17.01.2018, 14:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.01.2018, 14:19 przez ZaKotem.)
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
zefciu, ale w tym dalszym ciągu nadal nie jest wyjaśnione, kto właściwie jest właścicielem oślicy. Życzliwie interpretując, można pomyśleć, że jakiś ziom Jezusa, z którym ten wcześniej się umówił, że może wysłać kogoś pożyczyć osła. A nieżyczliwie, że po prostu polecił uczniom zajumać pierwsze bydlę, jakie spotkają i spławić świadków ściemniając, że to w imieniu właściciela. Ja zawsze jestem za życzliwą interpretacją, bo dowodzi się winy, a nie niewinności, ale sprawa osła jednoznaczną wcale nie jest
17.01.2018, 14:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.01.2018, 14:49 przez ErgoProxy.)
Liczba postów: 2,761
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2014
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący)
1' A wtedy powstał wśród nich Ergo Proxy i rzekł: Wy nic z tego nie rozumiecie; ja Wam to otłumaczę.
2' Powiedział im tedy, nauczając w sowchozie: idźcie do wsi kułaczej, a natychmiast znajdziecie tam merola nówkę; wybijcie szybę, zewrzyjcie kable pod kierownicą i tak do mnie przyjedźcie.
3' A jeśliby kułaki bronili własności prywatnej, mówcie: morda, chamie; bo Partii potrzeba.
4' Tak na koniec ubili Go jaśniepanowie. Dlatego teraz wstańcie i idźcie w imię Partii uspołeczniać środki produkcji wszystkim narodom.
5' A też i Obcym z Tau Wieloryba, jak tylko się zjawią.
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
Czy w przypadku Jezusa(który jest wcieleniem Boga). Można w ogóle mówić o jakiejkolwiek kradzieży? Skoro Jezus to Bóg, A Bog stworzył cały wszechświat, zatem jest jego właścicielem. Nie można okraść samego siebie
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
mówią, że kto daje i zabiera... a wg Biblii to podobno oddał na własność
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 2,761
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2014
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący)
Ale On twierdzi, czy też twierdzą w Jego imieniu, że ludzi miłuje.
Kiedy się kogoś miłuje, to szanuje się jego wybory i plany życiowe, i podstawy do tych planów, jakkolwiek komiczne by one w danym kontekście nie były. A czy prawo własności jest komiczne, zakładając, że umawiają się na nie ludzie? Nawet wobec Boga Żywego, gdy względna różnica mocy pozawala Mu wygnieść całą ludzkość jednym placem? Ale jeśli Bóg Żywy postrzega człowieka jak coś, co wygnieść palcem należy, to ktoś tu się chyba po drodze nielicho nakłamał.
Przecież jeżeli, dajmy na to, Twój szympans umiłowany (mniejsza o powody) uważa, że ten tu pilot do telewizora do niego właśnie należy, no to chyba pozwalasz mu przerzucać te kanały, nie? Bo jeśli go nie miłujesz, to go zjadasz i zostajesz tym sposobem bogiem Cthu-u-u-U!-lu.
Liczba postów: 1,600
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
Mężowie bracia (użytkownicy ZaKotem i ErgoProxy)! Miejcie litość nad sobą i nad innymi (użytkownikami) i nie inerpretujcież więcej biblijnego tekstu, jakoż interpretacyja wasza przerażającą jest.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
A co w zasadzie przeraziło cię w mojej (tej życzliwej) ?
Liczba postów: 1,600
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
Chodzi raczej o to, że zarówno ta życzliwa, jak i ta nieżyczliwa (twojego autorstwa) nie bardzo znajduje podstawę w tekście (i kontekście) biblijnym.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
Obie logicznie zgadzają się z treścią biblijną, gdzie tu widzisz błędy?
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Moim zdaniem to akurat Zefciu wyraźnie przytoczył, która interpretacja ma mocniejsze podstawy. Także bardziej spójna i ukontekstualizowana jest ta mówiąca o przyprowadzeniu osła z umówionego postoju. Więc i kontekst i logika wypadków świadczą na jej korzyść.
Sebastian Flak
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Aha. A więc tekst, że go "Panu potrzeba" to takie hasło. Jak "najlepsze kasztany są na placu Pigalle". Wynajem osłów był karalny jak mniemam.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Moja interpretacja tego fragmentu jest trochę inna niż „umówione wynajęcie” i obejmuje ona element nadprzyrodzony. Jezus wiedział, że osiołek tam będzie. I wiedział, że jego właściciele Mu go pożyczą, gdy dowiedzą się, że to dla Niego. Jakby nie patrzeć – nikogo w tej historii Jezus nie krzywdzi.
17.01.2018, 20:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.01.2018, 20:50 przez freeman.)
Liczba postów: 1,600
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
Zgadza się. Gdyby chodziło o "umówionego"osła, to dziwne byłoby, że uczniowie towarzyszący Jezusowi od dłuższego czasu nic by o tym nie wiedzieli.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Roan Shiran napisał(a): Aha. A więc tekst, że go "Panu potrzeba" to takie hasło. Jak "najlepsze kasztany są na placu Pigalle". Wynajem osłów był karalny jak mniemam.
"posługi jego Pan chce". Jakby tego nie rozumieć to albo był właścicielem osła i kupił czy dostał wcześniej albo też najął albo wie, że dostanie oślę, bo wie czy też słyszał, że dostanie go od właściciela, bo ten jest zwolennikiem Jezusa albo się najmem trudni.
Sebastian Flak
17.01.2018, 21:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.01.2018, 21:28 przez Neuro.)
Liczba postów: 1,145
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
71
Płeć: nie wybrano
Widzę 2 sensowne opcje:
 Umówiony osioł
 Element "nadprzyrodzony"/charyzmatyczny
freeman napisał(a): Zgadza się. Gdyby chodziło o "umówionego"osła, to dziwne byłoby, że uczniowie towarzyszący Jezusowi od dłuższego czasu nic by o tym nie wiedzieli. Nie sądzę, by uczniowie Jezusa musieli być koniecznie we wszystko wtajemniczeni...Jezus mógł (przynajmniej teoretycznie) mieć swoich współpracowników oraz uczniów, którzy pełnili inną rolę.
(co będzie Jezus prostym rybakom mówił wszystko?)
17.01.2018, 21:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.01.2018, 21:46 przez Roan Shiran.)
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Jako że nawet chrześcijanie sami nie wiedzą, co się tam odwaliło w tej historii, to nie będę odpowiadał na żaden konkretny post. Aczkolwiek miło posłuchać walkę dwóch teorii: a) że anioł zwiastował właścicielom osła nadejście ludzi chcących go sobie pożyczyć, po czym dał im go na umówione z aniołem hasło b) że hasło "dawaj towar dla Pana" było tak rozpoznawalne, że po usłyszeniu go każdy "zwolennik" Jezusa dobrowolnie i bez sprzeciwu oddawał swój towar (można się tylko domyślać, skąd taki respekt na dzielni miał gang Jezusa).
Sam nie wiem, która opcja jest ciekawsza. Chyba wszystko zależy od tego, czy ktoś woli interpretację mistyczną, czy historyczną.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
17.01.2018, 22:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.01.2018, 23:00 przez Neuro.)
Liczba postów: 1,145
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
71
Płeć: nie wybrano
Roan Shiran napisał(a): b) że hasło "dawaj towar dla Pana" było tak rozpoznawalne, że po usłyszeniu go każdy "zwolennik" Jezusa dobrowolnie i bez sprzeciwu oddawał swój towar (można się tylko domyślać, skąd taki respekt na dzielni miał gang Jezusa). Nie kupuję tego, dla mnie brzmi to niewiarygodnie.
Właścicielem mógł być po prostu jakiś dobry znajomy Jezusa.
"Jakby się pytał, co robicie, to powiedzcie, że ja prosiłem bo potrzebuję. Na pewno się zgodzi."
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
nerwica napisał(a): Roan Shiran napisał(a): b) że hasło "dawaj towar dla Pana" było tak rozpoznawalne, że po usłyszeniu go każdy "zwolennik" Jezusa dobrowolnie i bez sprzeciwu oddawał swój towar (można się tylko domyślać, skąd taki respekt na dzielni miał gang Jezusa). Nie kupuję tego, dla mnie brzmi to niewiarygodnie.
Właścicielem mógł być po prostu jakiś dobry znajomy Jezusa.
"Jakby się pytał, co robicie, to powiedzcie, że ja prosiłem bo potrzebuję. Na pewno się zgodzi." Niestety nie tak to szło w książce. Jak się pożycza kozę od swojego znajomego, to raczej mówi się swoim wysłannikom do kogo mają iść i z jaką prośbą. A nie: "znajdźcie kozę i ją przyprowadźcie, a jak ktoś was przydybie, to powiedzcie, że ją Bóg potrzebuje".
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Pan. Pan potrzebuje. To słowo akurat ma o wiele szersze konotacje.
Sebastian Flak
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Galahad napisał(a): Pan. Pan potrzebuje. To słowo akurat ma o wiele szersze konotacje. Chyba coś Ci post ucięło w połowie stawiania jakiejś tezy.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
|