Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
384
Płeć: nie wybrano
Pod wp ływem filmu Policja Żydowska w gettach z kana łu IrytującyHistoryk jakich ś czas temu si ęgn ąłem po „Spowied ź” autorstwa Caleka Perechodnika. Jest to zredagowany ju ż po wojnie pami ętnik żydowskiego policjanta z otwockiego getta. Cho ć Perchodnik jest wnikliwym obserwatorem otaczaj ącej go rzeczywisto ści, a że pi óro ma lekkie, to i potrafi w spos ób ciekawy dla czytelnika przela ć j ą na papier, to jednak lektura, z racji swojej tematyki i niefikcyjnego charakteru jest do ść przygn ębiaj ąca. Przeczyta ć jednak warto, bo znajdziemy tam niezwykle klarowne wyja śnienie tego, za co pr óbuj ący przetrwa ć okupacj ę Żydzi żywili wobec Polak ów urazy. Perechodnik nie wybiela przy tym Żyd ów, ani nawet siebie – ostatecznie jego wspomnienia s ą przede wszystkim rachunkiem sumienia cz łowieka, kt óry praktycznie osobi ście zapakowa ł swoj ą żon ę i dwuletni ą c órk ę do wagonu, w kt órym uda ły si ę na ostatni ą podr óż swojego życia, prosto do Treblinki. I to jest kolejny wa żny dla wsp ółczesnego czytelnika motyw. Losy rodziny Perechodnik ów unaoczniaj ą bowiem jak mizerny jest poziom sprawczo ści cz łowieka rzuconego pod walec historii, o czym na co dzie ń ma ło kto pami ęta. Czytaj ąc „Spowied ź” trudno momentami uciec od skojarze ń z nasz ą rzeczywisto ści ą, kt óra staj ąc si ę w świetle lektury kopi ą wydarze ń z przesz ło ści przestaje jawi ć si ę jako wyj ątkowa. Takie wra żenie ma si ę czytaj ąc o mi ędzyludzkiej solidarno ści jaka z łączy ł Polak ów i Żyd ów bezpo średnio po wybuchu wojny – od razu nasuwa si ę skojarzenie z reakcj ą polskiego spo łecze ństwa na uchod źc ów z Ukrainy, kt órzy bezpo średnio po wybuchu wojny szukali schronienia w Polsce. Potem przychodzi refleksja na temat tego jak szybko po solidarno ści z pierwszych dni wrze śnia 39 ’ nie zosta ło śladu i co mog łoby si ę sta ć dzisiaj, gdyby okoliczno ści by ły mniej sprzyjaj ące … „Spowied ź” pozbawia z łudze ń.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
08.04.2024, 15:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.04.2024, 15:36 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
"Człowiek, który znał mowę węży" Andrusa Kivirähka.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4943043/...-mowe-wezy
Cytat:Leśny świat Leemeta się rozpada: przyjaciele i sąsiedzi wyprowadzają się do wioski, aby tam wieść nowe życie podporządkowane pracy na roli i obrządkom chrześcijańskim. Porzucają swoje chaty, obyczaje i umiejętności skuszeni smakiem chleba oraz wynalazkami przywiezionymi przez rycerzy zza morza. Leemet wierzy, że odnajdzie pogrążonego w wiecznym śnie Północnego Gada – jedyną istotę zdolną przywrócić dawny porządek.
Ponadczasowa powieść z Estonii o walce „starego” z „nowym”, niełatwym poszukiwaniu własnej tożsamości i zerwanym przymierzu człowieka z przyrodą.
Jest to moje pierwsze spotkanie z estońską literaturą i muszę przyznać, że mnie urzekło. Świetnie napisane, dość nietypowe podejście autora do tematu. Nie jest to ani książka historyczna, ani fantasy. Najbardziej kojarzy mi się z Chołodem Twardocha, chociaż to zupełnie inna literatura, ale to chyba przez dużą dawkę groteski i czarnego humoru.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 1,201
Liczba wątków: 13
Dołączył: 08.2017
Płeć: nie wybrano
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Czy już ktoś czytał nowego Sapkowskiego? Staram się ostatnio kupować e-booki, ale robię (niestety) wyjątki i może dla tej książki też zrobię.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2024
Reputacja:
13
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: jestem boski
Ostanią rzeczą, z jaką miałem styczność, był Sezon Burz (w formacie audio) i choć fajne to było, to mam szczerą nadzieję, że w tej nowej książce pieniądz nie śmierdzi.
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2024
Reputacja:
13
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: jestem boski
Iselin, naści recenzję: esensja (opublikowana wczoraj).
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Arrogance napisał(a): Iselin, naści recenzję: esensja (opublikowana wczoraj). Dzięki. Książka już przeczytana. Całkiem dobra, chociaż akurat te popisy erudycji autora zajmują zbyt dużo miejsca w stosunku do objętości tekstu.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 1,881
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2013
Reputacja:
223
Drugi raz przeczytałem książkę "Włam się do mózgu" Radosława Kotarskiego. To bardzo przyjemna lektura, którą czyta się bardzo szybko.
I za każdym razem, gdy po nią sięgam, strasznie mnie denerwuje, że w szkołach w gruncie rzeczy nigdy nie uczy się uczniów tak istotnej rzeczy, jak się uczyć. Jak zapamiętywać. Jakie techniki i narzędzia można wykorzystać, by umilić sobie naukę i poprawić jej skuteczność.
Przecież wydawałoby się, że to powinna być podstawa. Zamiast wprowadzać kolejne dziwne przedmioty, można by przecież wygospodarować kilka godzin, żeby nauczyciel pokazał uczniom, jak zoptymalizować proces nauki.
Żeby nauka nie polegała na tym słynnym zakuć, zdać, zapomnieć - i na czytaniu tego samego tekstu dwieście razy, tylko po to, by wkuć go na pamięć.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
|