To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
@ErgoProxy: Masz dziwny zwyczaj odpowiadania na pytania, których nikt nie zadał. W połączeniu z twoim ignorowaniem zadanych ci pytań sprawia to, że bardzo trudno z tobą dyskutować.

Nadal nie wiem na jakiej podstawie przypisujesz monoteizmowi swoje wyobrażenia.  W szczególności, że monoteizm to bardzo prosty termin:
http://sjp.pwn.pl/sjp/monoteizm;2568386.html napisał(a):monoteizm «wiara w istnienie jedynego Boga»
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a): Nie, bo naturą człowieka jest przetrwanie. Dlatego jeśli coś zagraża jego życiu, to człowiek stara się to eliminować. Coś jeszcze?

A może naturą jest cierpienie i śmierć?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Smoku...
Ja wiem,że ty czytasz raczej kto do ciebie pisze, a nie co do ciebie pisze, ale to drugie też czasem warto.

fertenbitenhiy napisał(a): @ErgoProxy: Masz dziwny zwyczaj odpowiadania na pytania, których nikt nie zadał. W połączeniu z twoim ignorowaniem zadanych ci pytań sprawia to, że bardzo trudno z tobą dyskutować.

Nadal nie wiem na jakiej podstawie przypisujesz monoteizmowi swoje wyobrażenia. 

Przecież tak jest łatwiej.
Można nie myśleć i nadal się sobie wydawać mądrym człowiekiem.

Odpowiedz
Smok Eustachy napisał(a):
El Commediante napisał(a): Nie, bo naturą człowieka jest przetrwanie. Dlatego jeśli coś zagraża jego życiu, to człowiek stara się to eliminować. Coś jeszcze?

A może naturą jest cierpienie i śmierć?

Dlaczego tak sądzisz?
Odpowiedz
Kto mówi, że sądzę? To jest kwestia filozoficzna.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
fertenbitenhiy napisał(a): Nadal nie wiem na jakiej podstawie przypisujesz monoteizmowi swoje wyobrażenia. W szczególności, że monoteizm to bardzo prosty termin:

monoteizm «wiara w istnienie jedynego Boga»
Zapewne chodziło o monoteizm w praktyce. Ale to jednak trzeba by zawęzić jakoś, bo może muzułmanie mają mentalność w czymś podobną do chrześcijan w naszej cywilizacji ale tacy Masajowie to już mają mentalność bardzo odmienną.

Monoteizm, w którym Bóg jest przedstawiony jako dobry i doskonały, sprawia, że człowiek skupia się na sobie w relacji do Boga i odpowiedzialności za swoje czyny, które mogą zapewnić Bożą przychylność. To wymusza koncentrację na swojej świadomości i w ten sposób buduje tożsamość jednostkową.
Fakt, że w Islamie to nie jest jakoś widoczne ale za słabo znam Islam, aby wysnuwać hipotezy dlaczego. Albo ja tylko nie zauważam bądź efekt ten jest zbyt słaby. Może za dużo tam przemocy i nawoływania do niej. W Starym Testamencie Bóg nakazuje walkę w konkretnych sytuacjach, ponieważ dba o swój lud i go prowadzi. W Koranie Bóg nakazuje wyrzynać niewiernych i tych, którzy wnerwili wspaniałego Mahometa. Ale, jak już napisałem, zbyt słabo znam Islam, by przedstawiać to jako poważne hipotezy.

U Masajów Bóg ma natomiast dwoistą naturę, dobrą i złą, więc jest tylko odbiciem nieprzewidywalnej rzeczywistości naturalnej, która daje i odbiera ale robi to zupełnie bez powodu i o nic jej nie chodzi. Własne działania nie mają zatem żadnego znaczenia w odniesieniu do Boga.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
fertenbitenhiy napisał(a): Nadal nie wiem na jakiej podstawie przypisujesz monoteizmowi swoje wyobrażenia.

Szczerze? Ja sam tego nie wiem. Wpadło mi do głowy po prostu i sam próbuję dociec, dlaczego mi to zrobiło, że wpadło. Wyrzucam więc z siebie najsilniejsze skojarzenia, a czy jest w nich jakaś logika? Pewnie nie ma i pewnie wpadło mi od czapy, ale mózg ludzki nie jest maszyną cyfrową. Dlatego tak sobie teraz monologuję na głos – bo to jest, na swój sposób, ciekawe po prostu.

idiota napisał(a): Przecież tak jest łatwiej.
Można nie myśleć i nadal się sobie wydawać mądrym człowiekiem.

Nigdy się nie zmieniaj.
Odpowiedz
"Wpadło mi do głowy po prostu i sam próbuję dociec, dlaczego mi to zrobiło, że wpadło. Wyrzucam więc z siebie najsilniejsze skojarzenia, a czy jest w nich jakaś logika?"

Ale dlaczego tymi wydalinami nas tutaj raczysz jako wartościowym niby daniem?
Napisze se na kartce albo coś...

Jak to Gajos kiedyś powiedział w monologu:
Jak ktoś nie czuje takiej siły, żeby oddać,to niech nie idzie do bibloteka.
Niech na piwo idzie, to może flaszki nie odda...

Odpowiedz
@Soul33: No w takim podejściu jak ty prezentujesz może to się jeszcze jakoś bronić, choć pewnie i tak trudno byłoby. No, ale takich wyjaśnień nie uświadczyłem tutaj.

@ErgoProxy: Wybacz, ale to jest forum dyskusyjne, a nie twój blog, na którym wpadłem podziwiać twoje światłe wynurzenia.
Dyskutuj więc albo załóż jakiś blog czy coś. Tam się możesz napisać ile chcesz i na jakikolwiek temat.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
Smok Eustachy napisał(a): Kto mówi, że sądzę? To jest kwestia filozoficzna.

Myślę że można to rozstrzygnąć w prosty sposób, stosując logikę. Gdyby naturą człowieka było cierpienie, to raczej nie przetrwałby tak długo, by móc w ogóle zacząć się nad tym zastanawiać. Poza tym większość działań człowieka w jego życiu służy eliminowaniu cierpienia. Zakładasz buty żeby ci nie było zimno, znajdujesz przyjaciół, żeby nie być samotnym, jesz żeby nie być głodnym.  Co do śmierci to w oczywisty sposób jest naturą człowieka i wszystkich innych istot żywych. Więc chyba miałeś co innego na myśli.

Ale po co w ogóle to pytanie czy naturą człowieka jest cierpienie i śmierć? Bo jeśli to jakiś argument to jak widać słaby.
Odpowiedz
Skoro naturą ludzką jest cierpienie to musi on być w stanie przetrwać, aby cierpieć.
Ale ja nie o tym.
Otóż termin "naturalny" ma płaszczyzny znaczeniowe ukierunkowane pozytywnie. Nikt nie powie, że rak jest naturalny. Albo hemofilia.
Natomiast w bardzo dosłownym znaczeniu hemofilia tez jest naturalna. Pewna sprzeczność tych znaczeń była tu wykorzystana w tym wątku.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
We wszystkich kontekstach związanych z nauką, które znam, "naturalny" przeciwstawiony jest "sztucznemu". Gdzie "sztuczny" jest stworzony przez świadomego człowieka (albo obcych, np. kiedy rozważa się sygnały pochodzące od dalekich gwiazd) przy pomocy jego pracy i rozumu. Natomiast "naturalny" powstał bez ingerencji ludzkiej myśli, przez działanie zwykłych praw rządzących światem jakie właśnie nauka opisuje.

Natomiast śmieszy mnie używanie określenia "naturalny" w kontekście "cacy", jakie ty próbujesz przeforsować.
Odpowiedz
Soul33,

Przepraszam za poślizg czasowy w odpowiedzi. 


Cytat:Zwracam uwagę, że na pomysł celibatu związanego z życiem duchowym pojawił się w różnych kulturach niezależnie. Gdyby było to coś szkodliwego, mielibyśmy do czynienia z bardzo dziwnym przypadkiem.


Nie wszystko, co pojawia się w różnych kulturach niezależnie (zresztą, czy zależnie czy niezależnie to temat na osobną dyskusję) musi być dobre czy właściwe. Na przykład dyskryminacja kobiet. Celibat. 



Cytat:Nawet w buddyzmie celibat jest od mnichów wymagany. A w buddyzmie, jak wiadomo, kładzie się bardzo duży nacisk na osiągnięcie równowagi psychicznej. Gdyby celibat to utrudniał, znowu wracamy do tezy o wręcz szokującym zbiegu okoliczności, skoro wiekami tkwią przy takim błędzie.


 Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić, ale z tego co wiem, to:
- celibat nie jest wymagany od wszystkich buddyjskich mnichów (mniszek?)
- mnichem nie jest się raz na zawsze. Można odejść i prowadzić normalne rodzinne życie. Można też odejść, prowadzić normalne życie a potem do bycia mnichem powrócić. I tak do siedmiu razy. 


Nie krytykuję celibatu jako powstrzymywania się od seksu czy od tworzenia związku w ogóle. Chyba większość ludzi (?) ma takie etapy w życiu, że seksu przez jakiś czas nie uprawia - przynajmniej nie z drugim człowiekiem. Są też ludzie, którzy z najróżniejszych powodów związków typu małżeństwo nie tworzą. To ładne, co się komu podoba - każdy ma prawo żyć, jak chce w tej kwestii. 
To co uważam za niezdrowe, to oczekiwanie, że młody (najczęściej 19-20 lat - 25 lat) człowiek postanowi sobie, że będzie sam (i ani seksu, nawet sam na sam ze sobą, ani specyficznego związku  z drugą osobą nie będzie mieć). 
Takiej decyzji imo nie można podjąć świadomie, nie w tym wieku, bo nie wie się, co się traci. I nie dziwi mnie, że ludzie takich przysiąg nie dotrzymują - potrzeba seksu i związku to jedne  z najsilniejszych potrzeb i zaprzeczanie im, walka z nimi, ignorowanie ich imo nie może kończyć się dobrze. 



Cytat:Wiem tylko, że celibat podnosi poziom testosteronu, co dodaje energii i może zwiększać pewność siebie. Możliwe są też inne efekty celibatu ale najczęściej powinny być one sumarycznie pozytywne (niekoniecznie dla każdego bez wyjątku).
A jakie są jeszcze inne skutki podniesienia testosteronu? I czy naprawdę sumarycznie efekty celibatu są pozytywner? Możesz wymienić elementy tej sumy?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
Jakaś manifa ponoc była?
[Obrazek: CTOfAE-XIAAVMSO.jpg]
To juz może lepiej niech te cioty przesladują.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Ubawił mnie ten transparent. W sensie pozytywnym Uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Ubawił mnie ten transparent. W sensie pozytywnym Uśmiech

Kto męszczyzną wojuje, ten od cioty ginie.  Diabeł
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Ubawił mnie ten transparent. W sensie pozytywnym Uśmiech


To jest beka z narodowców.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Wiem Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Ostatnio zdziwiło mnie, w jak wielu krajach jest kara śmierci dla gejów, a lesbijki pozostają właściwie bezkarne. Ciekawi mnie, czy niechęć do homoseksualnych mężczyzn, przy sympatii dla kobiet to głupota? Moim zdaniem jeśli przyjmie się założenie, że płcie nie są wobec siebie równe, to jest to normalna podstawa.

Jestem bardziej tolerancyjny dla kobiet o odmiennych preferencjach seksualnych niż dla mężczyzn. Tyczy się to nawet to nawet takich dewiacji jak pedofilia, czy zoofilia. Jest to racjonalne, bo mężczyzna ma możliwość dokonania penetracji, z kolei co może zrobić kobieta? Tymczasem gdy Łukaszenka ale ktokolwiek inny mówi, że wybaczył by lesbijkom, ale gejów skazał, to od razu podnosi się larum, że prymityw i głupek.
Odpowiedz
W lesbijki ludzie po prostu nie wierzą.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości