To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Teologiczny eksperyment myślowy.
#41
mx1 napisał(a): Nauka nie zna takiej przypadłości jak brak źrenic.

Gemma w 1947 r. została zbadana przez niezależnych okulistów z Palermo: dr. Cucco i dr. Contino - stwierdzili całkowity brak źrenic. Nie słyszałem by jacyś inni lekarze podważyli ich diagnozę. Jedyny powód, braku innej diagnozy może być jeden - rzeczywisty brak źrenic.

mx1 napisał(a): Zna natomiast iridermię/aniridię, czyli zanik tęczówki.

Pewnie zna jednak diagnoza dwóch niezależnych lekarzy  jest jasna i jak dotąd nikt jej nie podważył, mimo że Gemma nadal żyje.

exeter napisał(a):jesteś przykładem ograniczonych horyzontów, wynikających prawdopodobnie z programowania w młodości. Dlaczego ograniczasz się do porównania dwóch światowych religii, do tego tylko ich głównych nurtów? Poczytaj sobie o innych, niejedno Cię zdziwi i zaskoczy:
sufizm, derwisze, fakirzy

fragment tego tekstu:

Cuda derwiszów i fakirów

Znani są derwisze czy fakirzy, którzy młotkiem wbijają sobie sztylety w bok czaszki, pod oczy. Połykają szkło i gwoździe. Nieodkażonymi szpikulcami przebijają sobie uszy, szyję, brzuch, ramiona, policzki. Trzymają w rękach rozżarzone do czerwoności pręty. Wystawiają języki na ukąszenia jadowitych węży i skorpionów. Nigdy nie okazują, że odczuwają ból czy cierpienie. Rany goją się i znikają w ciągu kilku sekund do kilkunastu minut. Nie ma zakażeń. Śmiertelne, wydawałoby się, ukąszenia jadowitych stworzeń nie czynią im najmniejszej krzywdy. Derwisze czy fakirzy nie wpadają w trans, są całkowicie przytomni, a wedle badań naukowych ich wykresy fal mózgowych nie odbiegają od normy. Sekretem fakirskich mocy jest specjalna suficka inicjacja fakira. Żaden z członków bractwa fakirów nie posiada zwykle wcześniej magicznych zdolności. Z chwilą duchowej inicjacji fakirów potrafi wszystko – włącznie z przekazywaniem swoich talentów – zazwyczaj na określony czas – nie sufim. Inicjacja przekazu mocy jest z wyglądu bardzo prosta – jeden z nielicznych, specjalnie wybranych mistrzów sufickich o wielkiej mocy duchowej, przez kilka lub kilkanaście minut trzyma dłoń na głowie kandydata – i gotowe, ten może już czynić “cuda”.
Zdarza się jednak, że gdy derwisz sprzeniewierzył się zasadom bractwa fakirów, można mu tę moc odebrać. Często, ostrożny mistrz suficki, udziela odpowiednio zaawansowanym czy wybranym adeptom mocy duchowej na pewien czas, aby przetestować czy uczeń nie zechce nadużywać lub sprzeniewierzyć mocy duchowej pochodzącej od Boga. W efekcie badania mocy fakirów trzeba uznać, że istnieje pewna inteligentna energia uzdrawiania oraz czynienia cudownie wyglądających zjawisk paranormalnych, którą można pobierać z przestrzeni czy od Boga, “ładować” nią człowieka, przekazywać innym albo odebrać. Przypomina to znany także z innych tradycji szamańskich przekaz duchowej mocy, dzięki której można między innymi uzdrawiać oraz czynić pewne cuda. Sufizm w dziedzinie praktyk fakirów i derwiszów niesie ze sobą dziedzictwo dobroczynnej arabskiej i perskiej boskiej magii opartej na łasce Bożej.

Chciałbym poznać Twoją opinię, czy ich moce pochodzą od Boga?

A to inny przykład niezwykłych zdolności i umiejętności:
szamanizm

Istnieje bardzo istotna lecz mało zauważalna różnica między wymienionymi przez Ciebie praktykami religijnymi, czy wierzeniami a chrześcijaństwem.

sufizm:
Sufizm jest określany jako mistyczny wymiar islamu, pozwalający osiągnąć jedność z allahem, odczuć jedność z nim i tak dalej. Jednak metody stosowane przez praktyków są co najmniej zastanawiające. W sufiźmie jedną z metod osiągnięcia jedności z allahem czy w ogóle stanów religijnej ekstazy jest "dhikr" - jest to zespół różnych praktyk począwszy od powtarzania ważnych w islamie imion w rytmiczny sposób przez rytmiczne śpiewy, tańce i tym podobne w celu osiągnięcia transu umożliwiającego postulowaną łączność z allahem (który swoją drogą nie istnieje Uśmiech ), kolejnym zbiorem takich praktyk jest  - muraqaba i wiele innych

Praktyka sufizmu może prowadzić jedynie do silnego transu znanego w naukach medycznych jako hipnoza i halucynacji. Oto przykład radykalnego stosowania metod wchodzących w skład mistyki sufickiej:


Halucynacje były wynikiem wspomnianej praktyki, jednak fakt, że ów czlowiek cytuje słowa Jezusa z Nowego Testamentu ("Ja jestem drogą prawdą i życiem"), których nigdy wcześniej nie słyszał jest niewytłumaczalny. Jedynym wytłumaczeniem jest pozyskanie wiedzy o tych słowach od realnego bytu, który je podyktował - Pana Jezusa.

derwisze:

Derwisze albo dosadniej "wirujący derwisze", odkryli sposób na wprowadzanie się w odmienny stan świadomości, który między innymi znosi krwawienie ran i ból w sytuacjach, w których powinien być odczuwany. Świat medycyny już od lat zdaje sobie sprawę z faktu, że różna aktywność mózgu wiąże się ze zróżnicowanymi: samopoczuciem, poziomem świadomości, zmianą progu bólu, poczuciem depersonalizacji itp. Naukowcy wiedzą, że to czym popisują się derwisze a szczególnie: brak krwawienia i odczuwania bólu to efekt ich rytmicznych tańców: setki obrotów z częstością 20-30/minutę współgrają z rytmem fal theta obrazowanym na EEG i charakterystycznym dla ich cudownych właściwości. Ciekawe czy odstawiliby pokaz przebijania się bez uprzednich tańców, pewnie nie Uśmiech

szamanizm:

Szamani wiadomo - ziółka: ayahuasca, haoma, soma i tym podobne...

W Biblii ani razu nie pojawia sie jakakolwiek roślina o właściwościach halucynogennych stosowana rytualnie, ani razu nie pojawia się opis jakiegokolwiek rytuału indukującego trans. Bóg w Biblii zakazuje takich praktyk!

Cytat:"Nie będziesz się zwracać do wywoływaczy duchów ani do wróżbitów. Nie wypytujcie ich, bo staniecie się przez nich nieczystymi. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym." (3 Mojż 19:31)

"Nie będziecie jedli niczego z krwią; nie będziecie wróżyć ani czarować." (3 Moj. 19:26)

"Nie będziecie się zwracać do wywoływaczy duchów ani do wróżbitów. Nie wypytujcie ich, bo staniecie się przez nich nieczystymi; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym." 3 Moj. 19:31

Kto zaś zwróci się do wywoływaczy duchów i do wróżbitów, by naśladować ich w cudzołóstwie, to zwrócę swoje oblicze przeciwko takiemu i wytracę go spośród jego ludu. 3 Moj. 20:6

A jeżeli mężczyzna albo kobieta będą wywoływać duchy lub wróżyć, to poniosą śmierć. Ukamienują ich, krew ich spadnie na nich. 3 Moj. 20:27

A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych? Izaj. 8:19

....
Odpowiedz
#42
Ten sam Ojco Pio, co stygmaty sobie robił chemikaliami?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#43
Dragula napisał(a): Ten sam Ojco Pio, co stygmaty sobie robił chemikaliami?

Dlaczego miałby się samookaleczać?
Odpowiedz
#44
Łukasz napisał(a):
mx1 napisał(a): Nauka nie zna takiej przypadłości jak brak źrenic.

Gemma w 1947 r. została zbadana przez niezależnych okulistów z Palermo: dr. Cucco i dr. Contino - stwierdzili całkowity brak źrenic. Nie słyszałem by jacyś inni lekarze podważyli ich diagnozę. Jedyny powód, braku innej diagnozy może być jeden - rzeczywisty brak źrenic.

Rozumiem, że ci doktorzy nie mieli imion, bo zostali wymyśleni na potrzeby tej historyjki. Dlaczego nie ma nigdzie dokumentów pisanych z diagnozą tych lekarzy? Przecież w 1947 roku ludzkość znała już pismo.

Łukasz napisał(a):
mx1 napisał(a): Zna natomiast iridermię/aniridię, czyli zanik tęczówki.

Pewnie zna jednak diagnoza dwóch niezależnych lekarzy  jest jasna i jak dotąd nikt jej nie podważył, mimo że Gemma nadal żyje.

Gdybym był lekarzem i odkrył jedyny na świecie przypadek braku źrenic to na pewno bym to opisał, a jak nie ja to na inny lekarz by się tym zajął. Skoro nikt nie opisał tego przypadku w publikacji naukowej, to znaczy, że przypadek Gemmy dotyczy znanej medycynie przypadłości, którą nikt się nie ekscytuje, oprócz ciemnego ludu.
Skoro Pio ją wyleczył ze ślepoty to dlaczego nadal chodzi w ciemnych okularach a po ich zdjęciu nadal zachowuje się jak osoba z aniridią (brak skupienia wzroku - "latające" oczy") i dlaczego nie dała się zbadać niezależnym lekarzom przez prawie 70 lat?  Dlaczego KK nie uznał tego przypadku jako cud?
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
Odpowiedz
#45
Mnie pytasz? Ja jestem tylko A-stygmatykiem
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#46
Łukasz napisał(a):
Dragula napisał(a): Ten sam Ojco Pio, co stygmaty sobie robił chemikaliami?

Dlaczego miałby się samookaleczać?

Dokładnie z tego samego powodu, który stanowi podstawę wypisywania twoich pierdół na forum. Nie oczekuję, że to zrozumiesz, po prostu czasem jak czytam tutejszych nawiedzonych teistycznych misjonarzy (czasem tę samą reakcję wywołują we mnie tępi antyklerykałowie, mimo że gram z nimi w tej samej drużynie), to nie mogę się powstrzymać od złośliwego komentarza. Chyba czas najwyższy dla mnie na terapię.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#47
Brainless napisał(a): Nie oczekuję, że to zrozumiesz

Ja Cię świetnie rozumiem. Oczekujesz dowodów, potwierdzeń, świstków a nawet jak bym Ci to dał to i tak nie uwierzysz bo nie chcesz. Teraz zrozum proszę mnie - nie jestem tu po to by przedstawiać dowody, świstki i dokumenty ale by przedstawić pewną drogę życia, która może się okazać dla niektórych atrakcyjna. Jeśli moje wypowiedzi Cię denerwują to nie musisz ich czytać - to takie proste.

Brainless napisał(a): Dokładnie z tego samego powodu, który stanowi podstawę wypisywania twoich pierdół na forum.

Gdyby o. Pio sam dokonywał samookaleczenia to znaczy, że preparowałby świadectwo stygmatów będąc w pełni świadom, że wiara, którą wyznaje jest kłamstwem a skoro sam wiedziałby, że chrześcijaństwo jest kłamstwem to co by zyskał przez samookaleczenie? Człowiek zawsze (nawet święty) postępuje interesownie.

Podobnie sprawa ma się z pierwszymi papieżami. Trzydziestu pierwszych papieży to męczennicy, a ich historie są dobrze udokumentowane. Gdyby Kościół polegał na globalnym spisku jaki byłby sens jego zakładania skoro nawet jego twórcy nic by z tego nie mieli nie wspominając o "uciśnionej" ludzkości:

Psalm 2 - " Mesjasz Królem" (~1040 lat przed Chrystusem) napisał(a):Dlaczego narody się buntują,
czemu ludy knują daremne zamysły?
Królowie ziemi powstają
i władcy spiskują wraz z nimi
przeciw Panu i przeciw Jego Pamazańcowi:
«Stargajmy Ich więzy
i odrzućmy od siebie Ich pęta!»

Śmieje się Ten, który mieszka w niebie,
Pan się z nich naigrawa,
a wtedy mówi do nich w swoim gniewie
i w swej zapalczywości ich trwoży:
«Przecież Ja ustanowiłem sobie króla
na Syjonie, świętej górze mojej».

Ogłoszę postanowienie Pana:
Powiedział do mnie:
«Tyś Synem moim,
Ja Ciebie dziś zrodziłem.
Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo
i w posiadanie Twoje krańce ziemi.
Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić
i jak naczynie garncarza ich pokruszysz».

A teraz, królowie, zrozumcie,
nauczcie się, sędziowie ziemi!
Służcie Panu z bojaźnią
i Jego nogi ze drżeniem całujcie,
bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze,
gdyż gniew Jego prędko wybucha.
Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.

Iz 49, 7 (~VIII wiek przed Chrystusem) napisał(a):Tak mówi Pan, Odkupiciel Izraela, jego Święty, do wzgardzonego w swej osobie, do budzącego odrazę pogan, do niewolnika przemożnych: «Królowie zobaczą cię i powstaną, książęta padną na twarz, przez wzgląd na Pana, który jest wierny, na Świętego Izraelowego, który cię wybrał».
Odpowiedz
#48
Łukasz napisał(a): nie jestem tu po to by przedstawiać dowody, świstki i dokumenty ale by przedstawić pewną drogę życia, która może się okazać dla niektórych atrakcyjna.

Blog byłby bardziej odpowiedni, tylko że pewnie pies z kulawą nogą by tam nie zajrzał.
Odpowiedz
#49
Łukasz,

Cytat:Istnieje bardzo istotna lecz mało zauważalna różnica między wymienionymi przez Ciebie praktykami religijnymi, czy wierzeniami a chrześcijaństwem.
Rozumiem, że porównujemy nie tyle zwykłych wyznawców różnych religii, ile czołowych mistyków. A w tym przypadku nie widzę różnicy pomiędzy wejściem na "wyższy pułap", w wyniku wirowania w rytm muzyki, głębokiej medytacji, czy głodówki połączonej z biczowaniem. To są różne sposoby stymulowania mózgu i wywoływania określonych stanów psychicznych.
Cytat:Praktyka sufizmu może prowadzić jedynie do silnego transu znanego w naukach medycznych jako hipnoza i halucynacji. Oto przykład radykalnego stosowania metod wchodzących w skład mistyki sufickiej:


Halucynacje były wynikiem wspomnianej praktyki, jednak fakt, że ów czlowiek cytuje słowa Jezusa z Nowego Testamentu ("Ja jestem drogą prawdą i życiem"), których nigdy wcześniej nie słyszał jest niewytłumaczalny. Jedynym wytłumaczeniem jest pozyskanie wiedzy o tych słowach od realnego bytu, który je podyktował - Pana Jezusa.
Człowiek wprowadzony w stan hipnozy potrafi przypomnieć sobie przeżycia z odległej przeszłości, np. z wczesnej młodości. Co jest niezwykłego w tym, że mózg tego gościa podczas hipnozy trafił na zapisany, a zapomniany fragment NT?
Mój mózg podczas wczorajszego snu wyciągnął z podświadomości utwór Stonsów, którego nie słyszałem od lat i od którego nie mogłem się uwolnić przez cały dzień. I co? Też mam to traktować jako doświadczenie mistyczne?

Powszechność podobnych przeżyć dowodzi istnienia w ludzkich mózgach określonych mechanizmów psychicznych i ich autonomii w stosunku do świadomości, ale nie dowodzi istnienia świata nadprzyrodzonego.
Cytat:Szamani wiadomo - ziółka: ayahuasca, haoma, soma i tym podobne...
Widocznie nie wpadli na to, że ten sam efekt można osiągnąć poprzez samobiczowanie.  Oczko
Albo uważali swoje sposoby za skuteczniejsze. 
Cytat:"Nie będziesz się zwracać do wywoływaczy duchów ani do wróżbitów. Nie wypytujcie ich, bo staniecie się przez nich nieczystymi. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym." (3 Mojż 19:31)

"Nie będziecie jedli niczego z krwią; nie będziecie wróżyć ani czarować." (3 Moj. 19:26)

"Nie będziecie się zwracać do wywoływaczy duchów ani do wróżbitów. Nie wypytujcie ich, bo staniecie się przez nich nieczystymi; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym." 3 Moj. 19:31 

Kto zaś zwróci się do wywoływaczy duchów i do wróżbitów, by naśladować ich w cudzołóstwie, to zwrócę swoje oblicze przeciwko takiemu i wytracę go spośród jego ludu. 3 Moj. 20:6

A jeżeli mężczyzna albo kobieta będą wywoływać duchy lub wróżyć, to poniosą śmierć. Ukamienują ich, krew ich spadnie na nich. 3 Moj. 20:27 

A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych? Izaj. 8:19

....
Gdyby to był fragment kodeksu prawnego, powiedziałbym, że chodzi o zapisy mające utrudnić życie konkurencji. Uśmiech
Odpowiedz
#50
Łukasz napisał(a):
Brainless napisał(a): Nie oczekuję, że to zrozumiesz

Ja Cię świetnie rozumiem. Oczekujesz dowodów, potwierdzeń, świstków a nawet jak bym Ci to dał to i tak nie uwierzysz bo nie chcesz.

No i właśnie dlatego nie chcę od ciebie żadnych świstków i dowodów, nie masz zresztą takowych, dlatego nadal uważam, że nie rozumiesz. Chciałbym po prostu, żebyś spamował sobie gdzie indziej. Zwróć też uwagę na to, że niechęć do twojej pisaniny zadeklarowała już całkiem spora grupka osób wierzących z tego forum.
Ale to też ci do myślenia nie da. Misjonarskie gramofony nie myślą.

Łukasz napisał(a):Teraz zrozum proszę mnie - nie jestem tu po to by przedstawiać dowody, świstki i dokumenty ale by przedstawić pewną drogę życia, która może się okazać dla niektórych atrakcyjna. Jeśli moje wypowiedzi Cię denerwują to nie musisz ich czytać - to takie proste.

Przed tobą było tu mnóstwo takich samych osób, nie potrafiących czytać ze zrozumieniem.
Forum "ateista.pl" - tu są ludzie (głównie) niewierzący, droga życia, którą przedstawiasz, nie jest dla nich atrakcyjna.
Oczywiście, zastosuję się do jedynej światłej w tym momencie i słusznej rady i oleję ten temat, mimo wszystko tamto musiałem z siebie wyrzucić, bowiem kiedy człek w toku swojej już 9-letniej ponad kariery na forum spotyka kolejnego ogarniętego misją nawracania młodocianego misjonarza, to mimo wszystko zaczyna czuć uwieranie scyzoryka, który się na takie gadanie w kieszeni otwiera.
Ciężko jest też mi zrozumieć ludzi z tego forum (już z określonym stażem), którzy za każdym razem dają się wciągnąć w dyskusje na ten temat.
Przekonał ktoś kogoś kiedyś? Bo mnie się wydaje, że bardzo lubicie marnować swój czas...

A teraz można spokojnie kontynuować, wyżaliłem się już...
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#51
Łukasz napisał(a): Jako katolik wierzę, że istnieje jeden Bóg - Trójca Święta, łącze wiarę z przekonaniem, że inne religie nie mogą prowadzić do Boga. Postanowiłem zrobić bardzo ciekawy eksperyment i porównać dwie religie: chrześcijaństwo i islam. Z porównania tylko tych dwóch religi można wyciągnąć pewne ciekawe wnioski, które można ekstrapolować na inne religie.

Opis:
Postanowiłem porównać ilość odnotowanych w internecie "niezwykłych zdarzeń" związanych z chrześcijaństwem i islamem. Zdarzenia należą do dwóch klas:
a) wizje/odwiedziny Jezusa lub Mahometa (nie we snach ale na jawie, przy pełnej świadomości) osób wyzających odpowiednie religie.
b) cudowne uzdrowienia dokonane przez Jezusa lub Mahometa (za przyczyną/wstawiennictwem) w odpowiednich religiach
Porównanie ilościowe będzie niekompletne i z tego powodu postanowiłem przedstawić przypadek cudu, który generuje cud następny wprowadzając do tematu elementy analizy jakościowej. Nie znam podobnego zdarzenia i sądzę, że ten jeden opisany przypadek deklasuje pozostałe religie Świata.

Na początek informacja z Gazety Wrocławskiej:
"Podczas niedzielnej mszy w sanktuarium św. Jacka w Legnicy, biskup Zbigniew Kiernikowski poinformował wiernych o wydarzeniu sprzed dwóch lat, które nosi znamiona cudu eucharystycznego. Chodzi o wyniki badań hostii, na której pojawiły się czerwone przebarwienia. Na koniec mszy odbyła się adoracja cudownej hostii, którą biskup wystawił wiernym na specjalne paterze. .....
 W specjalnym komunikacie biskupa czytamy: „Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii świętej upadła na posadzkę i która została podniesiona, i złożona do naczynia z wodą, po pewnym czasie pojawiły się przebarwienia koloru czerwonego. Ówczesny Biskup Legnicki Biskup Stefan Cichy powołał Komisję, której zadaniem było obserwowanie zjawiska. W lutym 2014 roku został wyodrębniony fragment materii koloru czerwonego i złożony na korporale. W celu wyjaśnienia rodzaju tej materii Komisja zleciła pobranie próbek i przeprowadzenie stosownych badań przez różne kompetentne instytucje.
Ostatecznie w orzeczeniu Zakładu Medycyny Sądowej czytamy: „W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego. (…) Całość obrazu (…) jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego” (…) ze zmianami, które „często towarzyszą agonii”. Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki.

To był cytat. Niezaprzeczalny cud, ale to nie wszystko. Większym i następnym cudem w tej sprawie jest brak jakiegokolwiek zainteresowania sprawą ze strony prokuratury. Po przeczytaniu artykułu wiemy, że dokonano morderstwa lub profanacji zwłok - jedno i drugie jest przestępstwem. Obecność krwi, plwociny, ekskrementów nie dziwiłaby nikogo - łatwo pozyskać nawet od żywego. Z pozyskiwaniem fragmentów mięśnia sercowego jest nieco trudniej. Prawdziwie Wielkim Cudem w tej sytuacji jest to, że prokuratura nie opiera się danych z Zakładu Medycyny Sądowej lecz zakłada nadprzyrodzone sprawstwo w tej histologicznej detekcji
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości