Co to jest na przeciw Kimów, którym wiśnie w zimie zakwitają..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
|
Wenezuela: Czołgi lekarstwem na brak mięsa i jaj.
|
|
22.07.2019, 00:46
Liczba postów: 4,638
Liczba wątków: 9 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 436 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Co to jest na przeciw Kimów, którym wiśnie w zimie zakwitają..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
gąska9999 napisał(a):Avx napisał(a): Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zagroził nacjonalizacją farm i wprowadzeniem na ich teren wojska; jego zdaniem, jest to najlepszy sposób na walkę z niedoborem podstawowych artykułów żywnościowych - informuje serwis BBC. Zdumiewająca Solidarność w Wenezueli brakuje Lecha Wałęsy no i niesamowite zdolności ekonomiczne polityków i aktywistów od sprzeciwu i przewrotu oraz niesamowite zrozumienie zjawisk i zależności ekonomicznych wśród patriotycznej i wołającej o godne życie ludności. Rolnicy sprzedali żarcie za granicą żeby napchać sobie kieszenie albo żeby uczciwie zawalczyć o kapitalizm i zmianę ustroju w Wenezueli. W kapitalizmie też nie ma 100% wolności gospodarczej ani 100% wolnego rynku bo są cła. Można w śmieszny sposób powiedzieć, że cła są komunistycznym elementem ustawiania gospodarki. No bo powiedzmy, że Prezydent Trump wpuści do Ameryki bez cła tanie masło, mleko, sery i puszki mięsne z Meksyku. Np. celnicy na granicy oleją Trumpa i wpuszczą tanie przetworzone żarcie z Meksyku do USA i nie pobiorą cła ( np. 10 celników wpuści 1 milion meksykańskich tirów z żarciem z Meksyku czym wywołają w USA chaos gospodarczy a następnie celnicy poproszą o azyl w Brazylii), na żarciu z Meksyku zarobią amerykańscy przedsiębiorcy, którzy taniej je sprzedają w sklepach i marketach niż żarcie wyprodukowane w USA, więc żarcie szybko i ładnie się sprzeda. Przedsiębiorcy z USA handlujący meksykańskim żarciem napchają sobie kieszenie dolalarami podobnie jak rolnicy z Wenezueli którzy sprzedali za granicę mięso i jaja. Wtedy w USA zostaną bez pracy farmerzy i rolnicy hodujący amerykańskie żarcie i część sprzedawców i właścicieli sklepów i marketów sprzedających tylko żarcie amerykańskie. Będą oni mieli problem, żeby mieć pieniążki na papusianie bo będą mieli problem z pracą. W USA są wysokie koszty pracy bo jest to kraj rozwinięty więc żarcia amerykańskiego rolnicy amerykańscy nie sprzedadzą do Polski ani do Prezydenta Dudy któremu pomogli wygrać wybory na prezydenta żeby Duda dawał pieniądze na rodzenie dużej ilości dzieci. Amerykańscy rolnicy nie sprzedadzą też żarcia pingwinom na Antarktydzie ani do Wenezueli bo mieszkańcy Wenezueli są biedni. Farmerzy i rolnicy amerykańscy mogli by się przekwalifikować na inne zawody i produkcje bo nie są to ludzie głupi i potrafią się nauczyć innego zawodu. Tylko co mają oni produkować żeby się sprzedało na krajowym amerykańskim rynku, który jest wszystkim nasycony? No a koszty pracy w Ameryce są wysokie i nie sprzedadzą na zagraniczne rynki byle czego jak chińskie tenisówki czy nożyczki do paznokci oraz kredki i flamastry. Mogą spróbować produkować i sprzedawać więcej pasażerskich samolotów boeningów na 300 osób bo jest to zaawansowany i trudny produkt i nie wyprodukuje go byle kto np. Polacy lub może jakieś łodzie podwodne i sprzęt tego typu do pogłębienia dna Bałtyku po którym leci rura z gazem z Rosji do Niemiec. Tylko Polacy i Rosjanie oraz Niemcy muszą mieć najpierw pieniądze żeby te rzeczy kupić więc Trump w ramach przyjaźni amerykańsko-polskiej i amerykańsko-rosyjskiej musi najpierw w komunistycznym przyjaznym stylu poprawić im gospodarkę. Nie wiem jak bo to nie ja jestem amerykańskim prezydentem. Ale część amerykanów wsparła PIS i Dudę co dali hojnie średniozamożnym zasiłki 500+ na dzieci. To może jak Trump z tymi amerykanami co pomogli Dudzie wygrać w Polsce wybory doradzi i wesprze żeby zasiłki w Polsce na dzieci skoczyły do 1500+ to Polacy będą mieli więcej pieniądzy na samoloty i koncerny samolotowe na polskim rynku będą mogły zakupić od Ameryki więcej samolotów pasażerskich boeningów i kilka lepszych amerykańskich samolotów dla rządu żeby nie było kolejnej katastrofy rządowego samolotu na trasie niekoniecznie do Rosji. O w sumie taki polski pomysł, żeby Trump zrezygnował z ceł na produkty z Meksyku w tym na masło, mleko, sery i puszki mięsne. Wtedy upadnie rolnictwo i farmerstwo w USA. Ale Trump podglądnie Polaków i zrobi zasiłki na dzieci dla średniozamożnych 3000USD+ i zasiłki dla średniozamożnych na niańki do dzieci 4500USD+. Wtedy rolnicy i farmerzy którzy upadną zatrudnią się jako niańki do dzieci, a część rolników założy firmy budowlane i będą budować małe domki 200metrów kwadratowych bez piwnic + piwnice pod powierzchnią gruntu na poziomie minus jeden i minus dwa. Piwnice na poziomie minus dwa będą tajne ( jak u tego zboczeńca z Europy co w piwnicy gwałcił córkę i robił jej kazirodcze dzieci) i ci którzy za pieniądze z zasiłków na dzieci 3000USD+ kupią te domy z piwnicami to będą tam sprowadzać kochankę jedną lub dwie do jednego łóżka tak jak Dyzma pod obecność żony na piętrach powyżej poziomu gruntu.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Tak tylko - Meksyk i USA są w strefie NAFTA (obecnie UMSCA) czyli nie mają ceł.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Oh tak, mało czytam o USA. Ale czasem kupuję w markecie duńskie i fińskie masło, są dosyć drogie w porównaniu z masłem polskim. To chyba na te masło duńskie i fińskie są cła. Duda tak broni rolników polskich i świętej pamięci Leppera. Bo może polskim rolnikom nie odpowiadają zasiłki na dzieci 1500+ i żeby jak upadnie rolnictwo poszli pracować na niańki dla dzieci i żeby sobie założyli firmy budowlane, to ci od zasiłków na dzieci 1500+ kupili by od nich ładne domy 150 metrów kwadratowych.
Sofeicz napisał(a): Tak tylko - Meksyk i USA są w strefie NAFTA (obecnie UMSCA) czyli nie mają ceł. Sofeicz dziękuję za zwrócenie uwagi. Ja już troszeczkę wcześniej czytałam o problemach Trumpa z Meksykanami i że Trump chciał Meksykanów sprzedać pingwinom na Antarktydzie ale pingwiny nie chciały kupić bo nie miały gotówki, no i że Meksykanie zalewają rynek amerykański tanimi samochodami i że chyba Trump chciał wprowadzić cła na meksykańskie samochody, żeby amerykanie produkowali sobie sami samochody na własne krajowe potrzeby bo część amerykanów nie ma pracy a tym sposobem znaleźli by pracę przy produkcji samochodów bo amerykanie to są ludzie z kwalifikacjami nie to co Polacy, którzy jeżdżą za granicę zbierać pieczarki. Czytałam to troszkę wcześniej i trochę mi się pomerdało, czyli zapomniała m. Chciałam się jakoś ustosunkować do problemów Wenezueli bo nie znam problemów tego kraju ani państw sąsiednich i nie wiem komu rolnicy z Wenezueli sprzedali sprzedają surowe mięso ze świeżo zabitych krów i świń oraz świeżo zniesione jaja od kur czy do Brazylii bo patrzyłam na mapę i Brazylia jest w pobliżu? No to spróbowałam na przykładzie Meksyku i USA bo o tych problemach ze sprzedawaniem produktów z cłami i bez cła troszeczkę czytałam. W każdym razie jakby Trump wprowadził cła w miarę wysokie na meksykańskie samochody, tak że cła byłyby zaporowe i firmy z Meksyku nie sprzedały by dotychczasowej produkcji samochodów na rynek amerykański to Meksykanie mieli by problem z pracą, stracili by te miejsca pracy które mają przy produkcji samochodów na rynek amerykański. Gdyby Meksykanie mieli komu jeszcze sprzedać do innego kraju te samochody, gdyby ktoś chciał je kupić i miał na nie pieniądze to by je sprzedali i nie denerwowali Trumpa. W związku z tym jakby Trump wprowadził cła na meksykańskie samochody to Meksykanie musieli by produkować na rynek zagraniczny co innego np. te samoloty pasażerskie na 300 osób Boeningi na loty dla dzieciaczków w Polsce i dla polskiego rządu. Problem jest taki, że Meksykanie musieli by zrobić nie tylko to z czym ma problem Trump, żeby polski rząd dał na dzieci 1500+ zamiast 500+, wtedy dzieciaczki miały by siłę nabywczą na latanie samolotami i firmy lotnicze z Polski miały by popyt na loty samolotami i mogły by od Trumpa kupić trochę nowych samolotów na 300 osób. Problem jest taki, że Meksykanie nie mają umiejętności produkowania samolotów na 300 osób, nie mają kwalifikowanych inżynierów od lotnictwa, żadnego doświadczenia w produkcji samolotów pasażerskich ani dużych zakładów produkcyjnych lotniczych ani zaplecza do produkcji samolotów pasażerskich na 300 osób. Założyć koncern lotniczy i konkurować z już istniejącymi zakładami lotniczymi, to nie jest to samo co założyć firmę zatrudniającą sprzątaczki na wynajem i konkurować z już istniejącymi firmami zatrudniającymi również sprzątaczki na wynajem. W tej sytuacji Meksykanie mogli by nielegalnie robić podkopy pod murem na granicy meksykańsko-amerykańskiej i przedostawać się do USA i szukać pracy jako niańki do dzieci w USA a może Duda dałby szansę Meksykanom i przyjął ich do pracy na niańki do polskich dzieciaczków. Innym wariantem jest, że Meksykanie zwalniani z firm produkujących samochody na rynek amerykański mogą masowo popełniać samobójstwa z rozpaczy i wtedy byłoby dużo pogrzebów. Innym wariantem jest wojna domowa w Meksyku, i że do Meksyku wkroczą Islamiści i że część Meksykanów będzie chciała przejść na komunizm a Anglicy poprą te dążenia tak jak w Syrii. Wtedy Meksyk będzie tak zniszczony, ruiny domów tak jak w Syrii i będą wynędzniali uchodźcy z Meksyku do USA tak jak z Syrii do Niemiec. To jest gąskowe pojmowanie gospodarki kapitalistycznej i przygód Trumpa z gospodarką amerykańską w roli prezydenta. W razie gdyby Amerykanie dali Meksykanom pożyczkę na produkcję pasażerskich samolotów a Duda dzieciaczkom w Polsce 1500+ na loty meksykańskimi samolotami, to źle wyprodukowane samoloty słabej jakości przez słabych inżynierów mogą z polskimi dzieciaczkami spaść " chlup do morza!."
26.07.2019, 16:35
Ach to zaczynajac od poprzedniego postu Dania i Finlandia jako czlonkowie EU nie maja cel na produkty eksportowane do Polski, samochody w Meksyku produkowane sa przez firmy amerykanskie, ktore tam przeniosly swoje wytwornie i obciely w zwiazku z tym jakas ilosc miejsc pracy dla Amerykanow i Kanadyjczykow.
Meksykanie robia wielokilometrowe podkopy pod plotem / murem / czymkolwiek co jest granica w celu przerzutu narkotykow ktore sprzedaja sie o wiele lepiej niz samochody na amerykanskim rynku, dlatego wszyscy wiedz ze pomysl Trumpa z murem jest z d...y wziety. Tyle jesli chodzi o konkrety. Z ciekawostek, Meksykanom na tyle wzrosla stopa zyciwa ze prawie nie emigruja do Stanow, wiekszosc emigracji to Latynosi z innych panstw Pld. Ameryki.
USA zrobiło zlecenie na Maduro i jego kumpli.
Cytat:The US has charged Venezuela's President, Nicolás Maduro, and other senior officials in the country with "narco-terrorism".
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
Nius sprzed paru dni, ale dość fascynujący: wenezuelska korweta Naiguatá została zatopiona przez europejski pancerny statek wycieczkowy. Piszę "europejski", bo konstrukcji fińskiej, pod banderą portugalską, będący własnością firmy zarejestrowanej w Niemczech.
https://www.bbc.com/news/world-latin-america-52151951 Obie strony oskarżają się wzajemnie o piractwo. To dobra wiadomość - jak od dawna głosi Kościół Latającego Potwora Spaghetti, obecność piratów na Karaibach powstrzymuje globalne ocieplenie.
18.04.2020, 12:36
No, reżim Maduro oskarża o naruszenie wód terytorialnych, ale ponoć na zdjęciach satelitarnych nie oskarżenie nie znajduje potwierdzenia i sugeruje błąd załogi statku wenezuelskiego.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
20.12.2020, 15:10
Otoczenie przyszłego prezydenta USA sygnalizuje możliwą odwilż dla reżimu Maduro. Czy coś z tego wyniknie, dowiemy się... Ha, właśnie! kiedy? Oby w ciągu następnego roku.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
30.07.2024, 08:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.07.2024, 08:39 przez lumberjack.)
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Maduro znowu "wygrał" wybory. Ludzie wkurwieni szturmują państwowe urzędy i rozwalają propagandowe pomniki.
https://x.com/officejjsmart/status/18181...LtM_Q&s=19 rosja oczywiście złożyła mu gratulacje: https://x.com/mfa_russia/status/18179414...z7vYg&s=19 https://x.com/AggregateOsint/status/1818...yvCjQ&s=19 Funkcjonariusze Gwardii Narodowej zdejmują swoje mundury/uniformy i przyłączają się do protestów. Wenezuela też mnie ciekawi. Przecież to już od lat jest zbankrutowane państwo w którym nic nie ma i nic nie działa, a maduro jak się trzymał u władzy tak się trzyma. Oby to w końcu ostatecznie pierdolło. https://x.com/Kasparov63/status/18180851...KbwXg&s=19 Jeszcze jeden filmik. Elegancko się tam dzieje.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
30.07.2024, 20:49
lumberjack napisał(a): Maduro znowu "wygrał" wybory. Ludzie wkurwieni szturmują państwowe urzędy i rozwalają propagandowe pomniki. Maduro zrobił wybory jak Łukaszenka na Białorusi, ale widocznie Wenezuelczycy są bardziej wkurwieni.
30.07.2024, 21:36
Wedle niezależnych mediów Maduro tak naprawdę zgarnął tylko około 20-25% głosów. To może być za mało, by zachował władzę. Oby ją stracił. Trzeba uwolnić Wenezuelczyków od tego męczącego reżimu. Nie mówiąc już o tym, że sojusznik, który ma największe zasoby ropy na świecie, bardzo przydałby się Zachodowi, by mieć tańsze węglowodory i by osłabić: arabskich szejków, Iran i Moskowię.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|

