To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rosja i inne cegły
Gladiator napisał(a): Podobnie jak w kampanii przedwyborczej Hilaria. Kongres był i jest przeciw również, nikt tam nie walczył o porozumienie.

No jest jednak różnica. Clinton jako ministerka uskuteczniła TPP. Trump, już jako prezydent, TPP wypowiedział. To, że Clintonka w najgorętszym okresie walki wyborczej zaczęła się wypowiadać przeciw TTIP nie oznacza, że a) wypowiedziałaby TPP, którego była współautorką i b) zamroziłaby TTIP tak, jak obecny potus.

Cytat:Dlatego wszystkie bonusy dla innych są przez USA wycofywane. Muszą ratować swoja skórę póki są mocne, nic dziwnego.

W tej wizji USA są kolosem na glinianych nogach, który wykorzystuje resztki swojej siły przed ostatecznym upadkiem. Taką logiką kieruje się Rosja, która wykorzystuje resztki potencjału militarnego do rozszerzenia wpływów, ewentualnie do zajęcia nowych (morskich) terenów. Mimo osłabienia pozycji USA przez rosnącą konkurencję, daleko im jeszcze do takiej sytuacji.

Cytat:Dla nas istotna jest ewentualność wycofania się choćby częściowego  USA z Europy. Rosja prowincja Chin czy z Europą trzeci wierzchołek świata?

"Dla nas" nie chodzi o wycofanie się USA z Europy, ale o formę tego wycofania. Trump być może dobrze robi, że radykalnie stawia pod znakiem zapytania NATO. To może, to powinno sprowokować państwa Europy do usamodzielnienia się w tej kwestii. Choć bez Brytanii to będzie trudniej.... zagadkowe, co nie? Jedno z dwóch państw, potęg atomowych UE ze zdolnością do samodzielnych akcji poza Starym Kontynentem, a wychodzi z UE właśnie w takim momencie.



Cytat:Typowe nadymanie spraw trzeciorzędnych do istotnych, robienie z igły widły. Możesz rano nie patrzeć na globus, będzie lżej.  Skoro wszystko jest grą i teorią chaosu nie ma się czym przejmować. Nie patrz na nogi napastnika, patrz gdzie jest piłka. Tłitami Trumpa przejmuje się lud i media, bo mają z czego żyć. Zwroty dość nagłe świadczą, że to bezwartościowe klepanie ku uciesze gawiedzi. W USA jarają się jurnością Trumpa (tęgi chłop widać nadaje się), reszta świata jara  tłitami, zgodnie ze współczesnym marketingiem każdy dostaje to co chce.
Nie widzę powodów brania na serio jednego, ani drugiego.

Robur, którego znałem ze starego forum, nie próbowałby zamaskować tak ewidentnego błędu zasłoną dymną. Wymieniamy z kolegą przykłady, kiedy Trump "działa dla USA". Nie ważne, czy odwołuje to, co ustalał przy stole dyplomatycznym przez twittera. Równie dobrze mógłby kwestionować te sprawy na konferencji prasowej, w transmisji telewizyjnej, w wywiadzie dla Breitbart czy dla Sun, mógłby te ustalenia wypowiadać w radio, w gazecie czy nawet odegrać pantonimą (choć to ostatnie to może być nieco trudne do zrozumienia). Forma przekazu świadczy tylko o stylu tej prezydentury, ale uwaga dotyczyła samej kwestii, że potus podpisuje jedno, a za chwilę potus ogłasza drugie. I robi to w swojej funkcji jako potus (choć czasem z prywatnej komórki).
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a):
Cytat:Niedawny sondaż dla ZDF pokazał, że USA ufa tylko 14% Niemców, Rosji już 36%, zaś Chinom 43%. Samym fenomenem Trumpa, nie sposób po prostu wytłumaczyć takiego ładunku niechęci. (...)[/url][/i]

Owszem, można jak najbardziej, wystarczy tylko porównać dane. Jeszcze w październiku 2016 82 % pytanych... ufało USA. A 14% uważało, że nie można na USA polegać. Już w w 2017 te wartości oscylowały między 32-25% zaufania a 68-75% jego braku. A teraz jest jak jest. Nie minęło dwa lata i proporcje obróciły się niemal lustrzanie, 12-14% (mam różne dane, pewnie z różnych miesięcy) nie ufa, że USA jest rzetelnym partnerem.  Fenomen Trumpa.

https://www.welt.de/politik/ausland/arti...punkt.html

Dodatkowym "wzmacniaczem" tego efektu był nowo mianowany ambasador w Niemczech. Choć może bardziej pasowałoby określenie Lord Protektor, co to chce konserwatystów wspierać, co niemieckim firmom daje "propozycje nie do odrzucenia", co to zaprasza austriackiego (?!) kanclerza na jedzenie...

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka...uleId=4781


I to pokazuje jakie zadanie otrzymał D.T. Kremliczanie wiedząc, że nie mają realnej siły, żeby zwasalizować państwa E.środ-wsch. próbują przekabacić Merkel poprzez naciski społeczne, bo jak dotąd interesy przemysłowe nie były wystarczające do odwołania antyputinowskiego kursu. Widać to też po sondażach. Kupując D.T. kupili sobie trochę czasu na targowanie się o biznesy pomiędzy Wołgą, a Odrą, Bałtykiem, a wschodnim rejonem M.Śródziemnego. Putin musi grać na zdjęcie maski zbira i tak zmęczyć opinię społeczną w Niemczech i sąsiadujących krajach, aby poprzez oligarchów móc dalej robić biznesy i przejmować różne przedsiębiorstwa albo sprzedając złom, który obecnie remontuje.
A D.T. wystarczy, że przyleci do W-wy, ogłosi wielką miłość do PiS, a potem drogo sprzeda niewystarczający zestaw obronny Polaczkom, polata samolotami itp., żeby myśleli, że robią dobry interes, co przy okazji usatysfakcjonuje amerykańską zbrojeniówkę i załatwi D.T. kilku sojuszników.

Putin i układ mafijny wokół niego, zdając sobie sprawę z zapaści jaka czeka FR szukają sposobu na lekkie lądowanie, a skłócenie najważniejszego państwa wschodniej Europy, Polski, z UE, świetnie się do tego nadaje, bo osłabia dawną strefę wpływów, izolując od struktur europejskich (znowu nikt za Gdańsk czy W-wę rozdzierać szat nie będzie), a przy okazji, popychadło w W. D.C. rozbija współpracę na linii USA-UE, co jak napisałem ułatwia plan, a UE zmusza do ucieczki naprzód bez oglądania się na maruderów w Polsce.

Jest to bardzo zły scenariusz dla Polski, bo spycha ją w ślepy zaułek.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Bert napisał

Cytat:Robur, którego znałem ze starego forum, nie próbowałby zamaskować tak ewidentnego błędu zasłoną dymną. Wymieniamy z kolegą przykłady, kiedy Trump "działa dla USA". Nie ważne, czy odwołuje to, co ustalał przy stole dyplomatycznym przez twittera. Równie dobrze mógłby kwestionować te sprawy na konferencji prasowej, w transmisji telewizyjnej, w wywiadzie dla Breitbart czy dla Sun, mógłby te ustalenia wypowiadać w radio, w gazecie czy nawet odegrać pantonimą (choć to ostatnie to może być nieco trudne do zrozumienia). Forma przekazu świadczy tylko o stylu tej prezydentury, ale uwaga dotyczyła samej kwestii, że potus podpisuje jedno, a za chwilę potus ogłasza drugie. I robi to w swojej funkcji jako potus (choć czasem z prywatnej komórki).

Filozofujesz, polityka w tym szaleństwie jest metoda uprawianej przez Trumpa wprowadza chaos (twiiter, wypowiedzi etcet), podważa zaufanie międzynarodowe, tworzy zamieszanie. W ten sposób zwiększa pole manewru, atomizuje przeciwników, którzy pojedynczy stają sie słabsi. Ewidentnie (przy pomocy Polski) gra na destrukcje Unii. Wyssać siły z niedawnych sojuszników, podporządkować sobie zastraszonych i niepewnych. Na ile ma to we krwi, a na ile to przemyślana strategia nie dociekam. Po prostu tak się zachowuje, jak się to modnie mówi, łamie stereotypy. Oczywiście każda metoda ma swój kres skuteczności w pewnym momencie trzeba będzie jej zaprzestać, co wcześniej ugra to ugra.

Być może USA wejdą w kolejny okres izolacji, przestając być żandarmem światowym, zobaczymy.


Tak ogólnie.

Rzeczywiście jest ślepy zaułek dla Polski i w pewnym momencie trzeba będzie zmienić front, choćby dlatego, że nic nie trwa wiecznie. Polskie sojusze mają długą i niechlubną historię, co warto wziąć pod uwagę. Niestety myśl o pewnej elastyczności polskiej polityki w wymuszonej sytuacji międzynarodowej jest myślozbrodnią. Nikt nie chce przyjąć pod dyskusje  takiej opcji, jakbym rozmawiał z Maciarewiczem.  Tak więc dalsze poruszanie tematu przez mnie mija się z celem.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Nikt nie chce przyjąć pod dyskusje  takiej opcji

Proszę zwrócić uwagę, że suflując nam swoją propagandę rzecznicy Kremla jak ognia wystrzegają się postawienia kropki nad i. 

Gladiator nigdy nie zadeklaruje wprost o jaką konkretnie opcje chodzi. Jaka konkretnie jest "taka opcja

Nie, odpowiednie skojarzenie ma samo powstać w głowach Polaków, żeby byli oni przekonani, że sami na to, żeby znów zostać wasalem Rosji, wpadli.  Smutny
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Bo tez i byłaby to opcja do rozważenia, gdybyśmy mieli do czynienia z Rosją białą, o ile biali Rosjanie w ogóle by taką propozycję stawiali. Nawet jednak w wypadku zagrożenia podbojem można by było zrazu położyć uszy po sobie, a potem wyjeść carat ekonomicznie od środka i przejąć go w całości, podsuwając carom różne panny Krzesińskie.

Na Rosji białej, kapitalistycznej, rozwijającej się gospodarczo dałoby się bowiem ugrać co nieco; taki hazard wchodziłby w rachubę moim zdaniem. Ale na Rosji (post)czerwonej, która już robi bokami? Śmiechu warte. Niech to się zawali, a potem się zobaczy, gdzie się zatrzymają armie chińskie (na ćwiczeniach przekraczają już Ural i dochodzą do Kazania).
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Filozofujesz, polityka w tym szaleństwie jest metoda uprawianej przez Trumpa wprowadza chaos (twiiter, wypowiedzi etcet), podważa zaufanie międzynarodowe, tworzy zamieszanie.
(...)

Po prostu tak się zachowuje, jak się to modnie mówi, łamie stereotypy. Oczywiście każda metoda ma swój kres skuteczności w pewnym momencie trzeba będzie jej zaprzestać, co wcześniej ugra to ugra.

Ech, nie pierwszy to przywódca, którego próbuje się tłumaczyć "w tym szaleństwie jest metoda". Nie trzeba od razu zjeżdżać w Godwina, wystarczy przypomnieć Chruszczowa walącego butem w pulpit, wysyłającego rakiety na Kubę... nawet też zasłynął z budowania muru, choć nieporównywalnie mniejszego. I na końcu wyszło jednak, że w tym szaleństwie tylko szaleństwo było, blef bez pokrycia i naprężanie nadmuchiwanych muskułów. A inne państwa w pewnym momencie powiedziały "sprawdzam".

Cytat:W ten sposób zwiększa pole manewru, atomizuje przeciwników, którzy pojedynczy stają sie słabsi.

Jak na razie atomizuje sojuszników, choć na polu gospodarczym to konkurenci. Nie wiem, jak wyobrażasz sobie w tym kontekście "atomizację" Chin. Więc ta "atomizacja" ewidentnie dotyczy w pierwszej linii UE, w drugiej linii państwa TPP. To w większości państwa, z którymi USA ma sojusze wojskowe (NATO, ANZUS, pakty bilateralne).

Za Trumpa przycichła natomiast dotychczasowa taktyka atomizacji WNP. Znamienne?

Cytat:Ewidentnie (przy pomocy Polski) gra na destrukcje Unii.

Dobrze, że to Ty użyłeś słowa "destrukcja". Zapomniałeś jednego ważnego szczegółu: Turcja nie jest w UE. A chwilowo jest grillowana. Ewidentnie gra jest więc na destrukcję NATO... a tego już tylko konkurencją ekonomiczną wyjaśnić się nie da.

Cytat:Wyssać siły z niedawnych sojuszników, podporządkować sobie zastraszonych i niepewnych. Na ile ma to we krwi, a na ile to przemyślana strategia nie dociekam.

Po to jest forum dyskusyjne, żeby dociekać właśnie. Przykładowo: jak grillowanie Trucji wpłynie na bezpieczeństwo USA i na jego interesy w i tak już gorącym regionie bliskowschodnim?

Cytat:Być może USA wejdą w kolejny okres izolacji, przestając być żandarmem światowym, zobaczymy.

To zdaje się być jeszcze najlepszą kartą przetargową Trumpa. Reszta świata wie, jak skończyły się dotychczasowe okresy izolacji USA i boją się powtórzenia scenariuszy z ostatniego wieku. Już lepszy zły żandarm niż żaden żandarm.

Cytat:Tak ogólnie.

Rzeczywiście jest ślepy zaułek dla Polski i w pewnym momencie trzeba będzie zmienić front, choćby dlatego, że nic nie trwa wiecznie. Polskie sojusze mają długą i niechlubną historię, co warto wziąć pod uwagę. Niestety myśl o pewnej elastyczności polskiej polityki w wymuszonej sytuacji międzynarodowej jest myślozbrodnią. Nikt nie chce przyjąć pod dyskusje  takiej opcji, jakbym rozmawiał z Maciarewiczem.  Tak więc dalsze poruszanie tematu przez mnie mija się z celem.

Pilaster przeoczył może najważniejsze, że Robur powyżej sam między wierszami nawiązuje do sojuszy. I do Macierewicza. Więc chodzi jednak o NATO. Gra o cła, o importy, o deficyty to tylko jednak strona. Druga strona to gra o bezpieczeństwo granic. O to, żeby jakiś okręg południowo-kaliningradzki lub jakiś region zachodnio-białoruski nie poszerzył szeregu tzw. państw nieuznawanych.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Oj, żebyś nie przesadził bercie w skromności. Druga strona to może być gra w okrążanie Ukrainy. Oferowano przecież Polsce, wymawiając się potem, że "to tylko ten klaun Żyrinowski", podbój Lwowa. Z Tuskiem to wprawdzie nie wyszło, ale te pisowskie matoły populistyczne, grające kartą narodowo-patriotyczną, mogą coś takiego łyknąć.

Jeśli ktoś nie kojarzy: Lwów to jest matecznik tzw. banderowców. Równie dobrze Rosjanie mogliby nam sprzedawać gniazdo szerszeni w worku wmawiając, że to tylko kot.
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Na Rosji białej, kapitalistycznej, rozwijającej się gospodarczo dałoby się bowiem ugrać co nieco; taki hazard wchodziłby w rachubę moim zdaniem. Ale na Rosji (post)czerwonej, która już robi bokami? Śmiechu warte. Niech to się zawali, a potem się zobaczy, gdzie się zatrzymają armie chińskie (na ćwiczeniach przekraczają już Ural i dochodzą do Kazania).

Nie ma co przykuwać się do trupa. Po co? Nic by na tym Polska nie zyskała - zyskać natomiast mógłby owszem PIS. Tak samo jest zresztą u bratanków. Na mizdrzeniu do Putina zyskuje może i Orban, ale Węgry nie mają z tego literalnie NIC


Cytat:Druga strona to może być gra w okrążanie Ukrainy. Oferowano przecież Polsce, wymawiając się potem, że "to tylko ten klaun Żyrinowski", podbój Lwowa. Z Tuskiem to wprawdzie nie wyszło, ale te pisowskie matoły populistyczne, grające kartą narodowo-patriotyczną, mogą coś takiego łyknąć.

A najgorsze, że nawet przyjmując taką propozycję, PIS i tak żadnego Lwowa by nie dostał, bo jest ona wysuwana wyłącznie po to, żeby, w przypadku, gdyby PIS się na to złapało, Rosja mogła natychmiast wystąpić jako obrońca "prawosławnych słowiańskich braci" przed "polskim panem", dokładnie tak samo jak w 1939 roku. I "prewencyjnie" "obronić" niewdzięczną Ukrainę przed jaśniepanami.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
@pilaster + Ergoproxy

Jedyny znany precedens, kiedy "doktryna Putina" doprowadziła do przesunięcia granic, to Krym. Wątpię, żeby miał tu zastosowanie, już zaczynając od tego, że Rosja Polsce po prostu nigdy nie ufa (niezależnie od tego, czy przy sterach jest Bierut czy Wielopolski czy kto inny). Ziemie Wyzyskane to było jeszcze przesunięcie strefy wpływów na zewnątrz, ale taki hipotetyczny powrót Lwowa do macierzy byłby uszczuplaniem swojej strefy.

Dlatego zgadzam się z pilastrem, być może będzie to jakaś przynęta dla małpy, ale docelowo skutkowałoby to jakąś "niezależną" republiką ze stacjonującymi wojskami FR. Jak w Osetiach czy innych Naddniestrzach.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
ErgoProxy
Cywilizacyjna miałkość Rosji nie wynika tyle z jej politycznych barw, co z panującego tam samodzierżawia i to właśnie z tego względu powinniśmy od Rosji trzymać się jak najdalej.

Bert04
Jeśli cokolwiek odegra jeszcze rolę „przynęty dla małpy” to nie będzie to nie Lwów, gdzie żadnych Polaków nie ma, ale Wileńszczyzna gdzie w niektórych rejonach mniejszość polska jest większością, a powstała z kolan Suwerenna Polska mogłaby bronić swoich rodaków przed litewskim nacjonalizmem.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
@2lh2o

Ale i tu chyba jasne jest, że jedynym efektem mógłby być kolejny "protektorat " Rosji i o żadnym przekazaniu go II_PRL mowy nie ma. Rosja ma interes połączenia lądowego z Kaliningradem, a nie zamiany państwa oddzielającego od eksklawy. Polska może co najwyżej odegrać rolę zagrożenia, jak w scenariuszu pokazanym przez pilastra dla Lwowa.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Jeśli cokolwiek odegra jeszcze rolę „przynęty dla małpy” to nie będzie to nie Lwów, gdzie żadnych Polaków nie ma, ale Wileńszczyzna gdzie w niektórych rejonach mniejszość polska jest większością, a powstała z kolan Suwerenna Polska mogłaby bronić swoich rodaków przed litewskim nacjonalizmem.

Tylko, że wbrew temu co się może wydawać, Litwa jest dla Kremla i PISu znacznie twardszym orzechem do zgryzienia niż Ukraina.  Jest do przewidzenia, że w decydującym dla Putina momencie, PIS stchórzy i razem z Moskwą przeciw Litwie nie wystąpi, nawet w ramach wstawania z kolan, budowy Wielkiej Polski i obrony Rodaków przed litewskim nacjonalizmem.

Zresztą sama Rosja tez raczej Litwy nie ruszy. Kiedy niedawno był pilaster w tym kraju w delegacji, dowiedział się, że Rosjanie powykupywali w  Wilnie masę nieruchomości (jeżeli tylko Rosjanin ma do dyspozycji jakieś środki zawsze woli je zainwestować w zdegenerowanej "gejropie" - znamienne), mieszkań i domów. To sprawia że ceny nieruchomości w Wilnie są znacznie wyższe niż w takiej Warszawie. W razie, gdyby coś się szykowało, na pewno nastąpi masowa wyprzedaż i ceny polecą na pysk, co będzie bardzo wyraźnym sygnałem ostrzegawczym.

Zresztą i sami kandydaci na V kolumnę, raczej się do tworzenia "narodowych republik" kwapić nie będą. Wiedzą dobrze że lepiej być w UE obywatelem, niechby nawet i podrzędnej kategorii, niż być obywatelem "suwerennej narodowej republiki". Tak samo zresztą rozumują Rosjanie w Estonii, natomiast dla mieszkańców Krymu i Donbasu, różnica nie była taka oczywista, bo poziom cywilizacyjny Ukrainy był zbliżony do rosyjskiego.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Bert04 & Pilaster
Nie chodzi o tworzenie rosyjskich protektoratów na wzór Donieckiej Republiki Ludowej czy najeżdżanie Litwy niczym Gruzji, czy Ukrainy, ale wbicie klina w NATO i UE. Wybuch konfliktu Polsko-Litewskiego byłby czytelnym sygnałem zarówno dla państw „Starego NATO” jak i państw „Starej UE”, że byłe demoludy stanowią jednak niestabilny, chaotyczny obszar, który choć wymaga inwestycji gospodarczych i politycznych, to nie przynosi spodziewanych korzyści. Sygnał byłby zaś tym jaśniejszy im bardziej eskalowałby taki konflikt. Koniec końców doprowadziłoby to do sytuacji, w której szeroko rozumiany Zachód przesunąłby Polskę (a w takim scenariuszu zapewne również Litwę) z kategorii „assets” do  kategorii „liabilities” i w konsekwencji znacząco zmniejszył tam swoje gospodarcze, polityczne i wreszcie militarne zaangażowanie. To zaś, zwłaszcza w sytuacji postępującej erozji NATO i UE, mogłoby skutkować zepchnięciem Polski do kategorii państw, w których, tak jak obecnie na Ukrainie, Rosja ma możliwość przeprowadzenia interwencji zbrojnej.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Ale Putina przeziębią ludzie z własnego obozu, nie opozycjoniści.

Tak.

A prawdopodobieństwo przeziębienia wzrasta wraz ze spadkiem popularności. Może i w końcu się przeziębi.


pilaster napisał(a): Bo nawet całkowite zniszczenie i rozbiór Polski w niczym Rosji przed zagładą (a w najlepszym dla niej przypadkiem przed sprowadzeniem do roli chińskiego wasala) nie uratuje. Cwaniak

Dwa Litry Wody napisał(a): w przypadku erozji NATO oraz redukcji UE do Europy Narodów Rosja mogłaby zyskać daleko szersze pole manewru w Europie Środkowo-Wschodniej niż ma obecnie. W najbardziej dla Rosji optymistycznym wariancie być może byłoby to nawet tak szerokie pole manewru jak obecnie ma na Ukrainie. Oczywiście, żadnego „panowania” nad Europą Środkowo-Wschodnią to by nie oznaczało (czy Rosja obecnie panuje nad Ukrainą? No właśnie...), niemniej jednak przy takim rozwoju wydarzeń wpływów wystarczyłoby Rosji do tego by napsuć nam sporo krwi.

A mnie się wydaje, że w Polsce jest już zbyt dużo zagranicznego kapitału; zbyt dużo kasy zainwestowanej przez międzynarodowe koncerny aby dopuszczono do zniszczenia lub zmarnowania tego wszystkiego.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Lumberjack
Cytat:A mnie się wydaje, że w Polsce jest już zbyt dużo zagranicznego kapitału; zbyt dużo kasy zainwestowanej przez międzynarodowe koncerny aby dopuszczono do zniszczenia lub zmarnowania tego wszystkiego.
Niby racja. Pamiętaj jednak, że Polacy są wolnym narodem i jeśli taka będzie nasza wola, to nikt nie zabroni nam wybierać sobie władz, które świadomie lub nie, podejmować będą decyzje polityczne, w wyniku których Polska może znaleźć się orbicie wpływów Kremla.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Mam nadzieję, że międzynarodowa żydomasońska finansjera nie dopuści do tego Oczko

Nie wierzę w jakieś tajne spiski i organizacje sterujące wydarzeniami politycznymi na świecie etc., ale mam nadzieję, że Putin nacjonalizując Centralny Bank Rosji, który należał do Rotschildów, zrobił sobie tym samym kolejnego wroga, i że wszystkie działania Rosji, którymi przysporzyła sobie tylu różnych wrogów osiągną w końcu kumulację zwieńczoną jakimś mniej lub bardziej efektownym rozpadnięciem się tego kraju.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): A mnie się wydaje, że w Polsce jest już zbyt dużo zagranicznego kapitału; zbyt dużo kasy zainwestowanej przez międzynarodowe koncerny aby dopuszczono do zniszczenia lub zmarnowania tego wszystkiego.
Dlatego w Warszawie zainstalowano agentów wpływu/pożytecznych idiotów, którzy tę niedogodność usuną Uśmiech
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Rosjanie przeprowadzali manewry na morzu, które poskutkowały zagubieniem pocisku napędzanego jądrowo.


Cytat:Russia is preparing to search for a nuclear-powered missile that was lost at sea months ago after a failed test
Moscow is preparing to recover a nuclear-powered missile lost at sea, according to sources with direct knowledge of a U.S. intelligence report.
Russian President Vladimir Putin bragged earlier this year that the new missile had unlimited range.
The missile was tested four times between November and February, each resulting in a crash, according to sources who spoke to CNBC on the condition of anonymity.

https://www.cnbc.com/2018/08/21/russias-...t-sea.html
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Rosjanie przeprowadzali manewry na morzu, które poskutkowały zagubieniem pocisku napędzanego jądrowo.

A może sztucznie inteligentny komputer kierujący pociskiem postanowił uciec do Ameryki, jak kapitan "Czerwonego Października"? Ja bym to na ich miejscu rozegrał jako sukces rosyjskiej techniki w dziedzinie SI.
Odpowiedz
http://www.polukr.net/blog/2018/08/weszl...skripalow/

Cytat:27 sierpnia weszły w życie kolejne sankcje, które amerykańskie władze nałożyły na Rosję po ataku z użyciem broni chemicznej na terytorium Wielkiej Brytanii, którego celem był były rosyjski szpieg, Siergiej Skripal i jego córka. Sankcje mają „ograniczyć dostęp Rosji do towarów i technologii związanych z bezpieczeństwem narodowym USA”.

Sankcje zostały ustalone na bazie ustawy o kontroli rozprzestrzeniania broni chemicznej i biologicznej z 1991 roku. Zgodnie z zapisami dokumentu, wprowadzenie sankcji oznacza blokadę pomocy międzynarodowej, dostaw broni i finansowania jej zakupów, odmowę udzielania kredytów i zakaz eksportu do Rosji towarów i technologii istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa USA. Oznacza to m.in. zakaz eksportu awioniki lotniczej, sprzętu do prac podwodnych, turbin gazowych i tym podobnych artykułów.
W ramach przyjętego pakietu sankcji związanych ze sprawą Skripala zrezygnowano jednak z blokowania pomocy międzynarodowej dla Rosji oraz blokowania licencji związanych ze współpracą obu krajów w sferze badań kosmicznych. Ograniczenia nie dotyczą także m.in. awioniki lotniczej związanej z bezpieczeństwem cywilnego ruchu pasażerskiego.
Na podstawie: eurointegration.com.ua, bbc.com/ukrainian
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości