To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czym jest ideologia LGBT?
#61
InspektorGadżet napisał(a): Definiowałem, ideologia to
NIe czytasz tego co piszę. Nie twierdzę, że błędnie definiujesz pojęcie „ideologia”. Twierdzę, że nie umiesz wykazać, że LGBT głoszą jakąś ideologię specyficzną dla tej grupy i kontrowersyjną.
Cytat:LGBT spełnia kryterium "grupy społecznej wyrażającej swe interesy".
Czyli np. liberalizm gospodarczy to jest „ideologia prywaciarzy”. Wobec tego zasadnym jest stwierdzenie, że prywaciarze nie są ludźmi. Prywaciarze są ideologią. Tak?
Cytat:Ergo, według was ideologia ma być kontrowersyjna.
Nie. Ja nie twierdzę, że ideologia musi być kontrowersyjna. Ale skoro z nią walczycie, a inni jej bronią, to widocznie jest.
Cytat:Mi z chłopem też się zabrania.
Aha. Czyli np. jeśli (analogia autorstwa Koroluka), jeśli państwo szariackie zabrania czytać Biblii, ale pozwala czytać Koran, to nie można mówić o „prześladowaniu chrześcijan”. Wszak zarówno muzułmanin, jak i chrześcijanin mają te same prawa. Tak jest?
Cytat:Dlatego wyprowadzacie kryterium o "własnej woli"
Bo definiowanie „wolności” bez uwzględnienia cech indywidualnych prowadzi do absurdów. Przymuszanie dzieci do używania prawej ręki jest opresyjne dla leworęcznych. I uzasadnienie „ale przecież praworęczni też muszą używać prawej ręki” tego nie zmieni.
Cytat:Pisałem o lewakach i antyklerykalach.
Na tym forum z pewnością jest wielu lewaków i jeszcze więcej antyklerykałów.
Cytat:Jak komunizm określał proletariat i lud pracujący
Nie. Słowo „komunizm” od zawsze określało ideologię. Ludzie walczący z komunizmem mówią „walczę z komunizmem”. Nikt (normalny) nie gada „proletariat i lud pracujący to nie ludzie, tylko ideologia”.
Odpowiedz
#62
zefciu napisał(a):Twierdzę, że nie umiesz wykazać, że LGBT głoszą jakąś ideologię specyficzną dla tej grupy i kontrowersyjną

Czy LGBT ma
- swoją flagę?
- postulaty?
- organizacje zrzeszające z zwierzchnictwem?
- wizję rzeczywistości?

Jak mówiłem że można nazwać LGBT ruchem społecznym to też się oburzaliście. Podaj mi jakie kryteria miałaby spełniać LGBT żeby nazwać je ideologią

zf napisał(a):to widocznie jest.

No dla nas jest. Np. postulat żeby edukować dzieci (co mówił Lumber) że mogą se wybrać płeć

zf napisał(a):(analogia autorstwa Koroluka),

kogo?

zf napisał(a):Tak jest?

No, w praktyce tak. co nie znaczy się z tym zgadzam. Więc LGBT może mówić o rozszerzeniu pewnych praw

zf napisał(a):Nie. Słowo „komunizm” od zawsze określało ideologię.

Ale chyba komuniści uważali że reprezentują pewną grupę społeczną?
Odpowiedz
#63
InspektorGadżet napisał(a): Podaj mi jakie kryteria miałaby spełniać LGBT żeby nazwać je ideologią
Żadne, bo to jest przesunięcie kategorialne, które nie ma żadnego sensu. Chyba że jesteś w stanie uzasadnić, że istnieje jakaś ideologia tak głęboko związana z ludźmi LGBT, że nie da się jej jakoś inaczej określić. Póki co jednak nie umiesz, ani tej ideologii sensownie zdefiniować, ani wskazać, że istnieje jakiś związek między nią, a osobami LGBT.
Cytat:Np. postulat żeby edukować dzieci (co mówił Lumber) że mogą se wybrać płeć
No mówił. Ale nie uzasadnił tej tezy. Pokazał przykład wychowania bez narzucania wzorców genderowych, ale przecież to nie implikuje „wybierania płci”.

Cytat:kogo?
Misia Gogo! Pisz po polsku!

Cytat:No, w praktyce tak.
No to w praktyce jedź do Arabii Saudyjskiej i tam się ciesz wolnością.

Cytat:Ale chyba komuniści uważali że reprezentują pewną grupę społeczną?
Oczywiście. Ale czy to uzasadnia nazywanie przedstawicieli tej grupy społecznej „ideologią”?
Odpowiedz
#64
lumberjack napisał(a):
Cytat:W Szwecji istnieją przedszkola, w których dzieci wychowuje się bezpłciowo, nie używa się słów "dziewczynka" czy "chłopiec". Założona w Sztokholmie nowa placówka "Egalia" to najbardziej skrajny wyraz ideologii genderowej. Kładzie się w niej szczególny nacisk na totalne  "równouprawnienie płci". Zabawki są neutralne płciowo, a wychowawcy zwracając się do dzieci używają hybrydowego określenia "ono".
To materiał z Deutsche Welle. A potem "ono" se dorasta i wybiera jakim to "onym" jest.
Sorry, ale co ty komentujesz - to, co mówią o sobie założyciele tego przedszkola, czy to, co mówi jego prawicowy krytykant? Przecież ta baba jasno mówi: oni nie ingerują. Wolno być tak chłopcem i dziewczynką, jak się tylko się chce. A jak ktoś nie chce - to go/jej/onego nie ustawiają do pionu mówiąc "nie, nie, tego a tego nie wypada robić ludziom mającym penisa lub pochwę". Nie wprowadzają żadnego nowego elementu wychowania, tylko usuwają jeden, który dotychczas uważa się (w Szwecji także) za oczywistą oczywistość.
Cytat:Zabawki są neutralne płciowo
To znaczy jakie? Pozbawione genitaliów? Jakie konkretnie zabawki nie są neutralne płciowo?
Cytat:wychowawcy zwracając się do dzieci używają hybrydowego określenia "ono".
A w jakimż to celu zwracają się do dzieci w trzeciej osobie, skoro w języku szwedzkim - tak samo jak i w polskim - drugoosobowy zaimek "du" nie odmienia się w ogóle przez rodzaj? Do tego w ogóle w języku szwedzkim nie ma rodzaju męskiego i żeńskiego - jedyne jego pozostałości, tak jak w angielskim, to zaimki trzecioosobowe. Zamiast tego mają rodzaj utrum i neutrum, który bardzo z grubsza odpowiadałby raczej naszemu podziałowi na rzeczowniki żywotne i nieżywotne. Nie uważasz, że kontekstowe tłumaczenie takich zwrotów powinno jakoś uwzględniać gramatykę języka, z którego się tłumaczy?
Odpowiedz
#65
Cytat:wizję rzeczywistości?

To jest jedyny punkt, który ma coś wspólnego z ideologią. Tyle tylko, że (i w kółko się to tu powtarza):

- nie jest to wizja charakterystyczna jedynie dla osób lgbt - z tego co wiem, żaden z dyskutatantów nie jest homo ani transseksualny, a conajmniej kilku podziela taką wizję. Do tego ponad połowa polaków uważa, że związki partnerskie osób tej samej płci powinny być dozwolone. Połowa polaków to lgbt?
- nie jest to wizja na tyle unikatowa, by nie zawierać się w innych ideologiach
- dodatkowo piszesz, że składa się z twierdzeń wprost przeciwnych do tego, co działacze tej społeczności faktycznie postulują i do czego faktycznie dążą - więc pytanie ile sam wiesz o "ideologii lgbt" jeśli ona faktycznie istnieje
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#66
Wrzucanie wszystkich leworęcznych ludzi do jednego wora jest bez sensu.
Niektórych można a nawet należy przestawiać na prawa rękę  Są leworęczni prawooczni, prawonożni lub lewej ręki uzywają wyłącznie do pisania a wszystkie inne czynności wykonują prawą ręką. Zapewne podobnie jest z homoseksualizmem, nie ma jednego homoseksualizmu, są różne przyczyny, różne stopnie odwracalności.

Dlaczego w ogóle terapia miałaby komuś zaszkodzić? Terapeuta nikogo nie zmusza, żeby przestal być homo. Skąd się biorą te wszystkie bzdury, które ludzie tak łykają jak pelikany?
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#67
ZaKotem napisał(a): Wolno być tak chłopcem i dziewczynką, jak się tylko się chce.

To głupota dawać dziecku wolną rękę w decydowaniu o swojej płci. Może jeszcze niech decyduje o piciu piwa czy też o uprawianiu seksu...

Dziecko nawet o jedzeniu nie może decydować. Gdybym dał wolną rękę mojemu trzylatkowi, to jego dieta oparłaby się na czekoladzie, cukierkach, chipsach i chrupkach. Czy taki mały człowiek jest naprawdę na tyle kompetentny aby mógł decydować o kwestiach dla niego jeszcze ważniejszych?

ZaKotem napisał(a): A w jakimż to celu zwracają się do dzieci w trzeciej osobie, skoro w języku szwedzkim - tak samo jak i w polskim - drugoosobowy zaimek "du" nie odmienia się w ogóle przez rodzaj? Do tego w ogóle w języku szwedzkim nie ma rodzaju męskiego i żeńskiego - jedyne jego pozostałości, tak jak w angielskim, to zaimki trzecioosobowe. Zamiast tego mają rodzaj utrum i neutrum, który bardzo z grubsza odpowiadałby raczej naszemu podziałowi na rzeczowniki żywotne i nieżywotne. Nie uważasz, że kontekstowe tłumaczenie takich zwrotów powinno jakoś uwzględniać gramatykę języka, z którego się tłumaczy?

Powinno.

Jezu Kryste, Zakotele, nie chce mi się dyskutować. Nie mam siły. Cały dzień ciąłem ytongi i murowałem i nie chce mi się zagłębiać w meandrach genderowych myśli.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#68
lumberjack napisał(a): To głupota dawać dziecku wolną rękę w decydowaniu o swojej płci. Może jeszcze niech decyduje o piciu piwa czy też o uprawianiu seksu...

Dziecko nawet o jedzeniu nie może decydować. Gdybym dał wolną rękę mojemu trzylatkowi, to jego dieta oparłaby się na czekoladzie, cukierkach, chipsach i chrupkach. Czy taki mały człowiek jest naprawdę na tyle kompetentny aby mógł decydować o kwestiach dla niego jeszcze ważniejszych?
No ale bez przesady! Wbrew histerii, którą ostatnio w Polsce próbowało rozpętać Mordo Kremlis nikt nie daje trzylatkom terapii hormonalnych, ani nie robi im operacji. Po prostu pozwalają dziecku na dowolną „ekspresję genderową”. Taka „decyzja” nie ma żadnych długotrwałych skutków. Dziś się dzieciak ubierze na różowo, a jutro na niebiesko.
Odpowiedz
#69
zefciu napisał(a): No ale bez przesady! Wbrew histerii, którą ostatnio w Polsce próbowało rozpętać Mordo Kremlis nikt nie daje trzylatkom terapii hormonalnych, ani nie robi im operacji. (..)

W każdym fejku tkwi dźbło prawdy. A prawda jest taka, że terapie hormonalne stosuje się coraz częściej dla osób niepełnoletnich. Zwłaszcza wobec biologicznych chłopców. Było o tym w dokumentacji n/t Jazz Jennings. Powodem jest to, że z początkiem dojrzewania następują zmiany w organizmie, które są nieodwracalne, lub musiałyby być odwrócone operacyjnie, jak grdyka, jak mutacja głosu. Dlatego zalecane jest rozpoczynanie terapii hormonalnej zanim natura zacznie wytwarzać testosteron. Nie wiem, czy u biologicznych dziewczynek jest podobnie, ale nie można wykluczyć.



PS: Przecież z podobnych powodów (choć dla innych celów) swego czasu kastrowano chłopców przed dojrzewaniem, żeby także w wieku dorosłym zachowali cienki głos. Polecam film "Farinelli", jest na primie. Ale to dygresja.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#70
lumberjack napisał(a): To głupota dawać dziecku wolną rękę w decydowaniu o swojej płci. Może jeszcze niech decyduje o piciu piwa czy też o uprawianiu seksu...
No ale przecież dziecko nie decyduje o swojej płci, tak samo jak nie decyduje o tym, czy trawi laktozę, bo to sprawa biologii. Ale nawet jak trawi, to przecież ma prawo mleka nie lubić.
Cytat:Dziecko nawet o jedzeniu nie może decydować. Gdybym dał wolną rękę mojemu trzylatkowi, to jego dieta oparłaby się na czekoladzie, cukierkach, chipsach i chrupkach. Czy taki mały człowiek jest naprawdę na tyle kompetentny aby mógł decydować o kwestiach dla niego jeszcze ważniejszych?
Trochę nie rozumiem twojej hierarchii wartości. Jedzenie to podstawa egzystencji. Bez jedzenia się umiera, a jak się odżywia niezdrowo, to się choruje. Co jest ważniejsze od zdrowia własnego albo dziecka? Cała ta genderowa postempość sprowadza się do tego, aby człowiek - dorosły albo i nie - mógł decydować o takich rzeczach jak: jakimi bawić się zabawkami, w jakim stylu ubrania na siebie zakładać oraz, co budzi największe kontrowersje - jakich form gramatycznych używać. W przeciwieństwie do jedzenia, żadne z powyższych rzeczy nie wpływa w żaden sposób na ludzki organizm. Cały czas próbuję zrozumieć, co konkretnie szkodliwego jest w tym, że osobnik posiadający penisa maluje paznokcie i chce, żeby mówić mu "Matyldo". Oczywiście że jest to dziwne, ale przecież w roku 1922 tak samo dziwna była dziewczyna w spodniach. A dzisiaj nie z niej się śmiejemy, tylko z księdzów którzy wtedy z ambon głosili, jak to chodzenie w spodniach powoduje bezpłodność i i niszczy rodziny.
Odpowiedz
#71
Zaburzenia tożsamości nie tylko seksualnej, powodują staroświeckie metody wychowawcze, zgodnie z którymi małe dziecko jest traktowane jak beczka, którą można wypchać tym, co rodzice uważają za słuszne, dysfunkcyjne rodziny i system edukacji, który nie uczy niczego praktycznego, jedyne czym możesz zostać po ukończeniu takiej szkoły to filozofem na etacie, oderwanym od realiów. Księża po prostu nie nadażają za postępem.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#72
ZaKotem napisał(a):
lumberjack napisał(a): To głupota dawać dziecku wolną rękę w decydowaniu o swojej płci. Może jeszcze niech decyduje o piciu piwa czy też o uprawianiu seksu...
No ale przecież dziecko nie decyduje o swojej płci, tak samo jak nie decyduje o tym, czy trawi laktozę, bo to sprawa biologii.


Co nie zmienia faktu, że może lubić mleko i po nim pierdzieć.


Ad rem. Może też być jako dorosły człowiek nienormalne jak taki Hemingway, który za dziecioka był Ernestiną i mu hipersamczość weszła za mocno żeby se odkuć jebniętą mamusię. Bo tak się składa, że świat dziecka to świat niedopowiedzianych definicji, postrzegania dosłownego i rozwijania abstrakcyjnego myślenia. Dlatego dzieci żrą piach, chcą być wróżkami i księżniczkami oraz Power Rangers, Pokemonami, Czarodziejami, końmi i Transformersami. Mogą też chcieć być żoną Przemka i nazywać się Sławek skoro ten wszem wobec opowiada jaka zajebista to fucha. I ni cholery nie będzie w tym tych kontekstów, które widzą w tym dorośli. Aparat poznawczy i rozumienie zjawisk inne.


Cytat:Ale nawet jak trawi, to przecież ma prawo mleka nie lubić.

Jak ktoś nie lubi własnej płci czy seksualności i nie jest to utożsamianie z inną płcią to ewidentnie coś z nim nie tak. I częściej to wynika z jakiejś przyczyny wychowawczej niż ze skomplikowanej genomiki.

Cytat:Trochę nie rozumiem twojej hierarchii wartości. Jedzenie to podstawa egzystencji. Bez jedzenia się umiera, a jak się odżywia niezdrowo, to się choruje. Co jest ważniejsze od zdrowia własnego albo dziecka?

A to zdrowie psychiczne nie jest ważne?


Cytat:Cała ta genderowa postempość sprowadza się do tego, aby człowiek - dorosły albo i nie - mógł decydować o takich rzeczach jak: jakimi bawić się zabawkami, w jakim stylu ubrania na siebie zakładać oraz, co budzi największe kontrowersje - jakich form gramatycznych używać.

Czyli podsumowując gederowa postempowość sprowadza niedorosłych ludzi nie mających szans wytworzyć szeregu mechanizmów psychicznych, zdobycia wiedzy i ogólnego rozeznania do statusu osób dorosłych. Co więcej wcale nie zakłada przy tym dobra człowieka przy wybieraniu, zwiększania jego świadomości konsekwencji czy jakiejkolwiek odpowiedzialności. Ot, jak czterolatek chce się wymalować jak Indianin i nie ma zamiaru się myć to ten wytwór jakże dojrzałej ekspresji należy uszanować. Tak samo jak u dorosłego. I jeżeli w pierwszym wypadku to dziecięca przekora to w drugim to może być objaw choroby psychicznej. I chuj z tą chorobą. Viva la ekscentryzm! Albo jeszcze lepiej. Jeżeli ktoś chce być lunoseksualny w pełni i fairyseksualny we wtorki oraz określa siebie zaimkami shex, hex w języku polskim to należy robić kurtyzanę z logiki i prostytutkę z gramatyki bo co prawda za tą seksualnościowością nic nie idzie poza wymazaniem się kosmetykami, ale oficjalnie można się ostentacyjnie poczuć urażonym więc lepiej nie. A nuż spotkamy się w sądzie...

Cytat:W przeciwieństwie do jedzenia, żadne z powyższych rzeczy nie wpływa w żaden sposób na ludzki organizm.

No wcale. Jako dziecko napierdalałem się kamieniami. Oczywiście taka zabawa nie wpływa na nic, zwłaszcza jak się jakąś wrażliwą część ciała dostanie. Ba. Bawiłem się płonącą farbą, gównem na patyku, karbidem, wysadzałem w ogniskach puszki i zapalniczki a koledze z procy prawie oko wybili. I nazywając rzecz po imieniu, mały debil z ograniczoną wyobraźnią co do skutków ma wiedzieć czy jest homo, hetero, wróżko czy pełniosekualistą? W mordę, ZaKocie! Ubieranie się gustownie jak kloszard, nie mycie się, chodzenie z odsłoniętymi nerami i kostkami w zimie to tylko przykłady jak ekscentryczność wpływa na zdrowie. I tak, to jest przykład słabowania umysłowego. Skoro ktoś nie umie przewidzieć konsekwencji braku czapki podczas zimowego szkwału to jest idiotą i to szkodliwym bo sam zachoruje i kogoś zarazi.


Cytat: Cały czas próbuję zrozumieć, co konkretnie szkodliwego jest w tym, że osobnik posiadający penisa maluje paznokcie i chce, żeby mówić mu "Matyldo".

No niby nic. Ale jak brodę zapuszcza i włazi do damskich łazienek podpierając się przed kabiną trzecią nogą to mam podstawy twierdzić, że "Matylda" to kryptogwałciciel, podglądacz albo inne zjebiszcze. Podobnie ze sportem. Jest się chujowym graczem ze średniej ligi, ale pomalowanie paznokci, przyjęcie trochę żeńskich hormonów i kazanie nazywania się "Matyldą" z miejsca umieszcza ją w czołówce bo chłop, nawet ohormoniony, ma wydolność chłopa, większą znacznie od kobiecej to to nie jest żadna transpłciowość tylko oszustwo.

Cytat:Oczywiście że jest to dziwne, ale przecież w roku 1922 tak samo dziwna była dziewczyna w spodniach. A dzisiaj nie z niej się śmiejemy, tylko z księdzów którzy wtedy z ambon głosili, jak to chodzenie w spodniach powoduje bezpłodność i i niszczy rodziny.

Mów mi Pankratorze, używaj zaimków Hex, Rex, Klex i końcówek -onu, -jenu, -kangaru przy czym tego ostatniego tylko w momencie, w którym będę przemieszczał się w południe na północ, oczywiście czasu lokalnego Sydney. Chyba, że to jest ostatni dzień pierwszej kwadry i jestem wtedy pobudzony lunoseksualnie (i tylko wtedy!), używaj końcówek -jenu, bo magiczna moc kryształów i księżyca w konstelacji wężownika przenika me jestestwo i uwidacznia związek z dziecięco-kobiecą naturą. Wtedy też jaśnieje ma broda nabywając księzycowego blasku i korzystam z damskich toalet wstydząc się swego pytonga. Prysznic zaś muszę brać z liczbami parzystymi, przy czym, żeby nie doszło do nieporozumień i zaburzeń fluktuacji mej części wróżkowej osobowości to musi być kobieta. I to taka... bajkowa! Uszanuj proszę moje prośby jestem nieco opóźniony w dojrzewaniu i jeszcze staram się rozwijać a każda opinia o mnie mnie głęboko krzywdzi i destruktywnie działa na moje komplesky i zaburzenia, które w sobie non stop odkrywam i czynią mnie jeszcze bardziej rex mhroczjenu. Dlatego zapuściłem pejsy, chodzę w czerwonej jarmułce i różowym chałacie. Na pewno mnie poznasz a moja wykreowaną istotonuść na forum ubarwi świat. Bo jak kurwa, nie ubarwi, to coś innego odjebię a ciebie sexworkeronieokreślonozaimkowypotomku oskarżę o niepostępowość i nietolerancję oraz zbiorę jakichś innych intelektualistów od Sprawy Sokala i cię po antifowsku dojedziemy Oczko. Szalom cukereczku! Cwaniak
Sebastian Flak
Odpowiedz
#73
zefciu napisał(a):Chyba że jesteś w stanie uzasadnić, że istnieje jakaś ideologia tak głęboko związana z ludźmi LGBT

To teraz mi wyjaśnij w jakim celu LGBT organizuje marsze w takich krajach jak UK, Belgia, USA czy Holandia skoro mniejszości posiadają takie same prawa? Skoro o żadną ideologię nie chodzi a o walkę o prawa?

Skoro jak widać
https://www.google.com/amp/s/holistic.ne...w-usa/amp/

Takie marsze przynoszą odwrotny rezultat od zamierzonego

Draguła napisał(a):- nie jest to wizja charakterystyczna jedynie dla osób lgbt - z tego co wiem, żaden z dyskutatantów nie jest homo ani transseksualny, a conajmniej kilku podziela taką wizję. Do tego ponad połowa polaków uważa, że związki partnerskie osób tej samej płci powinny być dozwolone. Połowa polaków to lgbt?

Przecież tym wpisem potwierdzasz to co piszę. Że LGBT nie jest pojęciem obejmującym mniejszości seksualne, tylko ruchem społecznym z określonymi postulatami
Odpowiedz
#74
Gej odczuwa pociag do męskiego ciała i do rmózgu, który rzekomo nie uległ maskulinizacji w okresie prenatalnym. 
Ja osobiście nie widziałam geja, którego mózg funkcjonowałby jak babski, mają całkiem męskie mózgi, tylko w odróżnieniu od mężczyzn hetero nie są agresywni.
Więc logicznie myśląc gdyby geje mieli faktycznie zdemaskulinizkwane mózgi to odczuwaliby pociąg do typowo męskiego mózgu, podobnie jak kobiety a odczuwają pociag do typów, którzy są tak samo mało agresywni, jak do swojego klona.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#75
InspektorGadżet napisał(a): To teraz mi wyjaśnij w jakim celu LGBT organizuje marsze w takich krajach jak UK, Belgia, USA czy Holandia skoro mniejszości posiadają takie same prawa?

Skoro o żadną ideologię nie chodzi a o walkę o prawa?
Twierdzisz, że fakt istnienia „ideologii LGBT” tę kontynuację marszy tłumaczy? No fajnie. Tylko nadal nie wiemy, co głosi ta ideologia.

Cytat:Skoro jak widać
https://www.google.com/amp/s/holistic.news
Skoro jak widać InspektorGadżet jest już tak zrozpaczony, że każe mi szukać danych na stronce „Holistyczne wiadomości”, której otwierania Firefox mi nie poleca ze względów bezpieczeństwa (posłucham Firefoxa, a nie Inspektora)
Odpowiedz
#76
Wy twierdzicie że sensem marszy LGBT jest walka o równe prawa to zadalem pytanie po co są te marsze w krajach jak Holandia, Belgia czy USA?

zefciu napisał(a):Skoro jak widać InspektorGadżet jest już tak zrozpaczony, że każe mi szukać danych na stronce „Holistyczne wiadomości”, której otwierania Firefox mi nie poleca ze względów bezpieczeństwa (posłucham Firefoxa, a nie Inspektora

Ja pierdole, https://www.vogue.pl/a/spadek-akceptacji...dych-ludzi
Odpowiedz
#77
InspektorGadżet napisał(a): Wy twierdzicie że sensem marszy LGBT jest walka o równe prawa to zadalem pytanie po co są te marsze w krajach jak Holandia, Belgia czy USA?
A ja nie jestem holenderskim, amerykańskim, ani belgijskim gejem, żeby Ci na to jednoznacznie odpowiedzieć. Ale jak to ma świadczyć o ideologii, której nawet nie umiesz sprecyzować?

Cytat:Ja pierdole
Ponawiam apel o nieobnoszenie się ze swoją seksualnością.
Cytat:https://www.vogue.pl/a/spadek-akceptacji...dych-ludzi
Ale przecież parady nie zaczęły się dwa lata temu.
Odpowiedz
#78
zefciu napisał(a):Ale jak to ma świadczyć o ideologii, której nawet nie umiesz sprecyzować

Jest to ideologia która pragnie akceptacji i tolerancji różnych zachowań związanych z seksualnością, a przy okazji nienawidzi wszystkiego co reprezentuje tradcyjny model rodziny lub konserwatywne wartości. Co objawia się poprzez pforanowanie symboliki religijnych czy ataki na osoby o konserwatywnym światopoglądzie. Najczęściej powiązana z lewicowymi poglądami politycznymi i symbolami ją reprezentującymi

Odpowiada Ci taka definicja?

Należy odroznic to ideolo od geja czy lesbijki która nie ma niechęci do konserwatywnego światopoglądu, potrafi znieść krytykę swego środowiska

Ideologia LGBT jest powiązana z nienawiścią do konserwatyzmu. Samo dążenie do akceptacji nie jest ideologią
Odpowiedz
#79
InspektorGadżet napisał(a): Jest to ideologia która pragnie akceptacji i tolerancji różnych zachowań
Tak. I nazywa się „liberalizm”.
Cytat:a przy okazji nienawidzi wszystkiego co reprezentuje tradcyjny model rodziny lub konserwatywne wartości. Co objawia się poprzez pforanowanie symboliki religijnych czy ataki na osoby o konserwatywnym światopoglądzie.
Tak. Np. w czasie protestów po pseudowyroku TK rzucano racami w okna eksponujące symbole religijne i podpalono w ten sposób mieszkanie.
Cytat:Odpowiada Ci taka definicja?
Definicja jak definicja. Teraz pora na desygnat.
Cytat:Należy odroznic to ideolo od geja czy lesbijki
W ogóle nie należy robić przesunięć kategorialnych, niezależnie, czy mowa o geju, czy o heteryku.
Odpowiedz
#80
Rowerex napisał(a): Nie tylko można, ale może nawet trzeba. Z dalszej perspektywy nie ma większych różnic między działaniami wymienionych zrzeszeń, schemat jest zawsze ten sam: coś wspólnie głosić, coś gdzieś zmienić, kogoś do czegoś przekonać, a najważniejsze, coś dla siebie na tym zyskać - różnicą jest wyłącznie treść. Realne działania i ich skutki definiują ideologię, nic więcej.

To co napisałeś jest b. nieprzekonywujące. Czym innym jest formułowanie postulatów na pdst. jakiś wyróżniających teoretycznych, filozoficznych czy nawet religijnych formuł i praktycznych działań z ich wynikających, czym innym manifestowanie i wywoływana presja z powodu doraźnych zysków, a jeszcze czym innym jest działanie w imię już istniejących wartości w jakimś systemie ideologicznym. W pierwszym przypadku to może być nową ideologia, w drugim to zwykły protest wynikający z chęci poprawienia dostępu do dóbr materialnych bez jakichś radykalnych zmian, a w trzecim nie ma sensu tworzyć nowej ideologii skoro takowa istnieje z podobnym fundamentem wartości. Ideologia to nie jest organizacja nawet spontaniczna.

InspektorGadżet napisał(a): Jest różnica między regulować a wyprowadzać z

W fundamentalizmach wszelkie regulacje są tłumaczone zasadami wiary. Np. brak akceptacji homoseksualizmu, w ogóle niechęć do niego fundamentaliści chrześcijańscy i judaistyczni tłumaczą odpowiednimi wycinkami z ST itd.

bert04 napisał(a): Masz w połowie rację. Z terminu "ideologia LGBT" akurat akronim - w jego wielu wersjach - został ukuty przez zwolenników tego ruchu.

Ja nie pisałem o akronimie tylko o frazie "ideologia LGBT". Wiem skąd się wzięły literki w skrócie i to w tym temacie bez znaczenia. Przecież nie możemy twierdzić, że Fourier jako pierwszy wymyślił i użył słowa feminizm tylko połowicznie gdyż słowo "femina" oznaczające kobietę znamy z łaciny starożytnej.

bert04 napisał(a): Jedyne co środowiska przeciwne temu ruchowi dodały, to słowo "ideologia". I tyle.
I to wystarczy całkowicie by powstał nowy dziwoląg, którego autorzy mają problem ze zdefiniowaniem.

bert04 napisał(a): Gdybyś na chwilę pochylił się nad porównaniem do feminzmu, to byś zauważył, że podobne próby też przeprowadzano wobec niego. Bezskutecznie, na szczęście. Ale na każdego "geja który nie popiera środowisk LGBT" przypada dziesięć kobiet, które publicznie deklarują, że nie są feminstkami. Wprawdzie nikt nie mówi o "idoeolgii feminizmu", ale pojęcie feminazistek jest używane w podobnym kontekście. Po prostu feminizm jest już na tyle naturalny, że jakiekolwiek próby rozdzielenia go są odbierane jako incelizm. LGBT+ jeszcze tak "znormalizowany" nie jest, ale na dobrej drodze.

Takie świnie wszyscy wszystkim podrzucają. Socjaliści i liberałowie konserwatystom i na odwrót. Liberałowie socjalistom i vice versa. Lewactwo, konserwa, feminazistki, reakcja, czarni, czerwoni, neonaziści. Twierdzenia skrajnych odłamów przypisuje się całym grupom światopoglądowym. Norma.

InspektorGadżet napisał(a): To teraz mi wyjaśnij w jakim celu LGBT organizuje marsze w takich krajach jak UK, Belgia, USA czy Holandia skoro mniejszości posiadają takie same prawa? Skoro o żadną ideologię nie chodzi a o walkę o prawa?
W takim, jakim odbywa się Marsz rodziny
https://marsz.org/

czy Marsz niepodległości. W celu manifestacji swoich poglądów i potrzeby kontaktu i celebracji wspólnych wartości z innymi.

InspektorGadżet napisał(a): Jest to ideologia która pragnie akceptacji i tolerancji różnych zachowań związanych z seksualnością, a przy okazji nienawidzi wszystkiego co reprezentuje tradcyjny model rodziny lub konserwatywne wartości. Co objawia się poprzez pforanowanie symboliki religijnych czy ataki na osoby o konserwatywnym światopoglądzie. Najczęściej powiązana z lewicowymi poglądami politycznymi i symbolami ją reprezentującymi.

Nienawiść do konserwatyzmu pojawiła się z końcem XVIII wieku. Akceptacja dla różnych odmian seksualności to środowiska liberalne i Nowej Lewicy z lat 60-tych XX wieku choć trzeba przyznać, że pod dużym wpływem ruchów gejowskich i feministek. Więc to nic nowego.

Postulaty małżeństw czy chociaż związków partnerskich to nie tyle rozwalanie tradycyjnego modelu rodziny (ten ulega i tak ewolucji bez udziału środowisk LGBT) co jego naśladowanie. A postulat legalizacji związków osób nieheteroseksualnych jest stale podnoszony przez ruchy mniejszości seksualnych.

To zjawisko, które zdefiniowałeś to zwykły liberalny i lewicowy antyklerykalizm i radykalizm. Wyznaje go nie tylko część ruchów LGBT, ale również heterycy, którzy nie mają z LGBT nic wspólnego. Oraz co bardziej radykalne feministki. Pod Twoją definicję podpadają poglądy chociażby Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Herberta Marcuse czy Simone de Beauvoir. Co oni mieli wspólnego ze środowiskiem LGBT?

A są również tacy LGBT:
https://deon.pl/tagi/katolicy-lgbt,255160
https://www.google.pl/url?sa=t&source=we...YxnE3MecDM

InspektorGadżet napisał(a): Należy odroznic to ideolo od geja czy lesbijki która nie ma niechęci do konserwatywnego światopoglądu, potrafi znieść krytykę swego środowiska

Ideologia LGBT jest powiązana z nienawiścią do konserwatyzmu. Samo dążenie do akceptacji nie jest ideologią

Ale ta nienawiść wszystkich środowisk LGBT do Kościoła została przypisana im przez prawicowych pomysłodawców istnienia tej ideologii.Odmienne przykłady z linkami dostałeś powyżej. Zresztą gdyby nie działania kleru i niektórych konserwatystów (ze chociażby sławetnym zakazem pedałowania, ale jest tego b. dużo więcej) to by ta niechęć była jeszcze mniejsza. To co napisałeś:"samo dążenie do akceptacji nie jest ideologią" jest prawdą. A do tego dążą wszystkie ruchy LGBT. Więc nie jest to ideologia.

Dla bardziej radykalnych (więc tylko niektórych) odłamów środowisk LGBT wyznawaną ideologią jest teoria queer. Ale wielu LGBT się z nią nie utożsamia.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości