Liczba postów: 597
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01.2020
Reputacja:
12
Narodowcy ogłaszają, że Marsz Niepodległości odbędzie się w formie zmotoryzowanej. Nie będą się gnieść na ulicach twarz przy twarzy. Coby nie mówić o narodowcach (niestety, większość z nich to katolicy), jednak mają więcej rozsądku od lewaków.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
A przynajmniej mają więcej samochodów.
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384
Płeć: nie wybrano
A te samochody to będą polskie elektryczne, czy niemieckie spalinowe?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Liczba postów: 597
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01.2020
Reputacja:
12
A jakie to ma znaczenie dla kwestii, że narodowcy zachowują się w kwestii swojego zgromadzenia, mając na względzie zagrożenie epidemiczne, bardziej odpowiedzialnie od aborcjonistów?
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Aborcjoniści też przechodzą powoli w takie formy (może rozchodzi się fama, że ta czy inna „dziewucha” siedzi już z wynikiem pozytywnym w domu). Jeśli nie w całym kraju to chociaż w Krakowie ma być jutro jakiś spęd samochodowy, ale i rowerowy.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 4,639
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
437
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Adeptus napisał(a): Narodowcy ogłaszają, że Marsz Niepodległości odbędzie się w formie zmotoryzowanej. Nie będą się gnieść na ulicach twarz przy twarzy. Coby nie mówić o narodowcach (niestety, większość z nich to katolicy), jednak mają więcej rozsądku od lewaków. Nie prostytuujże się już tak. Nie mają więcej rozsądku, tylko PiS z Trzaskowskim im pospołem marszu zakazali zakazali, więc trzeba było znaleźć jakąś bardziej akceptowalną formę.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 597
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01.2020
Reputacja:
12
Co też jest patologią - Trzaskowski, który dopiero co zachęcał do protestów ulicznych, teraz zabrania marszu.
Liczba postów: 101
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
12
Oby zmotoryzowany MN nie skończył się powtórką z Charlottesville.
Stop andromedyzacji Drogi Mlecznej!
10.11.2020, 00:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.11.2020, 00:41 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,996
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Adeptus napisał(a): Co też jest patologią - Trzaskowski, który dopiero co zachęcał do protestów ulicznych, teraz zabrania marszu.
Po pierwsze solidaryzowanie się z protestami to nie to samo co zachęcanie do nich .
Po drugie problem w tym, że protesty kobiet nie były zarejestrowanymi wydarzeniami i Trzaskowski nawet jeżeli by chciał to nie mógł ich zabronić. Inaczej z Marszem Niepodległości, który jest zarejestrowanym wydarzeniem - w obecnej sytuacji nie mógł się na niego zgodzić nie naruszając przepisów.
Jeżeli natomiast marsz mimo braku zgody i tak przejdzie w standardowej formie to nie będzie to problem Trzaskowskiego tylko organów państwowych takich jak policja - podobnie jak problemem tych organów były protesty przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149
Płeć: nie wybrano
Kolejny dobry wywiad Sroczyńskiego, tym razem w temacie aborcji - https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...8p-SlD89ZE
Cytat:Wierzyłam w tę narrację polskiego feminizmu - który jest strasznie staroświecki - że aborcja, owszem, powinna być dostępna i legalna, ale ona jednak zawsze jest dramatem, żadna kobieta nie chce aborcji. To jest bullshit. Byłam w niechcianej ciąży i najbardziej na świecie marzyłam o tym, żeby ją przerwać. Rano po wszystkim byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Zjadłam pizzę, zapaliłam papierosa. I sorry, jeżeli kogoś razi moje własne doświadczenie, to przykro mi, poradź sobie z tym jakoś, człowieku. Kobiety po poronieniu farmakologicznym są zmęczone, głodne, ich ciało opuszcza wielki stres, chcą się rozpłakać ze szczęścia. I tak, czasem czują smutek, bo nie były pewne do końca, jaką decyzję podjąć. Ale to nie jest czarno-białe, jak nam się wmawia, i czym nas się dyscyplinuje. Bo ja uważam, że to jest dyscyplinowanie. (...) Ileż my energii straciłyśmy na te wszystkie połowiczne hasła, na to krygowanie się przed prawicą, żeby ich nie urazić, nie zaszokować, ileż energii zmarnowałyśmy na dyscyplinowanie samych siebie, podczas gdy większość kobiet w niechcianej ciąży chce ją po prostu przerwać. I tyle. Robienie z tego jakiegoś problemu moralnego jest szkodliwe.
Co będzie dalej?
Niestety, fatalny pomysł Dudy pewnie przejdzie, bo opozycja boi się pójść krok dalej i jasno powiedzieć: jesteśmy za aborcją. Myślę tu głównie o Platformie. A protesty osłabną, bo ileż można. My natomiast będziemy rozbudowywać sieć wsparcia. Na tym się trzeba teraz skupić. Mnie już się nie chce tracić czasu na to, co robi Ordo Iuris. Wolę stosować prostą zasadę: „Stop Making Stupid People Famous”. Słyszę, że ma wyjść książka o Ordo Iuris, o tym, jacy oni są straszni - nie chcę tego czytać! Wolałabym czytać historie aborcyjne kobiet, wolałabym oglądać polityczki, które mówią o aborcji farmakologicznej w TVP - tak jak posłanka Kotula. Pięciu panów słuchało z otwartymi ustami, że można przerwać bezpiecznie ciążę lekami w domu. Nic o tym nie wiedzieli! Oni tracą kontrolę nad naszymi ciałami i są przerażeni. Bo jak to? Kobieta może za pomocą paru tabletek bezpiecznie przerwać ciążę i ja nie mogę jej zabronić? Chcę oglądać takie polityczki, a nie zajmować się Rzeplińskim czy Grodzkim - już nie. Oni muszą nas dogonić, jeśli w ogóle chcą się gdzieś ruszyć.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 597
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01.2020
Reputacja:
12
To, że po jakimś czynie jego wykonawca jest szczęśliwy, nie oznacza, że nie był on niemoralny.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608
Płeć: nie wybrano
Przecież nie taka jest teza tego tekstu. Tylko to, że "syndromy poaborcyjne" to wymysły klerykałów.
Liczba postów: 597
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01.2020
Reputacja:
12
Miałem na myśli konkluzję "Robienie z tego jakiegoś problemu moralnego jest szkodliwe".
A to, że Kościół stara się stosować taktykę manipulacji poprzez wmawianie "jak nie będziesz robić tego, co nakazuje nasza wiara, to nie tylko postąpisz źle, ale będziesz nieszczęśliwy!", to inna rzecz. Zresztą, ta taktyka może działać na krótką metę, bo ludzie zaczynają się orientować, że to po prostu tak nie działa i w efekcie siła przekonywania Kościoła spada, zamiast rosnąć.
Liczba postów: 4,639
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
437
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Coś podejrzewam, że z tymi syndromami poaborcyjnymi to może być tak: jedne kobiety mają a inne nie.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
cobras napisał(a): Kolejny dobry wywiad Sroczyńskiego, tym razem w temacie aborcji - https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...8p-SlD89ZE
Cytat:Wierzyłam w tę narrację polskiego feminizmu - który jest strasznie staroświecki - że aborcja, owszem, powinna być dostępna i legalna, ale ona jednak zawsze jest dramatem, żadna kobieta nie chce aborcji. To jest bullshit. Byłam w niechcianej ciąży i najbardziej na świecie marzyłam o tym, żeby ją przerwać. Rano po wszystkim byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Zjadłam pizzę, zapaliłam papierosa. I sorry, jeżeli kogoś razi moje własne doświadczenie, to przykro mi, poradź sobie z tym jakoś, człowieku. Kobiety po poronieniu farmakologicznym są zmęczone, głodne, ich ciało opuszcza wielki stres, chcą się rozpłakać ze szczęścia. I tak, czasem czują smutek, bo nie były pewne do końca, jaką decyzję podjąć. Ale to nie jest czarno-białe, jak nam się wmawia, i czym nas się dyscyplinuje. Bo ja uważam, że to jest dyscyplinowanie. (...) Ileż my energii straciłyśmy na te wszystkie połowiczne hasła, na to krygowanie się przed prawicą, żeby ich nie urazić, nie zaszokować, ileż energii zmarnowałyśmy na dyscyplinowanie samych siebie, podczas gdy większość kobiet w niechcianej ciąży chce ją po prostu przerwać. I tyle. Robienie z tego jakiegoś problemu moralnego jest szkodliwe.
Co będzie dalej?
Niestety, fatalny pomysł Dudy pewnie przejdzie, bo opozycja boi się pójść krok dalej i jasno powiedzieć: jesteśmy za aborcją. Myślę tu głównie o Platformie. A protesty osłabną, bo ileż można. My natomiast będziemy rozbudowywać sieć wsparcia. Na tym się trzeba teraz skupić. Mnie już się nie chce tracić czasu na to, co robi Ordo Iuris. Wolę stosować prostą zasadę: „Stop Making Stupid People Famous”. Słyszę, że ma wyjść książka o Ordo Iuris, o tym, jacy oni są straszni - nie chcę tego czytać! Wolałabym czytać historie aborcyjne kobiet, wolałabym oglądać polityczki, które mówią o aborcji farmakologicznej w TVP - tak jak posłanka Kotula. Pięciu panów słuchało z otwartymi ustami, że można przerwać bezpiecznie ciążę lekami w domu. Nic o tym nie wiedzieli! Oni tracą kontrolę nad naszymi ciałami i są przerażeni. Bo jak to? Kobieta może za pomocą paru tabletek bezpiecznie przerwać ciążę i ja nie mogę jej zabronić? Chcę oglądać takie polityczki, a nie zajmować się Rzeplińskim czy Grodzkim - już nie. Oni muszą nas dogonić, jeśli w ogóle chcą się gdzieś ruszyć.
Pani w artykule ma za złe, że ktoś korygował się przed „prawicą” z głoszonymi treściami albo ich formą. Z tym, że ta „prawica” to po prostu otoczenie tych osób. W tym także otoczenie nierzadko znacznie bardziej liberalne niż starsza pani z kościoła.
Na pewno łatwiej będzie się niekorygować osobie zamkniętej we własnej bańce, w towarzystwie wzajemnej adoracji, w dużym mieście.
Wtedy można głosić dowolnie akceptowalne wewnątrz grupy treści. Jeśli jednak komuś leży na sercu wizerunek własny także w innej grupie (rodzina, znajomi, followersi w mediach społecznościowych o innych poglądach) to zawsze będzie ważył słowa ze względu na odbiór społeczny. Dotyczy to wszystkich przekonań.
Dlatego jakiś Margot, o którym rodzina wolałaby zapomnieć, siedzący w komunie sobie podobnych osób może wygadywać dowolne rzeczy, ale to co jednocześnie świadczy o jakiejś jego wewnętrznej wolności ekspresji stanowi jednocześnie objaw poważnej izolacji społecznej.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 1,647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.2015
Płeć: kobieta
zefciu:
Cytat:Ja nie wiem, co wy macie z tymi zygotami? Wydawać by się mogło, że osoba chcąca dyskutować o problemie aborcji powinna mieć wiedzę nt. embriologii człowieka przynajmniej na poziomie szkoły podstawowej. Tymczasem w każdej dyskusji o aborcji pokutują te zygoty. Nikt nigdy nie abortował zygoty. Abortować można zarodek albo płód.
Nie sposób porozumieć się z ludźmi, którzy nazywają zygote dzieckiem i chcą pelni praw czlowieka dla zaplodnionej komórki, podczas gdy sami nie mieliby dylematów, gdyby ich córkę,żonę zgwałcono, albo co gorsze padlaby ofiarą kazirodztwa.
Cytat:To jest naprawdę obrzydliwe. Z jeden strony gęba pełna „wolności wyboru”, a z drugiej – jakieś z odbytu wzięte zarzuty względem kobiety, która wydaje na świat dziecko i chce je otoczyć miłością
Ciekawe, bo zazwyczaj kobiety w poligamicznych zwiazkach żyją dla kasy i statusu, co oznacza, że nie za bardzo mają ochotę rodzić dzieci swojemu ""mężowi".
W związkach poligamicznych również widoczna jest monogamia, facet zazwyczaj ma jedną faworytę i żony drugo, trzecirzędne, które uważa za genetycznie gorsze.
W zwiazku z tym i dzieci z nimi musi uważać za hujowsze, a to jest wzajemne.
Matka też musi uważać, że to dziecko nie spełnia jej oczekiwań, i w przypadku na przykład utraty majątku, odwróci się od niego jak od bękarta.
Rozsadziło mi antenę.
Liczba postów: 597
Liczba wątków: 11
Dołączył: 01.2020
Reputacja:
12
Cytat: Nie sposób porozumieć się z ludźmi, którzy nazywają zygote dzieckiem i chcą pelni praw czlowieka dla zaplodnionej komórki, podczas gdy sami nie mieliby dylematów, gdyby ich córkę,żonę zgwałcono, albo co gorsze padlaby ofiarą kazirodztwa.
Skąd wiesz, że nie mieliby? Argument z gdybania.
Rodica – jeśli nie masz ochoty odpowiadać na moje zarzuty, to ich nie cytuj. W powyższym poście to co piszesz nie ma przecież żadnego związku z tym co cytowałaś. W dalszym ciągu zatem moje zarzuty pozostają w mocy: - Nie wiesz, co to jest zygota, albo nie wiesz, co to jest aborcja, ale się wypowiadasz w temacie.
- Odnosisz się z pogardą do ludzi innych kultur, negując u nich coś tak podstawowego, jak zdolność do miłości.
Liczba postów: 10,996
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
No i co z tą odpowiedzialnością i rozsądkiem narodowców z uwzględnieniem sytuacji epidemiologicznej? Bo wyszło dokładnie tak jak myślałem, że wyjdzie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 1,110
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
183
Płeć: mężczyzna
Rodica napisał(a): Nie sposób porozumieć się z ludźmi, którzy nazywają zygote dzieckiem i chcą pelni praw czlowieka dla zaplodnionej komórki, podczas gdy sami nie mieliby dylematów, gdyby ich córkę, żonę zgwałcono, albo co gorsze padlaby ofiarą kazirodztwa. Przypomniała mi się linia Hermiony z Kamienia Filozoficznego:
Now if you two don't mind I'm going to bed Before either of you come up with Another clever idea to get us killed or worse - expelled!
|