To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy jest sens modlić się o czyjeś zdrowie?
#41
lumberjack napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Jak wyzdrowieje, znaczy się działa.

Jak nie wyzdrowieję to znaczy, że modliłeś się nieszczerze i będę miał do ciebie pretensje.

Modlitwa o czyjeś zdrowie jest szlachetna. Ale modlący powinien robić to bezinteresownie. Różnie bywa
Odpowiedz
#42
A można modlic się o czyjeś zdrowie interesownie?
Sebastian Flak
Odpowiedz
#43
Moritz 2.0 napisał(a): A można modlic się o czyjeś zdrowie interesownie?

Załóżmy, że masz sponsora Język który jest bardzo chory, a który do tej pory regularnie opłacał ci wszystko czego tylko sobie zapragnąłeś. O ile nie podał cię jako dziedzica spadku, o tyle będziesz się modlił, żeby Henio wyzdrowiał i mógł dalej ci pomagać. Aż się boję pomyśleć w zamian za co Język Duży uśmiech

Oczko
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#44
Jakoś mnie to nie przekonuje. Modlitwa to prośba do istoty wyższej, znającej myśli i motywacje proszącego. Jezeli prosisz mając nieczyste motywacje to samo rozpoczynanie modlitwy nie ma sensu. To coś jak kłamstwo prosto w twarz.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#45
Masiania napisał(a):
БJaques napisał(a): Czy jest sens modlić się o cokolwiek?
Moim zdaniem modlitwa ma realny wpływ na rzeczywistość, bo zmienia świat zaczynając od osoby modlącej się Uśmiech

Niestety nie ma realnego wpływu, to illuzja.

Mam na myśli to, że modlitwa jest wyrazem dobroci co powinno się łączyć z chęcią niesienia pomocy innym. Dzięki niej łatwiej wybrać takie cele w życiu, a także je zrealizować.

Przykładowo:
możesz nie mieć wpływu na zdrowie kogoś z rodziny, ale skupienie (podczas modlitwy) pozwala ci zauważyć, że są na świecie inne chorujące osoby, którym już możesz bardzo konkretnie pomóc. Np. poprzez wolontariat, dobroczynność, wybór zawodu itp.

W sumie wpływ jest bardzo realny, chociaż nie tak indywidualny jak lubimy myśleć. To mam na myśli mówiąc o konkretnym wpływie i to powinno być zrozumiałe dla ateistów wytłumaczenie. Natomiast to nie wszystkie "korzyści" i nie całe działanie. Niestety wiele osób jest powierzchowna i woli dychę w kieszeni niż chwilę zastanowienia
Odpowiedz
#46
Moritz 2.0 napisał(a): Jakoś mnie to nie przekonuje. Modlitwa to prośba do istoty wyższej, znającej myśli i motywacje proszącego. Jezeli prosisz mając nieczyste motywacje to samo rozpoczynanie modlitwy nie ma sensu. To coś jak kłamstwo prosto w twarz.

Można kupić przykładowo w dowolnej intencji zestaw modlitw, 300, a nawet 700 nabożeństw za opłatą. Być może im więcej tym lepiej ? Tego nie wiem
Odpowiedz
#47
Przecież Bóg wie, kto jest chory i kto w niego wierzy. Trzeba mu wysyłać w tej sprawie jakieś specjalne sygnały? Powinien od ręki uzdrowić wszystkich, którzy w niego wierzą, a uśmiercić innowierców i ateistów.



Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty, i którego zamiary wzorowane są na ludzkich. Krótko mówiąc - Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności.  Albert Einstein
Odpowiedz
#48
ekskomunika napisał(a): Przecież Bóg wie, kto jest chory i kto w niego wierzy. Trzeba mu wysyłać w tej sprawie jakieś specjalne sygnały? Powinien od ręki uzdrowić wszystkich, którzy w niego wierzą, a uśmiercić innowierców i ateistów.

Ale wtedy wszyscy byliby wierzący. A tak, masz więcej wolności, swobody wyboru, oraz istniejące forum na literkę A i inne
Odpowiedz
#49
Wniosek z tego taki, że jeśli jakilolwiek bóg istnieje, to nie zależy mu, by ktokolwiek w niego wierzył Język
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#50
Myślę, że jeżeli istnieje jakikolwiek bóg, to włosy mu stają dęba na głowie, jak się dowiaduje, w jakich celach jest wykorzystywany.Oczko



Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty, i którego zamiary wzorowane są na ludzkich. Krótko mówiąc - Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności.  Albert Einstein
Odpowiedz
#51
Jaques napisał(a):
Masiania napisał(a):
БJaques napisał(a): Czy jest sens modlić się o cokolwiek?
Moim zdaniem modlitwa ma realny wpływ na rzeczywistość, bo zmienia świat zaczynając od osoby modlącej się Uśmiech

Niestety nie ma realnego wpływu, to illuzja.

Mam na myśli to, że modlitwa jest wyrazem dobroci co powinno się łączyć z chęcią niesienia pomocy innym. Dzięki niej łatwiej wybrać takie cele w życiu, a także je zrealizować.

Przykładowo:
możesz nie mieć wpływu na zdrowie kogoś z rodziny, ale skupienie (podczas modlitwy) pozwala ci zauważyć, że są na świecie inne chorujące osoby, którym już możesz bardzo konkretnie pomóc. Np. poprzez wolontariat, dobroczynność, wybór zawodu itp.

W sumie wpływ jest bardzo realny, chociaż nie tak indywidualny jak lubimy myśleć. To mam na myśli mówiąc o konkretnym wpływie i to powinno być zrozumiałe dla ateistów wytłumaczenie. Natomiast to nie wszystkie "korzyści" i nie całe działanie. Niestety wiele osób jest powierzchowna i woli dychę w kieszeni niż chwilę zastanowienia

Bez modlitw też przecież można zauważyć cierpienie innych, wystarczy popatrzeć w telewizje, albo wyjść z domu. Można nawet po prostu pomyśleć o ludziach, poczytać historie.
Modlenie może tylko uspokoić człowieka trochę, jak placebo to zadziała myślę dobrze, to jedyna korzyść która może być z tego.
Jeżeli człowiek bédzie czuł się winny, wtedy może pójść po modlach pomagać, ale to raczej o takim nie słychać, żeby któś tak zrobił.
Odpowiedz
#52
Masiania napisał(a): Bez modlitw też przecież można zauważyć cierpienie innych, wystarczy popatrzeć w telewizje, albo wyjść z domu. Można nawet po prostu pomyśleć o ludziach, poczytać historie.
Modlenie może tylko uspokoić człowieka trochę, jak placebo to zadziała myślę dobrze, to jedyna korzyść która może być z tego.
Jeżeli człowiek bédzie czuł się winny, wtedy może pójść po modlach pomagać, ale to raczej o takim nie słychać, żeby któś tak zrobił.

To że czegoś nie widać, nie słychać, to nie znaczy od razu, że tak nie jest. A można i z modlitwą i bez niej - masz rację.
Odpowiedz
#53
Gdzieś kiedyś przeczytałem że przeprowadzono badania na ludziach po operacji serca. Za jednych się modlono za drugich nie. Za trzecich się modlono i dodatkowo im o tym powiedziano. Nie było różnicy w dochodzeniu do zdrowia między tymi za których się modlono a między tymi za których się nie modlono. Najwolniej do zdrowia dochodzili ci którzy wiedzieli że się za nich modlono.
Odpowiedz
#54
bombom napisał(a): Gdzieś kiedyś przeczytałem że przeprowadzono badania na ludziach po  operacji serca. Za jednych się modlono za drugich nie. Za trzecich się modlono i dodatkowo im o tym powiedziano. Nie było różnicy w dochodzeniu do zdrowia między tymi za których się modlono a między tymi za których się nie modlono. Najwolniej do zdrowia dochodzili ci którzy wiedzieli że się za nich modlono.

Bo tego nie można obserwować. Na razie nie można monitorować modlitwy, jak i działalności Boga.  Jednak wydawałoby się, że modlitwa w intencji świata nie powinna zaszkodzić. Co będzie gdy jedni pomodlą się o pokój drudzy o wojnę np. Muzułmanie i Chrześcijanie ?
Odpowiedz
#55
A badania te przeprowadzili ateiści, którzy sami też "wypróbowali" wpływ modlitwy na proces zdrowienia Oczko
Wracając do pytania tytułowego można powiedzieć, że modlitwa o czyjeś  zdrowie nie ma sensu jeśli:
- chory sobie tego nie życzy,
-chory pogodził się z chorobą lub uznał ją za coś dobrego,
-chory uważa, że zdrowie jest czymś, co mu się należy.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#56
Powiem tak pomijając dyskusję i dywagacje każdego z osobna. Każdy chce być zdrowy i szczęśliwy - modlitwa nie zaszkodzi w inwencji innych nawet jak się samemu nie wierzy to czemu być może energii wyzwolonej umysłowej w modlitwie nie przekazać osobie drugiej. To jak czy dać jabłko umierającemu z głodu bo on nie lubi jabłek.
Strona ToTemat - artykuły i filmy tematyczne.
Odpowiedz
#57
Tak, jest sens - choćby dlatego, że gdy życzymy innym dobrze, to sami lepiej się czujemy...wierzę też, że możemy promieniować naszymi pozytywnymi uczuciami na bliższe i dalsze otoczenie i w ten sposób na nie pozytywnie wpływać...
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#58
Też uważam że poprzez modlitwę można wyrazić/przekazać pozytywne intencje albo wibracje. We wszechświecie wiele spraw jest z sobą powiązanych.
Odpowiedz
#59
bert04 napisał(a):
gąska9999 napisał(a): Świat z przeznaczeniem to prawie taka płyta DVD (...)

Tyle że wiara w przeznaczenie to pogaństwo. Bóg chrześcijan ani nie tworzy przeznaczenia ani nie jest jemu podległy. A na płycie DVD jest wystarczająco wiele "alternative endings", żeby starczyło miejsca na niejedną modlitwę.

Protestanci są poganami?
"Chociażbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę, bo będę w niej największym skurwysynem" (Ps23,4 vs forum postapo)[url=http://blog.wiara.pl/alla86/2007/04/27/chociazbym-chodzil-ciemna-dolina-zla-sie-nie-ulekne-bo-ty-jestes-ze-mna-ps234/][/url]
Odpowiedz
#60
angorek333 napisał(a): Protestanci są poganami?
Nie. Ale nauka o predestynacji jest naleciałością pogańską.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości