To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rosja i inne cegły
Czekaj do maja. Zawód że nie ma pińcet złotych, drożyzna, rosnące raty i jeszcze kilka miesięcy do wakacji i roboty za granicą zrobią swoje.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Oby ta 'cegła' z tytułu nie okazała się Polską.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Nerwomancjusz napisał(a): Czekaj do maja. Zawód że nie ma pińcet złotych,
No cóż, znam wielu ludzi, którzy głosowali na PiS i każdy z nich ma w dupie te 500zł, którego wcale nie oczekiwał.

To powszechnie powtarzana mądrość z zakresu tych ludowych wieści. Brak wprowadzenia 500zł na dziecko może się odbić niekorzystnie dla PIS tylko ze względu na niedopełnienie obietnic wyborczych jako takie (niezależnie już czego mogą dotyczyć).
To może skutkować zarzutem niewiarygodności. Na same 500zł ludzie zlewają, to chyba najczęściej krytykowany pomysł w ustach samych wyborców PiS.

Zresztą dla tej części społeczeństwa, która oczekuje takich rzeczy prezent zrobiła PO ze swoim 1000zł na dziecko. Dlatego swoje dostaną, nawet jak PiS się ze swojego pomysłu wycofa.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/1000-zl-...42418.html
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
500 zł na drugie czy trzecie dziecko niewiele zmieni. Polska i tak się będzie się kurczyć. Tego procesu nie da się zatrzymać bo on jest niezależny od polityków.

Swoją drogą Polska i tak jest przeludniona, kto powiedział że ma być na tym terenie 35 mln, a nie 25 czy 15 mln ludzi.
A mniej ludzi to mniejsze zapotrzebowanie na wszystko od żywności po mieszkania. I tak problem mieszkaniowy sam się rozwiąże z czasem. Duży uśmiech
Podobny proces zachodzi w Rosji, Niemczech, na Litwie. Polska nie jest tu wyjątkiem jakimś szczególnym.
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a): Swoją drogą Polska i tak jest przeludniona, kto powiedział że ma być na tym terenie 35 mln, a nie 25 czy 15 mln ludzi.
A mniej ludzi to mniejsze zapotrzebowanie na wszystko od żywności po mieszkania. I tak problem mieszkaniowy sam się rozwiąże z czasem. Duży uśmiech
Podobny proces zachodzi w Rosji, Niemczech, na Litwie. Polska nie jest tu wyjątkiem jakimś szczególnym.
Dlaczego niby jest przeludniona i jak to sprawdziłeś? Jakie jest Twoje wymarzone optimum? Nowy sposób na bogactwo- redukcja ludności Podejrzany proponuję wszystkim z takimi pomysłami zacząć od siebie.
Odpowiedz
Nie trzeba być Einsteinem by do tego dojść.

Szwecja powierzchniowo to 1,5 raza Polska, a mają 9 milionów obywateli gdzie z 1 milion to imigranci. I stosunkowo należą do bogatych.

W Polsce statystycznie 50% nie posiada żadnych oszczędności więc o czym tu mowa. Polska jest bardzo przeludniona stąd marne płace na łebka.

Społeczeństwo dostało pałą po głowie i właśnie stopuje rozród. Prawidłowo, za 50-100 lat będzie lepiej dla tych co pozostaną.
W dobie komputerów, automatyzacji i robotyki ilość ludzi nie będzie miała już żadnego znaczenia.
Liczy się jakość, a nie ilość.
Odpowiedz
Cymbale, sam jesteś przeludniony, a w Polsce są jeszcze całe wielkie obszary niemal bezludne.
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a): Nie trzeba być Einsteinem by do tego dojść.

Szwecja powierzchniowo to 1,5 raza Polska, a mają 9 milionów obywateli gdzie z 1 milion to imigranci. I stosunkowo należą do bogatych.

W Polsce statystycznie 50% nie posiada żadnych oszczędności więc o czym tu mowa. Polska jest bardzo przeludniona stąd marne płace na łebka.

Społeczeństwo dostało pałą po głowie i właśnie stopuje rozród. Prawidłowo, za 50-100 lat będzie lepiej dla tych co pozostaną.
W dobie komputerów, automatyzacji i robotyki ilość ludzi nie będzie miała już żadnego znaczenia.
Liczy się jakość, a nie ilość.

To jeszcze nie znaczy że jest przeludniona. Ale faktycznie, wizja katastrofy demograficznej jest "z lekka" przesadzona.
Odpowiedz
Pitbbpl
Cytat:Nie trzeba być Einsteinem by do tego dojść.
Wręcz przeciwnie. By dojść do takich wniosków Einsteinem być nie można. W tym celu najwyraźniej trzeba być Pitbbplem.
Cytat:Szwecja powierzchniowo to 1,5 raza Polska, a mają 9 milionów obywateli gdzie z 1 milion to imigranci. I stosunkowo należą do bogatych.
W Polsce statystycznie 50% nie posiada żadnych oszczędności więc o czym tu mowa. Polska jest bardzo przeludniona stąd marne płace na łebka.
A jak w świetle swojej śmiałej teorii wyjaśnisz zamożność mieszkańców Macao (172x gęściej zaludnione od Polski), Monaco (153x gęściej zaludnione od Polski),  Hong-Kongu (53x gęściej zaludniony od Polski), czy choćby Tajwanu (5,5x gęściej zaludniony od Polski), Korei Południowej (4x gęściej zaludniona od Polski) albo  takiej Holandii (3,3x gęściej zaludnionej od Polski), by nie wspomnieć o Belgii, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Szwajcarii?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Przy takiej dziadowskiej gospodarce postawionej na taniej sile roboczej w Polsce powinno być maks. 10 milionów ludzi.

Może to by coś pomogło. Prawda jest bolesna, ale 50% w Polsce to niewolnicy.
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): No cóż, znam wielu ludzi, którzy głosowali na PiS i każdy z nich ma w dupie te 500zł, którego wcale nie oczekiwał.
To o niczym nie świadczy. PiS miał wiele obietnic. Każda odpowiednio stargetowana, tak by mieć odpowiednio duże pole rażenia w elektoracie.
500 złotych może przemawiać do ludzi w wieku prokrekracyjnym, a kompletnie nie obchodzi mocherowych beretów, tych za to zajmuje obietnica darmowych leków dla seniorów, coś co z kolei ani młodych ani w średnicm wieku nie będzie obchodziło. Dla tych w średnim wieku była obietnica obniżenia wieku emerytalnego, moherowi już są na emeryturze, podczas gdy młodzi o emeryturze nie myślą jeszcze albo nie liczą w ogóle na ZUS ale tych w wieku przedemeratalnym bardzo obchodzi, czy będą pracować jeszcze 5 lat, czy 15.
Można by tak długo wymieniać ale jedno muszę przyznać litania obietnic wyborczych PiS dość dokładnie pokrywała całość elektoratu.
Dla każdego coś miłego, a że nie da się zrealizować, ciemny lud to jednak kupił.

El Commediante napisał(a): Mam tylko nadzieje, ze Polacy sie nie nażrą samym gnebieniem Niemca i zglodnieja przed nastepnymi swietami na tyle, zeby caly kraj domagal sie przyspieszonych wyborów.
Kraj może się domagać. Wybory przyspieszone będą tylko jak PiS tego zechce.
O ile w 2007 chciał, bo miał powody, o tyle teraz nie musi się chandryczyć z koalicjantami i może obsadzać wszystkie stołki po uważaniu, dlaczego mieliby z tego rezygnować? Widać też wyraźnie, że chcą pójść drogą węgierską, czyli mocno zmienią ordynację aby wygrać wybory. Fidesz mimo podobnego poparcia jak wówczas gdy przegrał wybory (2006 rok) dzięki nowej ordynacji w 2014 zdobył 2/3 parlamentu (w obu przypadkach poparcie w okolicach czterdziestu kilku procent) właśnie dzięki manipulacji w ordynacji, ot taki cud nad urną.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał

Cytat:Widać też wyraźnie, że chcą pójść drogą węgierską, czyli mocno zmienią ordynację aby wygrać wybory. Fidesz mimo podobnego poparcia jak wówczas gdy przegrał wybory (2006 rok) dzięki nowej ordynacji w 2014 zdobył 2/3 parlamentu (w obu przypadkach poparcie w okolicach czterdziestu kilku procent) właśnie dzięki manipulacji w ordynacji, ot taki cud nad urną.

Tu o francuskim systemie parlamentarnym:

W oczy rzucają się dwie rzeczy. Po pierwsze, brak jakiejkolwiek proporcjonalności między poparciem, a liczbą zdobytych mandatów. Niesprawiedliwość jest na korzyść dwóch największych partii, a w szczególności tej, która ma najwyższe poparcie. Tak więc skrajna prawica ma sto razy mniej posłów niż prawica, a jej poparcie jest niższe o zaledwie jedną trzecią. Prawica ma prawie to samo poparcie, co lewica, a otrzymała o jedną trzecią mandatów mniej.

Po drugie, liczba mandatów dla mniejszych partii nie pokrywa się wcale z poparciem procentowym. Zwolennicy Frontu Narodowego są 9 razy liczniejsi niż zwolennicy ekologów, a mimo to, to ekolodzy zdobyli 8 razy więcej mandatów poselskich. Jest to związane z tym, że ekolodzy i skrajna lewica podpisały porozumienia wyborcze z umiarkowaną lewicą. Polegają one na tym, że umiarkowana lewica nie wystawia swojego kandydata przeciwko przedstawicielom tych mniejszych partii w niektórych okręgach. Centrum i skrajna prawica chcą zachować swoją niezależność i płacą za to cenę – nie mają praktycznie żadnej reprezentacji parlamentarnej.

(...)


Demokracja polega na tym, że każda poważniejsza opcja polityczna może brać udział w debacie publicznej, nawet jeżeli jej poglądy są radykalne. A więc to brak Frontu Narodowego w parlamencie, który od lat ma między 10 a 20 proc. poparcia, jest antydemokratyczny.

Źródło.


  Demokracja a' la franca.  De facto wynika to ze  starej jakobińskiej zasady Saint Justa - nie ma wolności dla wrogów wolności.
Przestarzały system wyborczy i mamy coś gorszego niż na Węgrzech. Holland, natychmiast do Brukseli tłumaczyć się !
Odpowiedz
Machefi napisał(a): Kraj może się domagać. Wybory przyspieszone będą tylko jak PiS tego zechce.
O ile w 2007 chciał, bo miał powody, o tyle teraz nie musi się chandryczyć z koalicjantami i może obsadzać wszystkie stołki po uważaniu, dlaczego mieliby z tego rezygnować?

Przy odrobinie szczęścia może zajdą okoliczności, które zmuszą PiS do ustępstw. Do wyborów szli jednak jako ZP, a nie PiS, więc może to nie jest taki monolit na jaki wygląda i kogoś sumienie ruszy. Taki Jarosław Gowin chyba trochę sobie pluje w brodę, bo się odezwał dopiero w nowym roku i to listem, w którym widać, że jakoś chciałby działania PiS bronić, ale nie potrafi. A punktów zapalnych do takich małych rozłamów jest więcej.
Odpowiedz
W sumie to jestem ciekaw czemu już się nie wyłamał.
Odpowiedz
Pewnie mają na niego jakieś haki, jakby się wyłamał, to zaraz usłużny Ziemkiewicz czy inny by 'odkrył', że to komunistyczny donosiciel (casus Staniszkis).
A tak siedzi sobie cicho i czeka na jakiś pech Prezia.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Cytat:To o niczym nie świadczy. PiS miał wiele obietnic. Każda odpowiednio stargetowana, tak by mieć odpowiednio duże pole rażenia w elektoracie.
500 złotych może przemawiać do ludzi w wieku prokrekracyjnym, a kompletnie nie obchodzi mocherowych beretów, tych za to zajmuje obietnica darmowych leków dla seniorów, coś co z kolei ani młodych ani w średnicm wieku nie będzie obchodziło. Dla tych w średnim wieku była obietnica obniżenia wieku emerytalnego, moherowi już są na emeryturze, podczas gdy młodzi o emeryturze nie myślą jeszcze albo nie liczą w ogóle na ZUS ale tych w wieku przedemeratalnym bardzo obchodzi, czy będą pracować jeszcze 5 lat, czy 15.
Można by tak długo wymieniać ale jedno muszę przyznać litania obietnic wyborczych PiS dość dokładnie pokrywała całość elektoratu.
Dla każdego coś miłego, a że nie da się zrealizować, ciemny lud to jednak kupił.
Gdybym miał się opierać wyłącznie na własnych obserwacjach to doszedłbym to zupełnie innych wniosków.

O emeryturach właśnie najwięcej gadają już obecni emeryci, nie zniechęceni do ZUS młodzi i ludzie w średnim wieku wbici w rytm pracy.
O lekach cisza jak makiem zasiał, tak jakby ten postulat nigdy nie padł. Tak naprawdę sam nic nie wiem na jego temat. Co nieco się obiło o uszy ale bez jakichkolwiek szczegółów.
500zł na dziecko to głównie krytyka.
Przede wszystkim jednak mało, który wyborca podchodził do tych postulatów poważnie. Głównym czynnikiem motywującym do głosowania na PIS były:
1. Tradycjonalistyczne, antyliberalne, katolickie poglądy.
2. Przekonanie, że "mniej kradną".
3. Duża niechęć do PO przez wzgląd na kojarzenie ich środowiska z negatywnymi konsekwencjami transformacji co ma związek z punktem numer dwa.
Tak wiem, że Kaczyńscy też znajdowali się w ramach tego szeroko ujętego środowiska. Nie piszę jednak jak było lecz jak to widzą inni, znani mi wyborcy PIS.

Chciałbym też zapewnić, że nic sobie tutaj nie koloryzuję, nie przekłamuję. Staram się to przekazać dokładnie tak jak sam słyszałem.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Putin w końcu powiedział to co było oczywiste dla wszystkich oprócz części prawicowców i/lub wolnorynkowców którzy myśleli że Putin jest jednym z nich Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech

Ale pamiętajcie, to Unia jest ZSRR 2.0, Rosja jest prawosławna i konserwatywna. No i biją tam gejów. No i mówi (co innego robi) że walczy islamem.
http://m.wprost.pl/ar/id,530227/mob.html

Cytat:Putin: Podobają mi się komunistyczne idee. Wciąż mam partyjną legitymację

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że nadal imponują mu idee komunizmu i nie wyrzucił do tej pory swojej legitymacji partyjnej. – Bardzo mi się podobały i do tej pory podobają mi się komunistyczne idee – oświadczył.

Jeżeli popatrzymy na kodeks budowniczego komunizmu, który był powszechnie rozprowadzany w Związku Sowieckim, to przypomina on trochę Biblię. Nie żartuję. W swojej istocie, to taki fragment Biblii – wyjaśnił rosyjski przywódca i zaznaczył, że w kodeksie dominują bardzo dobre wartości, takie jak równość, braterstwo i szczęście . Dodał jednak, że "praktyczna realizacja tych wielkich idei była w naszym kraju daleka od utopijnych wzorów".

– Wiecie, podobnie jak miliony sowieckich obywateli – ponad 20 milionów – byłem członkiem komunistycznej partii ZSRR, a ponad 20 lat przepracowałem w KGB – przypomniał Putin. Zaznaczył, że nie wycofał się z członkostwa w partii, gdyż skutkowałoby to zwolnieniem ze służby. – W przeciwieństwie do wielu funkcjonariuszy, a ja nie byłem funkcjonariuszem, z partyjnego punktu widzenia byłem zwyczajnym członkiem, ja nie wyrzuciłem partyjnej legitymacji, nie spaliłem jej – przyznał.

Putin obwinił Lenina za upadek ZSRR

Przed kilkoma dniami Władimir Putin oskarżył przywódcę rewolucji bolszewickiej Włodzimierza Lenina o wdrożenie ideologii, która doprowadziła do upadku Związku Sowieckiego.

– Sprawowanie władzy na podstawie własnych przekonań jest słuszne, ale tylko wtedy, gdy te idee prowadzą do odpowiednich wyników, a nie jak to miało miejsce w przypadku Włodzimierza Iljicza. Te pomysły doprowadziły w końcu do upadku ZSRR –stwierdził Putin.

– Było wiele takich pomysłów jak zapewnienie regionom autonomii. To doprowadziło do podłożenia pod Rosję bomby atomowej, która później eksplodowała. Nie potrzebowaliśmy globalnej rewolucji –dodał rosyjski prezydent.
Odpowiedz
Czyli wg Wołodii w Sojuzie było za mało Sojuza.
Oczywista oczywistość Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Czekamy na komentarz pitbbpl
Odpowiedz
Cytat:Putin obwinił Lenina za upadek ZSRR

Ale ta wykładnia ciągle taka sama.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości