Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
Dawniej tak właśnie wykładano temat _ Trójca św. czy Maryja dziewica itp. To jest prawidłowa wykładnia i prawidłowe podejście jak na tamte czasy, bo inaczej nic innego nie mogło docierać do ludzi z powodu oświaty.
Dziś wiadomo, że istnieją przykazania kościelne i stara nauka która naucza jak czynić dobre czyny.
Można inaczej - Bóg nie ingerował w przykazania kościoła, Maryja nie poczęła z ducha św. tylko tak jak dziś ludzie to czynią - co za różnica z kim i gdzie ?
Kościół twierdzi że Bóg jest w 3 osobach ale nie sam Bóg. Nie ma Trójcy św. Syn to prawie napewno fikcyjna postać.
Zakładamy więc, że Bóg jest Wszechmogący, jest duchem, może przybierać różne formy itd.
Nie odnotowano cudów takich jak odrośnięcia kończyny ludzkiej ani przywrócenia np. słuchu w przypadku uszkodzenia komórek słuchowych itd.
Dusza może istnieć w innym wymiarze, a skoro nie posiada ciała nie będzie korzystać z ludzkich zmysłów. Dlatego nie będzie funkcjonować jak człowiek , słyszeć i widzieć to co ludzie itp.
Nawet próżnia nie jest całkiem pusta, z czegoś musi się składać bo inaczej to tylko nic
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2016
Reputacja:
-1
Yudas napisał(a): Dawniej tak właśnie wykładano temat _ Trójca św. czy Maryja dziewica itp. To jest prawidłowa wykładnia i prawidłowe podejście jak na tamte czasy, bo inaczej nic innego nie mogło docierać do ludzi z powodu oświaty.
Ty widzę, że nie widziałeś jak wyglądał wykład, a piszesz. Akurat oświata w tamtych czasach była w swoim złotym okresie. Nie to co teraz. Idziesz na studia i nie wiesz dlaczego, co po nich i z trochę takiego przymusu. Wtedy to powstają uniwersytety. Zakony prowadzą szkoły przyklasztorne. Istnieje nauczanie międzynarodowe dzięki łacinie. To nie jest w porządku, że o tym zapominasz.
Yudas napisał(a): Kościół twierdzi że Bóg jest w 3 osobach ale nie sam Bóg.
Nie rozumiem powyższego twierdzenia. To tak jakbyś powiedział: drzewo ma gałęzie, ale nie samo drzewo.
Yudas napisał(a): Nie ma Trójcy św. Syn to prawie napewno fikcyjna postać.
Śmiałe twierdzenie. Udowodnisz je?
Poza tym wyrażenie "prawie napewno" jest równoznaczne z "wydaje mi się, że napewno".
Yudas napisał(a): Nie odnotowano cudów takich jak odrośnięcia kończyny ludzkiej ani przywrócenia np. słuchu w przypadku uszkodzenia komórek słuchowych itd.
Jak to nie? Proszę poczytać na temat cudu z Calandy.
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
Sługa słowa napisał(a):
Yudas napisał(a): Dawniej tak właśnie wykładano temat _ Trójca św. czy Maryja dziewica itp. To jest prawidłowa wykładnia i prawidłowe podejście jak na tamte czasy, bo inaczej nic innego nie mogło docierać do ludzi z powodu oświaty.
Ty widzę, że nie widziałeś jak wyglądał wykład, a piszesz. Akurat oświata w tamtych czasach była w swoim złotym okresie. Nie to co teraz. Idziesz na studia i nie wiesz dlaczego, co po nich i z trochę takiego przymusu. Wtedy to powstają uniwersytety. Zakony prowadzą szkoły przyklasztorne. Istnieje nauczanie międzynarodowe dzięki łacinie. To nie jest w porządku, że o tym zapominasz.
Yudas napisał(a): Kościół twierdzi że Bóg jest w 3 osobach ale nie sam Bóg.
Nie rozumiem powyższego twierdzenia. To tak jakbyś powiedział: drzewo ma gałęzie, ale nie samo drzewo.
Yudas napisał(a): Nie ma Trójcy św. Syn to prawie napewno fikcyjna postać.
Śmiałe twierdzenie. Udowodnisz je?
Poza tym wyrażenie "prawie napewno" jest równoznaczne z "wydaje mi się, że napewno".
Yudas napisał(a): Nie odnotowano cudów takich jak odrośnięcia kończyny ludzkiej ani przywrócenia np. słuchu w przypadku uszkodzenia komórek słuchowych itd.
Jak to nie? Proszę poczytać na temat cudu z Calandy.
Dawniej np. przed II wojną w małych miasteczkach, podstawowa edukacja ludu polegała na wykładaniu podstaw -dodawanie-odejmowanie, czytanie i pisanie za pomocą tabliczki i kredy itp.
Nie ma trójcy św. Jeśli jest inaczej, proszę to rzetelnie wykazać
Kościół naucza, że istnieje Bóg W trójcy św. Bóg ojciec, syn Boży i duch św. To jest tekst który wymyślili i sformułowali ludzie i głosi kościół.
Ludzie przypisują na siłę działanie Boga, inni opisują jaki Bóg jest, jeszcze inni wieszają psy na Bogu. Po co przypisywać Bogu cechy o których nic nie wiadomo ? Dlatego powstają absurdalne teksty i twierdzenia typu - Bóg kazał zrobić to i owo, Bóg ukarał, Bóg jest miłością, a ostatecznym wytłumaczeniem wszystkiego jest - Bóg tak chciał, koniec.
Ludzie stworzyli zasady religii, Ludzie wybierają kardynałów, papieży. Bóg tego nie czyni.
Cud z Calandy, to właściwie ile ma wspólnego z odrośnięciem kończyny ? Mowa jest o przywróceniu tej samej nogi a nie o odrośnięciu. Nie ma oryginalnych papierów dot leczenia w szpitalu. To wskazuje na fałszerstwo. Ale jak to mówią, - z teologami nikt nie wygra.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Pewnie nikogo to nie interesuje, ale analizując boskość Jezusa na mój zamknięty, chopski rozumek, można dojść do prostych wniosków - Jezus uczynił siebie bogiem jak to guru sekt mają w zwyczają robić, ale żeby nie wejść w konflikt z judaizmem (monotoeizm i pierwsze przykazanie dekalogu) podaje siebie jako wcielenie Boga jedynego. Hurra. Nowy bóg się rodzi ale bóg wciąż jest jeden. Teraz katolicy męczą się z potworkien trójcy świętej, gdzie ojciec jest swoim własnyn synem i jednocześnie duchem świętym, tak aby nie było bogów innych przede mną
Wyobraźcie sobie, że jesteście na sali sądowej, toczy się proces w waszej sprawie a naprzeciw was siedzi tylko sędzia. Rozpoczyna rozprawę, zdejmuje togę. Przechodzi w róg sali, wciela się w pełnomocnika oskarżenia, wygłasza trele morele, potem przechodzi na waszą stronę, przez chwilę jest waszym adwokatem, później znowu zakłada togę i perukę, wali młotkiem w ten pierdolnik na pulpicie i zarządza przerwę.
I hear the roar of big machine Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2016
Reputacja:
-1
Yudas napisał(a): Nie ma trójcy św. Jeśli jest inaczej, proszę to rzetelnie wykazać
Prawda o Trójcy Św. jest prawdą objawioną. Sam św. Tomasz ładnie wyjaśnia, że są prawdy, do których możemy dojść za pomocą rozumu (można je uargumentować), ale są też takie, które muszą być nam objawione, bo nie mamy żadnych aparatów poznawczych na ich temat.
Zatem, aby uwierzyć w Trójcę Świętą, trzeba najpierw uwierzyć w Boga, który nam się objawił. Oczywiście możemy, patrząc na objawienie starotestamentowe, wątpić czy Bóg faktycznie nam się objawił, czy może to są jedynie bajki. Tego samego nie możemy uczynić już w przypadku Jezusa, bo jest postacią historyczną i to z punktu widzenia historycznego najbardziej udokumentowaną w starożytnym świecie. Możemy oczywiście wątpić w to, że był On Bogiem. Wszelkie wątpliwości powinno rozwiać zmartwychwstanie Jezusa. Dlaczego nie rozwiewa?
O zmartwychwstaniu wiemy od Apostołów, którzy głosili, że Jezus 3 dnia zmartwychwstał. Wiemy, że ta nauka nie podobała się Żydom. Ponieśli oni (oprócz św. Jana) śmierć męczeńską. Czy gdyby kłamali chcieliby oddać swoje życie za wiarę w kogoś, kto już dawno by nie żył?
Wśród Żydów był faryzeusz imieniem Szaweł. Był świadkiem męczeńskiej śmierci św. Szczepana. Prześladował on Kościół zabijając w imię Boga wyznawców Jezusa. Był święcie przekonany o ich heretyckiej wierze. Dlaczego jest teraz nazywany Apostołem Narodów?
Na temat Trójcy Świętej powstało wiele książek, tomów i alegorii. Nie sposób tego wszystkiego umieścić w poście na forum. Trzeba tylko ruszyć cztery litery, podreptać do księgarni, która posiada odpowiedni dział, wypożyczyć, przeczytać i oddać. Niestety to nie jest w przypadku niektórych takie łatwe i oczywiste, dlatego że lepiej odrzucić z automatu Boga, to problem się rozwiąże. Oto dzisiejszy ateizm w wykonaniu Polaków.
Prawd objawionych się nie kwestionuje. Można zakwestionować objawienie, ale gdy się je już przyjmuje za prawdę, to również przyjmuje się te treści, które ze sobą niesie. Jak możesz w ogóle pytać o Trójcę Świętą, jak odrzucasz objawienie?
Odrzucanie objawienia jest grzechem, który odrzuca w ogóle możliwość zbawienia, dlatego osoba, która go popełnia świadomie skazuje siebie na potępienie. Jest oczywiste, że ktoś kto odrzuca zbawienie, nie będzie prosić o nie. Jest to świadomy czyn w stosunku do Boga, z którym człowiek nie chce mieć nic wspólnego, dlatego Bóg szanując decyzję człowieka, przestaje mu się narzucać. Dlatego wcale się nie dziwię, że niektórzy nie wierzą w Boga. W sumie, w ich stanie duchowym dziwne byłoby, gdyby w Boga wierzyli. Nie oznacza to, że z takiej sytuacji nie ma wyjścia, ale tylko kierownik duchowy może pomóc.
A tym których ta odpowiedź nie przekonała, pan Adolf H. przesyła serdeczne pozdrowienia i szczere uznanie, że podobnie jak on chcecie tworzyć świat pokoju pozbawiony jakichś bajeczek. Ten pan życzy wam również powodzenia.
Dragula napisał(a): Teraz katolicy męczą się z potworkien trójcy świętej, gdzie ojciec jest swoim własnyn synem i jednocześnie duchem świętym
Dlaczego kłamiesz? Przecież są na tym forum katolicy i inni chrześcijanie, którzy Twoje kłamstwo mogą sprostować. Nie wierzą oni, że Ojciec jest własnym synem, bądź, że Ojciec jest Duchem Świętym. Tak wierzyli sabelianiści.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Yudas napisał(a): Nie ma trójcy św. Jeśli jest inaczej, proszę to rzetelnie wykazać
A kolega uznaje argumenty z Biblii? Czy nie ma na co marnować czasu, bo kolega i tak je odrzuci? Niektóre wcześniejsze posty skłaniają mnie do takiej konkluzji.
Dragula napisał(a): Teraz katolicy męczą się z potworkien trójcy świętej, gdzie ojciec jest swoim własnyn synem i jednocześnie duchem świętym, tak aby nie było bogów innych przede mną
Katolicy się nie męczą, ale nie-katolicy (i paru innych) wydaje się męczyć tym, że Ojciec nie jest ani Synem ani Duchem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
Czyli to nadal jest tajemnica trójcy św. i wiary.
Mnie interesuje co tak naprawdę ojcowie przypisują Bogu i całej trójcy św. Są dwie możliwości :
Uwierzyć i nie zadawać zbędnych pytań albo odrzucić te objawione prawdy w całości.
Biblia niewiele mówi na ten temat. Kluczowe znaczenie dla KK to Zmartwychwstanie Jezusa.
Za mało jest świadectw, dowodów, objawień, cudów potwierdzających ten fakt, aby w ogóle w to wierzyć. Szukając w historii i wszelkich dostępnych materiałach o Jezusie można się tylko utwierdzić w przekonaniu, że to tylko ploty.
Nie można polegać tylko i wyłącznie na wybranych starych pismach i podaniach, ale należy wziąć wszystkie dostępne z tego okresu i tu klops. święte. księgi tylko dla wtajemniczonych. Pierwszy świadek Maria Magdalena, kim tak naprawdę była, że niewiele się o niej mówi ? Kto więc jest naocznym świadkiem Zmartwychwstania ? Oczywiście ludzie z najbliższego otoczenia Jezusa. Kim byli, że chodzili z miasta do miasta ale z czegoś musieli przecież żyć ? Dopiero Kilka stuleci po Jezusie następuje początek powstawania KK i tak to się kręci, ale ile w tym prawdy to nieistotne.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Zefciu-udawacz-greka zawsze na posterunku wiem, że rozumiesz o co pytam, więc nie będę się tu fantasmagorzył.
To kto z tej trójki odrębnych bytów jest bogiem? Jahwe, Jezus czy Duch Święty?
I hear the roar of big machine Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2016
Reputacja:
-1
Dragula napisał(a): Zefciu-udawacz-greka zawsze na posterunku wiem, że rozumiesz o co pytam, więc nie będę się tu fantasmagorzył.
To kto z tej trójki odrębnych bytów jest bogiem? Jahwe, Jezus czy Duch Święty?
Czy naprawdę trudno zrozumieć, że Bóg to zjednoczone 3 osoby, które mają tę samą naturę, ale odrębną tożsamość. Zjednoczenie tych osób jest nazywane komunią i jest dzięki miłości między nimi. Bóg Ojciec kocha Boga Syna, Bóg Syn odpowiada Bogu Ojcu miłością. Ta relacja zachodzi dzięki Duchowi Świętemu, który jednoczy całą Trójcę.
Proszę zadawać pytania, które jeszcze nie padały.
Poza tym: Kto to jest Jahwe? Sprecyzuj, bo to odnosi się do Boga jako Trójcy, a nie Boga jako osoby. Zatem Jahwe to Bóg Ojciec, Jahwe to Jezus i Jahwe to Duch Święty. Jahwe, Jezus czy Duch Święty to nie są więc odrębne byty.
Yudas napisał(a): Czyli to nadal jest tajemnica trójcy św. i wiary.
Mnie interesuje co tak naprawdę ojcowie przypisują Bogu i całej trójcy św. Są dwie możliwości :
Uwierzyć i nie zadawać zbędnych pytań albo odrzucić te objawione prawdy w całości.
Biblia niewiele mówi na ten temat. Kluczowe znaczenie dla KK to Zmartwychwstanie Jezusa.
Za mało jest świadectw, dowodów, objawień, cudów potwierdzających ten fakt, aby w ogóle w to wierzyć. Szukając w historii i wszelkich dostępnych materiałach o Jezusie można się tylko utwierdzić w przekonaniu, że to tylko ploty.
Nie można polegać tylko i wyłącznie na wybranych starych pismach i podaniach, ale należy wziąć wszystkie dostępne z tego okresu i tu klops. święte. księgi tylko dla wtajemniczonych. Pierwszy świadek Maria Magdalena, kim tak naprawdę była, że niewiele się o niej mówi ? Kto więc jest naocznym świadkiem Zmartwychwstania ? Oczywiście ludzie z najbliższego otoczenia Jezusa. Kim byli, że chodzili z miasta do miasta ale z czegoś musieli przecież żyć ? Dopiero Kilka stuleci po Jezusie następuje początek powstawania KK i tak to się kręci, ale ile w tym prawdy to nieistotne.
W chrześcijaństwie chodzi właśnie o nic innego jak o żywą wiarę. Wiara jest żywa, gdy z niej wypływają konkretne czyny. Przykład: Jeśli ktoś jest dobrym człowiekiem, a nie wierzy to na darmo się trudzi czyniąc dobro. Jeśli ktoś wierzy, ale ta wiara nie przynosi owoców w postaci dobra, to jego "wiara" jest pusta i raczej nazywa się obłudą.
Często też ludzie (nawet wierzący) powtarzają jeden błąd związany z wiarą. Otóż często wiarę utożsamia się z łatwowierstwem (naiwnością), czyli bez jakiejkolwiek krytyki, bezmyślnie. Wiara, aby była żywa wymaga też rozumu.
Wiara bez rozumu jest tym samym co rozum bez wiary, czyli kalectwem.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Przecież termin Jahwe został ukuty już przez starotestamentowych żydów, którzy ani o Duchu świętym ani o Jezusie nie słyszeli (mylę się?).
Cytat:Czy naprawdę trudno zrozumieć, że Bóg to zjednoczone 3 osoby, które mają tę samą naturę, ale odrębną tożsamość.
Naprawdę trudno. Chyba, że Bóg to pojęcie innej kategorii niż ojciec, syn i duch święty, czyli nazwa zbioru, zawierającego syna, ojca i ducha świętego. Jak z rodziną. Czyli trzech odrębnych bogów razem tworzy Boga przez duże B. Tak jak kilkoro ludzi może stworzyć rodzinę, ale patrząc na każdego z osobna, żaden z nich rodziną nie jest. A rodzina nie jest człowiekiem.
Albo bóg to trójosobowy schizofrenik, co najłatwiej byłoby mi zrozumieć.
To w końcu jeden Bóg czy trzy boskie osoby? Czy istnieje jakaś hierarchia między nimi?
Czy np Jezus bylby dalej bogiem gdyby nie istniał ani duch święty ani ojciec, jakiekolwiek jego imię?
I hear the roar of big machine Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
Tajemnica wiary.
Kto wierzy, nie ma problemu ze zrozumieniem i nie zadaje zbędnych pytań.
Można bronić się religią KK przed innymi mniej przyjaznymi religiami i to jest plus.
Cytat - Kiedyś nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz. Ogólnie to chyba wszystkie religie dążą do tego celu. Strach gdy pomyśleć co będzie dalej
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Płeć: inna
Yudas napisał(a): Kto więc jest naocznym świadkiem Zmartwychwstania ? Oczywiście ludzie z najbliższego otoczenia Jezusa. Kim byli, że chodzili z miasta do miasta ale z czegoś musieli przecież żyć ? Dopiero Kilka stuleci po Jezusie następuje początek powstawania KK i tak to się kręci, ale ile w tym prawdy to nieistotne.
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Płeć: inna
Jakich zmian? Nie ma żadnych zmian, po prostu znasz tylko skróconą, babciną wersję Dekalogu, a do Katechizmu Kościoła Katolickiego nie raczyłeś oczywiście nawet zajrzeć.
A zresztą, co to ma wspólnego z bredniami, które pisałeś o tym, że "dopiero kilka stuleci po Jezusie następuje początek powstawania KK"?
No co?
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a):
Yudas napisał(a): wprowadzenia zmian w Dekalogu
A konkretnie?
1. Usunięte zostało całkowicie drugie przykazanie Dekalogu, zabraniające tworzenia i kultu wizerunków. Kościół Rzymsko-Katolicki, który dokonał tej poważnej zmiany, wprowadził równocześnie do swych domów modlitw całe mnóstwo obrazów i posągów, oddając im, i ucząc wiernych oddawać im głęboką cześć. 2. Usunięcie drugiego przykazania spowodowało też zmianę numeracji przykazań, i tak: trzecie przykazanie biblijnego Dekalogu w wersji katechizmowej występuje jako drugie, czwarte, jako trzecie itd. 3. Aby jednak było Dziesięć Przykazań, Kościół Rzymsko-Katolicki dokonał rozdzielenia dziesiątego przykazania, na dwa osobne, co wprowadza dziwne zamieszanie do Dekalogu; jeżeli każde z przykazań Dekalogu nakazuje, bądź zakazuje jakiejś jednej sprawy, to IX i X przykazanie w wersji katechizmowej wspólnie dotyczą pożądania cudzej własności. 4. Kościół Rzymsko-Katolicki dokonał też zmiany treści czwartego przykazania Bożego. Nakaz święcenia właściwego, siódmego dnia tygodnia – soboty – zamieniono na ogólny nakaz święcenia „dnia świętego” poprzez który rozumie się najpierw niedzielę, a następnie inne dni świąteczne roku kościelnego – które wyszczególnia i nakazuje zachowywać katechizm.