Yudas napisał(a): 1. Usunięte zostało całkowicie drugie przykazanie Dekalogu, zabraniające tworzenia i kultu wizerunków.
Usunięto drugie przykazanie z 10 i nadal jest 10. Wot matematyka.
Cytat:Kościół Rzymsko-Katolicki, który dokonał tej poważnej zmiany, wprowadził równocześnie do swych domów modlitw całe mnóstwo obrazów i posągów, oddając im, i ucząc wiernych oddawać im głęboką cześć.
A tutaj zwyczajnie łżesz. Cerkiew prawosławna w swoich katechizmach i modlitewnikach publikuje inną niż KRK numerację przykazań, a ma znacznie większe mnóstwo ikon niż KRK.
Cytat:to IX i X przykazanie w wersji katechizmowej wspólnie dotyczą pożądania cudzej własności.
Według Yudasa żona to własność. Grubo!
Cytat:4. Kościół Rzymsko-Katolicki dokonał też zmiany treści czwartego przykazania Bożego. Nakaz święcenia właściwego, siódmego dnia tygodnia – soboty – zamieniono na ogólny nakaz święcenia „dnia świętego” poprzez który rozumie się najpierw niedzielę, a następnie inne dni świąteczne roku kościelnego – które wyszczególnia i nakazuje zachowywać katechizm.
Ciekawe. Nie wiedziałem, że w II wieku już istniał "Kościół Rzymsko-Katolicki". Poza tym sobota jest "właściwa" według kogo? Według Ciebie Yudas? Czy według jakiejś sekty, której publikację bezmyślnie przekleiłeś?
NB: znalazłeś już Yudas potwierdzenie dla swojej tezy, że "w czasach inkwizycji lepsze spalanie tłumaczono kontaktami z diabłem", czy zełgałeś wtedy tak samo jak teraz?
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
Elis napisał(a): Jakich zmian? Nie ma żadnych zmian, po prostu znasz tylko skróconą, babciną wersję Dekalogu, a do Katechizmu Kościoła Katolickiego nie raczyłeś oczywiście nawet zajrzeć.
A zresztą, co to ma wspólnego z bredniami, które pisałeś o tym, że "dopiero kilka stuleci po Jezusie następuje początek powstawania KK"?
No co?
Kościół powszechny powstał w momencie przyjęcia powszechnego Credo - jednolitego wyznania wiary
wiec można przyjąć, że w 325 roku w Niceii.
Państwo kościelne powstało w późniejszym okresie i dziś Watykan jest państwem kościelnym i państwem świeckim
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): Yudas - masz dwie możliwości: Albo przyznasz, jakie są źródła Twoich rewelacji:
Że KRK jednocześnie zmienił Dekalog i wprowadził kult ikon.
Że w czasach inkwizycji uważano szybsze spalanie ciała za dowód kontaktów z diabłem.
Albo przyznał, że łgałeś.
Nad stwierdzeniem "Watykan państwem świeckim" w ogóle się nie będę pochylał, jeśli pozwolisz.
KRK zmienił dekalog, i nie interesuje mnie czy jednocześnie wprowadził kult obrazów czy też nie wprowadził. Nadal nie wiem co to jest trójca święta
320 - Za cesarza Konstantyna chrześcijaństwo stało się oficjalną religią Imperium Rzymskiego. Wtedy do Kościoła weszło wielu połowicznie nawróconych pogan, którzy czcili dalej pogańską Królową Niebios (Izyda, Diana, Kali), tyle że pod imieniem Maryi, celebrowali pogańskie święta pod chrześcijańskimi nazwami, czcili dalej obrazy, posągi i bożki, ale pod imionami świętych (męczenników), np. kult Dionizosa przeniesiono na św. Dionizego, a kult Izydy na św. Izydora. Wszystko to nie miało oparcia w Piśmie Świętym, co otwarcie przyznaje ksiądz W. Zaleski pisząc: "W Nowym Testamencie nie mamy świadectw potwierdzających cześć wizerunków". Przykazanie Boże zakazuje takiego kultu: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu... oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył" (Wyj.20:4-5). Pan Jezus polecił nam oddawać cześć Bogu wyłącznie w duchu i prawdzie, nie zaś poprzez przedmioty wykonane ludzką ręką (Jan 4:23-24). Czasem usprawiedliwia się to mówiąc, że święte przedmioty tylko symbolizują Boga, ale poganie, którzy je czcili też tak wierzyli, a jednak Bóg nazywał ich praktyki bałwochwalstwem (Iz.44:9-20).
321 - Konstantyn Wielki, którego rodzina czciła bożka słońca zwanego Sol Invictus, gdy zaczął przewodzić soborom chrześcijańskim, wywyższył specjalnym edyktem pogańskie święto słońca - niedzielę: "W czcigodny dzień Słońca [venerabili die Solis], niech urzędnicy i mieszkańcy miast wypoczywają, zaś wszystkie sklepy i warsztaty niech będą pozamykane."2 Prof. Aleksander Krawczuk trafnie zauważył: "Można rzec bez przesady, że edykt Konstantyna obowiązuje w większości krajów świata aż po dzień dzisiejszy; ów bowiem ' dies Solis' to oczywiście nasza niedziela."3 Do kultu słonecznego wciąż nawiązuje nazwa niedzieli w niektórych językach (np. ang. Sunday,niem. Sonntag). W pierwszych wiekach chrześcijanie święcili siódmy dzień tygodnia - sobotę, zgodnie z IV przykazaniem Bożym (Wyj.20:8-11). Z czasem wielu z nich zaprzestało tego (zwłaszcza w Rzymie), ale nie ze względów teologicznych, lecz aby uniknąć prześladowań skierowanych przeciw Żydom, którzy byli znani ze święcenia sabatu, dlatego też Rzymianie mylili z nimi chrześcijan. Drugą przyczyną była popularność dnia słońca wśród pogan, których Kościół chciał za wszelką cenę pozyskać. Jeszcze jednak w V wieku historyk chrześcijański napisał: "Mimo, że wszystkie kościoły na całym świecie mają nabożeństwo co tydzień w sabat, to chrześcijanie w Aleksandrii i Rzymie, na podstawie jakiejś starodawnej tradycji, zaprzestali tego."
787 - Sobór w Nicei dopuścił kult krzyża, relikwii i obrazów świętych, choć jeszcze synod w Elwirze (306 r.) orzekł, że "nie należy czcić obrazów, ani modlić się przed nimi". Dopuszczając kult obrazów i relikwii anulowano II przykazanie Boże, które go zakazuje (Wyj.20:3-6). Aby jednak wciąż zgadzała się liczba przykazań Bożych (dziesięć) ostatnie przykazanie na dwie części, dlatego w katechizmach katolickich nie ma ono nawet podmiotu i brzmi: "Ani żadnej rzeczy, która jego jest". Następstwem tej zmiany w przykazaniach Bożych był trwający do dziś kult relikwii i obrazów.
1184 - Papież Lucjusz III zażądał na rzecz Kościoła części dobytku oskarżonych o herezję. Wraz z cesarzem niemieckim Fryderykiem Barbarossą wydał nakaz prześladowania i uśmiercania heretyków za pośrednictwem władz świeckich, co oznaczało formalny początek inkwizycji jako instytucji kościelno-państwowej. Kościelni inkwizytorzy przekazywali władzom państwowym osądzonych z klauzulą, aby nie karać ich śmiercią, co było jednak obłudną formalnością, gdyż byli obecni, aby dopilnować wykonania wyroku śmierci, a gdy nie zapadał, oskarżali urzędników odpowiedzialnych za jego wykonanie o wspomaganie heretyków. Nietolerancja i prześladowania zrodzone przez ten związek Kościoła i państwa były sprzeczne z duchem Ewangelii. Pan Jezus i apostołowie nigdy nie narzucali nikomu swoich przekonań, ani nie posługiwali się siłą czy władzą świecką, aby narzucać swe doktryny społeczeństwu.
1252 - Papież Innocenty IV zatwierdził bullą Ad extirpanda użycie tortur i głodu wobec posądzonych o herezję. Inkwizytorzy, zwykle dominikanie, torturowali ludzi m.in. przy pomocy: wykręcania i łamania kości, wyrywania paznokci, miażdżenia palców i głowy, oślepiania, przypiekania rozpalonym żelazem
1441- Sobór florencki wydał formalny zakaz obchodzenia soboty, jako dnia świętego. Sobota święcona była przez wielu chrześcijan jeszcze w XV wieku (jak wynika m.in. z zapisków soboru w Bergen), zwłaszcza przez waldensów i anabaptystów, a za ich sprawą przez wielu chrześcijan m.in. na terenie Czech, Moraw, Słowacji i Śląska _________ O czarownicach można przeczytać w bibliotece lub internecie. Szybsze spalanie to oczywiście mój dopisek, co i tak przy takim ogromie okrucieństw stosowanych wobec heretyków i rzekomych czarownic nie powinno robić większego wrażenia a jednak. I to z powodu słusznej wiary ale czy prawdziwej ?
[color=#000000][size=medium][font=Times New Roman]
Po cholerę?
Cytat:KRK zmienił dekalog,
Jeszcze 998 razy powtórz.
Cytat:i nie interesuje mnie czy jednocześnie wprowadził kult obrazów czy też nie wprowadził.
Skoro Cię to nie interesuje, to czemu kłamliwie napisałeś, że jednocześnie?
I poniżej powtarzasz to kłamstwo. Jeśli twierdzisz, że II Sobór w Nicei zmienił dekalog, to wskaż w jego dokumentach, gdzie to uczynił. Jeśli nie twierdzisz, to nie wklejaj kłamstw.
Cytat:O czarownicach można przeczytać w bibliotece lub internecie.
Żałosne!
Cytat:Szybsze spalanie to oczywiście mój dopisek,
Nie można napisać jasno "zełgałem", tylko jakoś naokoło "mój dopisek"?
Cytat: co i tak przy takim ogromie okrucieństw stosowanych wobec heretyków i rzekomych czarownic nie powinno robić większego wrażenia
Widocznie ten ogrom nie był aż taki ogromny, skoro trzeba pisać na jego temat kłamstwa?
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
To dobrze, że na tym forum (z pomocą pana zefcia) błędy są poprawiane, a kłamstwa wytykane. W każdym razie każdy może sam wyciągnąć wnioski.
Czy KRK nie kłamie ? Chciałbym uzyskać odpowiedź na to pytanie
Na lekcji religii pewien ksiądz przekonywał mnie a nawet zarzekał się , że całun turyński jest oryginalem.
Z tego powodu obecnie nie łatwo w cokolwiek uwierzyć bezkrytycznie. Wielu wciąż szuka odpowiedzi na różne pytania i nie znajduje odpowiedzi.
Uwierz, albo będzie piekło
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Odchodząc od jego formy przekazu, nie da się ukryć, że protesty ikonoklastów mają dość długą tradycję. I nie bez przyczyny. Ktoś mógłby się pokusić o stwierdzenie, że interpretacja funkcjonalna w sposób oczywisty przecząca interpretacji językowej jest już zmianą danego tekstu, chociażby niebezpośrednią.
Ponadto KK, jak i chyba reszta chrześcijaństwa, dość swobodnie podchodzi do dekalogu i raczej wątpliwe jest, by przeciętny Kowalski miał styczność z oryginalną wersją, a nie z tzw. "babciną" wersją (jak to ktoś z użytkowników raczył ująć), która to jest powszechnie używana do kontaktów z wiernymi. Tzn. ja wszystko rozumiem - stara wersja może być niezrozumiała, wprowadza niepotrzebny mętlik w głowie wyznawców itd., ale jednak może to być mała przesada...
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Roan Shiran napisał(a): Odchodząc od jego formy przekazu, nie da się ukryć, że protesty ikonoklastów mają dość długą tradycję. I nie bez przyczyny.
Każdy ma jakieś tam swoje przyczyny.
Cytat:Ktoś mógłby się pokusić o stwierdzenie, że interpretacja funkcjonalna w sposób oczywisty przecząca interpretacji językowej jest już zmianą danego tekstu, chociażby niebezpośrednią.
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
zefciu napisał(a):Nie do końca rozumiem tę oczywistość przeczenia.
Nie oczekuję tego. Ikonoklaści przegrali dawno temu. Dla mnie tekst wskazuje jasno na A, a interpretacja części teologów na "obecnie ~A, chociaż kiedyś A". Widzę tu pewien konflikt między tymi dwoma technikami, jak zresztą wielu innych ludzi, o czym oczywiście wiesz.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Roan Shiran napisał(a): Nie oczekuję tego. Ikonoklaści przegrali dawno temu.
No przecież mają się dobrze. Tak wśród protestantów, jak i w "herezji izmaelitów".
Cytat:Dla mnie tekst wskazuje jasno na A, a interpretacja części teologów na "obecnie ~A, chociaż kiedyś A". Widzę tu pewien konflikt między tymi dwoma technikami, jak zresztą wielu innych ludzi, o czym oczywiście wiesz.
Nadal nie A (bożki), tylko B. Po prostu kiedyś nie było B (wcielenia), więc i nie było ikon Chrystusa. Ale przecież inne przedstawienia (np. cheruby) były dopuszczone w kulcie.
Liczba postów: 1,085
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09.2014
Reputacja:
49 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: wine loaf
zefciu
Cytat:Ciekawe. Nie wiedziałem, że w II wieku już istniał "Kościół Rzymsko-Katolicki". Poza tym sobota jest "właściwa" według kogo? Według Ciebie Yudas? Czy według jakiejś sekty, której publikację bezmyślnie przekleiłeś?
Nie wgłębiam się o czym tak zawzięcie dyskutujecie, ale sobota to szabat. To ostatni, siódmy dzień tygodnia, którego świętowanie nakazał Bóg w Dekalogu. Chrześcijanie cieszą się w niedzielę (pierwszy dzień tygodnia) ze zmartwychwstania Jezusa, ale to Yudas ma rację, że sobota powinna być świętowana. Niedziela również, zresztą w Polsce są po temu warunki
No i zarówno niedziela, jak i sobota są przez chrześcijan świętowane. Oczywiście niedziela bardziej, bo dzieło odkupienia jest uważane za większe, niż dzieło stworzenia.
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
zefciu napisał(a):No przecież mają się dobrze. Tak wśród protestantów, jak i w "herezji izmaelitów".
Ja nie mówiłem, że ich wyrżnięto, ale że przegrali.
zefciu napisał(a):Nadal nie A (bożki), tylko B. Po prostu kiedyś nie było B (wcielenia), więc i nie było ikon Chrystusa. Ale przecież inne przedstawienia (np. cheruby) były dopuszczone w kulcie.
"Nie wolno ci zrobić sobie figury ani żadnego obrazu tego, co jest w niebie na górze, ani tego, co jest na ziemi w dole, ani tego, co jest w wodzie pod ziemią." Dla mnie ten fragment ma na celu przeciwdziałaniu kultu figur czy też obrazów religijnych. I to nie tylko religii "obcych". Z punktu widzenia duchowości ma to pewien sens.
zefciu napisał(a):No i zarówno niedziela, jak i sobota są przez chrześcijan świętowane. Oczywiście niedziela bardziej, bo dzieło odkupienia jest uważane za większe, niż dzieło stworzenia.
Ale ten nieszczęsny szabat nadal w dekalogu jest, więc chyba należałoby leżeć bykiem przed dwa dni, a nie jeden.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Roan Shiran napisał(a): Ja nie mówiłem, że ich wyrżnięto, ale że przegrali.
Wiem. Ale tak naprawdę przegrali tylko w obrębie Cerkwi Prawosławnej. Poza nią co i rusz podnoszą głowy. Ja rzeczywiście świętuję w I Niedzielę Postu tryumf nad ikonoklazmem. Ale Ty patrzysz spoza Cerkwi.
Cytat:Z punktu widzenia duchowości ma to pewien sens.
Ikonodulia z punktu widzenia duchowości, zwłaszcza chrześcijańskiej, efezko-chalcedońskiej ma również sens.
zefciu napisał(a):Ale ten nieszczęsny szabat nadal w dekalogu jest, więc chyba należałoby leżeć bykiem przed dwa dni, a nie jeden.
Nie wiem czy świętowanie polega na "leżeniu bykiem". W każdym razie chrześcijaństwo nie zapomniało, czym jest szabat. Zwłaszcza widać to w liturgii najważniejszej sobory w roku, gdzie czynione są aluzje do spoczynku Chrystusa w grobie.
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-3 Płeć: nie wybrano
Sługa słowa napisał(a): Prawd objawionych się nie kwestionuje. Można zakwestionować objawienie, ale gdy się je już przyjmuje za prawdę, to również przyjmuje się te treści, które ze sobą niesie. Jak możesz w ogóle pytać o Trójcę Świętą, jak odrzucasz objawienie?
Odrzucanie objawienia jest grzechem, który odrzuca w ogóle możliwość zbawienia, dlatego osoba, która go popełnia świadomie skazuje siebie na potępienie. Jest oczywiste, że ktoś kto odrzuca zbawienie, nie będzie prosić o nie. Jest to świadomy czyn w stosunku do Boga, z którym człowiek nie chce mieć nic wspólnego, dlatego Bóg szanując decyzję człowieka, przestaje mu się narzucać. Dlatego wcale się nie dziwię, że niektórzy nie wierzą w Boga. W sumie, w ich stanie duchowym dziwne byłoby, gdyby w Boga wierzyli. Nie oznacza to, że z takiej sytuacji nie ma wyjścia, ale tylko kierownik duchowy może pomóc.
A tym których ta odpowiedź nie przekonała, pan Adolf H. przesyła serdeczne pozdrowienia i szczere uznanie, że podobnie jak on chcecie tworzyć świat pokoju pozbawiony jakichś bajeczek. Ten pan życzy wam również powodzenia.
Nie tylko Adolf H. przesyła serdeczne pozdrowienia
1846 - Papież Grzegorz XVI (1831-46) potępił w encyklice Mirari Vos ideę rozdziału kościoła od państwa, wolność sumienia nazwał "zgubnym błędem, który przywodzi państwa do ruiny", a wolność prasy "zaraźliwym błędem". Pius IX (1846-78) powiedział: "Doktryny czy brednie w obronie swobód sumienia to absurd i najzaraźliwszy błąd, straszliwa plaga, której należy się wystrzegać jak ognia." Papież Leon XIII (1878-1903) napisał: "Bezprawiem jest domagać się, bronić, czy nadawać ludziom bezwarunkową wolność myśli, mowy, pióra, czy nabożeństwa."
1870 - Pius IX ogłosił dogmat o nieomylności papieskiej, de facto zrównując papieża z Bogiem, gdyż tylko Bóg jest nieomylny. W ten sposób papiestwo wypełniło jeszcze jeden element biblijnego proroctwa zapowiadającego odstępczą moc, która miała prześladować ludzi w średniowieczu wprowadzić związek Kościoła i państwa (Dan.8:11), próbować zmienić przykazania Boże (Dan.7:25), zasiąść w Kościele Bożym (2Tes.2:2-12), odwrócić uwagę ludzi od ofiary Chrystusa i od Jego pośrednictwa Chrystusa, a zwrócić ją na swoje ofiary i na ludzkich pośredników (Dan.8:11-12), przypisywać sobie Boże atrybuty, takie jak nieomylność czy prawo do odpuszczania ludziom grzechów (Mk.2:7). Biblia nazywa tę moc "antychrystem". Słowo "antychryst" (gr. antichristos) oznacza tego, "który stawia siebie w miejscu Chrystusa". Takie znaczenie ma zaś oficjalny papieski tytuł Vicarius Filii Dei, a więc "ten, który stoi w miejscu Chrystusa". Tytuł ten w języku łacińskim ma liczbę 666, zaś zgodnie z Apokalipsą liczba imienia Antychrysta miała wynosić 666 (Apok.13:18)
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Biedny Yudasek, nie mógł mi dać minusa za jakiegoś posta, to dał mi za "katechizm i historię"... no to zobaczmy, jak to u Yudaska z historią bywa.
Yudas napisał(a): 320 - Za cesarza Konstantyna chrześcijaństwo stało się oficjalną religią Imperium Rzymskiego.
Nie, nie stało się. Konstantyn wprawdzie się nawrócił i wydał edykt mediolański, ale oficjalna religia to dopiero 60 lat później, Teodozjusz.
Notabene, przed Konstantynem i Teodozjuszem były inne próby wprowadzenia religii państwowej. Kiedyś na własne potrzeby naliczyłem 6 przed-chrześcijańskich kultów, niektóre znane dziś tylko specjalistom. El Gabal, Izyda, Serapiz, Mitra, wspomniany Sol Invictus i jeszcze manicheizm. Lista pewnie niekompletna.
Cytat:Wtedy do Kościoła weszło wielu połowicznie nawróconych pogan, którzy czcili dalej pogańską Królową Niebios (Izyda, Diana, Kali)
WTF is Kali? Od kiedy czczono ją w Imperium romanum jako "królową niebios"?
Cytat:np. kult Dionizosa przeniesiono na św. Dionizego, a kult Izydy na św. Izydora.
Sw. Izydorowy cycki wyrosły czy co? Stał się królową niebios? Może jeszcze stwierdzisz, że kult Marsa przeniesiono na św. Marcina?
Cytat:321 - Konstantyn Wielki, którego rodzina czciła bożka słońca zwanego Sol Invictus,
A nie miał dziadka w Wermachcie? Dziwne by było, gdyby w roku 321 ludzie mieli w rodzinie samych chrześcijan. Jestem pewien, że w rodzinie Kosntantyna znajsziesz czcicieli Marsa i Izydy.
Z Kali natomiast może być problem.
Cytat:gdy zaczął przewodzić soborom chrześcijańskim,
Proszę wykazać, jakim soborom (liczba mnoga?) przewodził Konstantyn, zwany Wielkim?
Jedyny sobór, jaki odbył się za życia KW, zo Nicea I. Zwołał go cesarz, racja. Jego głównym tematem była kwestia Ariusza. KW sam był zwolennikiem tez ariusza, Sobór zdecydował jednak przeciwnie. Tyle na temat "przewodniczenia".
Cytat:wywyższył specjalnym edyktem pogańskie święto słońca - niedzielę: "W czcigodny dzień Słońca [venerabili die Solis], niech urzędnicy i mieszkańcy miast wypoczywają, zaś wszystkie sklepy i warsztaty niech będą pozamykane."2
Oczywiście internetowa kopiuj-wkleja nie podaje źródła, tutaj oznaczonego cyferką "2". Według jednego źródła powyższe sformułowanie jest dopiero z Kodeksu Justyniana, późniejszego o dwa wieki; jednak nie jest wykluczone, że zostało ono przejęte z wcześniejszych materiałów. Niemniej tylko źródła anty-katolickie (i pokrewne) prowadzą pisownię "dies Solis". W źródłach historycznych dominuje pisownia "dies soli". Czyli "niedziela", bo taką nazwę ten dzień miał.
(Zródło niemieckie, ale cytuje łacińskie teksty obu edyktów, więc każdy może porównać "wersję Konstantyna" z powższym, khem, "cytatem")
Notabene, Rzymianie często pisząc o żydach pisali, że czczą oni dzień Saturna. Gdyby więc zwyciężył judaizm, powyższy edykt zawierałby sformułowanie "dies saturnalis". A jacyś domorośli krytycy by twierdzili, że żydzi czczą Saturna.
Cytat:W pierwszych wiekach chrześcijanie święcili siódmy dzień tygodnia - sobotę,
Swiętowanie niedzieli jest poświadczone już w liście Barnaby (przełom I i II wieku), Ignacego Antiocheńskiego (także) i Justyna Męczennika (ok. połowa wieku II).
To na razie tyle w kwestii historii czczenia soboty. Co do tego "historyka chrześcijańskiego z V wieku, to miał to być Sokrates Scholastyk, jednak jego zdanie jest odosobnione i przeczy relacjom innych historyków jemu współczesnych, według których praktyka czczenia soboty jest odosobniona a najczęściej czci się niedzielę albo oba dni. Dzisiejsi komentatorzy nie są pewni, czy Sokrates pisząc kontynuację historii kościoła, nie opisywał w tym fragmencie praktyk historycznych.
Cytat:787 Sobór w Nicei dopuścił kult krzyża, relikwii i obrazów świętych, choć jeszcze synod w Elwirze (306 r.) orzekł, że "nie należy czcić obrazów, ani modlić się przed nimi". Dopuszczając kult obrazów i relikwii anulowano II przykazanie Boże
- "Numeracja" przykazań jest rzeczą umowną, żydzi mieli historycznie dwie możliwe. Z samego testu biblii nie da się tego jednoznacznie wyprowadzić, mi wydziło zawsze ok. 12-15 zdań, i to w dwóch wersjach (Wyj + Pwt).
- Ciekawe, że powołujesz się na synod w Elwirze, który postanowił też takie rzeczy, jak celibat czy świętowanie niedzieli (z ekskomuniką za opuszczenie trzech niedzieli pod rząd).
- Nicea II zakazała kult obrazów (ikonolatrię) dopuszczając jednocześnie oddawanie im czci (ikonodulię) w granicach wyznaczonych i uzasadnionych przez przyjście Boga na świat.
Oczywiście jako (jak wnioskuję) antytrynitarz nie nadajesz narodzinom Jezusa takiego znaczenia, jak ojcowie soborowi. Dlatego tak w tej kwestii, jak i w kwestii soboty czy innych nadal będziesz piętnował wszystkie odejścia od judaizmu (a przynajmniej tego, co za judaizm uważasz), co nie?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Cytat:Od kiedy czczono ją w Imperium romanum jako "królową niebios"?
Nigdy nie czczono. Ale Yudasek przepisuje bezmyślnie publikacje jakiejś sekty protestanckiej, która wierzy w realne istnienie demona objawiającego się jak wszystkie te boginie. Może to ci od Chick Tractów, a może inni.
Cytat:Może jeszcze stwierdzisz, że kult Marsa przeniesiono na św. Marcina?
Może byś nie podpowiadał
Cytat:Jedyny sobór, jaki odbył się za życia KW, zo Nicea I. Zwołał go cesarz, racja. Jego głównym tematem była kwestia Ariusza. KW sam był zwolennikiem tez ariusza, Sobór zdecydował jednak przeciwnie. Tyle na temat "przewodniczenia".
Cesarz najprawdopodobniej był przede wszystkim zwolennikiem tego, żeby chrześcijanie przestali się nawzajem tłuc i stworzyli silną, zjednoczoną wspólnotę. Z punktu widzenia radykalnej decyzji, jaką ostatecznie podjęto Cesarz rzeczywiście jawi się jako "zwolennik tez Ariusza". Obiektywnie rzecz biorąc był zwolennikiem jak najszerzej przyjętego kompromisu.
Cytat:Niemniej tylko źródła anty-katolickie (i pokrewne) prowadzą pisownię "dies Solis". W źródłach historycznych dominuje pisownia "dies soli". Czyli "niedziela", bo taką nazwę ten dzień miał.
Ostatecznie nazwa "dzień słońca" utrwaliła się chyba tylko w krajach germańskich (jak ktoś wie o innych, to niech mnie prostuje). Grecy mają Κυριακή (a na Kaukazie mówią კვირა - k'vira), kraje romańskie Dominica i pochodne. W obu przypadkach "dzień Pański". Słowianie - różnie, ale też nie słonecznie). A Litwini się w ogóle nie cackali i wszystkie dni mają od liczebników.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): Ostatecznie nazwa "dzień słońca" utrwaliła się chyba tylko w krajach germańskich (jak ktoś wie o innych, to niech mnie prostuje).
Nie wiem, jak klasyfikuje się skandynawię, ale tam AFAIK też. Jednakże terminologia germańsko/skandynawska jest mieszana z bóstwami lokalnymi. Od wtorku kolejno "królują": Tyr, Wotan/Odyn, Thor, Freia. Z drobnymi odstępstwami. W krajach romańskich natomiast dominuje mieszanka bóstw rzymskich (Mars, Merkur, Jupiter, Venus) z Sabatem i Dniem Pana.
Cytat:Hinduizm
Dobrze, że nie Szintoizm.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.