Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Co się z tobą porobiło Gladiatorze?
Kiedyś czasem napisałeś coś do rzeczy, a teraz szorujesz dzielnie po dnie.
Łaj?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2019
Reputacja:
-2
Najgorsze jest to, że to się rozprzestrzenia, bo stało się modne i opłacalne. Teraz każda firma wspiera penetrowanie odbytów, nawet (gdzie nawet, szczególnie!) kiedy nie ma z tym kompletnie nic wspólnego. Za każdym razem jak widzę takie rzeczy, przypomina mi się wykres rozkładu naturalnego. Cóż pany, wierzchołek idzie w lewo.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
Gladiator napisał(a): Nie przyszło ci do głowy, że to zwykła ściema? Promocja dewiacji w mediach na szeroką skale, infiltracja szkół musi mieć określone skutki, tak jak reklama produktu.
No ale media reklamują jednak głównie związki heteroseksualne. Tak gdzieś w 99% związków pokazywanych w mediach innych niż rydzykokur...skie to związki babo-chłopskie. Według twojej logiki to powinno odwracać homoseksualistów od swojej "dewiacji". Czemu w tę stronę to nie działa, tylko w tamtą? Widocznie jak każdy kryptogej uważasz że homoseksualizm jest z natury atrakcyjniejszy, i wystarczy go tylko pokazać, aby wyposzczeni ludzie rzucili się gejować i lesbić. Żeby zaś tego nie robili, potrzebne jest specjalne wychowanie antygejowe.
11.07.2019, 11:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.07.2019, 13:40 przez Vanat.)
Liczba postów: 886
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2018
Reputacja:
107
Gladiator napisał(a): Nie przyszło ci do głowy, że to zwykła ściema? Promocja dewiacji w mediach na szeroką skale, infiltracja szkół musi mieć określone skutki, tak jak reklama produktu.
Na serio traktujesz marksistowska retorykę, widać zapomniałeś na czym ona polega. Wszystko idzie według starego schematu. Ja chyba zapomniałem. Albo Ty nie wiesz co to jest marksizm. Musisz mi wyjaśnić gdzie ty tu widzisz marksizm...
Sofeicz napisał(a): W związku z nadużywaniem pojęcia 'gen' wprowadzono termin 'cistron', jako ten który koduje konkretne białko.
Natomiast 'gen' rozszerzył swoje pole semantyczne i obecnie właściwie oznacza jakąś cechę fenotypoową, która jest sumą działania cistronów.
To, że w swojej wypowiedzi mocno uprościłem pojęcie genu, to fakt, ale stwierdzeniem, że gen "obecnie właściwie oznacza jakąś cechę fenotypoową" to mnie mocno zaskoczyłeś.
Chętnie dowiedziałbym się kto z biologów i gdzie używa pojęcia "gen" w takim znaczeniu.
pararos napisał(a): Teraz każda firma wspiera penetrowanie odbytów, nawet (gdzie nawet, szczególnie!) kiedy nie ma z tym kompletnie nic wspólnego.
No więc ja jestem w stanie wymienić miliony firm, które niczego takiego nie wspierają, a nie mają nic wspólnego z "penetrowaniem odbytów" (cokolwiek miałeś na myśli pisząc te słowa).
To, że osoby LGBT są normalnymi konsumentami jest jasne, więc na pewno chętniej będą korzystać z produktów i usług firm, które nie próbują ich obrażać, ani poniżać.
To, że niektóre koncerny próbują zwiększyć zyski reklamując się jako broniące pewnych wartości, to osobny problem. Problem niezależny od zagadnienia o którym mówimy, bo próbują to samo ugrać na rzekomej ekologii, patriotyzmie i wielu innych wartościach, które traktują jedynie jako kolejne opakowania do swych produktów. Nawiasem mówiąc proces wytwarzania tych produktów i fakt handlu nimi, często urąga manifestowanym wartościom.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Cytat:Kompletnie, nie. Nie interesuje mnie kto, co robi ze sobą. Mam zastrzeżenia natury prawnych regulacji w tym zakresie. Po prostu nie uważam aby nadawanie z tego tytułu jakichś specjalnych przywilejów rozwiązało problem.
Nie ważne jak to nazwiesz, problem pozostaje ten sam. Ok. Dlaczego zatem heteroseksualiści są specjalnie uprzywilejowani względem homoseksualistów? I dlaczego homoseksualiści nie zasługują na te same przywileje?
Cytat:nie uważam jednak, aby był to dostateczny powód do tego by zrównywać np. instytucje małżeństwa z postulatami LGBT, tylko dlatego, że kogoś cechuje relatywizm w ocenie moralnej danego zjawiska.
dwa pytania:
- od kiedy państwo zajmuje się aspektami moralnymi w kwestiach małżeństwa?
- od kiedy moralne jest niesprawiedliwe traktowanie obywateli przez państwo?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 2,342
Liczba wątków: 37
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
5
Dragula napisał(a): I dlaczego homoseksualiści nie zasługują na te same przywileje?
dwa pytania:
- od kiedy państwo zajmuje się aspektami moralnymi w kwestiach małżeństwa?
- od kiedy moralne jest niesprawiedliwe traktowanie obywateli przez państwo?
1. Bo nie ma takiej potrzeby, są notariusze, są prywatne ubezpieczenia etc. etc. Nie ma potrzeby dodawać biurokratom roboty.
2. Odpowiedzi na dwa pytania:
- od zawsze, od momentu istnienia hierarchii i powołania odpowiednich instytucji (małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, utrwalony nie tylko w zapisie konstytucyjnym, ale i na drodze ewolucji gatunku, taka forma instytucji stała się kluczową przy budowaniu społeczeństw).
Nie dla wszystkich wartość zwana wolnością jest najwyższą wartością, niektórzy cenią sobie bardziej inne, np. porządek.
- A w jaki sposób homoseksualiści są niesprawiedliwie traktowani? Jaką mają ofertę dla ogółu społeczeństwa aby nadać im ten ''przywilej''?
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
11.07.2019, 15:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.07.2019, 15:09 przez Vanat.)
Liczba postów: 886
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2018
Reputacja:
107
korsarz napisał(a): Dragula napisał(a): I dlaczego homoseksualiści nie zasługują na te same przywileje? Bo nie ma takiej potrzeby, są notariusze, są prywatne ubezpieczenia etc. etc. Nie ma potrzeby dodawać biurokratom roboty. Super pomysł!
Po co dodawać biurokratom roboty? Zlikwidujmy małżeństwa heteroseksualne!
Przecież nie są potrzebne gdy są notariusze, są prywatne ubezpieczenia etc. etc.
Liczba postów: 2,342
Liczba wątków: 37
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
5
Vanat napisał(a): Super pomysł!
Po co dodawać biurokratom roboty? Zlikwidujmy małżeństwa heteroseksualne!
Przecież nie są potrzebne gdy są notariusze, są prywatne ubezpieczenia etc. etc.
A pewnie! Jako libertarianin, jestem za tym aby państwo trzymało się jak najdalej od relacji międzyludzkich. Niemniej bazujemy na chwilę obecną na tym co jest, nie ma żadnej potrzeby tworzenia alternatyw dla tradycyjnej instytucji małżeństwa. Po prostu. Cytując klasyka; wygracie te Wasze demokratyczne wybory to sobie to przegłosujecie.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
11.07.2019, 15:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.07.2019, 15:41 przez ZaKotem.)
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
korsarz napisał(a): 1. Bo nie ma takiej potrzeby, są notariusze, są prywatne ubezpieczenia etc. etc. Nie ma potrzeby dodawać biurokratom roboty. Kompletnie chybiony argument. Jeden akt urzędnika stanu cywilnego to właśnie mniej roboty, niż zawieranie spółki cywilnej.
Cytat:2. Odpowiedzi na dwa pytania:
- od zawsze, od momentu istnienia hierarchii i powołania odpowiednich instytucji (małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, utrwalony nie tylko w zapisie konstytucyjnym, ale i na drodze ewolucji gatunku, taka forma instytucji stała się kluczową przy budowaniu społeczeństw).
Na drodze ewolucji biologicznej to powstał nieformalny związek monogamiczny. Małżeństwo jako komórka społeczna powstało w ewolucji kulturowej. W społeczeństwie, które przestało istnieć (poza jeszcze co bardziej zacofanymi częściami świata) .
Cytat:Nie dla wszystkich wartość zwana wolnością jest najwyższą wartością, niektórzy cenią sobie bardziej inne, np. porządek.
Powiedziałbym, że to wartości komplementarne, bo wolność bez porządku prowadzi di tyranii i niewoli, a porządek bez wolności do korupcji i ostatecznego burdelu. W każdym razie nie sposób wykazać, dlaczego formalne uregulowanie sytuacji pary homoseksualnej miałoby generować mniej porządku, niż nieuregulowanie.
Cytat:- A w jaki sposób homoseksualiści są niesprawiedliwie traktowani?
W taki, że ich związki są traktowane jako gorsze, mniej wartościowe niż związki dwupłciowe.
Cytat:Jaką mają ofertę dla ogółu społeczeństwa aby nadać im ten ''przywilej''?
Taką jak wszyscy. Są pracownikami, klientami, przedsiębiorcami, podatnikami. Uczestniczą w życiu ekonomicznym na równych prawach - czemu więc w kulturowej "nadbudowie" mieliby na równych prawach nie uczestniczyć?
korsarz napisał(a): A pewnie! Jako libertarianin, jestem za tym aby państwo trzymało się jak najdalej od relacji międzyludzkich. Niemniej bazujemy na chwilę obecną na tym co jest, nie ma żadnej potrzeby tworzenia alternatyw dla tradycyjnej instytucji małżeństwa. Po prostu. Przypuszczam, że do końca XXI wieku w najbardziej rozwiniętych państwach formalne małżeństwo zostanie zlikwidowane jako zbędna formalność, i pozostanie zjawiskiem czysto kulturowym. No ale właśnie obecnie sytuacja jest taka, że formalne małżeństwo spełnia funcje społeczne (a nie ekonomiczne, jak w przeszłości) i jest formą oficjalnego udzielenia akceptacji dla związku przez państwo i prawo. I trudno znaleźć ekonomiczną podstawę do twierdzenia, że taka akceptacja jednym nieprzekraczającym prawa związkom się należy, a innym nie.
Cytat:Cytując klasyka; wygracie te Wasze demokratyczne wybory to sobie to przegłosujecie.
No tu się zgadzamy, nikt przecież nigdzie na świecie nie narzuca małżeństw lgbt tyrańsko i dyktatorsko - wszystkie państwa, w których coś takiego jest, są demokratyczne. Tyrani i dyktatorzy zaś, niezależnie od tego, jakiej ideologii cześć oddają, jak jeden mąż są takim rzeczom przeciwni. No a wybory wygrywa się propagandą, toteż propaganda lgbt oraz przeciwna będą się nasilać.
11.07.2019, 16:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.07.2019, 18:47 przez DziadBorowy.
Powód edycji: ort. :(
)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
korsarz napisał(a): 1. Bo nie ma takiej potrzeby, są notariusze, są prywatne ubezpieczenia etc. etc. Nie ma potrzeby dodawać biurokratom roboty. Jak zauważył za kotem dodajesz jeden mało znaczący akt w urzędzie stanu cywilnego, ale zdejmujesz masę roboty z barków pracowników urzędu skrabowego. Przykładowo odnośnie podatków kwestie spadkowe pomiędzy małżonkami są dość proste. W momencie par homo mamy tu 3 grupę spadkową i nie dość, że państwo kradnie im na start 20% spadku, to jeszcze urzędnicy muszą ciężko pracować, kontrolować czy nie zaniżyli wartości, sprawdzać wartość itp itd.
Oczywiście wolałbym aby państwo nikomu nie kradło 20% spadku, ale ponieważ szans na to obecnie raczej nie ma, każde poszerzenie grupy, który państwo pozwoli dysponować własnym majątkiem bez zabierania im 20% z niego uważam za korzystne.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
ZaKotem napisał(a): Na drodze ewolucji biologicznej to powstał nieformalny związek monogamiczny. E gdzie tam. U ludów pierwotnych, zwłaszcza tych bardzo pierwotnych, układ opiera się o bardziej prozaiczną wymianę - chłop poluje i broni, baba gotuje. W kwestii seksu to tu może wystąpić wszystko, monogamia, poligynia, poliandria, promiskuityzm i wszelkie formy pośrednie.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
11.07.2019, 19:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.07.2019, 19:11 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
korsarz napisał(a): Dragula napisał(a): I dlaczego homoseksualiści nie zasługują na te same przywileje?
dwa pytania:
- od kiedy państwo zajmuje się aspektami moralnymi w kwestiach małżeństwa?
- od kiedy moralne jest niesprawiedliwe traktowanie obywateli przez państwo?
1. Bo nie ma takiej potrzeby, są notariusze, są prywatne ubezpieczenia etc. etc. Nie ma potrzeby dodawać biurokratom roboty.
2. Odpowiedzi na dwa pytania:
- od zawsze, od momentu istnienia hierarchii i powołania odpowiednich instytucji (małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, utrwalony nie tylko w zapisie konstytucyjnym, ale i na drodze ewolucji gatunku, taka forma instytucji stała się kluczową przy budowaniu społeczeństw).
Nie dla wszystkich wartość zwana wolnością jest najwyższą wartością, niektórzy cenią sobie bardziej inne, np. porządek.
- A w jaki sposób homoseksualiści są niesprawiedliwie traktowani? Jaką mają ofertę dla ogółu społeczeństwa aby nadać im ten ''przywilej''? 1. No jak to nie ma jak jest? Pytam w imię czego jednym obywatelom odmawia się realizowania ich potrzeb a innym nie. Tym bardziej że małżeństwa hetero również dałby się zastąpić notariuszem
2 .1. musisz mnie oświecić dlaczego ewolucja gatunku ma być dla nas wiążąca przy ustalaniu porządku w cywiliziowanym świecie. A sam mógłbyś się upewnić czy jakieś 50 tysięcy lat temu ludzie czasem nie seksili każdy z każdym i nie wychowywali wspólnie dzieci całej społeczności. I czy w końcu państwo zajmuje się moralnymi aspektami małżeństw (nie zaobserwowałem tego) i skąd bierze wytyczne, jeśli tak?
2.2 eh. Jaja sobie robisz? Za jedną z podstaw sprawiedliwości uznajemy to, że wszyscy obywatele państwa, niezaleznie od zajmowanej pozycji, wyznawanej wiary, pochodzenia, aparycji i masy innych pierdół są równi wobec prawa. W Polsce czysto arbitralnie dzielimy ludzi na takich którym pewne prawa przyslugują i na tych którym ich odmawiamy. Fajnie, że dzisiaj jestes po tej stronie, którą rząd akceptuje. Ale kiedyś ktoś może sobie wyodrębnić korsarzy i postawić kreskę między nimi a "normalnymi" ludźmi
Co do oferty - dla mnie wystarcza to, że najzwyczajniej w świecie buląc podatki mam prawo od państwa wymagać. Nie wiem czego mieliby się spodziewać homoseksualiści
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384
Płeć: nie wybrano
Korsarz
Cytat:Jako libertarianin
Dlaczego libertarianinowi nie podoba się postulat poszerzenia definicji małżeństwa (poprzez dodanie możliwości zawarcia go z osobą tej samej płci), skoro de facto oznacza to, że powiększy się zbiór praw jakimi obywatel (bez względu na swoją płeć, czy orientację seksualną) dysponuje wobec państwa? Innymi słowy – dlaczego libertarianin Korsarz woli mieć wobec państwa o jedno prawo mniej niż o jedno więcej?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Libertarianizm to radykalizm, co niesie ze sobą określone skutki. Choćby takie, że przyciąga umysłową egzotykę, czy wręcz zwykłych zjebów, którzy albo są za bardzo zakręceni, aby zrozumieć o co właściwie w tej ideologii chodzi, albo specjalnie o to nie dbają bo liczy się tylko aby było radykalnie, albo interesują ich tylko jakieś partykularne elementy mające usprawiedliwić jakieś własne zboczenia. Dobrym przykładem na pierwszą sytuację jest korwinizm - ludzie na przemian bełkoczący o wolnym rynku i deregulacji, oraz zajebistości ustrojów Chin i Rosji. Drugą sytuację ładnie ilustruje anarchizm, za mojej młodości to były tłumy młodych, gniewnych, alternatywnych, naszywających sobie gdzie się da A w kółeczku, tylko po to, żeby móc tym szpanować, a nazwiska takie jak Proudhon, czy Kropotkin były im równie obce co teoria strun, czy filozofia Demokryta z Abdery. Z kolei trzecia sytuacja fajnie pasuje do libertarianizmu, jakoś w tych rozważaniach o społeczeństwie całkowicie wolnych posiadaczy koniecznie musi wyskoczyć, że można ruchać własne dzieci, a ichnie fora internetowe notorycznie są zamykane za pośrednictwo w wymianie kinderpornusów.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 2,342
Liczba wątków: 37
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
5
Dwa Litry Wody napisał(a): Dlaczego libertarianinowi nie podoba się postulat poszerzenia definicji małżeństwa (poprzez dodanie możliwości zawarcia go z osobą tej samej płci), skoro de facto oznacza to, że powiększy się zbiór praw jakimi obywatel (bez względu na swoją płeć, czy orientację seksualną) dysponuje wobec państwa? Innymi słowy – dlaczego libertarianin Korsarz woli mieć wobec państwa o jedno prawo mniej niż o jedno więcej?
Dlatego, że im mniej państwa w życiu obywateli, tym lepiej. Po prostu. Nie jestem rzecznikiem tzw. "sprawiedliwości społecznej".
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149
Płeć: nie wybrano
Cytat:Dlatego, że im mniej państwa w życiu obywateli, tym lepiej.
Tym lepiej dla zarabiających na obywatelu notariuszach (w tym przypadku). Obywatel tylko na tym traci.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 2,342
Liczba wątków: 37
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
5
kmat napisał(a): Libertarianizm to radykalizm, co niesie ze sobą określone skutki. Choćby takie, że przyciąga umysłową egzotykę, czy wręcz zwykłych zjebów, którzy albo są za bardzo zakręceni, aby zrozumieć o co właściwie w tej ideologii chodzi, albo specjalnie o to nie dbają bo liczy się tylko aby było radykalnie, albo interesują ich tylko jakieś partykularne elementy mające usprawiedliwić jakieś własne zboczenia. Dobrym przykładem na pierwszą sytuację jest korwinizm - ludzie na przemian bełkoczący o wolnym rynku i deregulacji, oraz zajebistości ustrojów Chin i Rosji. Drugą sytuację ładnie ilustruje anarchizm, za mojej młodości to były tłumy młodych, gniewnych, alternatywnych, naszywających sobie gdzie się da A w kółeczku, tylko po to, żeby móc tym szpanować, a nazwiska takie jak Proudhon, czy Kropotkin były im równie obce co teoria strun, czy filozofia Demokryta z Abdery. Z kolei trzecia sytuacja fajnie pasuje do libertarianizmu, jakoś w tych rozważaniach o społeczeństwie całkowicie wolnych posiadaczy koniecznie musi wyskoczyć, że można ruchać własne dzieci, a ichnie fora internetowe notorycznie są zamykane za pośrednictwo w wymianie kinderpornusów.
Ta freudowska wycieczka czego ma dowodzić? Ignorancje i arogancje kmata wobec takich myślicieli jak Murray Rothbard, David Friedman, Walter Block, Lew Rockwell, Karl Hess, Samuel Konkin, Hans-Hermann Hoppe?
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
korsarz napisał(a): Dlatego, że im mniej państwa w życiu obywateli, tym lepiej. Po prostu. Nie jestem rzecznikiem tzw. "sprawiedliwości społecznej".
Mogę zrozumieć punkt widzenia, że im mniej państwa w życiu obywatela, tym lepiej. Ale przecież małżeństwo nie jest niczym obowiązkiem, formalności dopełniają tylko ci, co chcą aby państwo jakoś w ich życiu rodzinnym było. Libertarianie zaś mają święte prawo żyć w związku nieformalnym i w dzisiejszym polskim społeczeństwie żadne przykrości ich z tego powodu nie spotykają.
Czy mam rozumieć, że gdyby np. Żydom zabroniono rejestracji działalności gospodarczej, to byłbyś za, bo to powiększyłoby grupę ludzi, w których interesy państwo się nie wtrąca?
12.07.2019, 12:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.07.2019, 12:50 przez korsarz.)
Liczba postów: 2,342
Liczba wątków: 37
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
5
cobras napisał(a): Tym lepiej dla zarabiających na obywatelu notariuszach (w tym przypadku). Obywatel tylko na tym traci.
W jaki sposób traci? Przecież otrzymuje w zamian usługę...
ZaKotem napisał(a): Czy mam rozumieć, że gdyby np. Żydom zabroniono rejestracji działalności gospodarczej, to byłbyś za, bo to powiększyłoby grupę ludzi, w których interesy państwo się nie wtrąca?
Kiepska analogia. Przecież libertarianizm nie patrzy na społeczeństwo przez pryzmat kolektywu tylko jednostki.
Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej jest opresją ze strony państwa. Jest jawnym prześladowaniem w powyższym przykładzie akurat Żydów. Sam fakt, że nie ma możliwości zawierania małżeństw jednopłciowych nie dowodzi jednak wtrącania się państwa ani też, że stosuje ono jakąś formę opresji względem jakiejś grupy. Dlaczego postulat zawierania pewnych transakcji na drodze notarialnej miałby umniejszać randze "małżeństwu homoseksualnemu"? Jakie motywy stoją za tym, żeby taki postulat przeforsować?
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384
Płeć: nie wybrano
Korsarz
Cytat:Dlatego, że im mniej państwa w życiu obywateli, tym lepiej. Po prostu.
Aha. Czyli jeżeli zostanie przyjęta ustawa, która stanowi, że działalność gospodarczą może zarejestrować wyłącznie osoba zameldowana na stałe w gminie o liczbie ludności przekraczającej np. 3 000 osób, to pokiwasz z uznaniem głową i stwierdzisz, że godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne albowiem oto zwiększyła się populacja ludzi, którym państwo mniej wtrąca się w życie?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
|