Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384 Płeć: nie wybrano
Sofeicz
Cytat:Trzeba pamiętać, że życie 1 Izraelczyka jest warte życia 100 Palestyńczyków
No bez przesady. Życie Żydów nie jest znowu aż tak drogie, a życie Palestyńczyków aż tak tanie jak sugerujesz. W okresie styczeń 2008 – wrzesień 2023 na jednego martwego Żyda przypadało średnio nie 100, ale zaledwie nieco ponad 21 zabitych Palestyńczyków (tak dokładnie rzecz ujmując 21,48) – przynajmniej jeśli rozliczamy cywilów. Jeżeli do rachunków doliczymy przedstawicieli formacji zbrojnych to kurs zmieni się nieznacznie na korzyść Palestyńczyków i wynosił będzie 20,80 Palestyńczyka za 1 Żyda. Oczywiście ostatnia akcja Hamasu doprowadziła do gwałtownej przeceny wartości życia osób narodowości żydowskiej – jak wielka była to przecena najlepiej uzmysławia fakt, że we wspomnianym przeze mnie ponad piętnastoletnim okresie w konflikcie izraelsko-palestyńskim zginęło raptem 308 Żydów, podczas gdy w sobotnim ataku Hamasu życie straciło ponad 1300 obywateli Izraela*, co po uwzględnieniu strat poniesionych przez Palestyńczyków (bojownicy Hamasu + cywile) sprawiło, że kurs życia żydowskiego wobec życia palestyńskiego spadł do nienotowanego w ostatnim piętnastoleciu poziomu 1 Żyda za 5,78 Palestyńczyka. Szokująca przecena, nieprawdaż? Nie ma się zatem co dziwić, że w Izraelu wszyscy przecierają oczy ze zdumienia. Oczywiście jest to tylko drobne zawirowanie, krótkotrwała anomalia po której kurs z pewnością wkrótce odbije by wrócić do poprzedniego poziomu. No, chyba, że Bibi postanowi zabawić się w męża opatrznościowego i doprowadzić do ostatecznego rozwiązania kwestii palestyńskiej, to wtedy kto wie, może i kurs dobije do setki.
* zdaję sobie sprawę, że w wyniku ataku Hamasu ucierpieli również obywatele innych krajów, ale ponieważ nie stanowią oni nawet 10% ogólnych strat a wraz postępem konfliktu ich udział i tak będzie spadał, więc dla uproszczenia możemy im założyć na głowy jarmułki.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Dwa Litry Wody napisał(a): W okresie styczeń 2008 – wrzesień 2023 na jednego martwego Żyda przypadało średnio nie 100, ale zaledwie nieco ponad 21 zabitych Palestyńczyków (tak dokładnie rzecz ujmując 21,48).
... podczas gdy w sobotnim ataku Hamasu życie straciło ponad 1300 obywateli Izraela*, co po uwzględnieniu strat poniesionych przez Palestyńczyków (bojownicy Hamasu + cywile) sprawiło,
że kurs życia żydowskiego wobec życia palestyńskiego spadł do nienotowanego w ostatnim piętnastoleciu poziomu 1 Żyda za 5,78 Palestyńczyka.
No właśnie, ta gwałtowna zmiana kursu jest przyczyną powszechnego wzburzenia i eskalacji.
Prawidłowy kurs wynosi 1:20 (deczko przeszacowałem swoje tezy).
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384 Płeć: nie wybrano
Sofeicz
Cytat:No właśnie, ta gwałtowna zmiana kursu jest przyczyną powszechnego wzburzenia i eskalacji.
Ale tylko Izraelu (i może wśród diaspory). Poza Izraelem właściwie mało kto zdaje sobie sprawę z jej rzeczywistego wymiaru, bo i mało kogo to realnie obchodzi. Obecnie zainteresowanie konfliktem jest duże bo o ile zachodnia widownia zdążyła już się nieco znudzić Przygodami Żelaznego Dżokera na Dzikich Polach, zaś Ormiańska masakra piłą łańcuchową nie wyszła poza kilka zwiastunów, to trzeba przyznać, że najnowsza odsłona kolejnego sezonu bliskowschodniej telenoweli zaczęła się nieszablonowo i z przytupem. Ponieważ jednak kolejne odcinki wydają się mieć dość przewidywalny scenariusz to z czasem pewnie i ten serial ludziom się znudzi.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Konflikt izraelsko-palestyński to chyba najgłupsze i najbardziej bezsensowne co widziałem/widzę.
Palestyńczykom kończy się czas na ucieczkę. Już niedługo Izrael rozpocznie totalną rozpierduchę, a dwie drogi którymi można uciekać zostały zablokowane betonowymi bloczkami przez Hamas. Hamasowi po prostu żywe tarcze uciekają. Egipt przyspiesza budowę betonowego muru na swojej granicy. Nie wiem no, dla mnie to tak jakbyśmy w momencie ataku rosji na Ukrainę, zamiast przyjmować uchodźców, postawili mur nie na granicy z Białorusią a na granicy z Ukrainą właśnie. Nie wiem czy Palestyńczycy są tak strasznie pojebani i groźni, że rzeczywiście nawet "bracia muzułmanie" z Egiptu nie chcą pomóc braciom Palestyńczykom... no nie wiem. Smutne to wszystko a cała sytuacja beznadziejna. Widziałem dzieci zabite przez Żydó i dzieci zabite przez Palestyńczyków... nie wiem, jakby to ode mnie zależało to bym chyba obydwa kraje spacyfikował bo na to w 100% zasługują.
Irytuje mnie to jak wielu ludzi i państw staje po stronie Izraela. Ukraina, Francja, Niemcy... a zwłaszcza USA. W takich momentach jak ten; w takich sytuacjach mam w głowie takie jedno wielkie "WTF!?" Ten nasz prawoczłowieczy Zachód bez problemu i żadnego wahania staje po stronie skurwieli zabijających dzieci... nie uważacie że to trochę niestosowne i lizusowskie? O co tu chodzi? Żeby pokazać jak bardzo nie jest się antysemitą?
Na twitterze jeden z izraelskich wojskowych napisał, że jest oburzony, że od jego kraju niektórzy wymagają tłumaczenia się z podjętych działań. No bo przecież oni tylko prowadzą jedynie słuszne działania obronne...
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Irytuje mnie to jak wielu ludzi i państw staje po stronie Izraela. Ukraina, Francja, Niemcy... a zwłaszcza USA. W takich momentach jak ten; w takich sytuacjach mam w głowie takie jedno wielkie "WTF!?" Ten nasz prawoczłowieczy Zachód bez problemu i żadnego wahania staje po stronie skurwieli zabijających dzieci... nie uważacie że to trochę niestosowne i lizusowskie? O co tu chodzi? Żeby pokazać jak bardzo nie jest się antysemitą?
A czemu nie słyszałeś o wojnie w Jemenie? Bo napadł na niego nasz wielki sojusznik, Arabia Saudyjska.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
lumberjack napisał(a): Konflikt izraelsko-palestyński to chyba najgłupsze i najbardziej bezsensowne co widziałem/widzę.
To jest jeden z tych przykładów, gdzie nie ma dobrego wyjścia.
Żydzi, gnębieni pogromami w Europie umyślili sobie w XIX w. wyśniony Eretz Izrael, zaczęli działać i faktycznie, w ciągu kilkudziesięciu lat zbudowali „na kamieniu” rozwinięty kraj.
Problem z tym, że potraktowali te ziemie jako niczyje, ignorując istnienie tam wielowiekowej populacji lokalsów.
Naruszyli status quo i drogą terroru i faktów dokonanych rozepchnęli się, jak strzała wbita w ciało (dokładnie tak wygląda mapa regionu).
Teraz to jest jajecznica, z której nie da się odtworzyć jajek.
Obie strony prześcigają się w biblijnym okrucieństwie, da capo al fine.
Liczba postów: 10,996
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122 Płeć: nie wybrano
Izraelczycy zbombardowali szpital w Strefie Gazy. 500-600 ofiar - głównie cywilów.
Edit: Pojawiają się informacje, że jednak nie został zbombardowany szpital a coś po prostu wybuchlo na parkingu pod szpitalem zabijajac kilkanaście osób.
Co ciekawe "fakt" ataku na szpital potępił sam Biden.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 530
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08.2020
Reputacja:
133 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Żadne
Iselin napisał(a):
lumberjack napisał(a): Irytuje mnie to jak wielu ludzi i państw staje po stronie Izraela. Ukraina, Francja, Niemcy... a zwłaszcza USA. W takich momentach jak ten; w takich sytuacjach mam w głowie takie jedno wielkie "WTF!?" Ten nasz prawoczłowieczy Zachód bez problemu i żadnego wahania staje po stronie skurwieli zabijających dzieci... nie uważacie że to trochę niestosowne i lizusowskie? O co tu chodzi? Żeby pokazać jak bardzo nie jest się antysemitą?
A czemu nie słyszałeś o wojnie w Jemenie? Bo napadł na niego nasz wielki sojusznik, Arabia Saudyjska.
Może dlatego, że Arabia Saudyjska nie napadła na Jemen. Koalicja złożona z A. S., Maroka, Z.E.A. i in. wkroczyła do Jemenu na prośbę legalnego prezydenta. Natomiast wojska opozycyjne są wspierane przez Iran i Rosję.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561 Płeć: nie wybrano
Tak, masz rację. A Iran i Rosja to wrogowie USA. Pewnie dałoby się to jakoś przedstawić, bo chyba grają do jednej bramki z ISIS, ale działalność AS zdaje się chluby tam nie przynosi i jakoś cicho o nich. Wojna w Syrii zyskała dużo większy rozgłos.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Cytat:W Strefie Gazy w wyniku izraelskiego ostrzału zginęło co najmniej 4 137 Palestyńczyków - wynika z piątkowego komunikatu palestyńskiego ministerstwa zdrowia. 13 tysięcy osób zostało rannych. W starciach tych po obu stronach zginęło więcej osób niż w czterech poprzednich wojnach izraelsko-palestyńskich. Izrael został zaatakowany ze Strefy Gazy 7 października przez palestyński Hamas, w wyniku czego zginęło ponad 1400 osób.
4137:1400=2,995
Czyli powoli wracamy do wieloletniej normy.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
dammy napisał(a):
Iselin napisał(a):
lumberjack napisał(a): Irytuje mnie to jak wielu ludzi i państw staje po stronie Izraela. Ukraina, Francja, Niemcy... a zwłaszcza USA. W takich momentach jak ten; w takich sytuacjach mam w głowie takie jedno wielkie "WTF!?" Ten nasz prawoczłowieczy Zachód bez problemu i żadnego wahania staje po stronie skurwieli zabijających dzieci... nie uważacie że to trochę niestosowne i lizusowskie? O co tu chodzi? Żeby pokazać jak bardzo nie jest się antysemitą?
A czemu nie słyszałeś o wojnie w Jemenie? Bo napadł na niego nasz wielki sojusznik, Arabia Saudyjska.
Może dlatego, że Arabia Saudyjska nie napadła na Jemen. Koalicja złożona z A. S., Maroka, Z.E.A. i in. wkroczyła do Jemenu na prośbę legalnego prezydenta. Natomiast wojska opozycyjne są wspierane przez Iran i Rosję.
Z tym Jemenem to coraz ciekawiej. Ostatnio ostrzeliwali rakietami Izrael. A rakiety owe przechwytywała i zestrzeliwała Arabia Saudyjska. Dotychczas czytałem tylko relacje (nie do końca potwierdzone) o uwikłaniu konfliktu Armenia-Azerbejdżan w konflikt Izrael-Iran, a teraz jeszcze to dochodzi. Być może historycy kiedyś będą opisywać wojnę w Ukraine jako konflikt w tle tego powyższego także?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384 Płeć: nie wybrano
Sofeicz
Cytat:4137:1400=2,995
Czyli powoli wracamy do wieloletniej normy.
Ja bym powiedział, że wracamy bardzo dynamicznie. Wszak dzisiaj w samej Strefie Gazy Żydzi powinni dobić (nomen omen) do 6000 Arabów, co po uwzględnieniu wszystkich arabskich nieboszczyków (tych z Zachodniego Brzegu i tych co 7.10 wdarli się do Izraela) i utrzymaniu twojej metodologii ustawi przelicznik na poziomie 5 Palestyńczyków do 1 Żyda. By wyrównać do wieloletniej średniej (20,8) Żydzi muszą jeszcze zabić tak z 20~22 tys. Palestyńczyków, ale przy obecnym tempie powinni spokojnie uwinąć się jeszcze przed gwiazdką - zwłaszcza, że oprócz oficjalnie zabitych mamy jeszcze tzw. zaginionych (na dzień dzisiejszy gdzieś tak z 1500 osób), którzy nierzadko okazują się być po prostu zabitymi, których jeszcze nie wyciągnięto spod gruzów.
Ps.
Najnowsze bilanse nieboszczyków polecam śledzić tu.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
A tymczasem.... w cieniu wojny w Gazie
Cytat:Gdy wszyscy patrzą na Gazę, Zachodni Brzeg gotuje się od przemocy. Zabito 103 Palestyńczyków
"Przemoc ze strony osadników rośnie w tempie wykładniczym" - ostrzega Izraelskie Centrum Praw Człowieka. W ciągu ostatnich tygodni Izraelczycy z nielegalnych osiedli na palestyńskim Zachodnim Brzegu w ponad 100 miejscach atakowali palestyńskich sąsiadów.Organizacje pozarządowe z Izraela piszą, że dzieje się to za wiedzą, a nawet przyzwoleniem wojska i policji, oraz w czasie, gdy uwaga wszystkich skupia się przede wszystkim na wojnie w Gazie. Co najmniej 103 Palestyńczyków zostało zabitych od 7 października na Zachodnim Brzegu, podają lokalne władze.W ostatnich dniach dziesiątki ludzi giną na skutek akcji izraelskiego wojska i policji oraz w czasie starć i protestów. Al Dżazira informuje o "setkach" aresztowanych. Doszło też do postrzeleń przez izraelskich osadników. Media opisują to jako "najbardziej krwawy okres" na Zachodnim Brzegu od 15 lat.
Izraelskie organizacje piszą o "pogromach" wobec Palestyńczyków. Po ataku terrorystycznym Hamasu, 7 października, w którym zabito 1400 obywateli Izraela i innych państw, a także porwano ponad 220 zakładników, izraelskie siły zbrojne prowadzą wojnę z Hamasem. Według tamtejszego ministerstwa zdrowia w nalotach i ostrzale izraelskim na Strefę Gazy zginęło już ponad 5000 ludzi, w tym ponad 2000 dzieci. Gaza jest odcięta od dostaw prądu, paliwa i wody, a dopiero od niedawna trafia tam mała ilość pomocy humanitarnej. Podczas gdy w Strefie Gazy trwa krwawy konflikt, który przyciąga uwagę świata, coraz bardziej niebezpiecznie jest na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu. "Przemoc ze strony osadników rośnie w tempie wykładniczym, a celem są szczególnie najsłabsi w palestyńskich społecznościach. Ich celem jest wymuszenie na całych społecznościach decyzji o przesiedleniu" - pisze izraelska organizacja Breaking the Silence, która skupia byłych żołnierzy izraelskich sił zbrojnych. Izraelskie centrum praw człowieka B’Tselem ocenia, że gdy uwaga wszystkich skupia się na wojnie, nikt nie próbuje powstrzymywać osadników "przed, w trakcie lub po atakach"."Osadnicy dolewają oliwy do ognia"Już wcześniej w tym roku rosnącym problemem stała się przemoc ze strony izraelskich osadników.
Zachodni Brzeg jest - w myśl prawa międzynarodowego - terytorium okupowanym przez Izrael. Pomimo tego izraelscy obywatele coraz liczniej zamieszkują tam w tzw. osiedlach. Ich powstawanie - nielegalne wg prawa międzynarodowego - prowadzi do nowych konfliktów z Palestyńczykami, szczególnie gdy osiedla lub drogi do nich są budowane na skonfiskowanej z Palestyńczykom ziemi. Od początku wojny Hamasu z Izraelem trwa nowa fala przemocy ze strony osadników - relacjonują izraelskie organizacje. "The Guardian" opisuje, że od 7 października wzmogły się działania izraelskich grup, które wypędzają Palestyńczyków z ich ziemi i domów na Zachodnim Brzegu. Mieszkańcy, z którymi rozmawiali dziennikarze, opisali, że w ostatnich tygodniach osadnicy zatrzymywali i legitymowali Palestyńczyków w dwóch wsiach, nakazywali im opuszczenie domów w ciągu 24 godzin lub blokowali dostęp do wsi. Według relacji osadnicy byli uzbrojeni i czasem wykonywali strzały w powietrze. Teraz te wsie są w dużej mierze opuszczone. Inne ataki z tego tygodnia opisuje "Times of Israel". W rejonie miasta Hebron na południu Zachodniego Brzegu uzbrojeni w karabiny osadnicy oddawali strzały z ostrej amunicji, gdy izraelscy aktywiści nagrywali niszczenie palestyńskich sadów. Tego samego dnia w innej części okupowanych terytoriów izraelscy osadnicy zaatakowali Palestyńczyków, którzy zbierali oliwki ze swoich drzew. Zniszczyli i ukradli niektóre z ich narzędzi.Amerykański prezydent Joe Biden wezwał w przemówieniu w tym tygodniu do zakończenia ataków izraelskich osadników na Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. Biden stwierdził, że jest "zaniepokojony atakami ze strony osadników - ekstermistów", które - jego zdaniem - "dolewają oliwy do ognia".
B’Tselem informuje, że tylko w ciągu ostatniego tygodnia osiem społeczności - prawie 500 osób - w całości porzuciło swoje domy pod wpływem przemocy osadników.Mairav Zonszein, analityczka ds. Izraela i Palestyny z International Crisis Group, mówiła w rozmowie z time.com, że już wcześniej w tym roku na Zachodnim Brzegu można było obserwować "przemoc na sterydach". Jej zdaniem sytuacja jest "bardzo niebezpieczna". - Państwo i osadnicy mają czytelną agendę przejmowania ziemi [na Zachodnim Brzegu] i to jest jedną z głównych przyczyn przemocy. Ale jest też element zemsty - mówiła.W tym samym artykule palestyński ekspert Khalil Shikaki zwraca uwagę na trudną sytuację władz palestyńskich na Zachodnim Brzegu, które same nie organizują protestów wsparcia dla Gazy, a nawet siłowo rozprawiają się z protestami swoich obywateli. Palestyńska administracja jest kontrolowana przez partię Fatah, która jest konkurencyjna i skonfliktowana z kontrolującym Gazę Hamasem. Kontrolowane przez Fatah władze są krytykowane przez część Palestyńczyków za to, że do pewnego stopnia współpracują z Izraelem. Według eksperta władze obawiają się, że duże demonstracje mogą po pierwsze doprowadzić do przemocy na dużą skalę, a po drugie - że złość będzie skierowana nie tylko wobec Izraela, ale też władz palestyńskich na Zachodnim Brzegu. "Po setkach takich ataków nikt nie został zatrzymany"
Izraelska organizacja Yesh Din, która sprzeciwia się okupacji, mówi o co najmniej 100 przypadkach przemocy osadników między 7 a 22 października. Jak podkreśla, polityka państwa Izrael "daje przyzwolenie, a nawet wspiera akty zemsty ze strony osadników wobec niewinnych Palestyńczyków". Bywa, że w czasie ataków pojawia się izraelskie wojsko lub policja. Zgodnie z prawem międzynarodowym Izrael ma obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa okupowanej przez siebie okupacji. Jednak służby w takich wypadkach chronią osadników, ale nie Palestyńczyków."Izraelscy osadnicy zabili co najmniej sześciu Palestyńczyków strzelając z ostrej amunicji, wysiedlili pasterzy z ich ziemi, podpalali domy i samochody, wyrywali drzewa i niszczyli mienie. Według naszej wiedzy po setkach takich ataków nikt nie został zatrzymany, nie było żadnego śledztwa ani aresztowań" - pisze Yesh Din. Według organizacji nie jest to "zaniedbanie" służb, a wynik celowej polityki na okupowanych terytoriach.Konflikt narasta także we Wschodniej Jerozolimie. Całe miasto jest kontrolowane przez Izrael, jednak Palestyńczycy widzą w jego wschodniej części przyszłą stolicę swojego państwa. W ostatnich dniach doszło do wyburzeń palestyńskich domów - to inna praktyka, która wg aktywistów jest formą represji wobec Palestyńczyków i zmuszania ich do opuszczenia Jerozolimy.Izraelski prawnik z Jerozolimy, Daniel Seidemann, opisuje też przypadki kontrolowania telefonów Palestyńczyków przez izraelską policję. Jeśli ta znajduje treści wyrażające wsparcie dla Gazy, to policjanci niszczą telefony lub dokonują aresztowań.Mieszkańcy Gazy w zawieszeniu lub w więzieniu Po tym, jak 7 października Hamas zaatakował izraelskie społeczności wokół Strefy Gazy, zabijając i porywając cywili, na terenie Izraela utknęło wielu mieszkańców Gazy. Izrael wydawał wcześniej niewielką liczbę (kilkanaście tysięcy) pozwoleń na pracę dla niektórych mieszkańców Strefy.
Po atakach Hamasu i rozpoczęciu nowej wojny powrót do Gazy stał się dla nich niemożliwy. A władze Izraela zdecydowały o cofnięciu wszystkich pozwoleń na pracę dla ludzi z Gazy. To oznacza, że ci, którzy przed 7 października wjechali do kraju legalnie, nagle stracili prawo do pobytu i jednocześnie możliwość powrotu. Od tego czasu izraelskie służby zatrzymują te osoby, których pozwolenia na pracę cofnięto. Jak podaje "Times of Israel", armia przetrzymuje tych ludzi m.in. w jednej z baz wojskowych na północ od Jerozolimy. Nie informuje, ile osób jest w ten sposób przetrzymywanych, jednak według izraelskich mediów to od kilkuset do nawet czterech tysięcy Palestyńczyków. Izraelska gazeta opisuje, że zatrzymanie nie jest formalnym aresztowaniem, nie wiadomo, jak długo potrwa ani czy jest zgodne z prawem. Palestyńczycy z Gazy nie mają możliwości odwołania ani korzystania z pomocy prawnej. Nie wiadomo, ilu z nich udało się uciec przed zatrzymaniem na palestyński Zachodni Brzeg. Wiadomo, że wojsko poszukiwało w obszarach częściowo kontrolowanych przez władze palestyńskie ludzi z Gazy. Są tam też osoby, które przyjechały np. z powodów rodzinnych czy medycznych.
Portal france24.com opisuje przypadek 40-letniego Ahmeda Abu Asara, który wyjechał z Gazy z chorą córką, która musiała przejść badania niedostępne w Strefie. W Ramallah na Zachodnim Brzegu czekał na informacje, czy badanie na rzadką chorobę może przeprowadzić w Izraelu, czy w USA. Teraz utknęli na Zachodnim Brzegu, a mężczyzna nie wie, czy jego żona i pozostałe dzieci w Gazie jeszcze żyją. Nie rozmawiali od momentu, gdy żona przekazała mu, że spróbują schronić się w szkole prowadzonej przez ONZ. Według relacji mieszkańcy Gazy liczą, że Izrael nie będzie bombardował ONZ-owskich budynków.Okupacja Zachodniego BrzeguStrefa Gazy to mniejsza część terytoriów palestyńskich. Drugą i większą jest Zachodni Brzeg Jordanu, okupowany przez Izrael i częściowo kontrolowany przez władze palestyńskie (Autonomia Palestyńska). W myśl Porozumienia z Oslo z 1993 roku Zachodni Brzeg został podzielony na strefy izraelskiej i częściowo palestyńskiej kontroli. Miało to być rozwiązanie przejściowe do wypracowania ostatecznego porozumienia, jednak takie nie powstało do dziś. Zachodni Brzeg jest otoczony murem, a izraelska armia okupuje go i sprawuje kontrolę cywilną i wojskową nad większością terytorium. W mniejszych enklawach częściową kontrolę mają władze palestyńskie. Na terenie Zachodniego Brzegu trwa nielegalne, w myśl prawa międzynarodowego, osadnictwo izraelskie, a członkowie obecnego rządu Izraela popierają aneksję Zachodniego Brzegu. Kilka organizacji zajmujących się prawami człowieka ocenia, że faktyczna kontrola Izraela nad palestyńskim terytorium oznacza, że kraj stosuje wobec Palestyńczyków apartheid.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Moim zdaniem słuszność stoi po stronie Palestyńczyków ale metody jakimi walczą o swoje racje są niedopuszczalne. Ciekawe czy któraś ze stron wpadnie na pomysł prowadzenia "wojny fair play" aby zyskać przychylność i wsparcie na arenie międzynarodowej.
I w sumie to nie wiem czemu tak duże poparcie ma Izrael. To chyba działa na tej samej zasadzie co Turcja. Państwo chujowe ale wspieramy je, bo jest nam (zachodowi) potrzebne z przyczyn strategicznych.
Liczba postów: 2,922
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
254
lumberjack napisał(a): Moim zdaniem słuszność stoi po stronie Palestyńczyków ale metody jakimi walczą o swoje racje są niedopuszczalne. Ciekawe czy któraś ze stron wpadnie na pomysł prowadzenia "wojny fair play" aby zyskać przychylność i wsparcie na arenie międzynarodowej.
Ale przecież to nic by nie zmieniło. Przed atakiem 7 października ta tzw. arena międzynarodowa głównie wspierała również Izrael. Nie wiem dlaczego niektórym się wydaje, że jak Palestyńczycy staną się "dobrzy", to coś zmieni w ocenie tego konfliktu na Zachodzie. Jeśli przestaną walczyć, to zostaną wytępieni i naprawdę nikt nie ruszy na koniu w obronie tych ludzi skoro przez ostatnie kilkadziesiąt lat tak się nie stało. Jedyna różnica w stosunku do poprzednich lat jest taka, że narracja palestyńska trochę bardziej przebija się do mediów zachodnich.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Osiris napisał(a): Ale przecież to nic by nie zmieniło. Przed atakiem 7 października ta tzw. arena międzynarodowa głównie wspierała również Izrael. Nie wiem dlaczego niektórym się wydaje, że jak Palestyńczycy staną się "dobrzy", to coś zmieni w ocenie tego konfliktu na Zachodzie.
Swiat, ba sami Izraelczycy (większość, ekstremistów pomijam) potrafi rozróżnić między palestyńczykami z Zachodniego Brzegu i palestyńczykami z Gazy. Zgadnij, co te dwie grupy różni.
Cytat:Jeśli przestaną walczyć, to zostaną wytępieni i naprawdę nikt nie ruszy na koniu w obronie tych ludzi skoro przez ostatnie kilkadziesiąt lat tak się nie stało. Jedyna różnica w stosunku do poprzednich lat jest taka, że narracja palestyńska trochę bardziej przebija się do mediów zachodnich.
Racja palestyńska już częściej przebijała się do mediów zachodnich. Najlepiej było w latach 90-tych, kiedy Bill Clinton próbował wprowadzić plan pokojowy, parę pokojowych Nobli z tego się ostało. Cała autonomia palestyńska na tym bazuje, a że Arafat wolał jednak rzucić argumentem siły to świat też zapamiętał. Wszystkie postępy w sprawie palestyńskiej po 28.09.2000 są prowadzone nie dlatego, że palestyńczycy walczą, ale pomimo tego.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
lumberjack napisał(a): Moim zdaniem słuszność stoi po stronie Palestyńczyków ale metody jakimi walczą o swoje racje są niedopuszczalne.
Problem polega na tym, że masakryczne obrazy zamordowanych maczetami dzieci i dekapitowanych ludzi przemawiają do wyobraźni bardziej niż rozjebanie całego kwartału miasta jedną rakietą nagrane z drona, gdzie wygląda jak bezosobowa demolka.
Swego czasu, po 11 września, Susan Sontag wywołała ogólne oburzenie, kiedy napisała, że terroryści, którzy rozbili się o WTC nie byli tchórzami.
Natomiast wg niej tchórzami byli generałowie ordynujący z bezpiecznych centrów dowodzenia odwetowe bombardowanie celów w gęstej zabudowie.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Metody Izraela są tak samo niedopuszczalne, a dodatkowo nie ma po jego stronie żadnej słuszności. To jest kraj najeźdźca, jak Rosja.
A mimo to jest przez Zachód wspierany. I to jest ta chwila w której nachodzi mnie niekomfortowa myśl:
Ale to Zachód pierdoli i poucza innych o Prawach Człowieka... rzygać się chce od tego wszystkiego.
Osiris napisał(a): Jeśli przestaną walczyć, to zostaną wytępieni i naprawdę nikt nie ruszy na koniu w obronie tych ludzi skoro przez ostatnie kilkadziesiąt lat tak się nie stało.
Ale co to za walka jeśli rzezasz jakichś cywili na festiwalu muzycznym, a potem chowasz się za kobietami i dziećmi? To czystej wody kurestwo.
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384 Płeć: nie wybrano
Lumberjack
Cytat:Ale co to za walka jeśli rzezasz jakichś cywili na festiwalu muzycznym, a potem chowasz się za kobietami i dziećmi? To czystej wody kurestwo.
Przypuszczam, że gdyby Hamas dysponował takim samym potencjałem technicznym i militarnym co Izrael to prowadziłby wojnę w sposób cywilizowany – zamiast rzezać ludzi na festiwalach po prostu grzebałby ich pod gruzami bombardowanych domów i szpitali, a chowałby się nie za dziećmi i kobietami tylko za czołgami i zasiekami.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.