Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
32 Płeć: nie wybrano
exodim napisał(a):No i co w tym złego? Skoro dostał wodą to musiał znaleźć się w obrębie burd. Jeśli jest dziennikarzem, to łatwo się wyjaśni sprawa i pójdzie do domu po udowodnieniu swojej roli w czasie akcji policji. Jeśli był przechodniem to ma pecha, bo musi opisać dokładnie kiedy dostał armatką, w którym miejscu i dlaczego tam się znalazł. Jeśli policja nie będzie w stanie udowodnić mu wzięcia czynnego udziału w ataku na funkcjonariuszy bądź w czynieniu szkód w mieniu, to posiedzi max. 48 godzin. Trudno.
Liczba postów: 5,133
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
-57 Płeć: nie wybrano
Exodim: Jak udowodnisz, że nie psikali z tej armatki gdzie popadnie to będzie ok. 2. Funkcjonariusze dokonujący zatrzymań zatrzymują za krzywy ryj - nie mają dostępu do jakiś utrwalaczy obrazu.
2. Są zdjęcia policjantów w kibolskich szalikach. A redaktorów TV Republika nie ma.
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
Smok Eustachy napisał(a):Exodim: Jak udowodnisz, że nie psikali z tej armatki gdzie popadnie to będzie ok. 2. Funkcjonariusze dokonujący zatrzymań zatrzymują za krzywy ryj - nie mają dostępu do jakiś utrwalaczy obrazu.
1. Onus probandi spoczywa na osobie stawiającej bezpodstawne zarzuty, więc to ty masz mi udowodnić, że policja "psikała z armatki wodnej gdzie popadnie".
Jeśli chodzi o zatrzymania to możliwe, że nie są one nagrywane, bo nie ma też takiej potrzeby, ale policja wykorzystuje nagrania z kamer śmigłowców policyjnych, także pojazdów osobowych wyposażonych w kamery, w oddziałach prewencji pracują także policjanci specjalnie wyszkoleni do nagrywania operacji, a także uczestników nielegalnych zgromadzeń i osób wszczynających zamieszki.
Cytat:2. Są zdjęcia policjantów w kibolskich szalikach. A redaktorów TV Republika nie ma.
Jest z tego co wiem jedno zdjęcie funkcjonariusza, który rzeczywiście prawdopodobnie pełnił czynności nie będąc umundurowanym w trakcie Marszu. No, ale co w tym dziwnego? Skoro rokrocznie powtarza się zadymiarski charakter tej imprezy masowej, policja musi mieć kogoś wewnątrz, kto 1) będzie w stanie wykryć zagrożenie i przekazać informację o nim zawczasu oddziałom prewencji, 2) "tajniacy" mają za zadanie śledzić grupy, które atakowały policję i po marszu pomóc je wyłapać umundurowanym funkcjonariuszom itd.
To działanie standardowe w przypadku takich zgromadzeń o podwyższonym ryzyku.
Nie ma natomiast żadnych dowodów, które potwierdzałyby, że jakikolwiek funkcjonariusz brał udział w "prowokacjach", czyli w burdach.
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
9
exodim napisał(a):1. Onus probandi spoczywa na osobie stawiającej bezpodstawne zarzuty, więc to ty masz mi udowodnić, że policja "psikała z armatki wodnej gdzie popadnie".
Nie w tym wypadku. W stosunku do organów władzy, stosującej środki przymusu i przemoc, choćby nawet wobec osób podejrzanych, domniemanie niewinności obowiązywać nie powinno. To one winny się tłumaczyć i dowodzić, że użycie takich środków było konieczne.
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
Witold napisał(a):Nie w tym wypadku. W stosunku do organów władzy, stosującej środki przymusu i przemoc, choćby nawet wobec osób podejrzanych, domniemanie niewinności obowiązywać nie powinno. To one winny się tłumaczyć i dowodzić, że użycie takich środków było konieczne.
Ale najpierw trzeba udowodnić, że mogło dojść do przekroczenia uprawnień żeby później móc rozmawiać o tym czy faktycznie do tego przekroczenia doszło.
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
9
exodim napisał(a):Ale najpierw trzeba udowodnić, że mogło dojść do przekroczenia uprawnień żeby później móc rozmawiać o tym czy faktycznie do tego przekroczenia doszło.
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
Witold napisał(a):Znaczy uprawdopodobnić? To już bardziej.
Nie uprawdopodobnić. Najlepiej jak ktoś zapoda filmiku, na którym widać, że armatka wodna jest skierowana na grupę pokojowych uczestników marszu- wtedy można faktycznie zacząć dyskutować nad zasadnością tego działania i okolicznościach mu towarzyszących.
Liczba postów: 5,300
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
106 Płeć: nie wybrano
exodim napisał(a):Jest z tego co wiem jedno zdjęcie funkcjonariusza, który rzeczywiście prawdopodobnie pełnił czynności nie będąc umundurowanym w trakcie Marszu. No, ale co w tym dziwnego? Skoro rokrocznie powtarza się zadymiarski charakter tej imprezy masowej, policja musi mieć kogoś wewnątrz, kto 1) będzie w stanie wykryć zagrożenie i przekazać informację o nim zawczasu oddziałom prewencji, 2) "tajniacy" mają za zadanie śledzić grupy, które atakowały policję i po marszu pomóc je wyłapać umundurowanym funkcjonariuszom itd.
To działanie standardowe w przypadku takich zgromadzeń o podwyższonym ryzyku.
Nie ma natomiast żadnych dowodów, które potwierdzałyby, że jakikolwiek funkcjonariusz brał udział w "prowokacjach", czyli w burdach.
A na wykopie płomień i krzyczą, że prowokacja policyjna :lol2:
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
9
exodim napisał(a):Nie uprawdopodobnić. Najlepiej jak ktoś zapoda filmiku, na którym widać, że armatka wodna jest skierowana na grupę pokojowych uczestników marszu- wtedy można faktycznie zacząć dyskutować nad zasadnością tego działania i okolicznościach mu towarzyszących.
Uprawdopodobnić. "Udowodnić, że mogło dojśc" to to kompletnie pozbawiona znaczenia operacja. Wojsko mogło rozjechać Marsz Niepodległości czołgiem. Rzecz w tym, że jest zupełnie nieprawdopodobne, żeby to miało miejsce.
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
Hans Żydenstein napisał(a):A na wykopie płomień i krzyczą, że prowokacja policyjna :lol2:
To niech wrzucą wreszcie jakieś zdjęcie, filmik które by to potwierdzało. No bo w TV widzieliśmy co najmniej 50 aktywnych uczestników zamieszek, łatwo dałoby się więc znaleźć jednego czy dwóch funkcjonariuszy-prowokatorów.
Ale takich nie było i tyle.
I w tym miejscu Straż Marszu zachowała się przyzwoicie i profesjonalnie, nie dopuszczając do eskalacji konfliktu na linii chuliganie-policja w tamtym miejscu.
Jednak na innym etapie marszu "patrioci" uciekający przed policją zostali wpuszczeni bez żadnych problemów przez strażników stojących na czele marszu.
od 0:38 widać człowieka z białoczerwoną opaską (kask na głowie), więc najprawdopodobniej to tajniak policyjny. wychodzi z miejsca, gdzie zaczęła się rozróba. oczywiście nie da się z tych ujęć stwierdzić czy on był jednym z tych, którzy zaczęli - ale to samo dotyczy każdego. po prostu tu nie widać od czego to całe kotłowanie w środku się zaczęło.
exodim napisał(a):Jednak na innym etapie marszu "patrioci" uciekający przed policją zostali wpuszczeni bez żadnych problemów przez strażników stojących na czele marszu.
jak zwykle wyciągasz pochopne wnioski, bo skąd wiesz dlaczego zostali wpuszczeni, że uciekali przed policją (na koniec filmiku jest widok tej strony, z której biegli - możesz wskazać gdzie tam są te zastępy policji?) oraz że to "patrioci"? przecież np. w 0:07 widać wbiegającego z opaską, a więc był to najprawdopodobniej policjant.
Liczba postów: 5,300
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
106 Płeć: nie wybrano
exodim napisał(a):Jednak na innym etapie marszu "patrioci" uciekający przed policją zostali wpuszczeni bez żadnych problemów przez strażników stojących na czele marszu.
Tutaj z kolei nie masz dowodu na to, że ci ludzie zrobili coś złego.
Podobno to co widzimy na filmiku miało miejsce przed wybuchem zamieszek na rondzie Waszyngtona.
Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
32 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a):No tak, bo przecież tajniak musi być dobrze oznaczony, inaczej nie byłby tajniakiem tylko jawniakiem.
Śmiać się czy płakać?
oh, widze, ze jestes zupelnie niezorientowany w realiach dzialalnosci operacyjnych i jak zwykle probujesz wysmiac cos, czego nie rozumiesz. mala wskazowka: gdy jest kilka tysiecy policjantow to nie znaja sie nawzajem. zeby wiec uniknac np. przypadkowego spalowania swojego, to tajniacy maja jakis znak rozpoznawczy. akurat podczas tej operacji byla to wlasnie taka opaska - co samo w sobie nawet nie bylo glupie, bo bialoczerwona na marszu niepodleglosci nie powinna nikogo dziwic, a jednoczesnie nie jest to cos, co sie powszechnie stosuje.