To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Na kogo zagłosujesz w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2024?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
KKW Koalicja Obywatelska
12.50%
2 12.50%
KKW Lewica
37.50%
6 37.50%
KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe
18.75%
3 18.75%
KW Prawo i Sprawiedliwość
12.50%
2 12.50%
KW Konfederacja Wolność i Niepodległość
18.75%
3 18.75%
KWW Bezpartyjni Samorządowcy - Normalna Polska
0%
0 0%
KW PolEXIT
0%
0 0%
Razem 16 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024 r. - na kogo zagłosujecie?
#41
Ja tu tylko apeluję o mobilizację na wybory, by Jasna Strona Mocy miała fajny wynik. W samorządowych wyborach mobilizacja nie wyszła. Niech teraz będzie inaczej.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
#42
Tak, zagłosuję na Konfę, nie martwcie się. Opozycja musi być.
Odpowiedz
#43
A może w wyborach samorządowych była niska frekwencja w miastach, bo często było wiadomo, kto wygra wybory na Prezydenta miasta (np. w Gdańsku i w Warszawie) i na wygraną w dużym mieście nie miała szans „pistacja”? No to „antypistacja” się zdemobilizowała. Teraz chyba miasta się lepiej mobilizują.

Na razie wychodzi na to, że miasta się mocniej mobilizują niźli wsie. Dobry znak dla kolendry i lawendy. Oczko
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
#44
Ja myślę, że niechęć do UE jest czynnikiem bardziej mobilizującym niż zadowolenie z bycia jej członkiem.
Odpowiedz
#45
Hans Żydenstein napisał(a): Tak, zagłosuję na Konfę, nie martwcie się. Opozycja musi być.
Opozycja względem kogo? Przecież parlament UE nie wybiera żadnej egzekutywy, więc na jakiej zasadzie wydzielasz w tym parlamencie jakąś „opozycję”?
Odpowiedz
#46
PiS i Konfa łącznie mają około 46%. Niezbyt to dobry prognostyk przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
#47
Porażka Trzeciej Drogi i Lewicy, sukces Konfederacji. Konfederacja bez Korwina osiągnęła po raz pierwszy w historii wynik dwucyfrowy.

Oczywiście wyboru do PE nie są takie ważne jak do Sejmu, ale pokazuje to pewną tendencję. Na rządowej koalicji najbardziej zyskało PO i Tusk, a Hołownia na tym stracił. Nie można tego mierzyć 1:1 względem wyborów do Sejmu, ale jednak spadek poparcia dla Hołowni jest znaczny. Z 14,4 % w wyborach do Sejmu do 8,2%.


AfD drugie miejsce w Niemczech, 16%. Wygrywają z SPD, które ląduje na 3cim miejscu - 13,9 %. Pierwsze miejsce CDU/CSU - 30,3%. Tusk właśnie się wypowiedział w TVNie, że AfD to autorytarni proputinowcy.
Odpowiedz
#48
Moim zdaniem to co zostanie z Trzeciej Drogi to ten nieśmiertelny PSL balansujący w granicach 5-8%. Hołownię ze smakiem pożera Tusk, co od początku było do przewidzenia. Tam gdzie nie ma różnicy programowej zostaje tylko „świeża, nowa jakość”. Tej jednak paliwa zwykle wystarcza na bardzo krótko - do pierwszych wyborów. A te już Trzecia Droga ma za sobą.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#49
Hołownia zostanie wchłonięty jak Nowoczesna, kwestia czasu. W najgorszym wypadku skończy jak Kukiz, czyli zostanie szmatą Duży uśmiech

Tymczasem ciekawe wydarzenia we Francji. Po sukcesie partii Le Pen - 31,5%, Macron zdecydował się rozwiązać parlament. Jego koalicja zdobyła zaledwie 15,2%. Interesujące, że po wyborach do PE, następuje rozwiązanie parlamentu krajowego. U nas nikt by się na to nie zdecydował.
Odpowiedz
#50
Hans Żydenstein napisał(a): AfD drugie miejsce w Niemczech, 16%. Wygrywają z SPD, które ląduje na 3cim miejscu - 13,9 %. Pierwsze miejsce CDU/CSU - 30,3%. Tusk właśnie się wypowiedział w TVNie, że AfD to autorytarni proputinowcy.

We Francji wygrał Ruch Narodowy zyskując 30%. Marcon rozwiązał parlament.

Dla Polski z jednej strony do może być dobra wiadomość, bo ruch narodowy w PE będzie w opozycji co osłabi tam znaczenie Francji, a wzmocni Polskę. Z drugiej strony rządy RN we Francji, jeżeli wygrają wybory to zła wiadomość, bo podobnie jak pozostałe eurosceptyczne prawicowe partie nie raz flirtowali z Putinem i nawet brali od niego kasę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#51
DziadBorowy napisał(a): bo podobnie jak pozostałe eurosceptyczne prawicowe partie nie raz flirtowali z Putinem i nawet brali od niego kasę.

Największy flirt z Putinem, a nawet coś więcej niż flirt, miało środowisko prounijne. Projekt Nordstream 2 nie był stworzony przez eurosceptyków.
Odpowiedz
#52
DziadBorowy napisał(a): We Francji wygrał Ruch Narodowy zyskując 30%. Marcon rozwiązał parlament.

Dla Polski z jednej strony do może być dobra wiadomość, bo ruch narodowy w PE będzie w opozycji co osłabi tam znaczenie Francji, a wzmocni Polskę. Z drugiej strony rządy RN we Francji, jeżeli wygrają wybory to zła wiadomość, bo podobnie jak pozostałe eurosceptyczne prawicowe partie nie raz flirtowali z Putinem i nawet brali od niego kasę.

Dla mnie jest to wyraźny sygnał za tym, żeby te „tradycyjne” partie wreszcie zaczęły bardzo spóźniony program przemian wewnętrznych - programowych i ideowych. W przeciwnym razie dojdą do punktu, w którym ich polityka izolowania partii „populistycznych i eurosceptycznych” doprowadzi do tego, że to oni sami znajdą się po drugiej stronie klatki. Ignorują wszystko to co prowadzi do wzrostu poparcia dla takich partii, a potem wielkie zdziwienie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#53
O kuźwa, zasmuciła mnie ta Francja. No ale kurde już pincet razy pincet lat temu pisałem że jak się nawpusza muslimskich migrantów to będą oni paliwem dla proputinowskich partii.

DziadBorowy napisał(a): Z drugiej strony rządy RN we Francji, jeżeli wygrają wybory to zła wiadomość, bo podobnie jak pozostałe eurosceptyczne prawicowe partie nie raz flirtowali z Putinem i nawet brali od niego kasę.

Le Pen to koleżanka putina, która ma długi i kredyty w ruskich bankach. To niedobra wiadomość, oni mogą spróbować doprowadzić do Frexitu i do wyjścia z NATO. Francja już raz z NATO wyszła...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#54
Hans Żydenstein napisał(a): Największy flirt z Putinem, a nawet coś więcej niż flirt, miało środowisko prounijne. Projekt Nordstream 2 nie był stworzony przez eurosceptyków.


Tylko, że środowisko prounijne już zrozumialo swój błąd a prawicowe partie antyunijne dalej robią maślane oczy w kierunku Rosjii. Putin dziwnym trafem również jakoś nie wspierał prounionistów tylko eurosceptyków.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#55
DziadBorowy napisał(a):
Hans Żydenstein napisał(a): AfD drugie miejsce w Niemczech, 16%. Wygrywają z SPD, które ląduje na 3cim miejscu - 13,9 %. Pierwsze miejsce CDU/CSU - 30,3%. Tusk właśnie się wypowiedział w TVNie, że AfD to autorytarni proputinowcy.

We Francji wygrał Ruch Narodowy zyskując 30%. Marcon rozwiązał parlament.

Dla Polski z jednej strony do może być dobra wiadomość, bo ruch narodowy w PE będzie w opozycji co osłabi tam znaczenie Francji, a wzmocni Polskę. Z drugiej strony rządy RN we Francji, jeżeli wygrają wybory to zła wiadomość, bo podobnie jak pozostałe eurosceptyczne prawicowe partie nie raz flirtowali z Putinem i nawet brali od niego kasę.

We francuskim ustroju najważniejszy jest jednak Prezydent, a nie parlament. To Macron do 2027 roku będzie dyrygował francuską polityką. Na spokojnie.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
#56
Wygrana RN to dobra wiadomość dla Polski, bo będą przeciwwagą dla NIemiec
Odpowiedz
#57
Powtarzam. We francuskim systemie dominuje Prezydent.
Poza tym, wybory parlamentarne we Francji są dwuetapowe. W drugich turach zwykle kandydat lepenowy przegra, bo Renesans, NUPES i Republikanie zjednoczą się przeciw kandydatowi Zgromadzenia Narodowego.
Czyli w przedterminownych wyborach parlamentarnych zapewne lepenowcy nie zgarną większości.

ChatGTP rzecze:
"Francuskie Zgromadzenie Narodowe (Assemblée nationale) jest wybierane w wyborach bezpośrednich, które odbywają się co pięć lat. Wybory te są przeprowadzane w dwóch turach, o ile to konieczne. Proces wyborczy przebiega według następujących zasad:
1. **Podział na okręgi wyborcze**: Francja jest podzielona na 577 okręgów wyborczych, z których każdy wybiera jednego deputowanego.
2. **Pierwsza tura**: W pierwszej turze wyborów, która zwykle odbywa się w niedzielę, kandydaci muszą uzyskać bezwzględną większość głosów (ponad 50%) oraz przynajmniej 25% głosów zarejestrowanych wyborców w danym okręgu, aby zostać wybranymi bezpośrednio.
3. **Druga tura**: Jeśli żaden kandydat nie uzyska wymaganej większości w pierwszej turze, przeprowadzana jest druga tura wyborów, która odbywa się tydzień później. W drugiej turze uczestniczą tylko ci kandydaci, którzy uzyskali co najmniej 12,5% głosów zarejestrowanych wyborców. Jeśli mniej niż dwóch kandydatów spełnia ten warunek, do drugiej tury przechodzą dwaj kandydaci z największą liczbą głosów.
4. **Decyzja w drugiej turze**: W drugiej turze zwycięzcą zostaje ten kandydat, który uzyska największą liczbę głosów, nawet jeśli nie osiągnie większości bezwzględnej."

To już ja, a nie Chat*. W drugich turach będzie "front obrony zasad Republiki" i skrajna prawica większości zapewne nie zgarnie.

"Nie bój żaby" zatem.
"Zjedz tę żabę!"
Oczko
*a "chat" to chyba kot po francusku.

Poszukujacy napisał(a): Wygrana RN to dobra wiadomość dla Polski, bo będą przeciwwagą dla NIemiec

Przestańże no mi tu to proszę. Polityka zagraniczna Francji będzie macronowa do 2027 roku.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
#58
Ayla Mustafa napisał(a): "Francuskie Zgromadzenie Narodowe (Assemblée nationale) jest wybierane w wyborach bezpośrednich, które odbywają się co pięć lat. Wybory te są przeprowadzane w dwóch turach, o ile to konieczne. Proces wyborczy przebiega według następujących zasad:
1. **Podział na okręgi wyborcze**: Francja jest podzielona na 577 okręgów wyborczych, z których każdy wybiera jednego deputowanego.
2. **Pierwsza tura**: W pierwszej turze wyborów, która zwykle odbywa się w niedzielę, kandydaci muszą uzyskać bezwzględną większość głosów (ponad 50%) oraz przynajmniej 25% głosów zarejestrowanych wyborców w danym okręgu, aby zostać wybranymi bezpośrednio.
3. **Druga tura**: Jeśli żaden kandydat nie uzyska wymaganej większości w pierwszej turze, przeprowadzana jest druga tura wyborów, która odbywa się tydzień później. W drugiej turze uczestniczą tylko ci kandydaci, którzy uzyskali co najmniej 12,5% głosów zarejestrowanych wyborców. Jeśli mniej niż dwóch kandydatów spełnia ten warunek, do drugiej tury przechodzą dwaj kandydaci z największą liczbą głosów.
4. **Decyzja w drugiej turze**: W drugiej turze zwycięzcą zostaje ten kandydat, który uzyska największą liczbę głosów, nawet jeśli nie osiągnie większości bezwzględnej."



Przestańże no mi tu to proszę. Polityka zagraniczna Francji będzie macronowa do 2027 roku.


Czyli we Francji są JOWy do parlamentu i Macron liczy, że 30% to za mało, żeby partia Le Pen wygrała w systemie "zwycięzca bierze wszystko".

Korwina nie będzie w PE, ale za to będzie Braun. Skandale murowane.
Odpowiedz
#59
No. Francja ma takie przekombinowane JOW-y.

Ja tam nie wiem, z czego się cieszy Koalicja Obywatelska. Zsumowany wynik PiSu i Konfy jest lepszy niż w wyborach parlamentarnych, a wynik Koalicji 15 Października jest gorszy. Kurs jest negatywny. Przecież KO ma liche szanse, żeby po 2027 roku rządzić samodzielnie. To nie jest jeszcze etap o pyrrusowej treści: "jeszcze jedno takie zwycięstwo, a będzie zgubieni"; jednakże trzeba się mieć na baczności.

Gdy już Prezydentem Polski będzie antypisowiec, warto zmienić ustawą ordynację do Sejmu, by była sprawiedliwa i nie faworyzowała już PiSu. Wyniki w 2027 roku mogą być na styk...
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
#60
Też na uwagę zasługuję fakt, że wzrósł procent kobiet głosujących na Konfederację. Pamiętam jak za Korwina było to jedynie 25%. Teraz jest to już 35%. Wyrzucenie Króla i postawienie na Ewę Zajączkowską przyniosło rezultaty. 

[Obrazek: RR54MM0.png]


Braun wykręcił najlepszy wynik w Konfederacji, 116 tysięcy głosów. Czyli tak jak pisałem tuż po akcji gaśnica, przyniosło mu to polityczne korzyści, kolejki ustawiają się z gaśnicami, żeby dostać podpis. Czysta demokracja.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości