[Imagine]

A co niby napisałem lub zrozumiałem źle? Możesz wskazać? O ile wiem obaj są członkami Klubu Rzymskiego, który "stworzył" książkę Holdrena.

[jagoda acai]

widzę,że lubicie sobie "deptać po palcach" hehehe

[NotInPortland]

lepiej myśleć o tym co się publikuje na fb a co nie i tyle.

Dopiero co była kolejna dziura:

http://niebezpiecznik.pl/post/powazna-dz...nych-osob/

Jak informują nas czytelnicy, na naszym (i nie tylko naszym fanpage) zamiast linka do “galerii zdjęć” Facebook wyświetla losowe zdjęcia …przypadkowych osób. Dodatkowo, jeśli jesteście zalogowani na swoje konto na Facebooku i przejdziecie na widok profilu, mogą się Wam pokazać dane innych użytkowników (co ciekawe, głównie Polaków)…

To chyba najlepsza rada:

Dlatego wszystkie informacje umieszczane w sieci (także w prywatnych chatach na Facebooku) powinniście traktować jako publicznie dostępne. Zawsze. Dla każdego. Tylko wtedy nie będzie wstydu, jeśli nagle, np. na skutek błędu programistów Facebooka, wpadną one w niepowołane ręce. W końcu już raz dziura w Facebooku pozwalała na podglądanie cudzych, prywatnych zdjęć (wyciekły wtedy także kompromitujące Marka Zuckerberga fotografie).

[lorak]

Sorry chłopaki - będziecie musieli odłożyć na zaś zaciągnięcie się do ISIS, budowę bomb, handel herą, stręczycielstwo i zabójstwo prezydenta.
(ciekawe czy ECHELON już namierzył ten post i najdą mnie smutni faceci z gadżetami)

nie przyjdą, ponieważ filtry są tak skonstruowane, iż "ignorują" treść taką, jak twoja (czy też mówiąc dokładniej treść w takim kontekście i napisaną przez taką osobę).

[jagoda acai]

nie przyjdą, ponieważ filtry są tak skonstruowane, iż "ignorują" treść taką, jak twoja (czy też mówiąc dokładniej treść w takim kontekście i napisaną przez taką osobę).

ale jakby powiedział na lotnisku to juz mogłoby się zaświecić czerwone światełko, nooo dobra mrugnąć

[Wron NIEmiecki]

nie przyjdą, ponieważ filtry są tak skonstruowane, iż "ignorują" treść taką, jak twoja (czy też mówiąc dokładniej treść w takim kontekście i napisaną przez taką osobę).

No, ale jak pewne amerykanska rodzinka wpisala w google "szybkobar", "plecak" i "bomba" po zamachach w Bostonie, to nazajutrz mieli wizyte smutnych panow. Zyczliwi ludzie i Wielki Brat czuwaja:

Informację o akcji policji ujawniła blogerka podpisująca się Michele Catalano. Przyznała, że chodzi o jej męża, który został zwolniony z firmy komputerowej. Pracodawca przyjrzał się historii jego przeszukiwań w internecie i zameldował o swoich podejrzeniach policji. Ta przesłuchała zarówno pracowników firmy jak i samego podejrzanego. Catalano przyznała, że jej mąż chciał kupić plecak w internecie, a ona sama – szybkowar. Z kolei jej 20-letni syn, po informacjach o zamachu w Bostonie chciał dowiedzieć się w sieci, jak można zrobić bombę z kuchennego urządzenia. "To zapaliło światło alarmowe dla służb antyterrorystycznych" – przyznała Catalano. Sprawę szeroko opisały amerykańskie media, które dużo piszą ostatnio o rządowych programach inwigilacji obywateli.

http://www.rp.pl/artykul/1035521.html

[Sofeicz]

W Stanach plecak i szybkowar a w Polsce?
Chcę zasadzić brzozę.

[Wron NIEmiecki]

W Stanach plecak i szybkowar a w Polsce?
Chcę zasadzić brzozę.

Za czasow braci K krolowaly donosy. I tym razem, znalazl sie ktos, kto chcial byc usluzny.

Prokuratura na tropie kaczki internetowej Grzegorz Jankowski, Gdańsk, es 27-04-2006 , ostatnia aktualizacja 26-04-2006 22:14

Znajomy doniósł na emeryta z Elbląga, który przesłał mu e-mailem obrazek kaczki z napisem: "A teraz kochani wyborcy... pocałujcie nas w kupry!". Policja przeszukała mieszkanie emeryta Internet to pasja pana Aleksandra, 50-letniego rencisty. Przed komputerem spędza kilka godzin dziennie, korespondując za pomocą e-maila z ludźmi z całej Polski. Nie ukrywa, że prezydent Lech Kaczyński i jego brat Jarosław nie są jego ulubieńcami. To dlatego uznał, że doskonałym żartem będzie przesyłanie znajomym wyłowionych w internecie karykatur obydwu polityków: obrazków z kaczorami-aniołkami albo kaczki z napisem "A teraz kochani wyborcy... pocałujcie nas w kupry!".

[lorak]

No, ale jak pewne amerykanska rodzinka wpisala w google "szybkobar", "plecak" i "bomba" po zamachach w Bostonie, to nazajutrz mieli wizyte smutnych panow.
http://www.rp.pl/artykul/1035521.html

jak stoi w zacytowanym przez ciebie fragmencie (pisownia oryginalna): Pracodawca przyjrzał się historii jego przeszukiwań w internecie i zameldował o swoich podejrzeniach policji.

a zatem nie miała tu miejsca sytuacja, że tylko na podstawie słów wpisanych w wyszukiwarkę lub na forum doszło do odwiedzin "smutnych panów", lecz przyczyną było zawiadomienie policji przez pracodawcę - co dopiero uruchomiło procedury sprawdzania ruchu internetowego dokonywanego przez domowników.

[Wron NIEmiecki]

@ jeahwe
Dlatego napisalem, ze zyczliwi ludzie zawsze sie znajda - od nich zalezy decyzja co ze znalezionymi fantami zrobic. FB wydaje sie byc idealnym narzedziem do profilowania uzytkownika, jego upodoban, nawykow, kontaktow. To idealny bank danych dla marketingowcow i wywiadow elektronicznych. FB to dziecko NSA i CIA.

[Wron NIEmiecki]

http://wolnemedia.net/swiat-komputerow/j...facebooka/

Az wlos sie jezy na glowie...

[CUBE999]

Szczerze to 95% społeczeństwa nawet nie przeczyta nowych zasad na FB i zaakceptują.
JA poważnie myślę o zaprzestaniu działalności na fb

Ja się zapomniałem, wszedłem 1 lub 2 stycznia, wylogowałem szybko i do dzisiaj tam nie zaglądam licząc, że nie nakradli mi danych z kompa