To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ogólny temat informatyczny
#21
Ja nigdy nie przeinstalowywałem systemu. Zawsze jechałem do wymiany sprzętu na jednej. Zawsze dziwiłem się ludziom, którzy robili to kilka razy do roku, a słyszałem o takich, co co miesiąc. Zawsze postrzegałem to jako zaburzenie.

magicvortex napisał(a): Robi nam się tu linuxowa rewolucja Oczko dobrze. To lapek, musiałem przegapić, w razie czego ssd bardzo odmładzają kompa bo dużo szybciej wszystko działa. Nie wiem czy USB 3.0 nie będzie działać szybciej niż jakiś hdd. Ja odkąd odpaliłem dysk ssd na swojej stacjonarce to jakbym wszedł w hiperprzestrzeń sokołem millenium Język

Nigdy linuxa nie potrzebowałem, ale już nie mogę wytrzymać z tym mułem, więc zamiast odkładać go na półkę dla potomnych to wolę przeinstalować i używać go normalnie, a ten Mint skojarzył mi się z win98 za sprawą swojej wydajności. Mam jeden port 3.0, wg Menedżera urządzeń, ale chyba podpiąłem pod starszy, a i tak działało to dobrze i przy sprawdzaniu jakości HD na Y. Tyle wystarczy dla tego sprzętu, bo nie będę od niego wymagał więcej.

I pewnie wezmę SSD - dawno cen nie sprawdzałem i pozytywnie mnie zaskoczyło to, jak potaniały - i dokupie adapter, żeby zrobić sobie ze starego dysku zewnętrzny. Powinno styknąć. Jeszcze najgorsze, chyba, przede mną, - sprawdzanie i ściąganie sterowników do lapka. No, ale muszą być, a ja muszę jeszcze nabrać ochoty do tego.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#22
Żarłak napisał(a): Nigdy linuxa nie potrzebowałem, ale już nie mogę wytrzymać z tym mułem, więc zamiast odkładać go na półkę dla potomnych to wolę przeinstalować i używać go normalnie, a ten Mint skojarzył mi się z win98 za sprawą swojej wydajności.

A to nie jest tak, że i windows i linux będą pracować wydajnie świeżo po zainstalowaniu? Z czasem przezcież każdy komputer zaśmieca się różnymi programami etc., które ostatecznie zamulą ci kompa...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#23
lumberjack napisał(a):
Żarłak napisał(a): Nigdy linuxa nie potrzebowałem, ale już nie mogę wytrzymać z tym mułem, więc zamiast odkładać go na półkę dla potomnych to wolę przeinstalować i używać go normalnie, a ten Mint skojarzył mi się z win98 za sprawą swojej wydajności.

A to nie jest tak, że i windows i linux będą pracować wydajnie świeżo po zainstalowaniu? Z czasem przezcież każdy komputer zaśmieca się różnymi programami etc., które ostatecznie zamulą ci kompa...

No niby od czasu do czasu nie zaszkodzi przeinstalować. Ja nigdy do tego zmuszony nie byłem, bo wystarczyło czyszczenie rejestru itp. Gówien nie instaluję, zbędne programy usuwam, więc mało śmiecę.
W windzie największą bolączką są aktualizacje, częste i długie oraz sama wydajność na tym sprzęcie. Zobaczę i sprawdzę, ale myślę, że będzie znacznie lepiej.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#24
Sterowniki w znacznej mierze powinno pobrac samo, problem moze byc z grafika, chyba ze masz ten uklad intelowski.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#25
Ostatnio rozglądam się po rynku laptopowym i zauważam, że odchodzą w niebyt stacje dokujące z dźwignią oparte o różne śmieszne gniazda będące autorskimi pomysłami różnych firm. Wypiera je technologia USB-C. No i z jednej strony jest to fajne, a z drugiej strony – Linux jak zwykle jest do tyłu. Producenci stacji z USB-C piszą z reguły że Linuxa nie wspierają. A te nieliczne testy, które widzę w necie również potwierdzają zwykle, że coś tam (zwykle obraz i Ethernet po kablu) nie działa.

No i teraz mam pytanie – czy jest jakaś konfiguracja lapek – stacja USB-C – dwa monitory cyfrowe, która działa z Ubuntu i jest to potwierdzone? Czy jeśli zainstaluję sobie sterowniki ubuntowe do technologii DisplayLink, to będzie mi to działać z dowolną stacją? Bo nie rozumiem do końca, jak ta technologia DisplayLink ma się do pozostałych.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#26
Nie wiem co z tym usb. Zbyt zacofany jestem, że nawet nie wiedziałem o tym.

Dragula napisał(a): Sterowniki w znacznej mierze powinno pobrac samo, problem moze byc z grafika, chyba ze masz ten uklad intelowski.

Nie wiem jaka jest grafika. Jeszcze się za to nie wziąłem, ale jako że
Żarłak napisał(a): Mam już banglający kabel HDMI.

to pewne pytania nawiedziły mnie. Czy można wyizolować dźwięk z kabla puszczonego na tv? Aha, zrobiłem rozszerzenie pulpitów i tv mam jako sąsiedni. I czy się da ten dźwięk rozbić na idący na okna wciśnięte na tv, i osobno np. słuchawki podpięte do kompa z pierwszego ekranu.
Oraz
czy można ustalić jakiś margines dla kursora, bo mnie denerwuje kiedy znika za krawędzią pierwszego ekranu. Jakaś blokada czy coś w tym rodzaju by się przydała.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#27
Niestety nie mam odpowiedzi na żadne z powyższych pytań. USB-C nie używam aktualnie, dźwięk z różnych ekranów na różne outputy wydaje mi się bardzo trudny do osiągnięcia, a z tą myszką wydawało mi się bardzo łatwe ale wstępne googlanie nic nie pokazuje. Ten ostatni problem zazwyczaj ignorowałem.
Odpowiedz
#28
Dobra. Z tego co poczytałem w necie to nie da się dźwięku wyizolować. Ale wiem już, że można ustalić margines pomiędzy ekranami. W windzie robi się to w opcjach "Ekranu", kiedy wyświetlają się dwa symbole dwóch ekranów. Ikony ekranów można przesuwać, co automatycznie przekłada się na zmianę ich położenia względem siebie na rozszerzonym pulpicie.
Wcześniej bawiłem się ustawieniem tych ikon, ale nie wiedziałem, że ma to zastosowanie praktyczne. Tak czy owak, nie jest to do końca wygodne, bo można przesunąć jeden ekran względem drugiego tak, aby stykały się tylko wierzchołkami, ale to znowu jest upierdliwe przy przerzucaniu okien.
Przy okazji, coś popieprzyłem w ustawieniach ekranu w programie od sterowników karty, przez co momentalnie wysiadły mi ekrany. Bałem się, że coś fizycznie uległo uszkodzeniu, ale w trybie awaryjnym wszystko się uruchamiało. Zacząłem przeinstalowywanie sterowników od rozmaitych wstecznych wersji...
TV się odpalił, ale wywalało sygnał kiedy podłączałem DVI na monitor. Hm...
Nawet zmieniłem priorytet w BIOS-ie żeby brał z PCI sygnał karty graficznej, ale to nie to.

W końcu dzisiaj na jakimś forum wynalazłem magiczną kombinację klawiszy, której nie znałem, przycisk WIN+P, którym można wybrać ustawienie ekranu.
I w magiczny sposób pojawił się obraz na monitorze. K@&$#! O matko
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#29
Żarłak napisał(a): Dobra. Z tego co poczytałem w necie to nie da się dźwięku wyizolować.
Da się. Robią to wszelkiej maści amplitunery takie jak ten:
https://www.mediaexpert.pl/amplitunery-i...,id-733251
Podłączasz komputer do jednego z wejść HDMI, a telewizor do wyjścia. Do amplitunera podłączasz głośniki i bangla.

Jeśli nie chcesz kupować amplitunera, bo masz już sprzęt nagłaśniający, to kupujesz coś takiego:
https://allegro.pl/extractor-hdmi-hdmi-a...38622.html
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#30
A nie no, to wiem, że mając dodatkowe urządzenia to można sobie lepiej wszystko poustawiać.
Mnie chodziło o wersję dla biedaków i bardziej z ciekawości tj. nie planuję robienia w tej chwili pełnego kina domowego, a jedynie doraźne wykorzystywanie tv pod Youtube.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#31
1) Czy warto instalować Microsoft Silverlight? Do czego to się w praktyce może przydać? Youtube będzie lepiej śmigać?
2) Która przeglądarka jest "lepsza": Google Chrome czy Firefox Quantum? Duży uśmiech A może Internet Explorer 11? Szczęśliwy
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#32
neuroza napisał(a): 1) Czy warto instalować Microsoft Silverlight?
Jeśli nie wiesz czy warto, to nie warto. Silverlight jest używany na niektórych stronach. Jeśli z nich nie korzystasz, to na nic Ci się nie przyda.
Cytat:Youtube będzie lepiej śmigać?
Youtube korzysta z tagów <video> jak WHATWG przykazał. Nie potrzeba Ci żadnych flashy, ani silverlightów.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#33
@zefciu, dziękować! Uśmiech Dodany by został punkt reputacji, lecz coś szwankuje na forum.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#34
lumberjack napisał(a): A to nie jest tak, że i windows i linux będą pracować wydajnie świeżo po zainstalowaniu? Z czasem przezcież każdy komputer zaśmieca się różnymi programami etc., które ostatecznie zamulą ci kompa...

Ja pracuję na  Macu Mini 2007 i nic takiego nie obserwuję. OS X tak ma. Inna filozofia.

Właśnie przymierzam się do liftingu mojego miniaka. Należy się staruszkowi.
Właśnie kupiłem dysk SSD i zamierzam wymienić procesor na C2D t7600.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#35
lumberjack napisał(a): A to nie jest tak, że i windows i linux będą pracować wydajnie świeżo po zainstalowaniu? Z czasem przezcież każdy komputer zaśmieca się różnymi programami etc., które ostatecznie zamulą ci kompa...
Ano właśnie nie.

Zamulanie to nie jest coś, co się magicznie dzieje samo z siebie. Komputer musi na czymś spędzać czas, którego nie spędza na robieniu tego, czego od niego chcesz, dając wrażenie zamulenia. Na czym komputery z Windowsami go spędzają - nie mam pojęcia. Zdaje się, że główne problemy to rejestr, który nie jest poprawnie czyszczony przy deinstalacji programów, przez co ciągle rośnie i rośnie też czas potrzebny na jego przetworzenie, różnego rodzaju aplikacje chodzące w tle, o których się zapomina, no i jakieś systemowe usługi, które robią cholera-wie-co, są włączone domyślnie i nie da się ich wyłączyć (windows update, telemetria i inne microsoftowe pierdoły).

Linux nie ma rejestru - odpada problem pierwszy. Są pliki konfiguracyjne, ale żaden z nich nie jest modyfikowany z automatu przez instalatory i młócony na okrągło przez różne części systemu. Aplikacje chodzące w tle - to się może uzbierać, ale łatwo to naprawić, bo wystarczy sprawdzić co chodzi i to powyłączać. Trzeci problem również jest nieobecny - Linux daje Ci pełną kontrolę nad komputerem i jak czegoś nie chcesz, to wyłączasz. Nie ma telemetrii, aktualizacje odpalają się wtedy, kiedy im każesz, żadne windows defendery nie muszą wszystkiego skanować na okrągło, bo i tak tylko root może poważnie nabroić w systemie...

Taka przynajmniej moja teoria. Niezależnie od przyczyn, praktyka wskazuje, że Linux itp. nie zaczynają zamulać z czasem, albo proces zamulania postępuje w nich duuuużo wolniej.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
#36
Windy już tak mają, że przez większość czasu zajmują się same sobą (no może 10 jest trochę mniej 'samożerna").
Wystarczy zobaczyć ile procesów jest obsługiwanych w tle - ch.. wi po co?
W OS X nic takiego nie obserwuję. System wstaje i czeka na twoje działania, a nie grzechocze przez kilka minut robiąc nie wiadomo co.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#37
neuroza napisał(a): @zefciu, dziękować!  Dodany by został punkt reputacji, lecz coś szwankuje na forum.
(już działa dodawanie punktów reputacji, więc dodałem Uśmiech )
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#38
Ktoś wpadł na nowatorski pomysł uczenia historyków programowania. Na pierwszy ogień idzie VBA. W związku z tym mam pytanie, trudne to?

I pytanie numer dwa. Jest jakaś apka do odtwarzania yt w tle, bez wkurwiającego okienka przesłaniającego jakieś 10% ekranu?
Sebastian Flak
Odpowiedz
#39
Gawain napisał(a): Na pierwszy ogień idzie VBA. W związku z tym mam pytanie, trudne to?
Sam się nie bawiłem, ale wśród programistów ma raczej złą reputację jako język, więc moje kondolencje Język

Szczególnie trudne nie powinno być - w końcu B w VBA jest od "Basic" (Visual Basic for Applications), a to język zaprojektowany, żeby był prosty. I to chyba przez tę prostotę głównie narobił sobie złej reputacji, bo ludzie próbują go używać do celów, do których się nie nadaje, z często opłakanymi efektami.

Co do YT - nie wystarcza włączenie w zminimalizowanym oknie?
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
#40
Fizyk napisał(a):
Gawain napisał(a): Na pierwszy ogień idzie VBA. W związku z tym mam pytanie, trudne to?
Sam się nie bawiłem, ale wśród programistów ma raczej złą reputację jako język, więc moje kondolencje Język

Szczególnie trudne nie powinno być - w końcu B w VBA jest od "Basic" (Visual Basic for Applications), a to język zaprojektowany, żeby był prosty. I to chyba przez tę prostotę głównie narobił sobie złej reputacji, bo ludzie próbują go używać do celów, do których się nie nadaje, z często opłakanymi efektami.

Z moich obserwacji wynika, że do niczego się nie nadaje. Myślałem, że to tylko pierwsze wrażenie.

Cytat:Co do YT - nie wystarcza włączenie w zminimalizowanym oknie?

Na Andku wyłącza się całkiem. Różne apki pozwalają co najwyżej na ustawienie okienka o wymiarach 1/10 ekranu.

Fizyk napisał(a):
Gawain napisał(a): Na pierwszy ogień idzie VBA. W związku z tym mam pytanie, trudne to?
Sam się nie bawiłem, ale wśród programistów ma raczej złą reputację jako język, więc moje kondolencje Język

Szczególnie trudne nie powinno być - w końcu B w VBA jest od "Basic" (Visual Basic for Applications), a to język zaprojektowany, żeby był prosty. I to chyba przez tę prostotę głównie narobił sobie złej reputacji, bo ludzie próbują go używać do celów, do których się nie nadaje, z często opłakanymi efektami.

Z moich obserwacji wynika, że do niczego się nie nadaje. Myślałem, że to tylko pierwsze wrażenie.

Cytat:Co do YT - nie wystarcza włączenie w zminimalizowanym oknie?

Na Andku wyłącza się całkiem. Różne apki pozwalają co najwyżej na ustawienie okienka o wymiarach 1/10 ekranu.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości