Ogólnie się zgadza.
Wschód - PiS
Zachód - PO
Wschód - PiS
Zachód - PO
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
|
Polecane artykuły
|
|
03.12.2017, 22:06
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Ogólnie się zgadza.
Wschód - PiS Zachód - PO
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Anatomia propagandy na przykładzie pisowskiego ataku na prawdę. Bardzo interesująca analiza Anny Mierzyńskiej, która demaskuje narrację reżimowych mediów. Nie było żadnej narady sędziów w siedzibie PO.
Cytat:Zaplanowana akcja dezinformacyjna na Twitterze! „Tajny” film manipulacją The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
13.12.2017, 10:01
Wygląda na to, że sprawa wypadku limuzyny wiozącej Andrzeja Dudę (04.III.2016) właśnie doczekała się epilogu.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
13.12.2017, 18:47
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
17.12.2017, 19:32
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20 Dołączył: 08.2016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
Jak widzę, exeter wrócił do propagowania tezy o winie PiSu w kwestii śmierci Piotra Szczęsnego. Jakoś podobnego podejścia nie chce zastosować do ludzi, którzy postąpili tak samo jak on, i tych, przeciwko którym protestowali. W tym autor omawia wiele przypadków politycznych samobójstw, bardzo ciekawa lektura.
Ten z kolei tekst omawia historię zużycia węgla drzewnego. Można się z niego dowiedzieć, dlaczego Anglia jest obecnie w zasadzie bezleśna, jest w nim opisany także inny, bardzo ciekawy fakt: gdyby nie dążenia brytyjskiego rządu do oszczędzania drewna, zalesiania i ochrony lasów, przejście z węgla drzewnego na koks w metalurgii dokonało by się kilkadziesiąt lat wcześniej! Warto by było pamiętać o tym fakcie w dyskusjach na temat regulacji w ochronie środowiska i energetyki.
18.12.2017, 14:35
ZaKotem napisał(a): Wciąż to samo od lat. Gadanie o "opcji niemieckiej" nie tak z dupy się wzięło, chociaż "opcja rosyjska" równie dobrze może być "austriacka".. Czyli jednak z dupy? A Polacy na "Ziemiach Odzyskanych" skąd się wzięli? The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
18.12.2017, 18:22
Ze Lwowa i bagien na Prypciu. Właśnie osiedleńcy budowali nowe społeczeństwo, niby socjalistyczne, ale to szczegół bez znaczenia. Przyzwyczaili się do tego, że stosunki między ludźmi wyznacza prawo, a nie to, co zawżdy było i wszyscy wiedzo. Czyli bardziej mieszczańskie, można złośliwie powiedzieć, że socjalizm stworzył burżuazję - a nie chłopsko-szlacheckie.
18.12.2017, 23:22
Tak Ci się wydaje, więc tak napisałeś.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
19.12.2017, 08:31
A tobie jak się wydaje?
26.12.2017, 15:20
Zatraceni w krzemie
Cytat:I kiedy zapytamy, jakim cudem za bezcen sprzedaliśmy publiczne prywatnemu, jak to się stało, że nasze życie polityczne toczy się na stronach o nazwie „Ćwierkacz” czy „Książka twarzy”, okaże się, że ten problem to w istocie jedynie drobny fragment procesu, który powoli zjada nie tylko debatę publiczną, ale i wszelkie mechanizmy konstytutywne dla demokracji. Artykuł przedni. Natomiast autor, wymieniając wszystkie te zagrożenia i metody manipulacji jakoś nie wymienił tej najoczywistszej i nie dość, że wynikającej z nieprzejrzystości mechanizmów działania to jeszcze najprostszej. Po co stosować wyszukane algorytmy i takież metody manipulacji jak można się posłużyć przykładem Batuty? Skoro ani nie ma komu sprawdzić działania, ani nikt nie rozumie jak dokładnie działają algorytmy to co za problem ręcznie posterować wynikami i zgonić wynik akcji na algorytmy, co by legitymizację działań zyskać i udawać uczciwego.
Sebastian Flak
Powyższy artykuł jest bzdurnie napisany. Taka zapchaj dziura, która niczego dobrze nie tłumaczy i nie daje żadnego rozwiązania, ale za to tworzy kolejną cegiełkę strachu przed technologią i "niewytłumaczalnymi" mechanizmami.
ZaKotem napisał(a): A tobie jak się wydaje? Myślałem, że podsuniesz jakieś opracowanie, dzięki któremu dowiemy się jak prawdopodobnie było, a nie zadasz pytanie o to jak może się mnie/nam wydawać jak było. Wiedząc, że dużo Niemców z tych terenów zostało przepędzonych należałoby się zastanowić co faktycznie zaważyło o odrębności kulturowej zachodnich regionów. Bo co, nagle osoby osiedlone ze wschodu magicznie "przesiąknęły" innym stylem bycia i myślenia? A może faktycznie to resztka tych, którzy mimo przesiedleń dali radę dalej mieszkać na tych terenach nie zmieniając wielce swojej mentalności, a zmienili tylko system w którym żyją? Ale to znaczyłoby, że mimo komuny nie dali się tak łatwo zindoktrynować, a nowi sąsiedzi ze wschodu, którzy zamieszkali pośród nich przejęli od nich obyczaje. A może ta część "Niemców" (faktycznie Niemców i Polaków mieszkających w Prusach) rozmnażała się gromadniej, niż "repatrianci" z kresów? Hm? The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
26.12.2017, 16:35
Dla większości ludzi dzisiejsza technologia to jest pierwszej wody magia. I moim zdaniem należy się bać, bo przecież nie dość, że konsumują to co jest im wciskane, to jeszcze robią to bezwiednie i bezmyślnie. Ot pożyteczni idioci, którzy robią nie tylko to co ktoś inny chce, ale jeszcze przekonanych o tym, że to ich autonomiczne decyzje.
Sebastian Flak
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia Żarłak napisał(a): Myślałem, że podsuniesz jakieś opracowanie, dzięki któremu dowiemy się jak prawdopodobnie było, a nie zadasz pytanie o to jak może się mnie/nam wydawać jak było. Wiedząc, że dużo Niemców z tych terenów zostało przepędzonych należałoby się zastanowić co faktycznie zaważyło o odrębności kulturowej zachodnich regionów. A może to genius loci?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
26.12.2017, 18:30
Czyli jednak przesiąkanie?
Galahad napisał(a): I moim zdaniem należy się bać, bo przecież nie dość, że konsumują to co jest im wciskane, to jeszcze robią to bezwiednie i bezmyślnie. Ot pożyteczni idioci, którzy robią nie tylko to co ktoś inny chce, ale jeszcze przekonanych o tym, że to ich autonomiczne decyzje. Nie bać tylko edukować wraz z zachęcaniem do samokształcenia. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
26.12.2017, 18:46
A jak? Bo technologia robi się coraz bardziej złożona technicznie i jednocześnie coraz łatwiejsza w obsłudze. To raczej nie wymaga rozwijania krytycyzmu ani do niego nie pobudza. A w ruchy edukacyjne rządów żyjących z łatwowierności raczej będą odwrotne od tych ww.
Sebastian Flak
27.12.2017, 09:26
ZaKotem napisał(a): Wiedząc, że dużo Niemców z tych terenów zostało przepędzonych należałoby się zastanowić co faktycznie zaważyło o odrębności kulturowej zachodnich regionów. Bo co, nagle osoby osiedlone ze wschodu magicznie "przesiąknęły" innym stylem bycia i myślenia? A może faktycznie to resztka tych, którzy mimo przesiedleń dali radę dalej mieszkać na tych terenach nie zmieniając wielce swojej mentalności, a zmienili tylko system w którym żyją? Ale to znaczyłoby, że mimo komuny nie dali się tak łatwo zindoktrynować, a nowi sąsiedzi ze wschodu, którzy zamieszkali pośród nich przejęli od nich obyczaje. A może ta część "Niemców" (faktycznie Niemców i Polaków mieszkających w Prusach) rozmnażała się gromadniej, niż "repatrianci" z kresów? Hm? Na Ziemiach Odzyskanych nie było żadnych niezgermanizowanych Polaków. Niemców zaś pozostały mikroskopijne resztki. Osobną sprawą jest Śląsk, ale Ślązacy od wieków byli kulturową mieszanką polsko-czesko-niemiecką. Co do mentalności osiedleńców, to sprawa jest jasna. Mówimy przede wszystkim o wieśniakach, bo w roku 1945 to była znacząca większość Polaków. Pofeudalny chłop polski to genetyczny konserwatysta, ktory zawsze kurczowo trzyma się tradycji i zwyczajów, sprawiedliwości zaś upatruje w dobrym panu. Kiedy ci ludzie zostali oderwani od swojego środowiska i przenieśli się na nową ziemię, z konieczności musieli zorganizować się na nowo. Społeczeństwa "kolonistów" zawsze różnią się od "macierzy" pewnym nastawieniem na innowacyjność i liberalizm. Różnice nie są oczywiście jakieś gigantyczne, ale wystarczające, aby nawet w XXI wieku istniały, mimo że klasa chłopska już zanikła.
28.12.2017, 14:45
http://wyborcza.pl/7,155287,22831019,po-...w-juz.html
Kolejny przykład z życia jak brednie wszelkiej maści korwinistów i innych liberałów mają mało wspólnego z rzeczywistością: Cytat:Marzec 2016 roku. Rozmawiam z Michałem Kulczyckim, szefem NSZZ "Solidarność" Pracowników Firm Ochrony, Cateringu i Sprzątania. Kulczycki zrezygnowany mówi, że związek jest jak ta kropla, która drąży skałę, ale widoków na znaczącą poprawę brak.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
28.12.2017, 17:05
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia cobras napisał(a): http://wyborcza.pl/7,155287,22831019,po-...w-juz.html A co do tego mają liberałowie? Przecież tu zadziałała ikoniczna niewidzialna ręka rynku.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
28.12.2017, 17:08
Cytat:A co do tego mają liberałowie? No jak to tak, przecież korwinoidy mówiły, że godzinowa płaca minimalna = większe bezrobocie. A tu takie herezje się w rzeczywistości dzieją.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|

