Liczba postów: 4,639
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
towarzyski.pelikan napisał(a): Kurwie nie o seks chodzi, tylko przebóstwienie. Głębokie. Zrobiłaś mi dzień. Aż plusika dam
towarzyski.pelikan napisał(a): Spermę proszę rozumieć metaforycznie:
Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy.
JKM No tak. Był już w historii Wielki Językoznawca, przyszedł czas na Wielkiego Epigenetyka
znaLezczyni napisał(a): 1. Brak doświadczenia jako minus - łatwiej jest (wygodniej) z osobą, która jakieś doświadczenie już ma. Bycie pierwszym/ pierwszą - mówimy tu o dorosłych ludziach, nie nastolatkach - przy posiadaniu własnego doświadczenia wymaga nieco więcej pracy od osoby doświadczonej. Na moje najlepiej to chyba jak obie strony mają podobny poziom doświadczenia - nikt do nikogo nie ma prawa mieć pretensji
Stoik napisał(a): Wartość faceta jest wprost proporcjonalna do powodzenia, Cóż, lepsze to niż kompleks małego członka, Choć może i nie.
Stoik napisał(a): Mógłbym w 2020 założyć temat o szachach, a każdy pamiętający ten czułby się przy mnie jak Magnus Carlsen we własnej osobie, z tego tylko tytułu, że raz na miesiąc posuwa kłodę przy zgaszonym świetle. Ech, sieroto, sieroto. Najwięcej dymają nie żadne chady, tylko tatusiowie z brzuszkami, co zjadają rosół co niedzielę. Ile taki dyskotekowy dupcyngiel może zaliczyć w ciągu miesiąca? W stałym związku przy wspólnym mieszkaniu w zasadzie granicy nie ma. Janusz z Grażyną pod pieryną spokojnie wyciągną częstotliwość nieosiągalną dla Seby z Karyną za latryną. Oczywiście jest to dymanie bardzo monotonne, co niektórych może nie satysfakcjonować..
Stoik napisał(a): posuwa kłodę przy zgaszonym świetle. Akurat kłoda jest w pakiecie z hymenem. Nie puszczaj się, poczekaj do ślubu, zamknij oczy i myśl o Wielkiej Brytanii.
Stoik napisał(a): Ale żeby postawić kropkę nad i: http://www.iqcomparisonsite.com/sexdifferences.aspx To jest masturbacja statystyką. Różnica jest tak znikoma w porównaniu do odchyleń standardowych, że zaniedbywalna. Jak masz dwie skończone próbki, to zawsze wyjdzie jakaś różnica między średnimi z przyczyn losowych i ratia 2:1 na jakichś ekstremach zasięgów, obejmujących porywające 2,275% populacji. Nawet na byle jakich studiach, gdyby ktoś zamiast zrobić banalny test t-studenta, zaczął takie "metaanalizy", to tylko prowadzący zajęcia by się wkurwił, przykuł kajdankami do kaloryfera i kazał kolegom z grupy przepucować od zakrystii szczotką do kibla za robienie z siebie idioty.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205
Płeć: nie wybrano
Iselin
Cytat:Można mieć takie obawy, ale równie dobrze można mieć obawy co do osoby o bujnej przeszłości, czy jest w stanie być wierna. Albo można zastanawiać się, czy duża liczba partnerów nie jest wynikiem lekkiego podejścis do seksu, co niektórym może przeszkadzać. Można też mieć też obawy co do osób, które wiele razy tworzyły w nich związki i nie potrafiły w nich wytrwać.
Zasadniczo zgadzam się z tobą we wszystkim.
Co do szczegółów zaś: może niejasno się wyraziłam. Obawy obawami, chodziło mi także (a może nawet głównie) o to, że osobie doświadczonej może się nie chcieć wprowadzać osobę niedoświadczoną w życie, w tym seksualne, bo to dodatkowy wysiłek.
Nie uważam też, że lekkie podejście do seksu kłóci się ze zdolnością do bycia w monogamicznym związku (wiem, ty też nie napisałaś, że się kłóci, tylko że można mieć takie obawy).
Ale zasadniczo masz rację. Każdy związek to ryzyko, można je zmniejszyć poprzez szukanie partnera/ki podobnego/ej do siebie, ale to i tak ryzyka nie wyklucza.
Stoik
Cytat:Wartość faceta jest wprost proporcjonalna do powodzenia, a ja się przyznałem do bycia kurwą na forum dziewic konsekrowanych. Mógłbym w 2020 założyć temat o szachach, a każdy pamiętający ten czułby się przy mnie jak Magnus Carlsen we własnej osobie, z tego tylko tytułu, że raz na miesiąc posuwa kłodę przy zgaszonym świetle.
Cytat:Empatia godna kobiety. I to nie komplement.
Cytat:Unosząc się emocjami nieurojonymi chciałoby się rzec: "spierdalaj z tym relatywizmem moralnym, pasożycie". Ale żeby nie dawać pretekstu do usunięcia tego wpisu (na który jednak straciłem trochę czasu) odpowiem grzecznie: wg moich.
To tylko jeden post. Ciężko cię lubić, ciężko uznać cię za sympatycznego człowieka. Takiego, w którego towarzystwie chciałoby się przebywać.
A bycie sympatyczną/ym to moim zdaniem podstawa. Jeśli nie chce się w czyimś towarzystwie przebywać, to na pewno nie pójdzie się z nim do łóżka ani związku nie stworzy.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Życie w ogóle wiąże się z ryzykiem
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
174
Iselin - duzym ryzykiem  .
Ciagle w tym watku ktos wypisuje ze kobiety sa glupsze od mezczyzn bo to lub tamto.
Musze stwierdzic w takim razie ze moje otoczenie ( rodzina, przyjaciele i ich dzieci ) przekonuje mnie do zupelnie odwrotnych wnioskow. Specjalnie cala grupa mlodych dziewczyn bedacych kolezankami mojej corki od szkoly podstawowej do teraz czyli robiaca obecnie magisterki czy doktoraty ( w Kanadzie stopien magistra to 3 lata powyzej 4 letnich studiow licencjackich wiec troche inaczej niz w Polsce ), czy w inny sposob wchodzaca w zycie zawodowe to inteligentne, majace duza wiedze osoby o klase przewyzszajace pod tym wzgledem przecietnego Mr Smitha z hurtowni, stacji benzynowej czy przecietnej pracy biurowej.
Tak ze nasze doswiadczenia pod tym wzgledem moga byc bardzo rozne.
Stoik - jesli twoja pisanina na forum odpowiada rzeczywistemu stosunkowi do swiata i ludzi ( a wiem ze bardzo moze sie to roznic ) to spiesze cie pocieszyc ze to nie twoj wyglad odstrasza kobiety.
29.07.2019, 18:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.07.2019, 18:30 przez kmat.)
Liczba postów: 4,639
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Adam M. napisał(a): Stoik - jesli twoja pisanina na forum odpowiada rzeczywistemu stosunkowi do swiata i ludzi ( a wiem ze bardzo moze sie to roznic ) to spiesze cie pocieszyc ze to nie twoj wyglad odstrasza kobiety. Ciii.. Taka wiedza może zwiększyć jego szanse reprodukcyjne. Chrońmy pulę genową ludzkości, taka legalna eugenika
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
29.07.2019, 18:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.07.2019, 18:39 przez towarzyski.pelikan.)
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Adam M. napisał(a): Iselin - duzym ryzykiem .
Ciagle w tym watku ktos wypisuje ze kobiety sa glupsze od mezczyzn bo to lub tamto.
Musze stwierdzic w takim razie ze moje otoczenie ( rodzina, przyjaciele i ich dzieci ) przekonuje mnie do zupelnie odwrotnych wnioskow. Specjalnie cala grupa mlodych dziewczyn bedacych kolezankami mojej corki od szkoly podstawowej do teraz czyli robiaca obecnie magisterki czy doktoraty ( w Kanadzie stopien magistra to 3 lata powyzej 4 letnich studiow licencjackich wiec troche inaczej niz w Polsce ), czy w inny sposob wchodzaca w zycie zawodowe to inteligentne, majace duza wiedze osoby o klase przewyzszajace pod tym wzgledem przecietnego Mr Smitha z hurtowni, stacji benzynowej czy przecietnej pracy biurowej.
Tak ze nasze doswiadczenia pod tym wzgledem moga byc bardzo rozne.
Wykształcenie nie jest wyznacznikiem inteligencji, na pewno nie w tych czasach. Kiedyś rzeczywiście uprawnione być mogło wnoszenie o czyjejś inteligencji po tym, że posiada dyplom, ale teraz jak ktoś tak twierdzi, to tylko się ośmiesza, nie znając realiów. Wiedza to też nie inteligencja. Kobiety mają ogólnie lepszą pamięć, więc mogą przyćmiewać mężczyzn oczytaniem, znajomością faktów, ale sposób przetwarzania tej wiedzy (czyli właśnie inteligencja) zwykle pozostawia wiele do życzenia i od zwykłego robola płci męskiej można usłyszeć ciekawsze wnioski o świecie niż od wykształconej madame z dr przed nazwiskiem, która może nas poczęstować co najwyżej komunałami wyrażonymi w bardziej wyrafinowany sposób.
kmat napisał(a): Ciii.. Taka wiedza może zwiększyć jego szanse reprodukcyjne. Chrońmy pulę genową ludzkości, taka legalna eugenika 
Są kobiety, które mizoginia pociąga. Np. mnie. Zawsze mnie najbardziej kręcili mizogini. Stoik, idź sobie poszukaj dziewczyny na jakimś forum/fejsgrupie dla freaków - antynatalistów, weganów, nihilistów etc. Unikaj normalsów jak ognia. Tylko będą Cię utwierdzać w przekonaniu, że kobiety to tępe pizdy i koło się zamknie.
Liczba postów: 479
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): Obiecujesz? Czy wrócisz za pół roku jak Exeter? Najprościej będzie chyba usunąć konto, ale nie widzę nigdzie formularza. Niech jakiś admin będzie łaskaw uczynić honory, ew. powiedzieć jaką formułkę przesłać na PW.
towarzyski.pelikan napisał(a): Unikaj normalsów jak ognia. Tylko będą Cię utwierdzać w przekonaniu, że kobiety to tępe pizdy i koło się zamknie. Ależ nie miałbym nic przeciwko spotykaniu się z tępą pizdą, tylko w drugą stronę to nie działa. 
Znalezienie kogoś z ww. trójcy nieświętej było moim marzeniem za małolata, ale naiwnym. Takie poglądy nie sprawiają, że ktoś potrafi przymknąć oko na niedoskonałą powłokę cielesną. Szczególnie weganizm jest pospolity - niejedna potrafi na necie wyzywać mięsożerców od morderców i w tym samym czasie czuć w nozdrzach swąd palonego trupa, który zaraz spożyje jej gach.
Darowałabyś sobie te wskazówki gdybyś wiedziała jak wyglądam. A zapewniam, że nie jak Pat Tillman ani Javier Bardem.
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Stoik napisał(a): Darowałabyś sobie te wskazówki gdybyś wiedziała jak wyglądam. A zapewniam, że nie jak Pat Tillman ani Javier Bardem.
Mnie sie żaden z nich nie podoba. Podoba mi się za to Mads Mikkelsen, a moje koleżanki ze studiów stwierdziły, że mam zjebany gust, bo to oblech. No ale on chyba ma kwadratową szczękę...
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2019
Reputacja:
17
towarzyski.pelikan napisał(a): Stoik napisał(a): Darowałabyś sobie te wskazówki gdybyś wiedziała jak wyglądam. A zapewniam, że nie jak Pat Tillman ani Javier Bardem.
Mnie sie żaden z nich nie podoba. Podoba mi się za to Mads Mikkelsen, a moje koleżanki ze studiów stwierdziły, że mam zjebany gust, bo to oblech. No ale on chyba ma kwadratową szczękę... 
Mads jest wysoki i męski, pewno koleżanki były na poziomie prettyboyów. Ja sam wyglądam jak pryszczaty Steve Buscemi. Gdy pierwszy raz oglądałem Wściekłe Psy to byłem za nim. W ogóle w Hollywood też widać zmianę. Z Chrisa Pratta w któryś avengersach się śmieją, że nie jest prawdziwym facetem bo jest tylko Chadem, a na stole lezał prawdziwy gigachad Chris Hemsworth. Jak z takim w ogóle konkurować? A w latach 80-tych w Footlose Kevin Bacon czyli nie super przypakowany, z dziwną twarzy i przeciętnego wzrostu jest określony jako 'dream' chyba.
BTW W postach znalezczyni znalazłem ciekawą rzecz. Spory minus jeżeli ktoś jest niedoświadczony, bo wtedy trzeba go wprowadzać w seks. Oczywiście pomijając to, że można wtedy taką osobę 'przyuczyć' do siebie, to oczywiście chodzi o prawiczków, a nie dziewice bo większość facetów nie miała by nic przeciwko dziewicy. Dla kobiety to byłby gargantuiczny wysiłek, dlatego zrozumiałe, że się tego nie podejmie. Ale jeżeli facet nie chce w pocie czoła pracować przez ~20 lat na nie swoje dzieci to jest zjebem.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Nie wydaje mi się, żeby znaLezczyni określiła płeć osób, o których pisze.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 4,639
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Stoik napisał(a): Są kobiety, które mizoginia pociąga. Np. mnie. Zawsze mnie najbardziej kręcili mizogini. Syndrom sztokholmski?
Stoik napisał(a): Ależ nie miałbym nic przeciwko spotykaniu się z tępą pizdą, tylko w drugą stronę to nie działa. Smutny I są ku temu konkretne powody.
MCich napisał(a): bo większość facetów nie miała by nic przeciwko dziewicy. Ja dziś bym miał. Najpierw jak po grudzie, potem faza dzikiej erotomanii, zanim zapanuje jakiś sensowny balans to osiwieć można.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
MCich napisał(a): Mads jest wysoki i męski, pewno koleżanki były na poziomie prettyboyów. Ja sam wyglądam jak pryszczaty Steve Buscemi. Gdy pierwszy raz oglądałem Wściekłe Psy to byłem za nim. W ogóle w Hollywood też widać zmianę. Z Chrisa Pratta w któryś avengersach się śmieją, że nie jest prawdziwym facetem bo jest tylko Chadem, a na stole lezał prawdziwy gigachad Chris Hemsworth. Jak z takim w ogóle konkurować? A w latach 80-tych w Footlose Kevin Bacon czyli nie super przypakowany, z dziwną twarzy i przeciętnego wzrostu jest określony jako 'dream' chyba.
Kobiety mają po prostu bardzo rozbieżne gusta. Mam wrażenie, że Stoik/incele przykłada męską miarkę do kobiecej perspektywy. Pewnie gdyby zapytać facetów o wytypowanie najpiękniejszej z kilkudziesięciu kobiet, to werdykt byłby znaczniej bardziej jednoznaczny niż w przypadku kobiet oceniających urodę mężczyzn.
Kobiety zresztą często są zafiksowane na innych elementach niż twarz czy wzrost, mięśnie. Często mówią o dłoniach oraz zapachu. Wielokrotnie usłyszałam od koleżanki, że facet jej się podobał, ale go rzuciła, bo jej nie pachniał jak trzeba. Nie chodzi o brak higieny, tylko nie te feromony.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
174
Pelikan, napisalem dokladnie to co napisalem, tzn wiedza i inteligencja.
Potrafie obie rzeczy odroznic.
Zreszta nie wszystkie poszly droga naukowa.
Nie pisalem natomiast nic o ich matkach, ktore wykazaly sie nie tylko wiedza i inteligencja ale rowniez odpornoscia psychiczna i fizyczna oraz odwaga ktora musialy wielokrotnie na emigracji sie wykazac zeby razem z mezami zbudowac nowe zycie od absolutnych podstaw i bez zadnej pomocy z zewnatrz.
Tak ze moje widzenie kobiet jest diametralnie rozne od twojego, poza tym zdaje sobie sprawe ze na kazdym meskim geniuszem zmieniajacym zycie calej ludzkosci stoi jakas kobieta kochajaca i dlatego odwalajaca zwykla codzienna robote powodujaca to ze zycie jest w stanie dalej sie toczyc.
Bo przeciez zdajesz spobie sprawe ze zaden z tych geniuszy nie byl "normalny" w potocznym znaczeniu tego slowa i zycie z nim nie bylo uslane rozami ?
29.07.2019, 19:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.07.2019, 20:04 przez MCich.)
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2019
Reputacja:
17
Iselin napisał(a): Nie wydaje mi się, żeby znaLezczyni określiła płeć osób, o których pisze.
Ale mężczyznom nie przeszkadza niedoświadczona kobieta. A wręcz to plus. Powiedz, które słowo jest nacechowane bardziej negatywnie? Dziewica czy prawiczek? I tak samo w drugą stronę, na kobietę z dużą ilością partnerów seksualnych społeczeństwo patrzy bardziej negatywnie niż na gościa z dużą ilością partnerek. Przynajmniej tak było do tej pory, teraz zwłaszcza na zachodzie niektóre środowiska próbują unormować 'sluts' jakby to było coś dobrego. Tymczasem prawiczek to argument ostateczny w internecie. Przegrywasz dyskusję z kimś? Nazwij go prawiczkiem/incelem a wygrywasz. Jestem pewien, że słowo incel będzie zamienne używane z słowem nazi. Kogoś nie lubisz w necie?
1Nazwij go incelem/nazistą.
2???
3Profit
Mam wrażenie, że lubisz czepiać się każdego szczególiku. Bardzo ciężko prowadzić dyskusje w ten sposób. To tak z ludźmi, którzy w odpowiedzi na długi post z argumentami(nieważne czy dobrymi czy złymi), znajdują literówkę i z lubością ją wytykają jakby to było zwycięstwo.
towarzyski.pelikan napisał(a): MCich napisał(a): Mads jest wysoki i męski, pewno koleżanki były na poziomie prettyboyów. Ja sam wyglądam jak pryszczaty Steve Buscemi. Gdy pierwszy raz oglądałem Wściekłe Psy to byłem za nim. W ogóle w Hollywood też widać zmianę. Z Chrisa Pratta w któryś avengersach się śmieją, że nie jest prawdziwym facetem bo jest tylko Chadem, a na stole lezał prawdziwy gigachad Chris Hemsworth. Jak z takim w ogóle konkurować? A w latach 80-tych w Footlose Kevin Bacon czyli nie super przypakowany, z dziwną twarzy i przeciętnego wzrostu jest określony jako 'dream' chyba.
Kobiety mają po prostu bardzo rozbieżne gusta. Mam wrażenie, że Stoik/incele przykłada męską miarkę do kobiecej perspektywy. Pewnie gdyby zapytać facetów o wytypowanie najpiękniejszej z kilkudziesięciu kobiet, to werdykt byłby znaczniej bardziej jednoznaczny niż w przypadku kobiet oceniających urodę mężczyzn.
A wiesz, że się z tym całkowicie nie zgodzę? Właśnie mężczyźni mają bardziej rozbieżne gusta. Kobietom ogólnie podobają się ci sami mężczyźni. Wysocy, z włosami, w miarę umięśnieni, biali lub czarni.
Mężczyźni? Niektórzy lubią wysokie, niektórzy niskie. Niektórzy lubią szkielety, niektórzy szczupłe, niektórzy grube, a niektórzy prawdziwe wieloryby. Rasa? Ogólnie tylko Murzynki nie są zbytnio atrakcyjne. Biust? Mały, duży, na każdy jest grupa mężczyzn która to lubi. Jakąkolwiek wymyślisz cechę u kobiety, jest cała grupa mężczyzn która to lubi. Cokolwiek.
Proszę, prawie 250k subów:
https://www.reddit.com/r/LadyBoners/
90% mężczyzn tam jest prawie identyczna(nie licząc zdjęć które mają żałosną liczbę upvotów)! Rozumiem, że masz niekonwencjonalny gust, i może jakiś % kobiet też tak ma, ale z twoim poglądem, że kobietom podoba się więcej rodzajów mężczyzn kategorycznie się nie zgodzę. To tak jakby jakaś koszykarka powiedziała, że no ogólnie to kobiety są wyższe od mężczyzn. Wiele w tym temacie było subiektywnych wymian, opinii, ale to akurat są fakty. Potwierdza to wiele innych badań, ankiet itp.:
https://funnyjunk.com/Okcupid+girls+stan...s/5839932/
Na całkiem sporym portalu jak okcupid, tylko 7% mężczyzn zostało uznanych za atrakcyjnych, tymczasem mężczyźni jak widać preferują różne dziewczyny(40% uznana za aktracyjne)
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
żeniec napisał(a): Trzeba wziąć poprawkę, że Stoik nie wierzy w oceny atrakcyjności dokonane przez heteroseksualnych mężczyzn (w swoje pewnie jednak wierzy, ale nie chcę spekulować co to oznacza), Ann jest kobietą, więc pewnie kłamie (ma to pewnie jakiś związek z naturą kobiet, ale trudno powiedzieć z powodu tabu).
Dlatego postawiłem hipotezę, że jest homo. Sam w końcu napisał, że tylko kobieta i gej może ocenić atrakcyjność mężczyzny.  A biedaczysko zmusza się do znalezienia sobie kobiety.
Przyszedł utwierdzić się w przekonaniu, a teraz zwija manatki. Cóż poradzić, że lubi biegać w kołowrotku?
Cytat:A czy kobiety biorące udział w badaniu były podpięte do wykrywacza kłamstw? Kłamią lub volcelki, tertium non datur.
Kobiety w badaniu to przebrani mężczyźni.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2019
Reputacja:
17
Adam M. napisał(a): Tak ze moje widzenie kobiet jest diametralnie rozne od twojego, poza tym zdaje sobie sprawe ze na kazdym meskim geniuszem zmieniajacym zycie calej ludzkosci stoi jakas kobieta kochajaca i dlatego odwalajaca zwykla codzienna robote powodujaca to ze zycie jest w stanie dalej sie toczyc.
Bo przeciez zdajesz spobie sprawe ze zaden z tych geniuszy nie byl "normalny" w potocznym znaczeniu tego slowa i zycie z nim nie bylo uslane rozami ?
To tez jest ciekawe akurat. Wśród geniuszy masa była inceli i volceli. Proste przykłady to Isaac Newton(prawiczek) i Nicola Tesla(nie pamiętam czy prawiczek, ale się nie ożenił). Przy czym wraz z wysokim IQ często występuje ogólne nieprzystosowanie społeczne. Tesla był pewno volcelem, ale zwłaszcza pod koniec życia mu nieźle odwaliło. No ale geniuszem był. Podobnie wśród np. filozofów pełno inceli/volceli
Liczba postów: 479
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Płeć: nie wybrano
MCich napisał(a): 90% mężczyzn tam jest prawie identyczna(nie licząc zdjęć które mają żałosną liczbę upvotów)!
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
MCich napisał(a): A wiesz, że się z tym całkowicie nie zgodzę? Właśnie mężczyźni mają bardziej rozbieżne gusta. Kobietom ogólnie podobają się ci sami mężczyźni. Wysocy, z włosami, w miarę umięśnieni, biali lub czarni.
Mężczyźni? Niektórzy lubią wysokie, niektórzy niskie. Niektórzy lubią szkielety, niektórzy szczupłe, niektórzy grube, a niektórzy prawdziwe wieloryby. Rasa? Ogólnie tylko Murzynki nie są zbytnio atrakcyjne. Biust? Mały, duży, na każdy jest grupa mężczyzn która to lubi. Jakąkolwiek wymyślisz cechę u kobiety, jest cała grupa mężczyzn która to lubi. Cokolwiek.
Proszę, prawie 250 subów:
https://www.reddit.com/r/LadyBoners/
90% mężczyzn tam jest prawie identyczna(nie licząc zdjęć które mają żałosną liczbę upvotów)! Rozumiem, że masz niekonwencjonalny gust, i może jakiś % kobiet też tak ma, ale z twoim poglądem, że kobietom podoba się więcej rodzajów mężczyzn kategorycznie się nie zgodzę. To tak jakby jakaś koszykarka powiedziała, że no ogólnie to kobiety są wyższe od mężczyzn. Wiele w tym temacie było subiektywnych wymian, opinii, ale to akurat są fakty. Potwierdza to wiele innych badań, ankiet itp.:
https://funnyjunk.com/Okcupid+girls+stan...s/5839932/
Na całkiem sporym portalu jak okcupid, tylko 7% mężczyzn zostało uznanych za atrakcyjnych, tymczasem mężczyźni jak widać preferują różne dziewczyny(40% uznana za aktracyjne)
Może masz i rację, ale pytanie, czy kobiety te kryteria oceny atrakcyjności przystawiają na pewno do potencjalnego partnera? Może być tak, że w ankietach odpowiadają, kto im się wizualnie podoba, bo tylko to mogą wziąć pod uwagę - samo badanie sugeruje, jakie kryteria się bierze pod uwagę, a w życiu dochodzi masa innych czynników, jak wspomniane dłonie, zapach, też głos i co bardzo ważne - inteligencja. Mężczyzna mało inteligentny może i mi się wydawać fajny do popatrzenia, ale brzydziłabym się z takim związać. I na pewno nie jestem w tym wniosku odosobniona.
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2019
Reputacja:
17
towarzyski.pelikan napisał(a): Kobiety zresztą często są zafiksowane na innych elementach niż twarz czy wzrost, mięśnie. Często mówią o dłoniach oraz zapachu. Wielokrotnie usłyszałam od koleżanki, że facet jej się podobał, ale go rzuciła, bo jej nie pachniał jak trzeba. Nie chodzi o brak higieny, tylko nie te feromony.
A jeszcze to. Nie wiem na ile to są różne gusta(bo może większości kobiet nie podoba się akurat dany zapach?) a raczej o przerost wymagań. Wyobrażacie sobie, gdyby Stoik albo ja napisał coś takiego:
'No kiedyś super laska się za mną uganiała, chciała mi obiad postawić i w ogóle ale jej dłonie były jakieś dziwne. No nie wiem, nie mogłem się przemóc'. Przy czym mężczyzna przeciętny nie ma wyboru, musi brać co może albo zostać volcelem, a dziś kobiety mogą tak wybrzydzać.
Może to jakaś sprawiedliwość dziejowa, bo przez tyle setek/tysięcy lat kobieta miała mało/nic do powiedzenia w tym temacie. Wahadełko obraca się w drugą stronę
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
MCich napisał(a): To tez jest ciekawe akurat. Wśród geniuszy masa była inceli i volceli. Proste przykłady to Isaac Newton(prawiczek) i Nicola Tesla(nie pamiętam czy prawiczek, ale się nie ożenił). Przy czym wraz z wysokim IQ często występuje ogólne nieprzystosowanie społeczne. Tesla był pewno volcelem, ale zwłaszcza pod koniec życia mu nieźle odwaliło. No ale geniuszem był. Podobnie wśród np. filozofów pełno inceli/volceli
Pytanie, czy to incelstwo, nieprzystosowanie sublimuje w niesamowity intelekt, czy to ta wysoka inteligencja powoduje incelstwo. A może to działa w dwie strony?
|