Forum Ateista.pl
Filozofia i światopogląd
Ateizm - dyskusje ogólne
Czy jest sens modlić się o czyjeś zdrowie?
|
Czy jest sens modlić się o czyjeś zdrowie?
|
|
28.01.2017, 23:34
29.01.2017, 12:36
A można modlic się o czyjeś zdrowie interesownie?
Sebastian Flak
29.01.2017, 12:47
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm Moritz 2.0 napisał(a): A można modlic się o czyjeś zdrowie interesownie? Załóżmy, że masz sponsora który jest bardzo chory, a który do tej pory regularnie opłacał ci wszystko czego tylko sobie zapragnąłeś. O ile nie podał cię jako dziedzica spadku, o tyle będziesz się modlił, żeby Henio wyzdrowiał i mógł dalej ci pomagać. Aż się boję pomyśleć w zamian za co ![]()
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
29.01.2017, 15:16
Jakoś mnie to nie przekonuje. Modlitwa to prośba do istoty wyższej, znającej myśli i motywacje proszącego. Jezeli prosisz mając nieczyste motywacje to samo rozpoczynanie modlitwy nie ma sensu. To coś jak kłamstwo prosto w twarz.
Sebastian Flak
29.01.2017, 18:48
Liczba postów: 1,085
Liczba wątków: 28 Dołączył: 09.2014 Reputacja: 49 Płeć: nie wybrano Wyznanie: wine loaf Masiania napisał(a):БJaques napisał(a): Czy jest sens modlić się o cokolwiek? Mam na myśli to, że modlitwa jest wyrazem dobroci co powinno się łączyć z chęcią niesienia pomocy innym. Dzięki niej łatwiej wybrać takie cele w życiu, a także je zrealizować. Przykładowo: możesz nie mieć wpływu na zdrowie kogoś z rodziny, ale skupienie (podczas modlitwy) pozwala ci zauważyć, że są na świecie inne chorujące osoby, którym już możesz bardzo konkretnie pomóc. Np. poprzez wolontariat, dobroczynność, wybór zawodu itp. W sumie wpływ jest bardzo realny, chociaż nie tak indywidualny jak lubimy myśleć. To mam na myśli mówiąc o konkretnym wpływie i to powinno być zrozumiałe dla ateistów wytłumaczenie. Natomiast to nie wszystkie "korzyści" i nie całe działanie. Niestety wiele osób jest powierzchowna i woli dychę w kieszeni niż chwilę zastanowienia Moritz 2.0 napisał(a): Jakoś mnie to nie przekonuje. Modlitwa to prośba do istoty wyższej, znającej myśli i motywacje proszącego. Jezeli prosisz mając nieczyste motywacje to samo rozpoczynanie modlitwy nie ma sensu. To coś jak kłamstwo prosto w twarz. Można kupić przykładowo w dowolnej intencji zestaw modlitw, 300, a nawet 700 nabożeństw za opłatą. Być może im więcej tym lepiej ? Tego nie wiem
29.01.2017, 22:24
Przecież Bóg wie, kto jest chory i kto w niego wierzy. Trzeba mu wysyłać w tej sprawie jakieś specjalne sygnały? Powinien od ręki uzdrowić wszystkich, którzy w niego wierzą, a uśmiercić innowierców i ateistów.
Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty, i którego zamiary wzorowane są na ludzkich. Krótko mówiąc - Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Albert Einstein
29.01.2017, 23:20
ekskomunika napisał(a): Przecież Bóg wie, kto jest chory i kto w niego wierzy. Trzeba mu wysyłać w tej sprawie jakieś specjalne sygnały? Powinien od ręki uzdrowić wszystkich, którzy w niego wierzą, a uśmiercić innowierców i ateistów. Ale wtedy wszyscy byliby wierzący. A tak, masz więcej wolności, swobody wyboru, oraz istniejące forum na literkę A i inne
30.01.2017, 20:46
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13 Dołączył: 02.2016 Reputacja: 215 Płeć: nie wybrano Wyznanie: ateusz
Wniosek z tego taki, że jeśli jakilolwiek bóg istnieje, to nie zależy mu, by ktokolwiek w niego wierzył
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
30.01.2017, 22:08
Myślę, że jeżeli istnieje jakikolwiek bóg, to włosy mu stają dęba na głowie, jak się dowiaduje, w jakich celach jest wykorzystywany.
Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty, i którego zamiary wzorowane są na ludzkich. Krótko mówiąc - Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Albert Einstein Jaques napisał(a):Masiania napisał(a):БJaques napisał(a): Czy jest sens modlić się o cokolwiek? Bez modlitw też przecież można zauważyć cierpienie innych, wystarczy popatrzeć w telewizje, albo wyjść z domu. Można nawet po prostu pomyśleć o ludziach, poczytać historie. Modlenie może tylko uspokoić człowieka trochę, jak placebo to zadziała myślę dobrze, to jedyna korzyść która może być z tego. Jeżeli człowiek bédzie czuł się winny, wtedy może pójść po modlach pomagać, ale to raczej o takim nie słychać, żeby któś tak zrobił.
05.02.2017, 17:15
Liczba postów: 1,085
Liczba wątków: 28 Dołączył: 09.2014 Reputacja: 49 Płeć: nie wybrano Wyznanie: wine loaf Masiania napisał(a): Bez modlitw też przecież można zauważyć cierpienie innych, wystarczy popatrzeć w telewizje, albo wyjść z domu. Można nawet po prostu pomyśleć o ludziach, poczytać historie. To że czegoś nie widać, nie słychać, to nie znaczy od razu, że tak nie jest. A można i z modlitwą i bez niej - masz rację.
05.02.2017, 17:38
Gdzieś kiedyś przeczytałem że przeprowadzono badania na ludziach po operacji serca. Za jednych się modlono za drugich nie. Za trzecich się modlono i dodatkowo im o tym powiedziano. Nie było różnicy w dochodzeniu do zdrowia między tymi za których się modlono a między tymi za których się nie modlono. Najwolniej do zdrowia dochodzili ci którzy wiedzieli że się za nich modlono.
05.02.2017, 22:46
bombom napisał(a): Gdzieś kiedyś przeczytałem że przeprowadzono badania na ludziach po operacji serca. Za jednych się modlono za drugich nie. Za trzecich się modlono i dodatkowo im o tym powiedziano. Nie było różnicy w dochodzeniu do zdrowia między tymi za których się modlono a między tymi za których się nie modlono. Najwolniej do zdrowia dochodzili ci którzy wiedzieli że się za nich modlono. Bo tego nie można obserwować. Na razie nie można monitorować modlitwy, jak i działalności Boga. Jednak wydawałoby się, że modlitwa w intencji świata nie powinna zaszkodzić. Co będzie gdy jedni pomodlą się o pokój drudzy o wojnę np. Muzułmanie i Chrześcijanie ?
05.02.2017, 22:52
Liczba postów: 1,600
Liczba wątków: 3 Dołączył: 01.2016 Reputacja: 32 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
A badania te przeprowadzili ateiści, którzy sami też "wypróbowali" wpływ modlitwy na proces zdrowienia
Wracając do pytania tytułowego można powiedzieć, że modlitwa o czyjeś zdrowie nie ma sensu jeśli: - chory sobie tego nie życzy, -chory pogodził się z chorobą lub uznał ją za coś dobrego, -chory uważa, że zdrowie jest czymś, co mu się należy.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę" "To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana" Prz. 15,32-33; 19,3
13.02.2017, 20:21
Powiem tak pomijając dyskusję i dywagacje każdego z osobna. Każdy chce być zdrowy i szczęśliwy - modlitwa nie zaszkodzi w inwencji innych nawet jak się samemu nie wierzy to czemu być może energii wyzwolonej umysłowej w modlitwie nie przekazać osobie drugiej. To jak czy dać jabłko umierającemu z głodu bo on nie lubi jabłek.
Strona ToTemat - artykuły i filmy tematyczne.
14.03.2017, 03:20
Tak, jest sens - choćby dlatego, że gdy życzymy innym dobrze, to sami lepiej się czujemy...wierzę też, że możemy promieniować naszymi pozytywnymi uczuciami na bliższe i dalsze otoczenie i w ten sposób na nie pozytywnie wpływać...
May all beings be free.
May all beings be at ease. May all beings be happy
15.04.2017, 17:19
Też uważam że poprzez modlitwę można wyrazić/przekazać pozytywne intencje albo wibracje. We wszechświecie wiele spraw jest z sobą powiązanych.
27.09.2017, 13:56
bert04 napisał(a):gąska9999 napisał(a): Świat z przeznaczeniem to prawie taka płyta DVD (...) Protestanci są poganami?
"Chociażbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę, bo będę w niej największym skurwysynem" (Ps23,4 vs forum postapo)[url=http://blog.wiara.pl/alla86/2007/04/27/chociazbym-chodzil-ciemna-dolina-zla-sie-nie-ulekne-bo-ty-jestes-ze-mna-ps234/][/url]
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




który jest bardzo chory, a który do tej pory regularnie opłacał ci wszystko czego tylko sobie zapragnąłeś. O ile nie podał cię jako dziedzica spadku, o tyle będziesz się modlił, żeby Henio wyzdrowiał i mógł dalej ci pomagać. Aż się boję pomyśleć w zamian za co 
