To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pytanie o LGBT
Gladiator napisał(a): Teraz mamy na odwrót, "ludziować" małpiszony jako formy wyższe i godne naśladowania? Małpy nie tworzą historii, ani cywilizacji. Jak to określił Cejrowski - z dobrobytu się we łbach poprzewracało
Jeśli chodzi o tworzenie cywilizacji, to akurat Cejrowski jest w tej samej grupie co małpy.
Odpowiedz
Gladiator
Po pierwsze – tolerować cudzą ideologię to znaczy dopuszczać jej swobodne głoszenie i praktykowanie, a nie godzić się na odłożone w czasie przyjęcie. Jeżeli dopuszczam by np. Świadkowie Jehowy mogli swobodnie głosić i praktykować swoją religię, to nie oznacza przecież, że kiedyś do nich przystąpię. Nie inaczej jest z tym, co możemy sobie roboczo nazwać „ideologią LGBT”. Jeżeli komuś zależy na realizacji pewnych społecznych/prawnych postulatów, a ich urzeczywistnienie ni jak nie godzi w moje prawa to nie widzę najmniejszych powodów by spełnieniu takich postulatów się sprzeciwiać.
Po drugie – nie wiem jaki jest pożytek z LGBT. Być może żaden. Wiem natomiast jaki jest pożytek z wolności. A pożytek z niej jest taki, że człowiek wolny nie musi marnować swoich sił, czasu i środków by wtłaczać się w ciasny garnitur jednej z oficjalnie zaaprobowanych społecznie ról, ale może wziąć głęboki oddech i być tym kim rzeczywiście jest nie obawiając się przy tym, że inni ludzie mu za to wybiją zęby i okna. A czy indywidualna wolność jest społecznie korzystna? Historia, zwłaszcza ta najnowsza uczy, że jednak tak. Kraje, które nie szanują indywidualnej wolności swoich obywateli i nie tolerują różnorodność ich postaw i wyborów ostatecznie przegrywają cywilizacyjną rywalizację z krajami liberalnymi upadając, często spektakularnie, a w najlepszym razie wegetując w biedzie i nędzy. Dalej nie wierzysz? To spytaj Cejrowskiego. Choć Trudno go posądzać o sympatię wobec LGBT,to jakoś dziwnym trafem woli przecież mieszkać w zatrutej polityczną poprawnością Ameryce, gdzie nawet prezydent Trump chyli czoła przed LGBT, niż w wolnej od wszelkiego pedalstwa Rosji. Przypadek? Nie sądzę...
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Ale Trump jest taki, że każdemu się podliże. Jak poleciał do ZEA dobić targu na sprzedaż amerykańskiej broni to chylił czoła przed szejkami, którzy lgbtowców powsadzaliby do pierdla.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Lumberjack
Nie o szczerość intencji tu chodzi, a o kierunek umizgów. Trump podlizuje się LGBT, bo wie, że przyniesie mu to polityczne korzyści – tzn. rozumie, że nawet jego elektorat (który do progresywnych raczej nie należy) takiego właśnie zachowania oczekuje. A teraz wyobrażasz sobie, żeby takiego tweeta puścił prezydent Polski?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Peter napisał(a):
Lampart napisał(a): Nie lubię jak gej epatuje swoim geizmem niczym wizytowką. Przecież to jego sprawa, że jest gejem.

jak wyjść na ulicę i nie epatować niczym? Dla przykładu gdy jestem z rodziną:
1. obecność mojej żony świadczy że prawdopodobnie jesteśmy hetero
2. dzieci to już w ogóle miazga - spaliśmy ze sobą a co najmniej ona z kimś to zrobiła Oczko

Lampart, wyluzuj. Jedź do Madrytu.

Ale jak gej co chwilę mówi, że jest gejem? To przytłacza. Ja nie lubię.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał

Cytat:Po pierwsze – tolerować cudzą ideologię to znaczy dopuszczać jej swobodne głoszenie i praktykowanie, a nie godzić się na odłożone w czasie przyjęcie. Jeżeli dopuszczam by np. Świadkowie Jehowy mogli swobodnie głosić i praktykować swoją religię, to nie oznacza przecież, że kiedyś do nich przystąpię. Nie inaczej jest z tym, co możemy sobie roboczo nazwać „ideologią LGBT”. Jeżeli komuś zależy na realizacji pewnych społecznych/prawnych postulatów, a ich urzeczywistnienie ni jak nie godzi w moje prawa to nie widzę najmniejszych powodów by spełnieniu takich postulatów się sprzeciwiać.

Akurat ŚJ to marny przykład, ponieważ ich wyznanie choć jest  dość pokrętne i może mieszać w głowach, niemniej ich życie rodzinne czy społeczne jest na dobrym poziomie. Rozumiem jednak samą idee.
Podstawowy błąd tu popełniony, zresztą powtarzany przez większość, polega na postrzeganiu zjawiska przez własne bagaż doświadczeń życiowych. Stąd jestem przekonany, że zapewnienia o braku wpływu ideologii na ciebie i wielu tu obecnych są prawdziwe. Na to warto jednak spojrzeć przez pryzmat wchodzących w życie. Oni nie mają tego doświadczenia i jak najbardziej mogą uwierzyć w zapewnienia o byciu wesołym gejem, czy przy jakiś zaburzeniach pójścia droga zmienno płciową. Łatwo jest temu ulec z kiepskimi skutkami, trudniej próbować być stałym. Jeśli są naciski LGTB są szkoły, to tylko dlatego pojawiające się w sposób naturalny w wieku nastolatków wahania można łatwo skierować w swoją stronę. Zawsze jest tak, że każdy chce przekazać  drugiemu z siebie to co uważa za najlepsze.
Niestety nie oznacza to, że jest to rzeczywiście najlepsze....


Cytat:Po drugie – nie wiem jaki jest pożytek z LGBT. Być może żaden. Wiem natomiast jaki jest pożytek z wolności. A pożytek z niej jest taki, że człowiek wolny nie musi marnować swoich sił, czasu i środków by wtłaczać się w ciasny garnitur jednej z oficjalnie zaaprobowanych społecznie ról, ale może wziąć głęboki oddech i być tym kim rzeczywiście jest nie obawiając się przy tym, że inni ludzie mu za to wybiją zęby i okna.

Jak napisał św Paweł - wszystko mi wolno, lecz nie wszystko przynosi korzyść. Jest to ponadczasowe stwierdzenie. To co dalej, prezentuje się jak wdrukowany pogląd. Równie dobrze możesz być przekonany, że gdybyś kiedyś znał te wszystkie psychomądrości o życiu co się teraz opowiada, to byłbyś od rana do wieczora szczęśliwy przez całe życie. Taka sugestywna narracja.
O spadku poparcia dla LGTB w USA w młodszym pokoleniu wspomniałem, Wlk Brytania, powiedzmy drgnięcie.
Tu przemoc wobec LGTB? we Francji.

Cóż, Polska to spokojny i tolerancyjny kraj. Niemniej warto spojrzeć na wykres. Kiedy notujemy gwałtowny wzrost? W 2013 roku, kiedy wprowadzono tam na siłę "małżeństwa" homoseksualne.Taka przemoc jest niepotrzebna. Mamy jednak bunt społeczny, a pytaniem brzmi jakie są tego przyczyny, czy ludzie muszą wszystko aprobować? Może po prostu widzą, że nic dobrego z tego dla nich nie wynika. Nie uważałby wszystkich za głupców.


Cytat:A czy indywidualna wolność jest społecznie korzystna? Historia, zwłaszcza ta najnowsza uczy, że jednak tak. Kraje, które nie szanują indywidualnej wolności swoich obywateli i nie tolerują różnorodność ich postaw i wyborów ostatecznie przegrywają cywilizacyjną rywalizację z krajami liberalnymi upadając, często spektakularnie, a w najlepszym razie wegetując w biedzie i nędzy. Dalej nie wierzysz? To spytaj Cejrowskiego. Choć Trudno go posądzać o sympatię wobec LGBT,to jakoś dziwnym trafem woli przecież mieszkać w zatrutej polityczną poprawnością Ameryce, gdzie nawet prezydent Trump chyli czoła przed LGBT, niż w wolnej od wszelkiego pedalstwa Rosji. Przypadek? Nie sądzę...

A Chiny, totalitarny sprawny system, idące do przodu twoje Indie? Zdarzył mi sie kiedyś "uczony" twierdzący, że po zaaprobowaniu wszystkiego w temacie homo jak Szwecja staniemy sie automatycznie tak samo bogaci. To wszystko o czym piszesz nastąpiło po skoku gospodarczym. Najpierw była praca, zasady społeczne. Teraz społeczeństwa europejskie jedynie usiłują utrzymać poziom, swojego rodzaju wolność rozpuszczając się jak masło. Nie mówiąc już o napływie imigrantów wprowadzających  swoje prawa dalekie od tego o czym piszesz. Europa zostaje w tyle, USA walczą jeszcze o utrzymanie prymatu, lecz mamy tam do czynienia z ogromem konfliktów wewnętrznych, bardzo podzielonym społeczeństwie, co de facto osłabia państwo. Inną rzeczą są różne rodzaje wolności. Zabawnym jest np czucie się wolnym przy całkowitej zależności od banków w postaci wiecznie nie spłacanych kredytów. Ale to inny już temat. Podobnie jak Rosja opierająca się antycywilizacji. Mamy myślenie unifikacyjne - albo myślisz i postępujesz jak my, albo jesteś godzien najwyższej pogardy. To oczywiście takie bardzo  wolnościowe  i tolerancyjne podejscie.

Rzeczony Trump chyli też czoła przed obrońcami życia i jest antyaborcyjny. W ten sposób zbiera poparcie silnych w USA ruchów pro life. Z Talibami, czyli terrorystami też negocjuje, bo jest w tym interes. Zwykły pragmatyzm polityczny pozbawiony jakichkolwiek moralnych podstaw.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Podobnie jak Rosja opierająca się antycywilizacji.

Musiałaby najpierw być cywilizacją, a nie wiem czy tak można nazwać kraj, w którym ludzie aborcję stosują zamiast prezerwatyw, a bicie żon (raz w roku) jest prawnie usankcjonowane.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Podstawowy błąd tu popełniony, zresztą powtarzany przez większość, polega na postrzeganiu zjawiska przez własne bagaż doświadczeń życiowych
Gladiator oczywiście wie to, gdyż potrafi czytać w myślach tej większości. 
Cytat:Niestety nie oznacza to, że jest to rzeczywiście najlepsze....
Gladiator oczywiście najlepiej wie, co jest rzeczywiście najlepsze. Nie będę pytał skąd, gdyż i tak odpowiedzi nie uzyskam...
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Gladiator napisał(a): Podobnie jak Rosja opierająca się antycywilizacji.

Musiałaby najpierw być cywilizacją, a nie wiem czy tak można nazwać kraj, w którym ludzie aborcję stosują zamiast prezerwatyw, a bicie żon (raz w roku) jest prawnie usankcjonowane.

Pytanie, czy tylko do tych dwóch rzeczy sprowadza się cywilizacja? Istnieje też coś takiego jak rosyjska kultura i nawet powyższe fakty tego nie zmienią. To, że błotnik jest przerdzewiały nie oznacza, że  samochód jest do niczego.
Zobacz poniższy link. Podobnie  homo walą się po odbytach bez prezerwatyw, mimo świadomości ryzyka AIDS. Znaczy, przyczyna nieużywania fetyszu - panaceum   może mieć głębsze podłoże, niż tylko wyobrażany sobie prymitywizm i prostactwo.

W naszym kręgu kulturowym, właściwie jego zachodnio - atlantyckiej części wystarczy oskarżenie o gwałt, molestowanie, a oskarżony musi udowadniać swoją niewinność. Jest to absurd sądowy w cywilizacji mieniącej  się w swoim przekonaniu sprawiedliwością. W USA doprowadziło  już w pewnych kręgach do izolowania się mężczyzn od kobiet.
Tak to już jest, że jeśli gdzieś następuje przegięcie, to w innym miejscu odgięcie. Rzecz jasna pozostaje koronny argument o brutalności. Rosja jako tak jest krajem brutalnym w naszym postrzeganiu i wszelkie przegięcia i odgięcia będą miały tam taką formę. Chiny charakteryzują się jak reszta Wschodu znacznie większym okrucieństwem, lecz nikt nie powie, że nie tworzą cywilizacji chińskiej...
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Podobnie jak Rosja opierająca się antycywilizacji.

Jednego Gladiatorowi zarzucić nie można: na pewno nie jest ukrytą opcją.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Pytanie, czy tylko do tych dwóch rzeczy sprowadza się cywilizacja? Istnieje też coś takiego jak rosyjska kultura i nawet powyższe fakty tego nie zmienią.

Wiadomo. Ale to właśnie oni stanowią antycywilizację i stanowią idealny przykład tego jak społeczeństwo nie powinno być zarządzane; jakiego etosu mieć nie powinno.

Gladiator napisał(a): Zobacz poniższy link.

No też niefajnie, ale Francja to wynik eksperymentu ideologów WRF... więc jakoś specjalnie mnie to nie dziwi. W krajach zachodnich też są różne patologiczne zjawiska ale ogólny bilans wychodzi na plus dużo bardziej niż sytuacja prawno-materialno-aksjologiczna w Rosji. Czerpać powinniśmy z Zachodu, ale tylko te rozwiązania, które się dobrze sprawdzają np. praworządność.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Rzecz jasna pozostaje koronny argument o brutalności. Rosja jako tak jest krajem brutalnym w naszym postrzeganiu i wszelkie przegięcia i odgięcia będą miały tam taką formę. 
W Rosji do niedawna przez lata funkcjonowała strona internetowa "Piła", na której publikowano zdjęcia i dane osobowe homoseksualistów i zachęcano do polowania na nich jak na zwierzęta. Na razie udało się im doprowadzić do zamordowania aktywistki LGBTQ Jeleny Grigoriev. Tak opiera się "antycywilizacji" Rosja według Gladiatora. 
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka...gejow.read
Odpowiedz
Ależ panie, co też pan. Listy proskrypcyjne funkcjonowały w cywilizacji zanim jeszcze trójpolówkę wymyślili. Wszystko bangla jak trza w Trzecim Rzymie.

Zresztą strategia Gladiatora nie jest taka kompletnie bez sensu. Otóż w momencie, kiedy Polacy porzucą marzenia i dadzą się pokornie podbić Dobremu Carowi, to biorąc pod uwagę ich niejakie otrzaskanie z regułami wolnego, kapitalistycznego Zachodu, oni mu to jego Carstwo wyjedzą od środka i będą nim rządzić; i będą to robić dobrze. Grecy w swoim czasie zastanawiali się nad podobnym mykiem względem ostatnich Osmanów.

No ale na to potrzeba stulecia co najmniej, to po pierwsze, a po drugie, na chuj nam imperium na tej planecie? Inwestujmy lepiej w satelity i Krety, to sobie wyszarpiemy jakąś placówkę na Marsie. Mars ma w Układzie Słonecznym kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o dalszą ekspansję ku gwiazdom, o ile tylko da się na nim uruchomić regularny przemysł na rodzimych minerałach (są takowe?). Bo z racji mniejszej grawitacji łatwiej z niego podnosić ładunki na orbitę, a ponieważ on orbituje wyżej niż Ziemia, to i łatwiej potem te ładunki strzelać w przestrzeń międzygwiezdną.
Odpowiedz
Na ekspansję poza system słoneczny trzeba mniej niż stulecia? Ależ wodzu, co wódz.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Na Marsa, obstawiam, że stulecie wystarczy. Rzecz więc w tym, żeby się na Czerwonego zapakować właśnie teraz, najszybciej jak się da, póki na nim ziemię za darmo rozdają i w ogóle póki sprawy prawne nie są jeszcze dogadane. A potem rozpychać się tam łokciami. Bo inaczej może się okazać po tysiącleciu, że przez własną gnuśność i ciasne horyzonty zabetonowaliśmy sobie kluczową ścieżkę rozwoju.
Odpowiedz
Lumberjack napisał

Cytat:Wiadomo. Ale to właśnie oni stanowią antycywilizację i stanowią idealny przykład tego jak społeczeństwo nie powinno być zarządzane; jakiego etosu mieć nie powinno.


Można się z czyimś postępowaniem nie zgadzać, warto jednak poznać i zrozumieć przyczyny jego zachowań. Ocena ich to już inna sprawa, nie musi być aprobata. Teraz jest takie pojęcie w nowomowie - asertywność. Może warto spojrzeć na Rosję asertywnie, czyli obiektywnie bez emocji?

Antycywilizacja jest postępowaniem odwrotnym do cywilizacji. Tu mówimy o zachowaniach w sferze kultury i obyczajów, będących zawsze  dźwignią rozwoju. Ideologia LGTB, gender, feminizm (jedno drugie przenika i wiąże ze sobą), jest jednym z ważniejszych czynników powodujących zachwianie  tożsamości własnej społeczeństw. Uderzenie idzie w najbardziej czułą sferę psychiki człowieka - płciowość. Obowiązujące zasady idą do lamusa, nowe stają się odwrotnością starych, nie ulepszeniem poprzednich.

Rosja broni się przed wewnętrznym osłabieniem wynikającym z napływu dekadenckiej kultury. Zdumienie budzi mandat za tłucznie żon, ba raz do roku wolno. Coś co pojawiło się niedawno. Wystarczy popatrzeć na zakres feminizmu #meetu, robiącym destrukcje w każdym kraju. Autentycznie niedouczona (nie ma czasu się uczyć), aczkolwiek dobrze nakręcona 16 latka Thunberg, poucza najpierw na Sorbonie naukowców, potem grozi politykom w ONZ, a tylko bezczelny Trump nie dostrzega nowej wielkiej gwiazdy. Czy można powiedzieć coś przeciw? Można, lecz nikt oficjalnie głośno nie mówi, ponieważ będzie to lekceważenie kobiet, zabieraniem im głosu oraz przy okazji poniżanie dzieci. Otóż najmniej kompetentni kształtują opinie publiczną. Mamy więc na to w Rosji typową reakcje zaporową w brutalnym  rosyjskim stylu.
Podobnie jest z polowaniem na LGTB, tak by nie rozprzestrzeniło się  w Rosji. Jedne i drugie ruchy byłby dobrze finansowane z zachodu celem zmiany mentalności dla rzucenia Rosji na kolana i dorwania się do jej surowców. Za wszystkim na końcu stoi zawsze panowanie i pieniądze. To jest ostateczny cel, reszta tylko środkami.

Cytat:Czerpać powinniśmy z Zachodu, ale tylko te rozwiązania, które się dobrze sprawdzają np. praworządność.

Owszem. Tylko rozwiązania typu LGTB nie są dobre. Nie dalej jak dwa dni nazad  na Polsacie, jakiś oburzony przewodnik tatrzański publicznie zapowiedział, że nie zaprowadzi żadnej wycieczki do Suchej Beskidzkiej, gdyż ta ogłosiła się strefa wolną od LGTB.  Zaraz po nim wystąpiła działaczka  rozpaczająca nad tym faktem. Otóż wedle tej osóbki uchwała rady gminy spowoduje, że ludzi z pod znaku LGTB będą mogli być poniżania, bici, szykanowani w tej gminie. Żadna uchwala, zwłaszcza gminna będąca wyrazem intencji nie ma żadnej mocy prawnej. Działaczka wciskała ciemnotę. Następnie miejscowy wydukał z trudem jedno krótkie zdanie za, a potem nie pokazany z twarzy inny(?) jąkał się nie mogąc wymówić słowa demoralizacja. Mamy więc za - obraz wykształconego przewodnika, działaczka (kobieta) klepiąca totalną bzdurę jako coś prawdziwego z silną emocją w głosie. Z drugiej strony dwóch(?) prostych górali (ten widoczny o niezbyt rozgarniętym wyrazie twarzy), mężczyzn z trudem wypowiadających przed kamerą jedno krótkie zdanie.

Zmanipulowany współcześnie obraz. Przeciwstawienie równości mężczyzna, kobieta, jedynie słuszna emocja - dwóm nierozgarniętym zacofanym mężczyznom.
Jeśli coś jest dobre, wartościowe, to nie ucieka się do tego typu dość podłych środków z samej litery. Po prostu przez takie działanie straciłoby swoją wartość. Potwierdza to jedynie fałszywość narzucanej przy pomocy LGTB ideologii. Tego nie warto kupować.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Antycywilizacja jest postępowaniem odwrotnym do cywilizacji. Tu mówimy o zachowaniach w sferze kultury i obyczajów, będących zawsze  dźwignią rozwoju.
Dźwignią rozwoju, czyli cywilizacją, zawsze i wszędzie było zastępowanie zachowań agresywnych zachowaniami przyjaznymi. Im więcej cywilizacji, tym mniej agresji, a im większe barbarzyństwo, tym mniejsza tolerancja dla odmienności i tym samym większa agresja.

W kwestii agresji wobec lgbt świat wygląda tak:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/LGBT_rig..._territory
[Obrazek: images?q=tbn%3AANd9GcRGmaf6mAZKM_pmBgHNz...2sM7BIDbix]
Oczywiście, można powyższą mapę interpretować tak, że czerwony kolor oznacza cywilizację, a granatowy - antycywilizację. Tylko niech wtedy gladiatorzy mówią otwarcie: Iran i Arabia Saudyjska to centrum cywilizacji, Ameryka i UE to Wielki Szatan, a Rosja jest czymś pomiędzy. Ale jak jeszcze trochę powalczy, to do cywilizacyjnego poziomu Iranu ma szansę dobić.

Cytat:Ideologia LGTB, gender, feminizm (jedno drugie przenika i wiąże ze sobą), jest jednym z ważniejszych czynników powodujących zachwianie  tożsamości własnej społeczeństw. Uderzenie idzie w najbardziej czułą sferę psychiki człowieka - płciowość. Obowiązujące zasady idą do lamusa, nowe stają się odwrotnością starych, nie ulepszeniem poprzednich.
Zapewne. Każdy postęp cywilizacji wiąże się z zachwianiem tożsamości barbarzyńców. Bez tego barbarzyńcy nie przestaliby być barbarzyńcami.


Cytat:Podobnie jest z polowaniem na LGTB, tak by nie rozprzestrzeniło się  w Rosji. Jedne i drugie ruchy byłby dobrze finansowane z zachodu celem zmiany mentalności dla rzucenia Rosji na kolana i dorwania się do jej surowców. Za wszystkim na końcu stoi zawsze panowanie i pieniądze. To jest ostateczny cel, reszta tylko środkami.
O ile jest sens w tłumaczeniu, że "klimatyści" chcą rzucić Rosję na kolana - tak się jakoś składa, że najbardziej "klimatystyczne" są państwa pozbawione zasobów paliw kopalnych, a "antyklimatystyczne" te, których gospodarka jest oparta na tych surowcach - to naprawdę trzeba się srodze natrudzić intelektualnie, żeby wykazać, że parę procent ludzi zawierających związki homoseksualne akurat Rosję rozwali, a Ameryki i Niemiec nie.

Cytat:Nie dalej jak dwa dni nazad  na Polsacie, jakiś oburzony przewodnik tatrzański publicznie zapowiedział, że nie zaprowadzi żadnej wycieczki do Suchej Beskidzkiej, gdyż ta ogłosiła się strefa wolną od LGTB.  Zaraz po nim wystąpiła działaczka  rozpaczająca nad tym faktem. Otóż wedle tej osóbki uchwała rady gminy spowoduje, że ludzi z pod znaku LGTB będą mogli być poniżania, bici, szykanowani w tej gminie. Żadna uchwala, zwłaszcza gminna będąca wyrazem intencji nie ma żadnej mocy prawnej.
Niby racja. Gdyby władze Berlina ogłosiły czysto intencjonalnie miasto "strefą wolną od Polaków", to też by nie miało mocy prawnej. Miałoby jednak moc bezprawną, i ciekawe, czy za taką moc bezprawną nikt by nie protestował. Samo właśnie stwierdzenie "nie chcemy tu lesbijek, gejów, biseksualistów i transwestytów" jest właśnie  poniżaniem i szykanowaniem, bo tak w naszej cywilizacji odbiera się wypraszanie kogoś z miejsc publicznych.
Cytat:Następnie miejscowy wydukał z trudem jedno krótkie zdanie za, a potem nie pokazany z twarzy inny(?) jąkał się nie mogąc wymówić słowa demoralizacja. Mamy więc za - obraz wykształconego przewodnika, działaczka (kobieta) klepiąca totalną bzdurę jako coś prawdziwego z silną emocją w głosie. Z drugiej strony dwóch(?) prostych górali (ten widoczny o niezbyt rozgarniętym wyrazie twarzy), mężczyzn z trudem wypowiadających przed kamerą jedno krótkie zdanie.

Zmanipulowany współcześnie obraz. Przeciwstawienie równości mężczyzna, kobieta, jedynie słuszna emocja - dwóm nierozgarniętym zacofanym mężczyznom.
Nie zmanipulowany, tylko rzeczywisty. Poziom gejofobii jest odwrotnie proporcjonalny do wykształcenia. Im głupszy Polak, tym bardziej prawdopodobne, że jest gejofobem i odwrotnie.
https://www.google.com/url?sa=t&source=w...XYyFvqvmJW
Manipulacją byłoby przedstawienie gejofila i gejofoba na podobnym poziomie intelektualnym.
Odpowiedz
ZaKotem:
Cytat:Im więcej cywilizacji, tym mniej agresji
To dlaczego kościół tępił heretyków i co by było gdyby ich nie zwalczał?
Absolutna tolerancja też nie jest dobra, zwłaszcza kiedy uderza w fundamenty systemu moralnego, tolerancja dla wszelkiej odmienności zaniża ogólne standardy moralne.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Nie zmanipulowany, tylko rzeczywisty. Poziom gejofobii jest odwrotnie proporcjonalny do wykształcenia. Im głupszy Polak, tym bardziej prawdopodobne, że jest gejofobem i odwrotnie.
https://www.google.com/url?sa=t&source=w...XYyFvqvmJW
Manipulacją byłoby przedstawienie gejofila i gejofoba na podobnym poziomie intelektualnym.
Nie ma bezpośredniego związku pomiędzy poziomem wykształcenia a poziomem intelektualnym, natomiast istnieje związek pomiędzy byciem kształtowanym przez liberalno-lewicowe uniwersytety a podatnością na liberalno-lewicową propagandę, stąd ci najbardziej wykształceni są często najbardziej liberalno-lewicowi, a to tylko świadczy o przerażająco niskim poziomie kształcenia na uniwersytetach. Zamiast kształcić ludzi krytycznie myślących, wypuszcza się z nich zdezorientowanych naiwniaków podatnych na najbardziej absurdalne ideologie, a przez swoje wysokie wykształcenie, święcie przekonanych o swojej ponadprzeciętnej inteligencji. To jest beton nie do przebicia.
Odpowiedz
Najbardziej wykształceni są ludzie po dobrych uniwersytetach technicznych; są to najinteligentniejsi i per saldo najsprytniejsi członkowie danego narodu. Akademicy (w sensie anglosaskiego academia) mają tylko zgrabną nawijkę, dobrą do wodzenia prostaczków po polach, również, ale niekoniecznie, po polach bitew. Tacy ludzie mogli utrzymywać w ruchu kulturę pańszczyźnianą, ale naukowo-technicznej cywilizacji już nie dadzą rady. Dlatego Twój argument, pelikanie, zostaje oddalony jako niemiarodajny dla naszej epoki.

Nigdy dość przypominania zresztą, że teorię komputerów opracował pedał. Najwyraźniej Bóg lubi obdarzać talentem ludzi postrzeganych przez pelikanów jako kanalie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości