To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje!
zefciu napisał(a):
bert04 napisał(a): Teraz dodajesz do tego, że historia musi być faktyczna (Mulan to wszak w 90% fantazja)
Nie. Nie musi. Może to być też opowiedzenie jakiegoś mitu. No i tak — Moana i Mulan się jak najbardziej łapią, jako właśnie taka próba opowiedzenia mitologii Polinezji/Chin przez amerykanów. Natomiast Apocalypto się nie łapie.

Moana i Mulan są produkcjami Disneya, więc porównywać to możemy co najwyżej z "Nowe szaty króla (2000)". Choć ta bajka ma też niewiele wspólnego z ameryką łacińską, gdyż bazuje na tym samym autorze, który dał nam Małą Syrenkę (oryginał). Film jeżeli chodzi o dochody był jednym z hollywoodzkich "plusów ujemnych", zarobił +70%, ale to dziś za mało, wszystko poniżej +100% się nie zwraca. Więc był popularny, choć nie wystarczająco na oczekiwania.

W ogóle biali kolonizatorzy uczynili wiele, żeby zniszczyć pozostałości kultury Majów i innych narodów Ameryki, dopiero niedawno odcyfrowano alfabet Majów i bada się ich kulturę. Jesteśmy zaledwie parę dekad po momencie, którym w egiptologii było odkrycie kamienia z Rozety. W przypadku kultury Inków pewnie nigdy nie przebijemy się przez tę barierę. Do "bazowania na mitologii" brakuje po prostu bazy.

Cytat:Tylko że zdaniem Gibsona, to nie Maj ucieka przed Aztekami, tylko ktoś tam przed Majami. To jest właśnie dowód, jak bardzo oderwany od jakichkolwiek realiów jest ten film. Kłaniają się inspektorgadżetowi „buszmeni z Erytrei”.

+

Cytat:o tyle jeśli autor, który znany jest z wybryków suprematystycznych tworzy dzieło, które wprost stwierdza że jest apologią kolonializmu i choćby się zesrać to nie da się go inaczej interpretować… wówczas nagle wymagane jest nie wiadomo jak ścisłe i formalne udowodnienie, że to dzieło suprematystyczne.

Przyznaję, że nie śledziłem wypowiedzi Mela Gibsona i nie notowałem ich treści. Z tymi Majami to po krótkim sprawdzeniu muszę ci przyznać rację, nawet jeżeli można uzasadnić to jednością miejsca i akcji. Niemniej Majowie też miewali swoje brutalne rytuały:

https://www.welt.de/geschichte/article11...ngene.html

In einer rund 32 Quadratmeter großen Höhle entdeckten sie die Skelette von 24 Menschen.

Ihre Schädel lagen wild verstreut in dem Raum herum, während Glieder von Beinen und Händen zumindest in Teilen vollständig erhalten waren. „Diese Beobachtung schloss die Möglichkeit aus, dass es sich bei diesem Massengrab um eine sogenannte Sekundärbestattung handelte, bei der die Knochen von Verstorbenen an einem neuen Ort niedergelegt werden“, sagt der Archäologe Nicolaus Seefeld.

Für die Forscher ist es offensichtlich, das die 24 Menschen enthauptet und zerstückelt wurden.

_______________________

W jaskini o powierzchni około 32 metrów kwadratowych odkryli szkielety 24 osób.

Ich czaszki leżały rozrzucone po całym pomieszczeniu, a części nóg i dłoni były przynajmniej częściowo nienaruszone. „Ta obserwacja wykluczyła możliwość, że ten masowy grób był tak zwanym pochówkiem wtórnym, podczas którego kości zmarłego umieszczano w nowym miejscu” – mówi archeolog Nicolaus Seefeld.

Dla badaczy jest oczywiste, że 24 osoby zostały ścięte i poćwiartowane.




Cytat:
Cytat:a białe żagle to już no-go
Nie chodzi o to, że nie może być w historii białych żagli, tylko jaką rolę te białe żagle spełniają. A spełniają taką, że są klamrą pewnej prostej jak cep narracji.

Ja chyba jakiś dziwny jestem. Dla mnie te żagle były zapowiedzią końca, że ten cały świat, tak z tymi okrutnymi aztekami czy majami jak i szlachetnymi dzikimi jutro przestanie istnieć. Być może nie czytałem jakichś wyjaśnień reżyserskich i bazowałem na mojej skromnej wiedzy o tym kontynencie.

Cytat:
Cytat:Na marginesie, pamiętam serial Zulus Czaka bardzo żywo
Muszę obejrzeć.

Szacuję, że jesteśmy w podobnym wieku, serial był emitowany w 1987 w TVP2, był wydarzeniem na miarę Niewolnicy Izaury... no może nie całkiem, ale typ serialu, który oglądali wszyscy i dyskutowali wszyscy, tak przynajmniej mi pozostał w pamięci. Aż dziwię się, że widocznie nie znałeś.

Cytat:Z pewnością. Jednak Hansowi chodziło o coś innego. Mam jednak wrażenie, że chłopcyk się przestał do mnie odzywać, więc może Ty go zapytasz, o co.

Nie bawię się w telepatię, Hans może sobie myśleć co chce, a czasem ludzie mają rację wbrew intencjom. Być może na demonstracją anty-imigrancką policja specjalnie posłała ludzi "z pochodzeniem", być może nie, ale widok policjanta o typowej urodzie typu MENA już dawno mnie przestał dziwić. Policjanta - murzyna, owszem, jeszcze nie spotkałem tutaj.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Moana i Mulan są produkcjami Disneya, więc porównywać to możemy co najwyżej z "Nowe szaty króla (2000)".
Nie wiem czemu nie można porównywać produkcji Disneya z produkcjami nie-Disneya, ale OK.

Cytat:Ja chyba jakiś dziwny jestem. Dla mnie te żagle były zapowiedzią końca, że ten cały świat, tak z tymi okrutnymi aztekami czy majami (…) jutro przestanie istnieć
No właśnie. A sprawcą tego zaprzestania istnienia będzie nieokrutny biały człowiek, któremu to okrucieństwo daje mandat.

Cytat:jak i szlachetnymi dzikimi
A tutaj jest pytanko, bo bohater wcześniej deklaruje, że on i jego synowie będą dalej polować. Więc tutaj jedynie pozostaje pewne zniuansowanie.

Cytat:serial był emitowany w 1987 w TVP2
Zajebiście, miałem 5 latek. Rodzice pewnie niekoniecznie chcieli mi pokazywać sceny wyżynania się różnych ludów bantu.
Cytat:był wydarzeniem na miarę Niewolnicy Izaury
Dla mnie pierwsze wspomnienia telenowelowe to „w kamiennym kręgu” i „Dynastia”... W ogóle pierwsze wspomnienia telewizyjne, mocno przez mgłę to Les mondes engloutis, które według Wikipedii były puszczane w TVP w 1988

Cytat:Nie bawię się w telepatię
A ja nie zachęcam do telepatii, tylko do pytania.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
bert04 napisał(a): Moana i Mulan są produkcjami Disneya, więc porównywać to możemy co najwyżej z "Nowe szaty króla (2000)".
Nie wiem czemu nie można porównywać produkcji Disneya z produkcjami nie-Disneya, ale OK.

Każde porównanie ma jakieś granice, a Disney film w klimatach łacinoamerykańskich popełnił. W Apocalypto nie ma gadających zwierząt, nie ma wszechotaczającej magii, z jego ciężarnej żony nie zrobisz księżniczki na merchandising. Także Disney po szczycie seksizmu w Arielle stopniowo zaczął implementować elementy uznawane w tym temacie jako łołkowe, feministyczne, etnograficzne i enwiromentalistyczne. Koloniści w Pocahontas nie byli wybawcami w żadnym stopniu.

Cytat:
Cytat:Ja chyba jakiś dziwny jestem. Dla mnie te żagle były zapowiedzią końca, że ten cały świat, tak z tymi okrutnymi aztekami czy majami (…) jutro przestanie istnieć
No właśnie. A sprawcą tego zaprzestania istnienia będzie nieokrutny biały człowiek, któremu to okrucieństwo daje mandat.

Chyba zbyt daleko tu do analogii z grzechem pierworodnym, nawet początek filmu, mimo pogodnego tonu, nie był dla mnie jakąś wizją raju, później zbrukanego krwią i skazanego na zagładę. Przynajmniej ja tego w ten sposób nie odbierałem.

Cytat:
Cytat:[quote]jak i szlachetnymi dzikimi
A tutaj jest pytanko, bo bohater wcześniej deklaruje, że on i jego synowie będą dalej polować. Więc tutaj jedynie pozostaje pewne zniuansowanie.

Ale co teraz, jego błędem jest to, że nie przejdzie na wegetarianizm i nie będzie jadł kanapek z awokado?

Cytat:
Cytat:serial był emitowany w 1987 w TVP2
Zajebiście, miałem 5 latek. Rodzice pewnie niekoniecznie chcieli mi pokazywać sceny wyżynania się różnych ludów bantu.

Ja miałem 12 i też byłem za młody. Ale oglądałem z wypiekami.

Cytat:
Cytat:Nie bawię się w telepatię
A ja nie zachęcam do telepatii, tylko do pytania.

To otwarte forum. A pewnie Hans nie odzywa się, bo policjant zabity AFAIK też był muzułmaninem (a przynajmniej potomkiem imigranckim), więc nie da się zrobić z tego tak czarno-białej narracji, jakby mu się chciało.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): nie był dla mnie jakąś wizją raju
A czego tam brakowało?
Cytat:Ale co teraz, jego błędem jest to, że nie przejdzie na wegetarianizm i nie będzie jadł kanapek z awokado?
Sorry, ale nie kumam. Zwracałem jedynie uwagę, że co do późniejszych losów tego bohatera pozostaje nam pewna dwuznaczność — z jednej strony deklaracja, że nic się nie zmieni, którą mamy w samym filmie, a z drugiej — wiedza historyczna, że jednak się zmieni. Nie wiem, co ma do rzeczy wegetarianizm i awokado.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Słusznie, należy zwrócić uwagę na to, że także policjant, który ostatecznie został trafiony i zginął, miał migracyjny background (Iran, jeżeli dobrze to wyczytałem). Migranci / muzułmanie są częścią niemieckiego społeczeństwa i są tak sprawcami jak i ofiarami, przestępcami jak i policjantami, a większość z nich po prostu stara się tutaj żyć.

Internauci zwracają też uwagę na to, że obok Irańczyka były 3 kobiety, które jedynie kręciły się w kółko i przyglądały się. Młyn na wodę dla tych, co mówią że kobiety nie nadają się do Policji.

[Obrazek: deb0756902ab70ee8f667aa377c0d8bdf558463e...0e613e.jpg]

Cytat:To otwarte forum. A pewnie Hans nie odzywa się, bo policjant zabity AFAIK też był muzułmaninem (a przynajmniej potomkiem imigranckim), więc nie da się zrobić z tego tak czarno-białej narracji, jakby mu się chciało.

Skąd te oskarżenia, że ja chcę tworzyć czarno-białą narrację. Jak tylko zobaczyłem drugi filmik, to od razu poinformowałem o nowych faktach, które w jakimś stopniu zdjęły ciężar winy z interweniującego policjanta. Gdyż dalej pozostaje pytanie : Po co tam się ładował skoro wiedział, że na ziemi leży napastnik z nożem?
Odpowiedz
ciach — nie wracamy

Cytat:Jak tylko zobaczyłem drugi filmik, to od razu poinformowałem o nowych faktach, które w jakimś stopniu zdjęły ciężar winy z interweniującego policjanta. Gdyż dalej pozostaje pytanie : Po co tam się ładował skoro wiedział, że na ziemi leży napastnik z nożem?

To IMHO trochę ogólniejsza przywara tutejszej polenty. Jeżeli złapiesz złodzieja i trzymasz, aż przyjedzie policja, to możesz dostać opierdol za trzymanie. Bo od tego, no właśnie, policja jest, nie obywatele. Paranoja, wiem.

Ale możemy snuć różne teorie, łącznie z tymi, czy gdyby tam stali sami biali faceci, to czy by coś się zmieniło. Dla mnie to raczej tragiczna sytuacja jak z tych, kiedy w Polsce policjant skosił serią z automatu weterynarza, który chciał uśpić tygrysa. Brak przygotowania i zero profesjonalizmu, policja z dykty.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Osiris napisał(a): To ile znaczy "znaczna część"? Skoro nie jest to większa część, to dlaczego imigranci muzułmańcy są tutaj wrzuceni przez ciebie na świecznik i stworzyłeś teorię spiskową jakoby muzułmanie przeważali wśród gwałcicieli i jest to ukrywane?
Gdyż doniesienia o gwałtach i mordach imigrantów z krajów muzułmańskich są na porządku dziennym. To nie jest teoria spiskowa. Znajdź mi dane o gwałtach w Niemczech, które wskazują na kraj pochodzenia gwałcicieli.

Ale pisałem też o innych przybyszach z dalekich krajów. Więc wśród tych gwałcicieli, którzy nie są Niemcami są nie tylko wyznawcy religii "pokoju".


Cytat: Jest w Niemczech prawie milion Polaków, milion Rumunów, ponad milion Ukraińców bez obywatelstwa niemieckiego (w porównaniu do 1,5 mln Turków i 1 mln Syryjczyków) ale z jakiegoś powodu (wiadomo o co chodzi), nadal dalej upierasz się, że to muzułmanie głównie gwałcili. Co wydedukujesz z tych statystyk?

Jakoś nieczęsto czytam, że grupa Polaków albo Rumunów zgwałciła kobietę w parku w Berlinie. Może dlatego.

ciach
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Jakoś nieczęsto czytam, że grupa Polaków albo Rumunów zgwałciła kobietę w parku w Berlinie. Może dlatego.
Czyli z jednej strony brak podawania narodowości jest dowodem na to, że gwałcą przede wszystkim muzułmanie, a władze się wstydzo podawać. Ale z drugiej strony — brak informacji o tym, że gwałcą Polacy czy Rumuni jest już dowodem na to, że Polacy i Rumuni nie gwałcą, bo przecież jakby gwałcili, to by podano. Zaiste ciekawymi ścieżkami podąża Twój umysł, Hansie.

bert napisał(a):Każde porównanie ma jakieś granice, a Disney film w klimatach łacinoamerykańskich popełnił. W Apocalypto nie ma gadających zwierząt, nie ma wszechotaczającej magii, z jego ciężarnej żony nie zrobisz księżniczki na merchandising. Także Disney po szczycie seksizmu w Arielle stopniowo zaczął implementować elementy uznawane w tym temacie jako łołkowe, feministyczne, etnograficzne i enwiromentalistyczne. Koloniści w Pocahontas nie byli wybawcami w żadnym stopniu.
A może kwestia jest jeszcze prostsza i zadaje kłam mojemu pomysłowi, że problem wynika z mentalności widowni. No bo jeśli jest tak, że „niebiałe” historie na Zachodzie powstają lepiej i szybciej w wersji animowanej, to najprościej to wyjaśnić po prostu kwestiami personalnymi. Chodzi o aktorów.
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Jakoś nieczęsto czytam, że grupa Polaków albo Rumunów zgwałciła kobietę w parku w Berlinie. Może dlatego.

Nie wiem jak w Berlinie, ale w Anglii Polacy gwałcący są na tyle powszechni, że szybki gugiel wyrzucił mi 8 różnych przypadków na przestrzeni lat 2014 - 2023 na pierwszej stronie. I nikt mi nie powie, że w kampanii Brexitu negatywne stereotypy anty-polonistyczne nie grały żadnej roli. Także te właśnie.

zefciu napisał(a): A może kwestia jest jeszcze prostsza i zadaje kłam mojemu pomysłowi, że problem wynika z mentalności widowni. No bo jeśli jest tak, że „niebiałe” historie na Zachodzie powstają lepiej i szybciej w wersji animowanej, to najprościej to wyjaśnić po prostu kwestiami personalnymi. Chodzi o aktorów.

No teraz żeś przywalił jak łysy warkoczem. Oczywiście, że jak w Polsce wystawia się Otella, to bez blackfacingu trudno się obejść. Ale podajemy przykłady z Hollywood, nie znad Wisły. I do różnych rzeczy się przyczepiałeś przy Apocalypto, ale kwestię aktorów dotychczas pomijałeś. To w Hollywood stworzono też "Black Panther", która wprawdzie jest fikcyjną historią pełną nie do końca czystych intencjonalnie treści, ale na brak czarnych kadr nie narzekała.

W dyskusji z Osirisem przybliżyliśmy się do wspólnego wniosku, że podstawowa jest mentalność twórców dzieła. Tutaj zarówna mam na myśli autorów książek, czy scenarzystów, jak reżyserów i, co ważne, producentów. Aktorzy co najwyżej mogą próbować wypełnić te luki własnymi pomysłami, ponoć niejeden legendarny dialog fimowy był efektem improwizacji na przekór scenariusza. Ale moim skromnym zdaniem te łołkowe przykłady, które podawaliśmy jako przykłady finansowych klap, zawaliły się właśnie w fazie autorskiej. Nie - wykonawczej, aktorzy muszą później spijać piwo, które nawarzyli im inni. Przynajmniej tak to widzę w większości przypadków.

Uzupełnienie do poprzedniego komentarza:

zefciu napisał(a):
bert04 napisał(a): nie był dla mnie jakąś wizją raju
A czego tam brakowało?

Sielanka - tak, raj - nie. Gołąbki nie spadają same do gąbki, trzeba polować i zabijać, przynajmniej zwierzęta. Z przykładów filmowych najbardziej mi się kojarzyło z oryginalnym Conanem Barbarzyńcą, sielankowa wioska z życiem rodzinnym, aż Thulsa Doom najedzie, starych wybije, młodych w niewolę zakuje.

Cytat:
Cytat:Ale co teraz, jego błędem jest to, że nie przejdzie na wegetarianizm i nie będzie jadł kanapek z awokado?
Sorry, ale nie kumam. Zwracałem jedynie uwagę, że co do późniejszych losów tego bohatera pozostaje nam pewna dwuznaczność — z jednej strony deklaracja, że nic się nie zmieni, którą mamy w samym filmie, a z drugiej — wiedza historyczna, że jednak się zmieni. Nie wiem, co ma do rzeczy wegetarianizm i awokado.

To źle zrozumiałem intencję za tym "polowaniem". Wygląda to na przypadek, w którym uzupełniamy otwarty koniec tak nastą wiedzą historyczną jak i pewnymi stereotypami. Wiedza jest taka, że biała kolonizacja wymiotła wśród majów i azteków, wśród tych składających ofiary jak i będących składanymi, wśród mieszkańców tamtejszych miast jak i mieszkańców dżungli żyjących na poziomie ludów pierwotnych. Te ludy, które mieszkały dalej od cywilizacji, epidemie i zniewolenia dopadną pewnie nieco później, niż te szukające kontaktów z tymi "białymi bogami na czterech nogach". Więc być może synek protagonisty jeszcze jakiś czas połowi sobie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Nie wiem jak w Berlinie, ale w Anglii Polacy gwałcący są na tyle powszechni, że szybki gugiel wyrzucił mi 8 różnych przypadków na przestrzeni lat 2014 - 2023 na pierwszej stronie. I nikt mi nie powie, że w kampanii Brexitu negatywne stereotypy anty-polonistyczne nie grały żadnej roli. Także te właśnie.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale jest mowa o gwałtach zbiorowych.
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Gdyż doniesienia o gwałtach i mordach imigrantów z krajów muzułmańskich są na porządku dziennym. To nie jest teoria spiskowa. Znajdź mi dane o gwałtach w Niemczech, które wskazują na kraj pochodzenia gwałcicieli.
Ja mam szukać danych? To ty wyskoczyłeś z postem oraz kompletnie z dupy insuacją jakoby znaczna część osób w nie będących Niemcami w statystyce gwałtów zbiorowych, to muzułmanie i wobec tego media ukrywają ten temat z racji politycznej poprawności. Do tej pory, nie przedstawiłeś absolutnie żadnego dowodu jakoby instniała jakakolwiek nadreprezentacja tamtej mniejszości. Znowu coś ci się poprzestawiało i wydaje ci się, że ja mam udowadniać, że twoje urojenia nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Odpowiedz
To teraz dla odmiany coś na temat. Znalazłem na youtubie taki filmik:



Ogólne przesłanie tego filmiku jest takie – ataki orek na jachty mają pewien związek z GO. Ponieważ GO jest powodowane przez miliarderów, to jest w tym poetycka sprawiedliwość, bo wiadomo, że jachtami to miliarderzy pływają. Ogólnie filmik zawiera całkiem sensowny risercz odnośnie samego zachowania orek (większość specjalistów twierdzi, że zwierzaki wymyśliły sobie zabawę „odgryź ster”). Tylko że autorka nie zrobiła żadnego riserczu odnośnie konkretnych jakchtów i ludzi, którzy są ofiarami takiego zachowania. No bo okazuje się, że są to najczęściej małe jachty żaglowe, produkujące niewiele zanieczyszczeń i będące w posiadaniu osób z klasy średniej i niższej. No ale słowo „jacht” rodzi takie a nie inne skojarzenia… W Polsce też widziałem lewicowego youtubera, który oburzał się, że właścicielką jachtu jest AMŻ i jak to przystoi lewicowej polityk. Tylko jak się spojrzy w jej zeznanie podatkow to zobaczymy, że posiada ona żaglówkę o wartości starego samochodu.
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a):Młyn na wodę dla tych, co mówią że kobiety nie nadają się do Policji.
Męskie, szowinistyczne świnie tak mówią.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a): Męskie, szowinistyczne świnie tak mówią.

Dlaczego tak uważasz? Nie widzisz, że za takim podejściem (co do udziału kobiet nie tyle w samej policji co w grupach interwencyjnych) może stać zwyczajny pragmatyzm i racjonalizm wynikający z różnic fizycznych pomiędzy kobietami a mężczyznami?
Skoro w grupach bojowych antyterrorystów (chyba?) nie ma żadnych kobiet i jest to dla wielu osób zrozumiałe, to nie rozumiem dlaczego miałoby nie być inaczej w takim przypadku. Ich praca nierzadko jest jeszcze trudniejsza.

Osobiście oczekuję od wszelakich służb mundurowych najwyższej możliwej skuteczności, nie zaś uporczywego egalitaryzmu. Egalitaryzmu nie tylko kadrowego ale i stosowanego na ulicy (ten niezrozumiały dla mnie wstręt przed profilowaniem i celowaniem w konkretne grupy i miejsca).
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): racjonalizm wynikający z różnic fizycznych pomiędzy kobietami a mężczyznami?

Właśnie domeną współczesnej lewicy jest brak racjonalizmu i negowanie jakichkolwiek różnic między kobietami a mężczyznami.

Lewica chciałaby, żeby to było jak w bajce Disneya "Zootopia", gdzie mała Pani króliczek zostaje policjantką i potem bohaterką, rozprawiając się z przestępcami.

Może jeszcze niektóre kobiety nadawałyby się do grup patrolowych, ale na pewno nie wszystkie. A obecnie kobieta w patrolu, to ta kula u nogi, która może narazić życie partnera.
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Właśnie domeną współczesnej lewicy jest brak racjonalizmu i negowanie jakichkolwiek różnic między kobietami a mężczyznami.
Oczywiście nie będzie na to żadnych argumentów.

Cytat:Może jeszcze niektóre kobiety nadawałyby się do grup patrolowych, ale na pewno nie wszystkie. A obecnie kobieta w patrolu, to ta kula u nogi, która może narazić życie partnera.
I znowu. Są na to jakieś dane, czy po prostu tak się Hansowi wydaje?

Baptiste napisał(a): może stać zwyczajny pragmatyzm i racjonalizm wynikający z różnic fizycznych pomiędzy kobietami a mężczyznami?
Nie może. Bo te różnice są przecież tylko statystyczne. Tzn. średnio mężczyzna jest sprawniejszy od kobiety, ale istnieją kobiety sprawniejsze od pewnych mężczyzn. Kandydaci do Policji nie są zaś brani w ciemno, więc nie trzeba eliminować połowy populacji tylko dlatego, że przedstawicielki tej połowy są średnio trochę mniej sprawne.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Bo te różnice są przecież tylko statystyczne. Tzn. średnio mężczyzna jest sprawniejszy od kobiety, ale istnieją kobiety sprawniejsze od pewnych mężczyzn. Kandydaci do Policji nie są zaś brani w ciemno, więc nie trzeba eliminować połowy populacji tylko dlatego, że przedstawicielki tej połowy są średnio trochę mniej sprawne.

Trudno się z tym nie zgodzić. Rzeczywiście etap rekrutacji (czy późniejszych, obowiązkowych testów już po przyjęciu do służby) może być tym etapem, który wyłoni właściwych, a odsieje niewłaściwych i to bez posługiwania się kryterium płciowym. Pytanie zatem czy to właśnie tutaj nie tkwi haczyk.
Zwróciłem uwagę na to, że wśród grup bojowych antyterrorystów trudniej o kobiety, jeśli w ogóle jakieś tam znajdziemy. W ulicznych patrolach są już natomiast wyraźnie obecne.
Sprawdziłem jak wyglądają testy sprawnościowe dla już obecnych na służbie:
https://edziennik.policja.gov.pl/DU_KGP/...al/akt.pdf

Cytat:§ 2. 1. Test składa się z czterech prób sprawnościowych:
1) rzutu oburącz zza głowy do przodu piłką lekarską o ciężarze 3 kg;
2) siadów z leżenia na plecach w czasie 30 s;
3) biegu ze zmianą kierunku;
4) biegu na dystansie 1000 m.
2. Opis wykonania prób sprawnościowych, o których mowa w ust. 1, określa załącznik nr 1 do zarządzenia.

§ 3. Do próby sprawnościowej, o której mowa w § 2 ust. 1 pkt 4, policjanci służby wspomagającej oraz
zwalczania cyberprzestępczości nie przystępują.

§ 4. 1. Test dla policjantów służby kontrterrorystycznej pełniących służbę w komórce właściwej
w sprawach:
1) prowadzenia działań bojowych składa się z sześciu prób sprawnościowych:
a) pływania na dystansie 100 m,
b) pływania pod wodą na dystansie 25 m,
c) biegu w czasie 12 min,
d) wyciskania sztangi w leżeniu na ławeczce,
e) uginania ramion w zwisie na drążku (podciąganie na drążku),
f) uginania ramion w podporze na poręczach;

Widać przepaść pomiędzy ćwiczeniami właściwymi dla "zwykłego" policjanta oraz antyterrorysty. Nie spodziewałem się, że różnica jest tak znaczna, także w nacisku na określony typ sprawności. W przypadku antyterrorysty widać większy udział ćwiczeń siłowych. W przypadku "zwykłego" policjanta są to głównie zadania ogólnosprawnościowe, wytrzymałościowe.
Prawdą jest, że mężczyzna jest statystycznie sprawniejszy ale zdarzają się kobiety sprawniejsze niż, niektórzy mężczyźni. Pojęcie sprawności jest jednak pojęciem szerokim i może być rozpatrywane pod kątem różnych aktywności fizycznych. Część z tych aktywności to wyraźna dominacja mężczyzn, a część mniej wyraźna. Wnioski mam takie:

1) Ćwiczenia dotyczące "zwykłego" policjanta są niezbyt wymagające i nie podnoszące poprzeczki na tyle wysoko aby wyraźnie uwidocznić te statystyczne różnice w sprawności kobiet i mężczyzn.
2) Są to ćwiczenia, które skupiają się na wybranym obszarze ludzkiej sprawności fizycznej. Obszarze nie obejmującym takich ćwiczeń, w których dominacja mężczyzn jest wyraźniejsza - tzn. obszarze siłowym.
3) Zarządzenie zawiera osobne tabele z normami wyników dla kobiet i mężczyzn. Różnią się w zakresie ocen od 2 do 6. Ta sama ocena nie oznacza takiej samej sprawności kobiety i mężczyzny.
4) Gdyby praca w interwencjach na ulicy nie była tak niedoszacowana pod kątem wyzwań fizycznych jakie często stoją przed funkcjonariuszami (np. obezwładnianie naćpanego awanturnika płci męskiej), to zarówno dobór ćwiczeń, ich ilość oraz normy wyników byłyby inne. W konsekwencji rozkład płciowy również uległby przesunięciu w kierunku większej reprezentacji mężczyzn aniżeli kobiet. Oczywiście w sytuacji gdy te testy fizyczne miałyby jakiekolwiek przełożenie na przydziały do danych jednostek.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): 1) Ćwiczenia dotyczące "zwykłego" policjanta są niezbyt wymagające i nie podnoszące poprzeczki na tyle wysoko aby wyraźnie uwidocznić te statystyczne różnice w sprawności kobiet i mężczyzn.

Szczególnie, że w ostatnich latach te testy stały się jeszcze mniej wymagające :
https://przemysl.naszemiasto.pl/nowe-tes...c1-8312406


Cytat:3) Zarządzenie zawiera osobne tabele z normami wyników dla kobiet i mężczyzn. Różnią się w zakresie ocen od 2 do 6. Ta sama ocena nie oznacza takiej samej sprawności kobiety i mężczyzny.

Kobieta w wieku do 30 lat wystarczy, że przebiegnie 1000 metrów poniżej 4:20 i dostaje 6tkę. A żeby dostała 3jkę wystarczy 6:10. To jest tempo 10 km/h.
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a):Kobieta w wieku do 30 lat wystarczy, że przebiegnie 1000 metrów poniżej 4:20 i dostaje 6tkę. A żeby dostała 3jkę wystarczy 6:10. To jest tempo 10 km/h.
Nie wiem, czy przebiegłbym 1000 m w czasie 4:20.

To przecież żadna nowość, że kobiety są słabsze fizycznie od mężczyzn, ale to nie znaczy, że są na przykład statystycznie gorszymi policjantkami, czy że są kulami u nóg.
Ot, biologia - reszta to nadbudowa kulturowa, patriarchalizm itd.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a): Nie wiem, czy przebiegłbym 1000 m w czasie 4:20.

Ja nie wiem, czy w ogóle przebiegłbym 1000m Smutny

PS. Tak na marginesie, to swego czasu zbyt wysokie IQ było powodem odrzucania kandydata na policjanta w USA Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości