Gawain napisał(a): Tak czy inaczej cwaniak jako, że to potężny zastrzyk gotówki dla niego zapewne albo straci albo zainwestuje te pieniądze. A to znaczy, że wzbogacą się wytwórcy dóbr, pracownicy banków i innych instytucji. Tak więc wygrał nie tylko artysta, ale też jego otoczenie. A w konsekwencji także pracownicy fabryczni i farmerzy, bo to oni są na początku każdego łańcuszka ekonomicznego.
Trickle down wiecznie żywe? Dlaczego przemieszczenie się pieniędzy od konesera/frajera do artysty/cwaniaka oznacza, że te pieniądze zostaną "zainwestowane"? Przecież suma się nie zwiększyła przez to, że zmieniła właściciela, to co ewentualnie "zainwestuje" a/c będzie odciągnięte od sumy, którą mógłby zainwestować k/f. Jedyne bezpośrednie efekty z tej transakcji to ewentualnie podatek, cała reszta to myślenie życzeniowe.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!