To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Religia jako choroba psychiczna
#1
Za wiki:

"Nerwica natręctw - zaburzenie psychiczne z grupy zaburzeń lękowych charakteryzujące się występowaniem u chorego natrętnych (obsesyjnych) myśli oraz/lub zachowań przymusowych (kompulsyjnych). W ICD-10 zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne klasyfikuje się jako F42; oznaczenie jako F42.0 oznacza ZOK z przewagą myśli obsesyjnych, a F42.1 z przewagą czynności natrętnych(rytuałów).

Obsesjami nazywa się występowanie u chorego irracjonalnych myśli, które pojawiają się w świadomości automatycznie i powodują u pacjenta cierpienie oraz chęć uwolnienia się od nich (ten element a raczej jego brak sprawia, że religia oficjalnie nie jest ZOK - przyp Kocur). Myśli najczęściej dotyczą przemocy,religii czy seksualności.

Kompulsje (inaczej rytuały) to czynności, które chory wykonuje w celu zapobiegnięcia jakiemuś wydarzeniu, które miałoby się dokonać, jeśli dana czynność nie zostanie wykonana (oraz żeby dokonało się jakieś jeśli zostanie wykonana - przyp Kocur).

Osoby doświadczające obsesji i kompulsji zdają sobie sprawę z irracjonalności swoich myśli i zachowań (co różni obsesje i kompulsje od urojeń), jednak z powodu lęku są one zmuszone do wykonywania określonych czynności (czyli religie to nie kompulsje a już urojenia ponieważ pacjent nie zdaje sobie sprawy z irracjonalności - przyp Kocur)."

Poza tym objawy religijności pasują też do objawów schizofrenii.

Poza tym religia wiąże się z oddawaniem zbytniej odpowiedzialności na zewnątrz (wyimaginowanemu Bogu) lub ze zbytnim przejmowaniem odpowiedzialności (myślenie, że Bóg czegoś konkretnego ode mnie wymaga).

Podstawy bycia wierzącym:
Ludzie zaczynają wierzyć w religię pod wpływem różnych bodźców. Najczęściej jest to wpływ psychomanipulacji z zewnątrz - od rodziny, kościoła. Jest to swoiste przejmowanie zaburzeń z otoczenia. Czasem religijność jest reakcją na inne choroby dlatego ciężko rozróżnić czy ktoś zachorował przez religię czy też wcześniejsze objawy wywołały nowe czyli religijność. Ludzie zaczynają wierzyć żeby przykryć swoje wyrzuty sumienia (wiara w religię daje im złudne poczucie, że są dobrzy), lęk przed samotnością ("nie będzie ze mną nikogo ale Bóg mnie kocha"), lęk przed śmiercią ("po śmierci dalej będę żył"). Jest to też tęsknota za rajem, która moim zdaniem jest zakodowana w podświadomości i bierze się z okresu życia płodowego. Bierze się też z klęsk i niepowodzeń życiowych, chorób. Religia jest wtedy szukaniem ostatniej nadziei, obroną przed świadomością, że już nigdy nie będzie dobrze (czyli tłumione oddanie odpowiedzialności bowiem w wielu przypadkach da się ją na powrót przejąć i zająć własnym życiem, z kolei ludzie modląc się próbują przenieść odpowiedzialność na siły nadprzyrodzone, Boga).

Jednym z najgorszych zaburzeń jakie niesie za sobą religia są zaburzenia poznawcze i dysonans poznawczy między doznawaną rzeczywistością a wierzeniami. Ludzie wierzą w to, że Bóg jest wszechmogący, miłosierny i sprawiedliwy a to wszystko w połączeniu z tym jaką obserwujemy rzeczywistość powoduje wspomniany dysonans. Następuje wtedy przeniesienie winy za całe zło na człowieka co jest przeszkodą w budowaniu zdrowej samooceny, poczucia własnej niewinności i czystości. Relacje z innymi ludźmi są zaburzone. Osoba dotknięta chorobą religii głosi swoje dogmaty i próbuje przekonać do nich innych (poczucie wyalienowania spowodowane religią jest zaspokajane w religijnych wspólnotach, gorzej mają wyznawcy mniejszych religii i sekt ale ci z kolei mają łatwiejszą drogę do uświadomienia sobie, że tkwią w błędzie i większą motywację do wyjścia z tego). Takie przekonywanie jest dowodem na niepewność swoich poglądów i kompulsywny przymus udowodnienia innym (i zarazem sobie), że ma się rację. Osoby dotknięte chorobą religii mają silne przekonanie, że to w co wierzą jest prawdą a jednocześnie odczuwają silny dysonans poznawczy stykając się z naukowymi i racjonalnymi argumentami. Próbują to tłumić, szufladkować ludzi niewierzących w to co oni (źli ludzie, debile, kierowani demonami i szatanem). Takie osoby nie patrzą na świat analitycznie i racjonalnie lecz na każdym kroku próbują udowodnić sobie samemu prawdziwość swojej wizji świata.

Katolicy na dodatek stosują negatywne afirmacje podkreślając na każdym kroku swoją winę, nieczystość, grzechy, małość. Jednocześnie część z nich przyjmuje postawę wojowniczą i stara się walczyć z innymi poglądami. Powstaje wtedy http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5 ... utorytarna
Odpowiedz
#2
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczen...iczna.html
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#3
grizzly napisał(a):Jest to swoiste przejmowanie zaburzeń z otoczenia.

Denaturat nie służy do picia.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#4
Przykłady:

"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#5
Paradies: Glaube (Raj: Wiara)
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#6
https://www.youtube.com/watch?v=FI5bhMAvezc
Odpowiedz
#7
Cytat:(myślenie, że Bóg czegoś konkretnego ode mnie wymaga
O jakim Bogu piszesz, bo na pewno nie katolickim. Uśmiech
Cytat:Ludzie zaczynają wierzyć w religię
Myślę, że każdy świadomy katolik (bo do niech się odnosisz) wierzy w Boga, a religia jest tylko pomocą w odnajdywaniu Boga. Drogą do celu, nie samym celem.
Cytat:wiara w religię daje im złudne poczucie, że są dobrzy
Wystarczy przeczytać choćby fragmenty zapisków świętych żeby się z tym nie zgodzić.
Cytat:tęsknota za rajem, która moim zdaniem jest zakodowana w podświadomości
Moim zdaniem też Uśmiech
Cytat:z kolei ludzie modląc się próbują przenieść odpowiedzialność na siły nadprzyrodzone, Boga
Niestety często tak się dzieje.
Cytat:Osoby dotknięte chorobą religii mają silne przekonanie, że to w co wierzą jest prawdą a jednocześnie odczuwają silny dysonans poznawczy stykając się z naukowymi i racjonalnymi argumentami.
???
Cytat: szufladkować ludzi niewierzących w to co oni (źli ludzie, debile
To chyba trochę zbyt ogólne zdanie. Znam wielu katolików, którzy dobrze mówią o ateistach i jeszcze więcej ateistów, którzy bardzo negatywnie wypowiadają się o ludziach wierzących. To chyba zależy od człowieka, jak jest ograniczony i nie ma argumentów, to atakuje, najprostsze rozwiązanie.
A co do przykładu Piotra35 o ludziach dzwoniących do RM, to nie ma tam nic szczególnego. Dodam, że nie słucham RM, ze względu na to, że jest nudne i ma takiego dyrektora, jakiego ma, niestety.
Pozdrawiam Uśmiech
Odpowiedz
#8
KATOLICYZM - jednostka chorobowa sklasyfikowana w praktyce klinicznej jako trwałe lub przemijające uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego spowodowane stosowaniem środków halucynogennych (radio maryja), autosugestią (modły) ,sugestią grupową odwołującą się do poczucia niskiej wartości chorego (kazania, spowiedź,społeczność innych chorych) i innych czynników warunkowania negatywnego. Objawy:
a) Nerwica natręctw - chory ma potrzebę realizacji czynności kompensujących pragnienie pozbycia się poczucia winy i przypodobania się istocie nadnaturalnej będącej rzekomo władcą wszechświata.
b) Myślenie magiczne - chory przeświadczony o prawdziwości swoich urojeń ucieka w projekcje myślowe systemu nagród i kar za określone postępowanie.
c) Urojenia i objawy paranoidalne - chory jest przeświadczony, że cały świat jest sterowany przez istotę nadnaturalną, która ma swoich ziemskich przedstawicieli.
d) Stany lękowe i depresyjne - chory może odczuwać frustracje na tle niespełnienia wymogów istoty wyższej wynikające z autosugestii połączonej z negatywnym wpływem środowiska patologicznie trwałego (Polska, Watykan,Seminarium)
e) Tendencje samobójcze i aspołeczne - chory może mieć pragnienie "uświęcającego cierpienia" oraz wykazywać ochotę jego realizacji w sposób zagrażający jego zdrowiu fizycznemu (umartwienia). Może także wykazywać patologiczną nietolerancję oraz chęć "nawracania" (także siłą).
Konsylium psychiatryczne zakwalifikowało w/w jednostkę chorobową jako wysoce niebezpieczną i trudną w terapii. Niemniej jednak nie ustają badania nad skutecznymi i szybkimi metodami terapii, które w przyszłości mogą pomóc nieszczęśnikom dotkniętym owym groźnym schorzeniem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nerwica_eklezjogenna
"Pełna przemocy, irracjonalna, nietolerancyjna, powiązana z rasizmem i lojalnością wewnątrz grupy, otoczona niewiedzą i wroga wobec swobody dociekania, przeniknięta pogardą dla kobiet i represyjna wobec dzieci — zorganizowana religia ma na sumieniu naprawdę dużo." - Christopher Hitchens.

"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.
Odpowiedz
#9
Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy hej hej la la la la hej hej:lol2:
„Jeśli istnieje mnogość, to powinna ona jednocześnie być wielka i mała, i przy tym wielka bez granic i mała do zniknięcia”- Zenon z Elei
Odpowiedz
#10
Imagine,
tam jest mowa onerwicy eklezjogennej, której przyczyną może być fanatyzm religijny. Nie pojawia się tam słowo katolicyzm Uśmiech
Odpowiedz
#11
Klara napisał(a):Imagine,
tam jest mowa onerwicy eklezjogennej, której przyczyną może być fanatyzm religijny. Nie pojawia się tam słowo katolicyzm Uśmiech

Klara.
Primo: nie karm trolla. 2 bany otrzymał, czekamy na trzeci i będzie po sprawie.:]

Secundo: na dzień dzisiejszy nie istnieje żadna nerwica eklezjogenna. Nie ma takiego schorzenia w spisie.On istnieje tylko wirtualnie, w debatach internetowych.

Tertio: fanatyzm nie może być przyczyną żadnej nerwicy, nawet sklasyfikowanej. Fanatyzm może byc skutkiem zaburzeń o podłożu somatycznym, nie mówiąc już o tym ze sam ten termin jest wysoce nieścisły i uznaniowy.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
#12
Cytat:On istnieje tylko wirtualnie, w debatach internetowych.
A to nie wymysł Mohana Matuszewskiego?

Odpowiedz
#13
idiota napisał(a):A to nie wymysł Mohana Matuszewskiego?

Nie.
Mohan jest jednym z tych, którzy w polskiej sieci przyczynili się do rozpropagowania tej bzdury.
A sama koncepcja narodziła sie jakieś 60 lat temu, z tego co pamiętam.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
#14
Też nań nie liczyłem za mocno jako źródło tej bredni, ale jeno z tym debilem ją jakoś kojarzyłem...

Odpowiedz
#15
Marlow napisał(a):nie karm trolla. 2 bany otrzymał, czekamy na trzeci i będzie po sprawie.:]

Czy to nie ty mówiłeś, że AIDS nie jest tak zły jak antykoncepcja? Naprawdę potrzeba wiary, żeby mózg zastosował tak pokrętną logikę. Naprawdę potrzeba wiary, żeby dojść do takiego wniosku.
"Pełna przemocy, irracjonalna, nietolerancyjna, powiązana z rasizmem i lojalnością wewnątrz grupy, otoczona niewiedzą i wroga wobec swobody dociekania, przeniknięta pogardą dla kobiet i represyjna wobec dzieci — zorganizowana religia ma na sumieniu naprawdę dużo." - Christopher Hitchens.

"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.
Odpowiedz
#16
Imagine napisał(a):Czy to nie ty mówiłeś, że AIDS nie jest tak zły jak antykoncepcja?
No nie bardzo...
Masz jakiś cytat?
Cytat: Naprawdę potrzeba wiary, żeby mózg zastosował tak pokrętną logikę. Naprawdę potrzeba wiary, żeby dojść do takiego wniosku.
Nikt ci nie karze dochodzić do takich wniosków, ale rób co chcesz.

Odpowiedz
#17
Przecież pisał, że antykoncepcja nie chroni przed AIDS, a ty się tego wypierasz. Nie będę przedstawiał cytatu bo po pierwsze szkoda czasu na ciebie a po drugie, dobrze wiesz o czym mówię oraz gdzie i kiedy to pisał.
"Pełna przemocy, irracjonalna, nietolerancyjna, powiązana z rasizmem i lojalnością wewnątrz grupy, otoczona niewiedzą i wroga wobec swobody dociekania, przeniknięta pogardą dla kobiet i represyjna wobec dzieci — zorganizowana religia ma na sumieniu naprawdę dużo." - Christopher Hitchens.

"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.
Odpowiedz
#18
Dawaj cytaty albo odszczekuj spod ławy.

Zresztą zdecyduj się dzieciaku.
Czy pisał, że "AIDS nie jest tak zły jak antykoncepcja" czy może "że antykoncepcja nie chroni przed AIDS".

Pierwsze jest głupie, drugie jest prawdą.
Antykoncepcja jest to ogół praktyk stosowanych do zapobiegania ciąży i niszczenia jej ewentualnych skutków.
O ochronie przed AIDS tu nigdzie się nie mówi.

Odpowiedz
#19
Jak to nie chroni przed AIDS? Przecież według wszelkich weryfikacji naukowych antykoncepcja ma skuteczność od 80 do ponad 90 procent co potwierdziło WHO, Narodowy Instytut Zdrowia USA i Uniwersytet Teksański, więc już się naprawdę nie ośmieszaj, bo po prostu dostarczasz kabaretu tym, którzy będą cię czytać, tak samo jak Marlow mylący spację z enterem i zapełniający wiersze tymi kabaretowymi wypowiedziami, że antykoncepcja nie chroni przed AIDS równoznacznymi z twierdzeniem, że AIDS nie jest tak zły jak antykoncepcja, co jest kompletna bzdurą i można przyznać tylko pod wpływem wiary co świadczy o tym, że jest chorobą, bo stawia do góry nogami zarówno moralność jak i rozum. Kabaret po prostu.
"Pełna przemocy, irracjonalna, nietolerancyjna, powiązana z rasizmem i lojalnością wewnątrz grupy, otoczona niewiedzą i wroga wobec swobody dociekania, przeniknięta pogardą dla kobiet i represyjna wobec dzieci — zorganizowana religia ma na sumieniu naprawdę dużo." - Christopher Hitchens.

"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.
Odpowiedz
#20
Cytat:Jak to nie chroni przed AIDS?
No zwyczajnie.
Chroni przed zapłodnieniem,nie przed AIDS.
To chyba jednak za trudne dla ciebie...

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości