Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
exeter napisał(a): naturalna wspólnota celów i interesów partii Kaczyńskiego i znacznej części polskich biskupów nie wymagała potwierdzania konkordatem. 
To jest akurat śmieszne stwierdzenie, bo takowej naturalnej wspólnoty celów nijak nie widać. PiS potrzebuje KrK (a przynajmniej tak uważa), natomiast nic nie wskazuje, żeby KrK potrzebował PiSu.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
A co, widzisz jakieś tarcia na linii?
Oni pasują do siebie, jak dwie połówki jabłka.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Socjopapa napisał(a): exeter napisał(a): naturalna wspólnota celów i interesów partii Kaczyńskiego i znacznej części polskich biskupów nie wymagała potwierdzania konkordatem. 
To jest akurat śmieszne stwierdzenie, bo takowej naturalnej wspólnoty celów nijak nie widać. PiS potrzebuje KrK (a przynajmniej tak uważa), natomiast nic nie wskazuje, żeby KrK potrzebował PiSu. Bo KrK jako instytucja nie potrzebuje PiSu. Ba, światopogląd KrK i jego społeczna nauka jest niezgodna z tym, co wyczynia PiS. Jednakże nasz polski KrK ma swoją specyfikę, a zawdzięcza ją hierarchom o określonych poglądach, które faktycznie wydają się chociaż częściowo zbieżne z wizją społeczeństwa pisowskiego.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
12.01.2017, 07:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2017, 07:55 przez exeter.)
Liczba postów: 5,097
Liczba wątków: 27
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
18
Piszę na temat zaangażowania polskiego Kościoła w pisowską rewolucję, nie z pozycji antyklerykalnych, czy wrogich wierze. Jestem zwyczajnie zatroskany o przyszłość. To co się obecnie dzieje w naszym kraju do złudzenia przypomina początki faszyzmu. Kościół mógłby i powinien być sojusznikiem społeczeństwa w walce o wolność, niestety, wydaje się, że wybrał inną opcję.
Cytat:exeter napisał(a): napisał(a):naturalna wspólnota celów i interesów partii Kaczyńskiego i znacznej części polskich biskupów nie wymagała potwierdzania konkordatem. ![[Obrazek: wink.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/wink.gif)
To jest akurat śmieszne stwierdzenie, bo takowej naturalnej wspólnoty celów nijak nie widać. PiS potrzebuje KrK (a przynajmniej tak uważa), natomiast nic nie wskazuje, żeby KrK potrzebował PiSu.
Dla polskich biskupów państwo prawa i wolność jednostki są jeszcze większym zagrożeniem i wrogiem, niż dla Kaczyńskiego. Dlatego z aprobatą przyglądają się ich demontażowi. Żeby zrozumieć ich pobudki, a i desperację, wystarczy przyjrzeć się zlaicyzowanym zachodnim społeczeństwom i zerknąć na statystyki uczestnictwa Polaków w mszach z ostatniego dwudziestolecia.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
101
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): pilaster napisał(a): exeter napisał(a): ...ble, ble, ble....
Zatem jakie konkretne przykłady popierania PIS przez Kościół exeter w końcu przedstawi? Przypominam, że na razie zdołał udowodnić że PIS popiera 4,4% polskich biskupów, czyli znacznie mniej niż ogółu mieszkańców Polski. 
A co by cię zadowoliło?
Jakieś przykłady popierania PIS przez Kościół (w sensie hierarchię) oczywiście. Takie przykłady przytaczali kiedyś zefciu i bert04, ale były nieliczne i dość wątłe. Exeter nie potrafił podać zaś ani jednego. Tzn właściwie jeden podał, z którego wynikało, że PIS jest popierany przez ...4% biskupów, czyli znacznie mniej niż średnio w Polsce
Zresztą pilaster wcale nie neguje, że sympatia do PIS wśród księży i biskupów istnieje i to w większym nawet natężeniu niż średnia (ok 50%). Ale to nie jest jeszcze "poparcie Kościoła"
Cytat: fakt regularnego zapraszania Kaczyńskiego na trybunę jasnogórską
Kto go tam regularnie zaprasza i w jakiej formie?
exeter
Cytat:Prosiłeś o dowody na współpracę episkopatu z PISem.
Nic podobnego. Prosiłem o przykłady takiej współpracy.
Cytat: braku jakiejkolwiek reakcji biskupów na bezprecedensowy w III RP atak na państwo i rządy prawa.
A jakiej reakcji biskupów exeter by się spodziewał?
Cytat:Dla nich większe znaczenie od praworządności i wolności ma kraj bez In-vitro, aborcji,
A to bardzo ciekawe, skoro PIS ani in-vitro, ani aborcji nie ma najmniejszego zamiaru ograniczać, co pokazał bardzo dobitnie odrzucając projekt ustawy antyaborcyjnej.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
12.01.2017, 10:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2017, 10:03 przez lumberjack.)
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
pilaster napisał(a):
Cytat: Cytat:
braku jakiejkolwiek reakcji biskupów na bezprecedensowy w III RP atak na państwo i rządy prawa.
A jakiej reakcji biskupów exeter by się spodziewał?
Nie znam się na funkcjonowaniu kościoła, ale jeśli zwykli księża na mszach nie agitują za PiSem, za to nawołują obie strony do porozumienia się, to można przypuszczać, że takie wytyczne dostali od przełożonych. Piszę to na podstawie mojego doświadczenia (bywam na mszach dosyć regularnie).
Nie wiem jak jest obecnie z Radiem Maryja i TV Trwam - dawno nie oglądałem, ale przypuszczam, że to środowisko z racji na mocną pozycję Rydzyka może sobie pozwolić na większą samowolkę, a co za tym idzie na jawne wspieranie PiSu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
pilaster napisał(a): Cytat: fakt regularnego zapraszania Kaczyńskiego na trybunę jasnogórską
Kto go tam regularnie zaprasza i w jakiej formie?
Zdaje mi się, że ci panowie w ekstraciuchach na drugim planie
Ale to może jacyś przebierańcy - wtedy odszczekam takie oszczerstwo.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
101
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): jeśli zwykli księża na mszach nie agitują za PiSem, za to nawołują obie strony do porozumienia się, to można przypuszczać, że takie wytyczne dostali od przełożonych. Piszę to na podstawie mojego doświadczenia (bywam na mszach dosyć regularnie).
I pilaster bywa regularnie i żadnej, nawet zawoalowanej agitacji za PIS nie zauważa. Natomiast poszczególni księża i biskupi, jak wszyscy inni, mają oczywiście swoje sympatie i antypatie i prywatnie je wyrażają
Sofeicz
Cytat:Zdaje mi się, że ci panowie w ekstraciuchach na drugim planie
Sofeicz ma rację. Zdaje mu się.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
12.01.2017, 15:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2017, 15:14 przez Sofeicz.)
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
pilaster napisał(a): Cytat:Zdaje mi się, że ci panowie w ekstraciuchach na drugim planie
Sofeicz ma rację. Zdaje mu się. 
Niniejszym zyskujesz u mnie zaszczytny tytuł "Obrońca Tez Nie Do Obrony" OTNDO.
Cieszysz się?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
101
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): Niniejszym zyskujesz u mnie zaszczytny tytuł "Obrońca Tez Nie Do Obrony" OTNDO.
Cieszysz się?
Niezmiernie
Jednak samokrytycznie pilaster uznaje, ze na ten tytuł nie zasługuje, bo teza o której mowa jak najbardziej jest do obrony.
Po prostu osoby, które są z dala od Kościoła padają ofiarą pisowskiej propagandy, jakoby PIS cieszył się własnie poparciem Kościoła. Osoby znające Kościół z bliska wiedzą po prostu że jest to bzdura.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Roan Shiran napisał(a): Bo KrK jako instytucja nie potrzebuje PiSu. Ba, światopogląd KrK i jego społeczna nauka jest niezgodna z tym, co wyczynia PiS. Jednakże nasz polski KrK ma swoją specyfikę, a zawdzięcza ją hierarchom o określonych poglądach, które faktycznie wydają się chociaż częściowo zbieżne z wizją społeczeństwa pisowskiego.
No chyba, że tak do tego podchodzić, ale wtedy teza Exetera wymagałaby obudowania wskazaniem owych poglądów przeszło 50% hierarchów, ze wskazaniem dowodów na tę okoliczność. Nie śledzę co hierarchowie gadają, więc może nie jestem na bieżąco, ale z tego co kojarzę, to potrafiłbym wskazać może dwóch hierarchów, którzy wypowiadali się ujawniając elementy swojego światopoglądu zbieżne ze sposobem myślenia PiS.
exeter napisał(a): Dla polskich biskupów państwo prawa i wolność jednostki są jeszcze większym zagrożeniem i wrogiem, niż dla Kaczyńskiego. Dlatego z aprobatą przyglądają się ich demontażowi. Żeby zrozumieć ich pobudki, a i desperację, wystarczy przyjrzeć się zlaicyzowanym zachodnim społeczeństwom i zerknąć na statystyki uczestnictwa Polaków w mszach z ostatniego dwudziestolecia.
Czyli Twoim jedynym dowodem na okoliczność stawianej tezy jest głębokie przekonanie, że w opinii biskupów laicyzacja zachodnich społeczeństw jest efektem istnienia praw i wolności jednostki, a wprowadzenie PRLbis doprowadzi do zwiększenia pobożności albo zapobiegnie potencjalnemu zaistnieniu zjawiska laicyzacji w Polsce. Śmiała teza. Teraz ją udowodnij.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
12.01.2017, 19:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.01.2017, 07:25 przez exeter.)
Liczba postów: 5,097
Liczba wątków: 27
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
18
Pilaster,
napisałeś:
Cytat:Zresztą pilaster wcale nie neguje, że sympatia do PIS wśród księży i biskupów istnieje i to w większym nawet natężeniu niż średnia (ok 50%). Ale to nie jest jeszcze "poparcie Kościoła"
i:
Cytat:Cytat:Prosiłeś o dowody na współpracę episkopatu z PISem.
Nic podobnego. Prosiłem o przykłady takiej współpracy.
Cieszę się ze zgody między nami w kwestii oceny sympatii politycznych polskich duchownych katolickich. Problem w tym, że nie o to chodzi, kogo w polityce lubią poszczególni księża, ani nawet o to, że zdecydowanej większości z nich bliżej do PISu niż do jakiejkolwiek innej partii. Problem z naszego punktu widzenia wynika z absolutnej zbieżności interesów instytucjonalnego Kościoła i polityków Kaczyńskiego, którą z grubsza można opisać znaną maksymą polityka ZCHNu - "nie ważne czy Polska będzie biedna, czy bogata, byle była katolicka." Kaczyński rzecz jasna uzupełnił ją o dodatkowy człon - "i nasza". To klasyczny układ dotyczący podziału łupów - pomagacie nam zdobyć władzę, dostaniecie z tego swoją dolę i nie będziecie nam szkodzić. I ten "układ" elegancko i bez zgrzytów funkcjonuje od wyborów 2015.
Prosiłeś o przykłady, proszę bardzo - biskupi, którzy nie wahali się rzucać gromów na poprzednie władze z zupełnie błahych powodów, np. grożąc Prezydentowi RP ekskomuniką za podpisanie ustawy o In-vitro, albo oskarżając rząd o najcięższe grzechy i przewiny za ratyfikowanie Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet i dzieci, nie widzą powodu do najlżejszej krytyki wobec obecnej władzy za jawne łamanie Konstytucji, dzielenie Polaków, szerzenie nienawiści wewnątrz i zrujnowania wizerunku Polski na zewnątrz kraju. Mamy do czynienia z zamachem stanu i bezprawną zmianą systemu politycznego Polski, a biskupi nie widzą powodu do zabrania głosu. Jeszcze dwa lata temu wrzeszczeli pod niebiosa czując się zagrożonymi inwazją gendera, mówili o niszczeniu Polski, a teraz, gdy to niszczenie naprawdę ma miejsce nie czują obowiązku wydania choćby najmniejszego oświadczenia.
Milczenie najbardziej wpływowej organizacji społecznej w kraju wobec tego co się dzieje, jest czynnym współdziałaniem w przestępstwie. Identycznie byłoby w przypadku obserwatora gwałtu, który nie udzielił ofierze pomocy. Według mnie ten brak reakcji Kościoła nie wynika z niewłaściwej oceny charakteru poczynań pisowskiej władzy, albo z braku empatii, jest on skutkiem wspólnoty interesów między tymi podmiotami.
Socjopapa,
Cytat:Czyli Twoim jedynym dowodem na okoliczność stawianej tezy jest głębokie przekonanie, że w opinii biskupów laicyzacja zachodnich społeczeństw jest efektem istnienia praw i wolności jednostki, a wprowadzenie PRLbis doprowadzi do zwiększenia pobożności albo zapobiegnie potencjalnemu zaistnieniu zjawiska laicyzacji w Polsce. Śmiała teza. Teraz ją udowodnij.
Tak uważam, a według Ciebie co było przyczyną powszechnej laicyzacji krajów Zachodu?
Liczba postów: 5,097
Liczba wątków: 27
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
18
Roan Shiran,
Cytat:Bo KrK jako instytucja nie potrzebuje PiSu. Ba, światopogląd KrK i jego społeczna nauka jest niezgodna z tym, co wyczynia PiS. Jednakże nasz polski KrK ma swoją specyfikę, a zawdzięcza ją hierarchom o określonych poglądach, które faktycznie wydają się chociaż częściowo zbieżne z wizją społeczeństwa pisowskiego.
Nie potrzebuje?
Przyjrzyj się zdjęciu zamieszczonemu przez Sofeicza.
Partia Kaczyńskiego bazuje na elektoracie, który jest także zapleczem Kościoła. Mapa najwyższego poziomu dominicatntes - uczestnictwa w niedzielnej Mszy Św. pokrywa się z mapą największego poparcia dla PISu.
Nie wiem, co to jest "społeczna nauka" polskiego Kościoła, ale wiem, że wyborcy Kaczyńskiego nienawidzą obcych, boją się gendera i feministek i dokonali intronizacji Chrystusa na króla Polski.
Polski Kościół ma swoją specyfikę, jest nim propagowanie herezji, czyli "chrześcijaństwa narodowego", co w pełni odpowiada planom i zamiarom Kaczyńskiego. I nie dotyczy to jakiejś grupy biskupów, ale całego episkopatu. Opozycja wobec tego kierunku, zawsze będąca wśród biskupów w mniejszości, stopniała jak śnieg na wiosnę a ton całkowicie nadaje frakcja "toruńska".
13.01.2017, 09:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.01.2017, 09:58 przez pilaster.)
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
101
Płeć: nie wybrano
exeter napisał(a): nie o to chodzi, kogo w polityce lubią poszczególni księża, ani nawet o to, że zdecydowanej większości z nich bliżej do PISu niż do jakiejkolwiek innej partii.
Zdecydowanej większości? PIS ma poparcie w Polsce na poziomie 30-35% Wśród księży jest to nieco więcej, ale tylko nieco. Mniej więcej 50% Żadnej tam "zdecydowanej większości" nie ma.
Cytat: absolutnej zbieżności interesów instytucjonalnego Kościoła i polityków Kaczyńskiego, którą z grubsza można opisać znaną maksymą polityka ZCHNu - "nie ważne czy Polska będzie biedna, czy bogata, byle była katolicka."
Nic podobnego. Dla PIS, tak samo jak wcześniej dla PZPR, Polska ma być pisowska, a nie katolicka. I nie, PISowi nie jest wszystko jedno, czy Polska będzie bogata, czy biedna. Celem PIS jest, aby Polska była biedna. W Polsce bogatej PIS nie utrzyma się przy władzy.
Cytat:Prosiłeś o przykłady, proszę bardzo - biskupi, którzy nie wahali się rzucać gromów na poprzednie władze z zupełnie błahych powodów, np. grożąc Prezydentowi RP ekskomuniką za podpisanie ustawy o In-vitro,
Acha, a PISowi za ustawę o in-vitro ekskomuniką nie grożą?
Cytat: Mamy do czynienia z zamachem stanu i bezprawną zmianą systemu politycznego Polski, a biskupi nie widzą powodu do zabrania głosu.
Bo to są kwestie polityczne, a nie etyczne. Nawet za czasów PRL Kościół starał się unikać jawnego krytykowania władzy, nawet stanowi wojennemu się nie sprzeciwiał. Chyba że w grę wchodziły kwestie rzeczywiście fundamentalne, wtedy dopiero było "non possumus".
Zresztą są lepsze, skuteczniejsze, metody sprzeciwu niż "zabieranie głosu"
Cytat:Partia Kaczyńskiego bazuje na elektoracie, który jest także zapleczem Kościoła.
I dlatego też biskupi unikają jawnego i otwartego krytykowania PIS. Co nie oznacza, że go popierają.
Cytat:Polski Kościół ma swoją specyfikę, jest nim propagowanie herezji, czyli "chrześcijaństwa narodowego", co w pełni odpowiada planom i zamiarom Kaczyńskiego.
Dopóki ta tendencja nie zderzy się z wymogami powszechności Kościoła. Celem PIS jest stworzenie złożonego z mianowanych przez siebie "księży patriotów" "Kościoła Narodowopatriotycznego" i całkowite zerwanie z Watykanem, coś na kształt wariantu chińskiego. Zatem wcześniej czy później, biskupi będą musieli postawić swoje non possumus.
Interesy PIS i Kościoła są całkowicie sprzeczne, od prób utożsamiania katolicyzmu z poparciem dla PIS, co może zredukować liczbę katolików w Polsce do poziomu 30%, do wywłaszczenia z ziemi rolnej i zakazu handlu nią, co przynosi Kościołowi gigantyczne starty finansowe.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
pilaster napisał(a): Zdecydowanej większości? PIS ma poparcie w Polsce na poziomie 30-35% Wśród głosujących, przypominam. Jest to ważne. Bo osoby głosujące na PiS to zmobilizowani etatyści wierzący głęboko w to, że ich dobrobyt zależy ściśle od państwa. Należy więc się spodziewać, że owo widoczne w wyborach poparcie w granicach 18% całego społeczeństwa jest także maksimum, które PiS jest w stanie zmobilizować.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Cytat:Nie znam się na funkcjonowaniu kościoła, ale jeśli zwykli księża na mszach nie agitują za PiSem, za to nawołują obie strony do porozumienia się, to można przypuszczać, że takie wytyczne dostali od przełożonych. Piszę to na podstawie mojego doświadczenia (bywam na mszach dosyć regularnie).
I właśnie to jest PiSowi na rękę i zgodne z PiSowską retoryką. Przecież od początku PiS kreuje siebie jako tego dobrego pana z wyciągniętą ręką, gotowego do zgody w tzw sporze politycznym, co jest obrazem totalnie zakłamanym a kościół tylko to kłamstwo powtarza. Jak myślisz kto jest drugą stroną w obecnym sporze? PO? To co robi PiS, jest walką z polskim prawem, a teraz to prawo ma uścisnąć Kaczyńskiemu dłoń? Bo jest równiejszy wśród równych?
To nie jest spór polityczny, tylko wojna jednej partii z całym porządkiem prawnym, tu nie może być kompromisu
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Stary taty. To jest wojna Hutu z Tutsi. Głupia i niepotrzebna. Na dobrą sprawę, każdy logicznie myślący człowiek widzi że PiSowi nic z ich zabaw nie wyjdzie, ale nie przeszkadza to obu stronom, bo tu o nic już nie chodzi tylko o obrazę uczuć. Jeszcze dwa, trzy lata i skończą się rządy w taki sposób jak rządy socjalistów na Węgrzech tzn. się tymi bredniami i usilnymi próbami realizacji projektów udławią. Już się dławią.
Sebastian Flak
Moritz 2.0 napisał(a): Na dobrą sprawę, każdy logicznie myślący człowiek widzi że PiSowi nic z ich zabaw nie wyjdzie, PiS jednakowoż grozi, że przejmie w Polsce bardzo szeroką władzę i będzie ją utrzymywać siłą. Oczywiście możemy powiedzieć "eee tam, nie uda im się". Ale dlaczego mielibyśmy ryzykować?
Cytat: Jeszcze dwa, trzy lata i skończą się rządy w taki sposób jak rządy socjalistów na Węgrzech tzn. się tymi bredniami i usilnymi próbami realizacji projektów udławią. Już się dławią.
Tylko że wtedy mogą już mieć zbudowane podstawy do siłowego utrzymania władzy. Przedostatnio nie było tak łatwo ich pokonać.
13.01.2017, 16:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.01.2017, 16:46 przez exeter.)
Liczba postów: 5,097
Liczba wątków: 27
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
18
Pilaster,
nie mam pojęcia, co miałeś na myśli pisząc o moich łgarstwach na Twój temat, do tego, łgarstwach ciosanych siekierą.
W tym wątku w ogóle nie pisałem o Tobie, tylko do Ciebie - chwytasz tę różnicę?
Naprawdę, odechciewa się rozmowy.
Mógłbym się zgodzić jedynie z tym fragmentem Twojego postu:
Cytat:Cytat:Partia Kaczyńskiego bazuje na elektoracie, który jest także zapleczem Kościoła.
I dlatego też biskupi unikają jawnego i otwartego krytykowania PIS. Co nie oznacza, że go popierają.
Też tak uważam. Tyle tylko, że jak na organizację, której celem jest szerzenie moralności, taka postawa to w najlepszym razie ogromna hipokryzja, nie sądzisz? Prawdą jest, że polski Kościół wychował sobie takich wyznawców, którym bliżej do faszyzmu, niż do demokracji i którzy zainstalowali w kraju władzę PISu. Tym bardziej powinien teraz poczuwać się do odpowiedzialności za państwo i naród i przystąpić do usuwania szkód do których powstania walnie się przyczynił.
Cytat:exeter napisał(a): napisał(a): nie o to chodzi, kogo w polityce lubią poszczególni księża, ani nawet o to, że zdecydowanej większości z nich bliżej do PISu niż do jakiejkolwiek innej partii.
Zdecydowanej większości? PIS ma poparcie w Polsce na poziomie 30-35% Wśród księży jest to nieco więcej, ale tylko nieco. Mniej więcej 50% Żadnej tam "zdecydowanej większości" nie ma. Odniosłeś się do zdania, w którym wyraźnie napisałem, że nie chodzi o sympatie polityczne polskich księży. Choć prawdą jest, że większość z nich z różnych powodów sympatyzuje i popiera PIS. Ale to bez większego znaczenia. W omawianej kwestii liczy się stanowisko episkopatu, a wśród biskupów nie ma sympatyków, bądź zwolenników opozycji, a jeśli nawet są, to w bardzo głębokiej konspiracji. Zdanie szeregowych księży nie ma znaczenia, gdyż można takiego odszczepieńca łatwo i skutecznie "wyprostować", odebrać mu głos, a nawet wyrzucić ze stanu kapłaństwa - przypadki księdza Lemańskiego, czy Bonieckiego.
Cytat:Cytat: napisał(a): absolutnej zbieżności interesów instytucjonalnego Kościoła i polityków Kaczyńskiego, którą z grubsza można opisać znaną maksymą polityka ZCHNu - "nie ważne czy Polska będzie biedna, czy bogata, byle była katolicka."
Nic podobnego. Dla PIS, tak samo jak wcześniej dla PZPR, Polska ma być pisowska, a nie katolicka. I nie, PISowi nie jest wszystko jedno, czy Polska będzie bogata, czy biedna. Celem PIS jest, aby Polska była biedna. W Polsce bogatej PIS nie utrzyma się przy władzy. To Ty tak myślisz i nawet mógłbym się z tym zgodzić, ale biskupi najwyraźniej myślą inaczej. Z rządem PO/PSL utrzymywali stan "zimnej wojny", natomiast w przypadku władzy pisowskiej widać pełną współpracę i wzajemne zrozumienie. W ciągu ostatniego roku Kościół dostał od państwa wszystko, czego pragnął - budżetowe wsparcie, zakaz In-vitro, próbę zakazu przerywania ciąży(nieudaną w wyniku masowych protestów kobiet), pełne utożsamienie instytucji państwa z tradycją religijną, maturę z religii, udział instytucji państwa w walce z zagrożeniami dla wiary i Kościoła - wolnomyślicielstwem, emancypacją kobiet itd, itd. Najwyraźniej biskupi uważają, że to się im opłaca.
Cytat:Cytat:Prosiłeś o przykłady, proszę bardzo - biskupi, którzy nie wahali się rzucać gromów na poprzednie władze z zupełnie błahych powodów, np. grożąc Prezydentowi RP ekskomuniką za podpisanie ustawy o In-vitro,
Acha, a PISowi za ustawę o in-vitro ekskomuniką nie grożą?
Nie, nie grożą. Nawet wpadkę z zakazem aborcji Kościół gładko przełknął i specjalnie nie protestował. O grożeniu Dudzie mowy być nie mogło, a wystarczyłoby nie zapraszać Prezydenta, tego Prezydenta, na uroczystości religijne do Gniezna - byłby to bardzo czytelny sygnał dezaprobaty biskupów wobec traktowanie przez głowę państwa Konstytucji.
Cytat:Cytat: Mamy do czynienia z zamachem stanu i bezprawną zmianą systemu politycznego Polski, a biskupi nie widzą powodu do zabrania głosu.
Bo to są kwestie polityczne, a nie etyczne. Nawet za czasów PRL Kościół starał się unikać jawnego krytykowania władzy, nawet stanowi wojennemu się nie sprzeciwiał. Chyba że w grę wchodziły kwestie rzeczywiście fundamentalne, wtedy dopiero było "non possumus".
Zresztą są lepsze, skuteczniejsze, metody sprzeciwu niż "zabieranie głosu"
Mógłbym przyjąć ten argument, gdyby biskupi wcześniej zachowali dystans do polityki. A przecież było zupełnie inaczej - zabierali głos nie tylko w kwestiach bioetycznych, nie podobała im się Konstytucja, sposób sprawowania rządów przez Tuska - tolerowali modlitwy o odwołanie tego "szkodnika" i żądali oparcia prawa państwowego o prawo wyznaniowe.
Wtedy mogli, a obecnie nie?
W czym rządy Tuska stanowiły dla społeczeństwa i dla Kościoła większe zagrożenie, niż rządy Kaczyńskiego?
Cytat:Cytat: napisał(a):Polski Kościół ma swoją specyfikę, jest nim propagowanie herezji, czyli "chrześcijaństwa narodowego", co w pełni odpowiada planom i zamiarom Kaczyńskiego.
Dopóki ta tendencja nie zderzy się z wymogami powszechności Kościoła. Celem PIS jest stworzenie złożonego z mianowanych przez siebie "księży patriotów" "Kościoła Narodowopatriotycznego" i całkowite zerwanie z Watykanem, coś na kształt wariantu chińskiego. Zatem wcześniej czy później, biskupi będą musieli postawić swoje non possumus. Non possumus powinno zabrzmieć nad Wisłą już dawno temu. Przecież to polskie pogaństwo nie ma wiele wspólnego z Chrześcijaństwem, a biskupi mają obowiązek zwalczać takie postawy. Jeśli masz rację co do zamiarów PISu, to dzwonki alarmowe w episkopacie powinny dzwonić głośno i natarczywie. Chwileczkę.... nic nie słychać.
Cytat:Interesy PIS i Kościoła są całkowicie sprzeczne, od prób utożsamiania katolicyzmu z poparciem dla PIS, co może zredukować liczbę katolików w Polsce do poziomu 30%, do wywłaszczenia z ziemi rolnej i zakazu handlu nią, co przynosi Kościołowi gigantyczne starty finansowe.
Poinformuj o tym biskupów, gdyż najwyraźniej tego nie wiedzą.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Ex - rudymentem tej postawy polskiego KK jest to, że on właściwie cały czas jest w kontrreformacji (przynajmniej spora jego część), jak za czasów I RP.
Głównym jego zajęciem jest krytykowanie szeroko pojętej nowoczesności i różnej maści kacerzy posoborowych.
Pokrywa się to idealnie z jądrem filozofii PiS, dla którego głównym zagrożeniem jest świat zewnętrzny i różne wraże idee, jak równouprawnienie, emancypacja, gender, antyprzemoc, multi-kulti etc.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
|