Ze strony Stowarzyszenia Polsko-Kurdyjskiego:
Obraz wyidealizowany - pisali sami o sobie. W rzeczywistości nie są tacy sweetaśni.
Przykładowo istnieje coś takiego jak lewicowo-nacjonalistyczna Partia Pracujących Kurdystanu i jej Ludowe Siły Obrony, które w walce o niepodległość były siłami partyzanckimi stosującymi akty terroru wobec ludności Turcji. Mimo wszystko ogólne działania Kurdów przeważają mocno na plus. Teraz te same siły skutecznie walczą z oddziałami ISIS. Widać, że jest to lud z ambicją; dążący ze stałą, silną determinacją do tego, by stworzyć własne państwo.
http://www.psz.pl/116-bezpieczenstwo/obe...cja-kurdow
Iraccy Kurdowie mają oddziały peszmergów, w ramach których walczą również kobiety. Wraz z oddziałami syryjskich Kurdów prowadzą działania przeciwko ISIS. Jeśli kogoś to interesuje - filmy z National Geographic na temat Kurdów:
Kurdowie są Polakami współczesnego świata. Piszę to w kontekście ich dążeń niepodległościowych. Mają ten sam problem jaki my mieliśmy przez wiele dekad. Wiem, że nie można mówić o charakterze narodu, ale myślę, że ogromna ilość poszczególnych Kurdów musi mieć podobny charakter lub podobny zestaw wartości, który pragną realizować. Ten charakter jest godny wielkiego szacunku. Ten charakter odpowiada za to, że Kurdowie zamiast spierdalać w popłochu do Europy wraz z falą niewartych splunięcia, żądnych socjalu, imigrantów, wolą dzielnie walczyć o swoją ziemię, o swoje interesy, o swoje wartości. Życzę im wszystkiego najlepszego - oby wywalczyli swoje państwo. Silny Kurdystan to słabe ISIS.
Jak sądzicie - jaką politykę powinno się prowadzić względem Turcji (która na chwilę obecną traktuje Kurdów tak jak Rosja Ukraińców)?
Moim zdaniem Turcja, jako państwo NATO, powinna trzymać odpowiednie standardy. Tym bardziej, że pretenduje do bycia w strukturach UE.
Cytat:Kim są Kurdowie?
Wśród Kurdów istnieje pewne powiedzenie – „Nie ma przyjaciół, są wyłącznie góry”. Istotnie, świat ledwo zauważył, że stulecie po stuleciu, zdobywca po zdobywcy prowadzili te niegdyś koczownicze plemiona wgłąb ukochanych przez nich gór, aby ocalić ich kulturę, język oraz życie.
Długo ukrywane w cieniu historii życie w ucisku stało się kurdyjskim sposobem na przetrwanie, aż do czasu gdy okrucieństwa wyrządzone przez dyktatora Saddama Husseina wstrząsnęły całym światem, powodując że ludzie różnych nacji zaczęli zadawać sobie pytanie: „Kim są Kurdowie?”
Dla wielu świadomość przyszła po „Krwawym piątku” w marcu 1988 roku, kiedy to Saddam zrzucił toksyczny gaz na kurdyjskie miasto Halabja, zabijając 5,000 ludzi w przeciągu kilku minut, a potem kolejne 7,000 w trwającym kilka dni bombardowaniu. Zdarzenie to nie było tylko i wyłącznie chemicznym atakiem Saddama skierowanym przeciwko Irakijskim Kurdom, było przede wszystkim symbolem okrucieństw popełnionych przez dyktatora.
„Saddam próbował zmieść Kurdów z powierzchni ziemi. Ludzie w Kurdystanie są szczęśliwi z powodu wyzwolenia i możliwości życia w pokoju i wolności.”
Aby prześledzić historię Kurdów, należy zacząć od samego początku – tu, w miejscu, gdzie jak niektórzy wierzą znajdował się biblijny Eden, w którym prężnie rozwijający się, starożytny lud po raz pierwszy zostawił ślady swojej obecności. Teren ten, odżywiany źródłami rzek Eufrat i Tygrys, znajdował się, jak przypuszczają archeolodzy, w obrębie Kolebki Ludzkości, gdzie kurdyjscy przodkowie po raz pierwszy wprowadzili rolnictwo, hodowlę zwierząt, tkactwo, obróbkę metali oraz garncarstwo. Dla odwiedzających te tereny, podróż przez ziemię Kurdów jest podróżą przez biblijną historię. Wielcy prorocy: Nahum, Jonasz, Habakuk i Daniel są pochowani w obrębie rozległych granic terenów nazywanych obecnie Kurdystanem. Miasto Amadiya wciąż istnieje, oznaczając miejsce, w którym jak wielu uważa, Trzej Królowie rozpoczęli swą podróż, śledząc wielką gwiazdę ukazaną na niebie.
Stulecia mijały, a plemiona upadały pod siłami zbrojnymi Aleksandra Wielkiego w bitwie pod Gaugamelą a następnie osiągnęły apogeum jako kupcy wzdłuż legendarnego Jedwabnego Szlaku. W czasie gdy hordy Mongołów mogły zrobić z nich więźniów, Turcy mogli zrobić z nich książąt. Bez względu na to czy okupanci byli źli czy dobrzy, czy byli mordercami czy świętymi, Kurdowie musieli nauczyć się robić wszystko, by przetrwać. Pod koniec II wojny światowej obiecano Kurdom niepodległość, rozbrojenie Imperium osmańskiego oraz utworzenie nowego państwa. Zamiast tego Kurdystan został rozdzielony za jednym zamachem pomiędzy Turcję, Syrię, Iran i Irak. Obecnie, światowa populacja 30 milionów Kurdów (odpowiadająca populacji Kanady) tworzy największą istniejącą grupę etniczną pozbawiona własnej państwowości.
„Nie jesteśmy ani Arabami, ani Turkami, ani Persami. Jesteśmy muzułmanami, ale stanowimy odmienne państwo. Mamy swój własny język, historię, folklor, wszystko.”
„Jesteśmy Kurdami, co oznacza że jesteśmy zupełnie inna grupą etniczną niż Arabowie, Turcy a nawet Persowie - z powodu naszego pochodzenia i z powodu całego cierpienia jakie widzieliśmy, mamy całkowicie odmienną mentalność.”
„W czasie gdy centralny reżim iracki, przed obaleniem Saddama Husseina, zajęty był tworzeniem broni masowej zagłady, my byliśmy zajęci sadzeniem drzew, tworzeniem nowych grup na naszych uniwersytetach i otwieraniem nowych wydziałów oraz tworzeniem centrów edukacji dla naszych dzieci i młodzieży. Staramy się zbudować państwo. Staramy się poprawić naukowe standardy dla naszej społeczności. Staramy się rozprzestrzeniać demokrację. Chcemy uczyć ludzi jak szanować siebie nawzajem oraz akceptować prawa dzieci i kobiet.”
„To pokojowo nastawione państwo. Ludzie są fantastyczni. Nie sądzę, żeby nasz region stał się zaporą pomiędzy nami a innymi narodami i kulturami.”
Kurdowie są starożytnym ludem który spędził życie na rozdrożu świata, przywykłym do obcowania z ludźmi innych wyznań. Obecnie, jak i w przeszłości, znajdziesz w sercach kurdyjskich ludzi etniczną i religijną tolerancję.
„Dziś, na przykład, w Kurdystańskich miastach możesz zobaczyć kościoły tuż obok meczetów. Mamy Chrześcijan, Ormian, Jazydów, muzułmanów, Żydów. Mamy wszystkie rodzaje religii oraz grup etnicznych i żyjemy razem od wieków, co pokazuje jak tolerancyjnymi ludźmi są Kurdowie.
W miastach Kurdystanu zobaczysz nie tylko Kurdów, lecz także Arabów, Turków, Asyryjczyków, Asyro-chaldejczyków, Szyitów, Sunnitów, wszystkich żyjących pokojowo ramię w ramię, bo tacy właśnie są. Pokazuje to Kurdystan takim, jakim był zawsze, na długo zanim Irak zaistniał w świecie.
Obraz wyidealizowany - pisali sami o sobie. W rzeczywistości nie są tacy sweetaśni.
Przykładowo istnieje coś takiego jak lewicowo-nacjonalistyczna Partia Pracujących Kurdystanu i jej Ludowe Siły Obrony, które w walce o niepodległość były siłami partyzanckimi stosującymi akty terroru wobec ludności Turcji. Mimo wszystko ogólne działania Kurdów przeważają mocno na plus. Teraz te same siły skutecznie walczą z oddziałami ISIS. Widać, że jest to lud z ambicją; dążący ze stałą, silną determinacją do tego, by stworzyć własne państwo.
Cytat:Region Kurdystanu składa się z 3 prowincji (cały Irak z 18) o powierzchni 40 643 km kwadratowych. Sporna jest prowincja Kirkuk oraz część dystryktów Niniwa i Diyala. Kwestia Kirkuku ma być według konstytucji Iraku rozstrzygnięta poprzez referendum, poprzedzone rzetelnym spisem ludności. Działania te miały być zakończone do 2007 roku, ale wciąż są odraczane przez władze w Bagdadzie (jest to świadome działanie, ponieważ ludność kurdyjska w tej prowincji stanowi około 50%).
Dla jedności irackich Kurdów istotny był rok 2006, kiedy dwie konkurujące ze sobą w tym regionie partie: Demokratyczna Partia Kurdystanu (KDP) i Patriotyczna Unia Kurdystanu (PUK) zjednoczyły swoje administracje i zapowiedziały współpracę. Należy pamiętać, że spór pomiędzy tymi partiami spowodował wojnę domową w latach 1994-1998.
Na czele KDP stoi Masud Barzani, który jednocześnie piastuje urząd prezydenta Autonomii. Przewodniczącym PUK i prezydentem Iraku jest Dżalal Talabani.
Regionalny Rząd Kurdystanu (KRG) kierowany jest przez premiera Nechirvana Barzaniego. Koalicja rządowa składa się z kilku partii politycznych, co odzwierciedla różnorodność etniczną i religijną ludności w regionie. Są to oczywiście Kurdowie, ale też Arabowie, Turkemi, Aysryjczycy i Jezydzi. Parlament składa się z 111 posłów.
Iraccy Kurdowie prowadzą aktywną politykę zagraniczną. Posiadają swoich reprezentantów w Australii, Austrii, Francji, Niemczech, Iranie, Włoszech, Rosji, Polsce, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, USA i przy UE. Głównym ich celem jest promowanie własnej autonomii oraz zachęcanie inwestorów do inwestycji w regionie. Nieco więcej, bo 27 państw ma swoje siedziby w Kurdystanie Irackim.
Autonomiczny Region Kurdystanu Irackiego ma czym zachęcać potencjalnych inwestorów. Złoża ropy naftowej na tym obszarze szacowane są na 45 mld baryłek. Pierwsze odwierty w 2006 roku zaczęła norweska firma energetyczna DNO. Podpisano również umowy z kanadyjską Western Oil Sands i z brytyjskimi Sterling Energy i Gulf Keystone Petroleum. Działają tu też koncerny takie jak Chevron, Total, ExxonMobil, Gazprom Nieft. Jednostronne kontrakty nie podobają się władzom Iraku, które uważają, że powinny również uczestniczyć w negocjacjach i czerpać większe zyski z surowców.
Od 2003 roku, silniejsza gospodarka w irackim Kurdystanie przyciągnęła około 20 tysięcy pracowników z innych części Iraku. Obecnie region ten ma najniższy wskaźnik ubóstwa w Iraku. Infrastruktura jest wciąż rozbudowywana. Jej braki są skutkiem wcześniejszych wojen prowadzonych w Iraku. Mimo to można dojechać do każdego państwa sąsiadującego. Powstały także dwa lotniska w Irbil i w As-Sulajmanijja proponujące loty na Bliski Wschód i do Europy. Obsługują je firmy takie jak Austrian Airlines, Lufthansa, Etihad, Royal Jordanian, Gulf Air, Middle East Airlines, Atlas Jet, and Fly Dubai. Do wykorzystania są również co najmniej dwa lotniska wojskowe.
http://www.psz.pl/116-bezpieczenstwo/obe...cja-kurdow
Iraccy Kurdowie mają oddziały peszmergów, w ramach których walczą również kobiety. Wraz z oddziałami syryjskich Kurdów prowadzą działania przeciwko ISIS. Jeśli kogoś to interesuje - filmy z National Geographic na temat Kurdów:
Kurdowie są Polakami współczesnego świata. Piszę to w kontekście ich dążeń niepodległościowych. Mają ten sam problem jaki my mieliśmy przez wiele dekad. Wiem, że nie można mówić o charakterze narodu, ale myślę, że ogromna ilość poszczególnych Kurdów musi mieć podobny charakter lub podobny zestaw wartości, który pragną realizować. Ten charakter jest godny wielkiego szacunku. Ten charakter odpowiada za to, że Kurdowie zamiast spierdalać w popłochu do Europy wraz z falą niewartych splunięcia, żądnych socjalu, imigrantów, wolą dzielnie walczyć o swoją ziemię, o swoje interesy, o swoje wartości. Życzę im wszystkiego najlepszego - oby wywalczyli swoje państwo. Silny Kurdystan to słabe ISIS.
Jak sądzicie - jaką politykę powinno się prowadzić względem Turcji (która na chwilę obecną traktuje Kurdów tak jak Rosja Ukraińców)?
Moim zdaniem Turcja, jako państwo NATO, powinna trzymać odpowiednie standardy. Tym bardziej, że pretenduje do bycia w strukturach UE.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać