[FONT="]Zefciu. Założę uprzejmie że nie trollujesz i spróbuje to wyjaśnić od podstaw, najprościej jak mi teraz przychodzi do głowy. [/FONT]
[FONT="]Nie jestem ekonomistą ale spróbuję wytłumaczyć tak po swojemu.
[/FONT]
[FONT="]Człowiek się bogaci gdy zarabia, firma się bogaci gdy sprzedaje, państwo się bogaci gdy eksportuje (lub eksportują firmy które płacą w nim podatki). [/FONT]
[FONT="]Natomiast gdy firma produkuje na rynek państwa to pieniądze zostają w tym samym zamkniętym obiegu (na terytorium danego państwa) i rynek w danym państwie się nie bogaci a utrzymuje status quo. [/FONT]
[FONT="]Gdy państwo importuje to pozbywa się kapitału.[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Dam przykład mało skomplikowany: Rodzic (państwo) i 1 dziecko (obywatel) oraz 2 dziecko (obywatel/firma) stanowią państwo a razem ich bogactwo jest „rynkiem wewnętrznym”. [/FONT]
[FONT="]Rodzic pracuje i przynosi do domu 2000zł.[/FONT]
[FONT="]Dziecko 1 dostaje 50zł kieszonkowego za umycie szyb a dziecko 2 dostaje 50zł za odkurzanie. Dziecku 1 jednak nie chce się pracować swoich rzeczy i zleca to dziecku 2 (firmie) płacąc za to 10zł. W budżecie domowym jest nadal 2000zł. Natomiast gdyby dziecko 1 zleciło to komu innemu to budżet zmniejszył by się o te 10zł. Gdyby to 2 dziecko wyprasowało by ubrania znajomemu i dostało 10zł to budżet wyniósł by 2010zł.[/FONT]
[FONT="]Gdyby ktoś nie wiedział skąd te 2000zł to powiedzmy ze rodzic jako państwo sprzedał posiadany surowiec (gaz ziemny) lub zaprosił gości (turystów). 50zł: szyby i odkurzanie mogą być odniesieniem do lekarza, policjanta, politykia itd. Można też dodać 3 dziecko (firmę) która świadczy korepetycje/maluje i sprzedaje obrazy i przynosi do domu np.50zł oraz np. babcię (również rodzina i to samo państwo) która produkuje marmoladę (jedzenie) i zaopatruje nią rodzinę (państwo).[/FONT][FONT="][/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Zwykły człowiek gromadzi pieniądze w "portfelu" lub innym "schowku"... potem je wydając.
Firma gromadzi pieniądze w sejfie lub banku.
Państwo zbiera pieniądze do "budżetu państwa" [/FONT]
[FONT="]Zwykle w ogromnej większości budżet jest zasilany z podatków które państwo zbiera od firm i obywateli a te biorą się z „rynku wewnętrznego państwa” (gospodarki) który jest ogółem pieniędzy znajdujących się w obiegu danego państwa. „Zwykle” ponieważ niektóre państwa bazują na wpływach z eksportu surowców (ropy, gazu) lub też oferują usługi finansowe (raje podatkowe).[/FONT]
[FONT="]Im większy rynek wewnętrzny tym większy budżet państwa i tym większe możliwości ma dany kraj.[/FONT]
[FONT="]Oczywiście gdy państwo ma większy budżet to stać je na obniżenie podatków dzięki czemu są większe chęci na założenie firm. Ludziom żyje się lepiej. Dodatkowo może też wesprzeć te gałęzie gospodarki które sobie nie radzą (np. rolnictwo dopłatami) lub tez dać preferencyjne kredyty na powstanie zakładów pracy. Im więcej pieniędzy w obiegu tym większe są zarobki obywateli. Ogólnie wiele jest składowych dzięki którym jeśli masz więcej pieniędzy to możesz szybciej się rozwijać. [/FONT]
[FONT="]Ps. Im lepiej państwo sobie radzi i im lepsza gospodarka tym pieniądz jest więcej wart.[/FONT]
[FONT="]Państwo może obniżać wartość tego pieniądza tak jak robią to Chiny i tak jak robili to Szwajcarzy.[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Tak więc jeśli firma ma siedzibę w Polsce to tu płaci podatki. Jeśli eksportuje to sprowadza pieniądze z zewnątrz do Polski (do polskiej gospodarki i do polskiego budżetu). [/FONT]
[FONT="]Jak wiemy gdy firma zatrudnia pracowników to musi odprowadzić od tych płac jakiś ustalony podatek.[/FONT]
[FONT="]Pracownicy zaś kupują za swoją pensję produkty i tym samym po raz kolejny odprowadzają do skarbu państwa podatki (vat) ALE też mając więcej pieniędzy (po ewentualnej podwyżce) stać ich na zakupienie większej ilości dóbr. Kupując dobra wspierają konkretne firmy które mając dobry utarg mogą się rozwijać (aktualnie w Polsce raczej zwijać i zwalniać pracowników – handel w PL upada).[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Jednak gdy …[/FONT]
[FONT="]- firma produkuje poza terenem Polski (np w Chinach) to ona sama zwykle oszczędza na zarobkach tych pracowników ale daje zarobić Chińczykom wspierając tym samym ich rynek wewnętrrzny i budżet państwa Chin.[/FONT]
[FONT="]- firma zarejestruje się poza terenem kraju by płacić podatki tam to budżet Polski nie zarabia. Przykład:[/FONT]
[FONT="]
Cytat:[/FONT]
[FONT="]Gdańska spółka LPP (Reserved, Mohito, House) przeniosła swoje marki na Cypr za zasadzie sublicencji. Jak podała firma ma to na celu ochronę znaków towarowych oraz "zachowanie optymalnej struktury podatkowej".[/FONT]
[FONT="]
Dlatego właśnie państwa walczą z rajami podatkowymi oraz walczą o ulokowanie u nich chociaż fabryk danej firmy. [/FONT]
[FONT="]- firma do wytworzenia swoich produktów nie kupuje półproduktów lokalnych a zagraniczne to ta część pieniędzy ucieka z polskiego rynku[/FONT]
[FONT="]- gdy Polak kupuje produkty firm zagranicznych daje zarobić producentowi innego kraju (pieniądze te wypływają do kraju w którym producent ten płaci podatki od zysków i płaci za ich produkcję).[/FONT]
[FONT="]- gdy wyjeżdżasz na wakacje np. do Egiptu to całość twoich pieniędzy zasila rynek wewnętrzny tamtego kraju a rynek Polski się kurczy (nie robię wyrzutów sumienia tylko tłumaczę jak jest)[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Należy zauważyć że Budżet państwa jest również „rynkiem wewnętrznym państwa” gdyż wielka część z jego budżetu zostaje w wewnętrznym obiegu danego państwa pod postacią inwestycji oraz płac sfery budżetowej czy wypłaty emerytur. Oczywiście jakaś część z Budżetu z Polski wypływa np. pod postacią spłaty długu publicznego. Tu znam 3 przykłady na pozostawienie tej gotówki na rynku wewnętrznym: zadłużanie się w swoich bankach, zadłużanie się u własnego społeczeństwa (przykład Japonii) oraz dodruk pieniędzy który wiąże się później z inflacją.[/FONT]
[FONT="]Państwo musi również wydać na sprowadzenie surowców (gaz, paliwo) czyli daje zarobić innym firmom, innym państwom.[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]---[/FONT]
[FONT="]
Najlepszym przykładem bogacenia się są Chiny:
- Zewnętrzne firmy płaciły chińskim pracownikom zatrudnionym na taśmach produkcyjnych
- Chińczycy pracujący w tych zakładach wydawali te pieniądze kupując np. jedzenie czym zwiększali „rynek państwa”. Więcej pieniędzy pojawiło się w obiegu. Firmy mając dochód lepiej prosperowały. [/FONT]
[FONT="]- Chińczycy kupując te produkt płacili podatki więc budżet państwa się zwiększał
- ponieważ państwo miało więcej pieniędzy to wspierało powstawanie nowych firm (preferencyjnymi kredytami lub chociaż mniejszymi podatkami) przez co firmy te zaczęły produkować przedmioty i eksportować je. Państwo wsparło również naukę lepiej ludzi kształcąc i dając pieniądze na nowe badania, wytwarzania nowych technologii, wynalazków itp. [/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Niektórzy (jak pewnie Zefciu) mogą twierdzić że kapitał to w tym równaniu pieniądze które sa nic nie warte, że to produkty są coś warte. Póki co jednak opieramy nasze gospodarki na pieniądzach ale w równaniu mogą się przecież pojawić: złoto, tulipany czy muszelki. Większość produktów traci wartość lub przydatność. Produktem może być paliwo lub jedzenie (wykorzystasz/zjesz i go nie ma).[/FONT]
[FONT="]
Cytat:Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że GPR nadal nie wyjaśnił, w jaki sposób kupowanie zagranicznych produktów, czy działalność zagranicznych koncernów powoduje to rzekome biednienie społeczeństwa polskiego.
[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Kupując np. w Lidlu produkt niemiecki wyprodukowany w Niemczech dajesz zarabiać:[/FONT]
[FONT="]- Lidlowi który płaci podatki w Niemczech (lub w raju podatkowym ale na pewno nie w Polsce)[/FONT]
[FONT="]- niemieckiemu producentowi który płaci podatki w Niemczech[/FONT]
[FONT="]- niemieckim pracownikom którzy produkują ten towar (czyli powiększasz rynek niemiecki)[/FONT]
[FONT="]Prawie całe pieniądze wychodzą z polskiego obiegu[/FONT]
[FONT="]Było by jeszcze gorzej gdybyś ten produkt kupił na Ebayu u niemieckiego sprzedawcy[/FONT]
[FONT="]Lidl chociaż zostawia tu pieniądze w postaci pensji dla polskich sprzedawców.[/FONT]
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista