Nie musiałaby być wielkości planety, zależy jak blisko Słońca będzie się znajdować. Poza tym wielkość budowanych obiektów w kosmosie nie przysparza takich trudności jak na Ziemi.
Forum Ateista.pl
Nauka
Nauki przyrodnicze
Trzy kolory. Czerwony nie stanie się niebieski, ale biały tak
Trzy kolory. Czerwony nie stanie się niebieski, ale biały tak
|
09.01.2017, 23:21
10.01.2017, 07:48
El Commediante,
Cytat:Nie musiałaby być wielkości planety, zależy jak blisko Słońca będzie się znajdować. Poza tym wielkość budowanych obiektów w kosmosie nie przysparza takich trudności jak na Ziemi.Co do drugiego, zgoda. Też podnosiłem tę kwestię w poście skierowanym do Sofeicza. Natomiast jeśli chodzi o rozmiar przesłony uważnie czytałem esej Pilastra, który napisał: Właściwie jedynym mankamentem terraformingu Wenus w porównaniu z Marsem, jest konieczność budowy, umieszczenia i stałego utrzymywania w punkcie libracji odpowiedniej przesłony. Proste rozważania geometryczne pokazują, że powinna mieć ona średnicę ponad 14 tys km. Na szczęście nie musi być ona całkowicie szczelna i może, a w późniejszej fazie terraformingu, nawet powinna, przepuszczać około 50% światła słonecznego. 14 tys. km. średnicy to tarcza większa od Ziemi! A gdyby zamiast niej chcieć zbudować sferę takich rozmiarów, mielibyśmy obiekt wielkości planety, tyle że mniej masywny. Tu pojawia się kolejny problem, podatności takiego obiektu na dryf wywołany ciśnieniem wiatru słonecznego. Nie potrafię ocenić jego wielkości, ale na pewno wymagałby uwzględnienia i korekt położenia.
10.01.2017, 10:53
Moritz 2.0 napisał(a):Cytat:To chyba lepiej będzie po prostu taką szklarnię dookoła całej planety zbudować. Rozwiązałoby to oba problemy. Termodynamiczny i brakującej masy Takie coś było pokazane na ostatnich "gwiezdnych wojnach", tylko tam to było enigmatyczne "pole siłowe". Natomiast konstrukcja z dźwigarów z diamentu z rozpiętymi pomiędzy nimi płachtami z grafenu, (na Marsie, gdzie naprężenia są mniejsze) to mogłoby zadziałać. Zresztą nie tylko w przypadku Marsa, ale w ogóle budowy sztucznych habitatów. Oczywiście droga na orbitę - wtedy tylko przez śluzy. Exeter Cytat:a co sądzisz o problemie nagrzewania się takiej przesłony? Sądzę że nie byłby istotny. Tzn tarcza by się oczywiście nagrzewała, nawet do stosunkowo wysokich temperatur (zależy od albedo) i emitowałaby promieniowanie podczerwone w związku z tym. Oddziaływania związane z ciśnieniem światła, wiatru słonecznego, odrzutu spowodowane wtórną emisją podczerwieni, etc musiałyby oczywiście być uwzględnione w manewrowaniu przesłoną i utrzymywaniu jej na pozycji. U Robinsona ("2312") robi to specjalnie do tego celu dedykowana AI. Zresztą taka tarcza działałaby też jak gigantyczna elektrownia produkująca prąd ze Słońca i przesyłająca go za pomocą strumienia mikrofal. Cytat:Gdyby była sferą, a nie tarczą, mogłaby być wprowadzona w ruch obrotowy, podobnie jak obiekty na ziemskiej orbicie, Sfera byłaby faktycznie łatwiejsza w obsłudze, ale trudniejsza do zbudowania. W końcu to czterokrotnie większa powierzchnia. Tak jak i tarcza musiałaby przepuszczać ok 50% promieniowania słonecznego, czyli byłaby dosyć ażurowa. Coraz bardziej podoba mi się za to pomysł Moritza, z krążącą wokół Wenus chmarą "centybotów". Jednak i to ma wady - wywoła taka warstwa bardzo silny efekt cieplarniany, wynoszący ok e = 0,5. Po dodaniu zwykłego "ziemskiego", efektu, mamy już e = 1,15, zatem proporcjonalnie trzeba by zmniejszyć przesłonę. W dodatku noc na Wenus będzie wtedy bezgwiezdna i będzie się żyło jak pod kopułą Tarcza/sfera to chyba jednak lepsze rozwiązanie
10.01.2017, 13:51
exeter napisał(a): El Commediante, Jak ponad dwie Ziemie. Sfera byłaby mniej masywna? Dlaczego tak sądzisz? IMO najlepsza byłaby siec mniejszych obiektów ułożona w dysk przesłaniający Słońce. Pochłaniałyby część promieniowania, część rozpraszały. Elementy mogłyby mieć nawet kształt sfer i obracać się wokół własnych osi. Łatwiej takie naprawiać i wymieniać. Może nawet dałoby się jakiś gaz w ten sposób rozpylić? Swoją drogą taki obiekt mógłby być widoczny z Ziemi, nawet gołym okiem, a ciekawe czy nie miałby znaczącego wpływu na otrzymywane światło i przez nas.
10.01.2017, 16:00
El Commediante napisał(a): Jak ponad dwie Ziemie. Jedna Ziemia. Średnica Ziemi to ok 12,5 tys km. Średnica tarczy/sfery to 14 tys km Cytat:Swoją drogą taki obiekt mógłby być widoczny z Ziemi, nawet gołym okiem, a ciekawe czy nie miałby znaczącego wpływu na otrzymywane światło i przez nas. Wpływu by nie miał, ale byłby oczywiście widoczny gołym okiem, jako "druga Wenus".
10.01.2017, 17:11
@ Pilaster
Ad.1 Mam zaległości w gwiezdnych wojnach. Dwóch ostatnich filmów nie widziałem niestety Ale myślę że trójwarstwowa przegroda między dźwigarami zdałaby egzamin. Dwie warstwy sypkiej, przepuszczającej substancji, która pod wpływem pola magnetycznego lub elektrycznego układa się w szczelną pokrywkę a po usunięciu tego bodźca staje się luźną "chmurą" przepuszczającą obiekty. A między tymi warstwami tej "płachty" znajduje się próżnia. Jest i śluza w każdym praktycznie miejscu, poza przestrzenią zajmowaną przez dźwigary i szklarnia Co do centybotów to przecież można je podzielić na roje, a te mogą budować z siebie w przestrzeni dowolne formy o dowolnych wielkościach. Niech boty zbudują "plastry" np. A te mogą być i ażurowe albo pełne. Gdyby był szereg plastrów pozwalających manipulować ilością promieniowania nie tylko poprzez same przesłony ale np. poprzez odległości między tak zbudowanymi przesłonkami to łączy się zalety i sfery i przesłony i centybotów Przecież rój nie musi być zwykłą szarą masą orbitującą tam gdzie musi
Sebastian Flak
12.01.2017, 13:42
Moritz 2.0 napisał(a): myślę że trójwarstwowa przegroda między dźwigarami zdałaby egzamin. Dwie warstwy sypkiej, przepuszczającej substancji, która pod wpływem pola magnetycznego lub elektrycznego układa się w szczelną pokrywkę a po usunięciu tego bodźca staje się luźną "chmurą" przepuszczającą obiekty. A między tymi warstwami tej "płachty" znajduje się próżnia. Jest i śluza w każdym praktycznie miejscu, poza przestrzenią zajmowaną przez dźwigary i szklarnia A co w przypadku jakiejś awarii? Przesłona opadnie i Mars zamarznie, a atmosfera się ulotni. Lepsza będzie jakaś stała przesłona z grafenu ze śluzami. Jakakolwiek awaria będzie punktowa, a nie globalna i przez to mniej groźna Cytat:Co do centybotów to przecież można je podzielić na roje, a te mogą budować z siebie w przestrzeni dowolne formy o dowolnych wielkościach. Niech boty zbudują "plastry" np. A te mogą być i ażurowe albo pełne. Gdyby był szereg plastrów pozwalających manipulować ilością promieniowania nie tylko poprzez same przesłony ale np. poprzez odległości między tak zbudowanymi przesłonkami to łączy się zalety i sfery i przesłony i centybotów Przecież rój nie musi być zwykłą szarą masą orbitującą tam gdzie musi Rój będzie dobry ale właśnie w punkcie libracji, a nie na wenusjańskiej orbicie. I niech buduje tam dowolne struktury.
18.01.2017, 02:03
A co z problemem bardzo długiej doby na Wenus?
18.01.2017, 08:44
18.01.2017, 21:20
@Pilaster
Cytat:A co w przypadku jakiejś awarii? Przesłona opadnie i Mars zamarznie, a atmosfera się ulotni. Lepsza będzie jakaś stała przesłona z grafenu ze śluzami. Jakakolwiek awaria będzie punktowa, a nie globalna i przez to mniej Jeżeli przesłona bylalby,stworzona niczym laty na piłce wsparte szkieletem na szwach a kazda z tych łat mialaby własne zasilanie np. W postaci baterii słonecznych, to kazda awaria byłaby punktowa. Dziurawa jest łata a nie cały balon
Sebastian Flak
02.02.2017, 11:56
Zgodnie z obietnicą zamieścił pilaster suplement do artykułu. Jest to odpowiedź dana czytelnikom "Astronomii", którzy mieli podobne wątpliwości co xeo95
Noc wiecznie młoda
06.03.2017, 22:40
Czy da się jakoś policzyć ile komety rzucane w Wenus są w stanie skrócić wenusjańską dobę?
Sebastian Flak
07.03.2017, 14:02
07.03.2017, 20:46
Liczę na to i myślę że nie ja jeden
Sebastian Flak
23.05.2017, 19:49
Istnieje firma, która zobrazowała jak tworzenie struktur na orbitach planet może wyglądać. Koncepcja "Archinaut" firmy Made In Space. I teraz pomyślcie sobie jak karkołomnie wygląda składanie teleskopu Jamesa Webba kiedy to wszystko można wydrukować...
Webba zaczęli projektować kiedy jeszcze obowiązywały patenty na druk 3D, zaczęli go składać, gdy druk 3d wchodził na rynek, a jeśli wyniosą JWST na orbitę to może wkrótce dorówna mu teleskop złożony w kosmosie za dużo niższe koszty. "Robi się samo". Cytat:The nascent off-Earth manufacturing industry is getting set to take its next big steps.Źródło The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
02.04.2018, 01:38
@ Pilaster
Linki w postach założycielskich nie działają. Lipa trochę.
Sebastian Flak
04.04.2018, 10:19
Galahad napisał(a): @ Pilaster Onet wyłączył blogosferę, a postów nie mogę już edytować Nowy link Trzy kolory
04.04.2018, 19:17
Co do nowego bloga to przydałaby się tablica z wszystkimi dzielami Pilastra, albo i wyszukiwarka. Chciałem Pilastra zareklamować, a przynajmniej w widoku mobilnym nawigacja to jakiś koszmar. Lepiej się czyta, gorzej się szuka. No i żeby pozostać w temacie to działasz coś Pilastrze w liczeniu jak skrócić wenusjańską dobę?
Sebastian Flak
02.09.2018, 20:42
Wrzuciłem link do artykułów pilastra w paru miejscach w internecie i generalnie ludziom projekt się podoba. Ale często mają pytania co do rozrzedzania i zmiany składu atmosfery Wenus. Jak długo miałoby to trwać i czy Pilaster albo ktoś inny ma na to jakiekolwiek obliczenia?
05.09.2018, 15:03
Xeo95 napisał(a): Wrzuciłem link do artykułów pilastra w paru miejscach w internecie i generalnie ludziom projekt się podoba. Ale często mają pytania co do rozrzedzania i zmiany składu atmosfery Wenus. Jak długo miałoby to trwać i czy Pilaster albo ktoś inny ma na to jakiekolwiek obliczenia? Tym pilaster się dotąd nie zajmował, ograniczając się do pierwszej fazy wenusjańskiego terraformingu, czyli studzenia planety. A jak długo zmieniałby się skład wenusjańskiej atmosfery? Masa atmosfery Wenus to obecnie 4,8*10^20 kg. Węgiel stanowi z tego 0,965*12/44 = 26,3%, czyli 1,26*10^20 kg. Ziemska biosfera rocznie wiąże z atmosfery około 100 bln ton węgla czyli 10^14 kg. Proste podzielenie tych wartości przez siebie daje nam 10^6 (milion) lat. Wygląda przygnębiająco, dopóki nie uświadomimy sobie, że jest to absolutnie górna granica wymaganego czasu. Wszak tempo pobierania CO2 przez florę jest limitowana przez jego stężenie w powietrzu. W atmosferze o wielokrotnie większym stężeniu CO2, szybkość jego wchłaniania też będzie znacznie większa. O ile dokładnie, to naprawdę nie podejmuje się pilaster odpowiedzieć. Potrzebne by były jakieś badania laboratoryjne. Wytworzenie w jakiejś butli wenusjańskiej atmosfery i zbadania jak rośliny i glony sobie w niej radzą. Do procesów biologicznych dojdą jeszcze procesy chemiczne. Dwutlenek węgla rozpuszczony w wodzie (pierwsze oceany na Wenus będą oceanami wody sodowej), sam się będzie wytrącał w postaci węglanów, etc. Ile w sumie zatem to zajmie - nie wiadomo przy obecnej wiedzy. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości