[Osiris]

Nie ma żadnego porównania między Chinami a durnymi kacapami.
Rosja przy nich, to taki wściekły ratlerek, który żyje z dnia na dzień i nie ma nawet na waciki.
Znasz jeden produkt (poza surowcami i armatkami), który Rosja wypromowała na świecie?
A Chiny mają ich setki.

To się zgadza tyle, że powoli te produkty z jakiegoś powodu są coraz rzadziej "made in China" a zamiast tego " made in India, Bangladesh" itd. Też należy brać z przymrużeniem oka wyniki gospodarcze podawane przez kierownictwo gdyż nie są one zbyt wiarygodne. Oczywiście ruscy gospodarczo to kundel przy Chinach ale mnie bardziej chodziło o polityczne kierownictwo, podejście do demokracji i różnych wolności oraz powszechne społeczne przeświadczenie o własnej wspaniałości. Gdyby mogli, to zrobiliby z Tajwanem to samo, co ruscy z Ukrainą.

[bert04]

Ale to niewiele by zmieniło. Sami Chińczycy też są przecież świecie przekonani o tym jak najwspanialszy jest ich kraj i jak to w ogóle możliwe, że Tajwan nie chce mieć z nimi nic wspólnego.
Chiny to taka Rosja tylko, że po drugiej stronie kontynentu. Są trochę bardziej ostrożni i lepiej stoją gospodarczo ale to ciągle bandyci.

Nie ma żadnego porównania między Chinami a durnymi kacapami.
Rosja przy nich, to taki wściekły ratlerek, który żyje z dnia na dzień i nie ma nawet na waciki.
Znasz jeden produkt (poza surowcami i armatkami), który Rosja wypromowała na świecie?
A Chiny mają ich setki.

Istnieje też coś takiego jak mentalność zakorzeniona w tradycji państwowości. O rosyjskiej mentalności było już sporo w temacie. Chińska mentalność to zupełnie inna bajka. W sferze społecznej to Kung-Fu-Tzu, zlatynizowany na Konfucjusza, a sferze militarnej to Sun-Tsu, nie zlatynizowany wcale, gdyż jego tezy były zbyt obce europejskiej mentalności. To gra w go / wei-chi, tak odmienna od szachów. To ciągłość państwowo-kulturowa, która zaczęła się w okresie wojen peloponeskich, zanim Aleksander wyruszył na swoje podboje, ciągłość przerwana nieco przez komunistów, choć nie do końca.

Dlatego wszyscy boją się Chin, gdyż wychodzą z założenia, że jak się ruszą, to przy gwarancji sukcesu. Zgodnie z zasadami wspominanego wyżej Sun Tsu. Przy czym "sukces" nie musi być klasycznym zaborczym zwycięstwem, jak pokazują wojny w Korei czy w Wietnamie, może być też zabezpieczeniem interesów. W przypadku Tajwanu jednak taki scenariusz jest IMHO mało prawdopodobny. Zakładam, że jak Chiny ruszą, to z zamiarem zodbycia. No chyba, że będą starali się ugrać coś innego gdzieś indziej na Morzu zwanym Chińskim.

[lumberjack]

https://twitter.com/MattLech23/status/17...LkRgw&s=19

Generał Mróz walczy z rosją.

-30C + robotnicy odpowiedzialni za funcjonowanie wodociągów wysłani na front = 50 awarii w różnych ruskich miastach, a to dane sprzed 3 dni. Teraz powinno być więcej awarii. Również z prądem są problemy, bo gdy nie ma ciepła z wodociągów ruscy rzucają się na ogrzewanie elektryczne. W necie już jest kilka filmików jak ruska infrastruktura prądowa pali się z powodu przeciążenia

[lumberjack]

https://twitter.com/igorsushko/status/17...XCWTQ&s=19

Od 14 stycznia do 31 marca w Moskwie może dochodzić do blackoutów trwających nie dłużej niż 12h - tak władze uprzedziły mieszkańców kacapskiej stolicy

---

https://twitter.com/Gerashchenko_en/stat...gmQ-g&s=19

Cały petersburg przykryty chmurą dymu. Pali się mega magazyn ruskiej wersji Amazona. Magazyn podpalili sami pracownicy - w momencie gdy ruskie wojsko zrobiło nań nalot w celu uzyskania mięsa armatniego na wojnę.

[Fanuel]

To by było na tyle jeżeli chodzi o osobiste poparcie dla wojny. Czekam na info o bojkotach i strajkach.

[lumberjack]

https://twitter.com/JanR210/status/17460...hBzcA&s=19

W linku filmiki - awarie wodociągów nie ustępują. Cały czas dochodzi do nowych.

A w budżecie rosji tyle idzie na wojnę, że przez parę lat w ogóle nie będą remontować infrastruktury. To jak oni przeżyją kolejne lata i takie siarczyste zimy?

---

To by było na tyle jeżeli chodzi o osobiste poparcie dla wojny. Czekam na info o bojkotach i strajkach.

No właśnie - to pierwszy chyba w historii, od początku "specjalnej operacji wojskowej", prawdziwy i poważny protest przeciwko mogilizacji.

W sumie to nie jest protest przeciwko wojnie. To tylko protest przeciwko braniu w niej udziału.

---

https://twitter.com/Gerashchenko_en/stat...we5Xw&s=19

W Rostowie nie ma prądu, wody bieżącej i ogrzewania. Żyje tam 1 125 000 ruskich.

---

Ich w sumie nie trzeba rakietami atakować. Mają tak zaniedbaną i przestarzałą infrastrukturę, że sam Generał Mróz ich załatwi.

---

Putin's press secretary Peskov explained the mass accidents on heating grids across the country by "abnormal frosts" and the obsolescence of the housing and utilities systems. " Titanic efforts are being made to upgrade the housing and utilities systems, but it is impossible to upgrade all pipes in 10-15 years," Peskov said.

He also stated that no allocation of additional funding and administrative personnel decisions are needed as "[officials] did everything that could be done" and "this is a routine process, and the programs are being implemented".

Russia spends insane amounts of money on war and can't and won't fix the pipes. Russians agree to live without heat. In poverty. With rising prices and bad roads. Without qualified medical care.

The only thing they can't give up is megalomania and imperial consciousness.

https://twitter.com/Gerashchenko_en/stat...F9MXA&s=19

W linku filmik z wypowiedzią Pieskowa na temat serii awarii wodociągów.

[Sofeicz]

Magazyn podpalili sami pracownicy - w momencie gdy ruskie wojsko zrobiło nań nalot w celu uzyskania mięsa armatniego na wojnę.

Cała Rosja - swego czasu kacapski statek transportowy Progress dostarczył zaopatrzenie do stacji kosmicznej.
Kiedy go otworzyli, znaleźli tylko puste opakowania po produktach - kilkadziesiąt milionów poszło się j...
A myśliwce przechwytujące MIG 25, mające w założeniu ścigać się z SR 71, były uziemiane z powodu wychlanego alkoholu, jaki był stosowany w dopalaczach

[lumberjack]

Tak się tylko zastanawiam czy to u nich normalna sytuacja jak co roku czy jednak mają nadprogramową ilość awarii. Niby oficjalne oświadczenie Pieskowa skłania do przyjęcia tej drugiej wersji. Oby tak było.

Może rzeczywiście nawysyłali na wojnę majstrów, no bo w sumie taki majster całkiem dobrze się nadaje - jest zaprawiony w trudach fizycznych i jest dosyć "techniczny". Dodatkowo jacyś dociepleniowcy czy murarze lepiej zniosą zimno niż jakiś wychuchany menedżer czy urzędasek.

Tak czy srak mam nadzieję, że zdechli wszyscy spece od hydrauliki, wodociągów etc. i że okrojenie funduszy na naprawę i utrzymanie infrastruktury pójdzie rosjanom w pięty. Obecnie w rosji jest od -20C do -57C - oby to trwało jak najdłużej. I blackoutów pełno, a żadna rakieta w rosję jeszcze nie wystrzelona

[Fanuel]

Ruscy po pół roku mieli wydany budżet na cele cywilne. Od tamtej pory przeżerają to co mieli w jakiś sposób naskładane. Mamy nowy rok, nie ma już hajsu, nie ma majstrów, nie ma części a infrastruktura poradziecka albo robiona w systemie kradnij póki można. Zima przyszła wcześnie to i cywile w dupe dostają. Ja tam mam przekonanie graniczące z pewnością, że ruscy po domach smarkają na wojnę już od dawna, tyle tylko że mają ptsd i srają się bardziej niż wynikało by z okoliczności.

Btw. Według obliczeń ruscy mają na froncie czołgów podobną ilość co UA. Szacuje się liczbę na 1200, Litwini straszą, że więcej bo mają niedoszacowane możliwości remontowe, ale tutaj byłbym sceptyczny. Litwa boi się ataku z Białorusi i Kaliningradu to mogą atmosferę podkręcać żeby związać ruskich na Ukrainie. Inna sprawa, że ruscy chcą przełamać front i zacząć korzystać z lotnictwa zgodnie z przeznaczeniem. Znaczy UA musi mieć widoczne braki w obronie pl, bo ryzyko byłoby za duże na rozpoznanie bojem. Zwłaszcza, że jakieś 30% całego lotnictwa ruscy stracili. A NATO dominuje w powietrzu. Każde latadło mniej to cios poniżej pasa.
Ciekawi mnie jak się skończy gotowanie żaby. Ruscy mają wsparcie od wrogów USA, żeby same USA były związane i osłabione. Ale przecież już teraz u ruskich jest kicha. 1200 czołgów to nie jest siła zdolna utrzymać front. Śnieżna zima plus mokra wiosna i front się nie przesunie a sprzęt się zużywa i niszczy. Ciekawie będzie. Ale optymistą nie jestem. Bez wsparcia to to potrwa.

[lumberjack]

Fajne zestawienie różnych statystyk. Polska a rosja.

[lumberjack]

Są pierwsze duże rozruchy w rosji. Konkretnie w Baszkortostanie:

https://twitter.com/Gerashchenko_en/stat...6933368914

Pod budynkiem sądu protestowało sporo ludzi. W każdym linku jest filmik.

https://twitter.com/Gerashchenko_en/stat...4478110205 - ruscy zomowcy gotowi do akcji

https://twitter.com/Heroiam_Slava/status...1216257116 - tutaj zomowcy spierdzielają, a Baszkirowie napierdzielają w nich kamieniami

https://twitter.com/nexta_tv/status/1747587694358601869 - obecnie na Telegramie ruscy usuwają wszystkie filmiki z Baszkirii

Ogólnie poszło o to, że ruscy aresztowali baszkirskiego aktywistę - Faila Alsynowa i wyłączyli jego kanał tv, a Baszkirowie się za nim wstawili.

https://twitter.com/_FreyaFae/status/174...2360124686 - tutaj już nie wiem czy to prawdziwy Baszkir czy może to ustawka Ukraińców - w każdym razie jest to lub może być apel Baszkira do Baszkirów o wycofanie się z udziału w "specjalnej operacji wojskowej":

We urge all military servicemen from Bashkortostan, Chuvashia, Tatarstan, Mari-El, and in general all national republics to leave the front line, surrender, refuse to fight and not to sign any contracts with the "Ministry of Defense".

There is no honor in fighting for the "Russian world", for a state in which your people are considered cattle and their defenders are imprisoned under invented articles.

https://twitter.com/CurrentTimeTv/status...6778385520 - to z google translatora:

W Baszkortostanie przed sądem działacza Faila Alsynowa, oskarżanego o ekstremizm, stanęło około pięciu tysięcy osób. Na spotkaniu obywatelskim wygłosił przemówienie przeciwko wydobyciu złota w regionie. Wcześniej brał także udział w protestach przeciwko zabudowie w pobliżu pomnika przyrody góry Kushtau

[lumberjack]

https://twitter.com/Sekurak/status/17475...SqlrQ&s=19

ruscy znowu zakłócają GPS

---

Jutro głosowanie nad odebraniem Węgrom prawa głosu/weta.

https://twitter.com/NOELreports/status/1...uHqAA&s=19

Orban już zapowiedział, że już nie będzie blokował pomocy dla Ukrainy. Już dawno trza było z chujkiem na ostro.

[Adam M.]

Stara sprawa z tym filmem, a do tej pory nikt go Putinowi nie pokazal, ani nie wytlumaczyl czym buduje sie potege panstwa i ze nie sa to kolonie, obszar, ani armia tylko inwestycje w obywateli i ich jakosc zycia i jakosc dzialania instytucji panstwa. A wojna to najwiekszy przezytek i najwieksza katastrofa dla wlasnej ludnosci ktora mozna sobie wyobrazic.

[kmat]

@Adam M.
Oni tego kompletnie nie rozumieją. Towarzystwo zawiesiło się mentalnie na XVIII wieku. W ciemno można strzelać, że oni nie ogarniają, czemu UK nie robi rekonkwisty Irlandii a Francja i Niemcy nie próbują podbić Beneluksu.
Taki świat. Jak Wikingowie złupili Lindisfarne, to wrócili bogaci. Jak Kazimierz Wielki zdobył Ruś Czerwoną, to nałożył pogłówne, podymne i poradlne, i finansowo był na plusie. Działało to gdzieś tak do wojen napoleońskich, póki gospodarka polegała na przerabianiu żyta na chleb, wojny o żyto były opłacalne. Potem świat się zaczął komplikować i doszedł do etapu, gdzie gospodarka polega na przerabianiu piasku na mikrocipy. A oni, bidoki i duraki utknęli na etapie Wielkiej Wojny Północnej, co w dzisiejszych czasach oznacza w zasadzie wojnę o piasek, 0,000.....000001% wartości mikrocipa. Choć kosztuje, jakby to była wojna o jakieś mikrocipy i to do tego kwantowe.

[Osiris]

@Adam M.
Oni tego kompletnie nie rozumieją. Towarzystwo zawiesiło się mentalnie na XVIII wieku. W ciemno można strzelać, że oni nie ogarniają, czemu UK nie robi rekonkwisty Irlandii a Francja i Niemcy nie próbują podbić Beneluksu.
Taki świat. Jak Wikingowie złupili Lindisfarne, to wrócili bogaci. Jak Kazimierz Wielki zdobył Ruś Czerwoną, to nałożył pogłówne, podymne i poradlne, i finansowo był na plusie. Działało to gdzieś tak do wojen napoleońskich, póki gospodarka polegała na przerabianiu żyta na chleb, wojny o żyto były opłacalne. Potem świat się zaczął komplikować i doszedł do etapu, gdzie gospodarka polega na przerabianiu piasku na mikrocipy. A oni, bidoki i duraki utknęli na etapie Wielkiej Wojny Północnej, co w dzisiejszych czasach oznacza w zasadzie wojnę o piasek, 0,000.....000001% wartości mikrocipa. Choć kosztuje, jakby to była wojna o jakieś mikrocipy i to do tego kwantowe.

Fajnie tylko jak w tym kontekście wypadają Amerykanie gdyż oni co jedną wojnę kończą, to następną zaczynają. Chyba, że też są zawieszeni mentalnie, to by miało wtedy sens

[Sofeicz]

Fajnie tylko jak w tym kontekście wypadają Amerykanie gdyż oni co jedną wojnę kończą, to następną zaczynają. Chyba, że też są zawieszeni mentalnie, to by miało wtedy sens

Z Amerykanami to jest tak, że kiedy wojenki nie zaczynają, to jest krzyk na cały świat, że Ameryka słabnie i że mają natychmiast zacząć.
Szczególnie Europa, stara wyruchana syta kurwa, przyzwyczaiła się, że „kowboje” pójdą za nich umierać za ich miasta i dobrobyt, a oni będą ich potem opluwać (szczególnie Francuzi), jacy są be.

[Osiris]

Fajnie tylko jak w tym kontekście wypadają Amerykanie gdyż oni co jedną wojnę kończą, to następną zaczynają. Chyba, że też są zawieszeni mentalnie, to by miało wtedy sens

Z Amerykanami to jest tak, że kiedy wojenki nie zaczynają, to jest krzyk na cały świat, że Ameryka słabnie i że mają natychmiast zacząć.
Szczególnie Europa, stara wyruchana syta kurwa, przyzwyczaiła się, że „kowboje” pójdą za nich umierać za ich miasta i dobrobyt, a oni będą ich potem opluwać (szczególnie Francuzi), jacy są be.

Z pewnością - Korea, Wietnam, interwencje w Ameryce Środkowej czy Południowej, Afganistan, Irak, w ogóle cała ta wojna z terroryzmem wynikała z właśnie z tego. Interesy samych USA nie miały nic do rzeczy. Żeby nie było - ja się cieszę, że Amerykanie są i stanowią przeciwwagę wobec niektórych reżimów ale nie przenośmy tego na poziom naiwnego moralizatorstwa i nie róbmy z wojny przestarzałego narzędzia polityki skoro jest jak najbardziej elementem współczesności. Tyle, że do nie dawna istniejącym poza Europą więc dlatego wydaje się to czymś mentalnie zacofanym. 

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_wa...ted_States

[kmat]

Fajnie tylko jak w tym kontekście wypadają Amerykanie gdyż oni co jedną wojnę kończą, to następną zaczynają. Chyba, że też są zawieszeni mentalnie, to by miało wtedy sensUśmiech

Ostatnią amerykańską wojną mającą na celu podbój czegoś to była chyba wojna z Meksykiem.

[Sofeicz]

Ostatnią amerykańską wojną mającą na celu podbój czegoś to była chyba wojna z Meksykiem.

Amerykanie są zapatrzeni w Imperium Rzymskie i stosują podobne modus operandi.
Im nie chodzi o to, żeby zalać jakieś terytoria swoimi kolonistami.
Wystarczy, że ustanowią tam miejscowe rządy, które nie będą za bardzo ograniczały amerykańskich firm w robieniu biznesu (no i może na dokładkę jakaś baza wojskowa na wzór rzymskiego fortu w Britannicum).

[bert04]

Fajnie tylko jak w tym kontekście wypadają Amerykanie gdyż oni co jedną wojnę kończą, to następną zaczynają. Chyba, że też są zawieszeni mentalnie, to by miało wtedy sensUśmiech

Ostatnią amerykańską wojną mającą na celu podbój czegoś to była chyba wojna z Meksykiem.

Różnica między amerykanami a roZZją jest taka, że ci pierwsi nie prowadzą już wojen o podboje, ale wojny o interesy. Wygugluj sobie, skąd pochodzi termin "bananowe republiki", choć od tego twoje ulubione Chiquity mogą stracić smak.