To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Po co modlitwa za zmarłych - zero efektu - wszystko jest już ustalone
#1
Chyba wszechwiedza Boga Jahwe polega na tym,  że wszystko już z góry wie - czyli także zna los zmarłych w każdej sekundzie po ich śmierci.
Żeby coś wiedzieć na 100% o przyszłości to wszystko musi być już ustalone na 100% w tej przyszłości, też to co spotka zmarłego, bo inaczej o przyszłości mozna byłoby tylko zgadywać a nie wiedzieć.

Wobec tego pociskanie modlitw za zmarłych nie ma żadnego sensu - może żeby sobie pomemłać językiem, lepiej zaśpiewac głośno "Góralu czy ci nie żal" i polizać loda albo zjeść gofra.
To co spotka zmarłego po śmierci (zakładając że on w jakiś sposób po śmierci trwa / żyje) nie zależy od pociskania modlitw wobec wszechwiedzy wielebnego Jahwe i tego że wszystko jest już ustalone.
A w świeckiej telewizji polskiej w wiadomościach - jak na chwilę włączyłam telewizor 2 dni temu to pociskają i przekładają tymi zdaniami o modlitwach jakby to było państwo kościelne a nie świeckie aż mi niedobrze od tego, dlatego zresztą rzadko oglądam telewizję bo wg mnie leci tandeta.

 Czy spotkał się ktoś z jakimś uzasadnieniem tego memłania modlitw za zmarłych ze strony wierzących co mają trochę refleksji albo ze strony panów księdzów lub panów biskupów wobec tego, ze losy zmarłych są już w 100% ustalone i całkiem niezależne od tego pociskania modlitw?

Pod wpływem modlitwy kary w czyśćcu nie zostaną złagodzone dla zmarłego - tak wynika z tego, ze wszystko jest już ustalone i z wszechwiedzy Boga Jahwe, ktoś ma inny pogląd?
Odpowiedz
#2
W pociskaniu modlitw chodzi o to, żeby człowiek miał wieczne rozdwojenie jaźni, żeby uciekał od teraźniejszości w przeszłość bądź w przyszłość i nie dostrzegał realnej rzeczywistości. To jest zamierzone otumanianie mające na celu pozyskać wiernych. Realnie myślący człowiek szuka rozwiązania, wyciąga wnioski i nie marnuje czasu na roztrząsanie nieżyciowych spraw. Stara się uciekać od ułudy i iluzji nie wpadając w emocjonalne stany niszczące jego życie.
Miarą żałoby nie jest ilość czasu spędzonego na modlitwach, tak jak miarą wiary nie jest ilość różańców którą się obwiesza wierzący.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#3
Gąska napisał(a):że wszystko już z góry wie - czyli także zna los zmarłych w każdej sekundzie po ich śmierci.

Bzdura, Bóg nie zna przyszłości bo dla niego przyszłość nie istnieje. Jest tylko wieczne teraz
Odpowiedz
#4
Teraz np. jemy kolację - przez 30 minut
Teraz np. jest jesień - około 90 dni
Teraz jest środa - trwa 24 godziny
Teraz trzeba naprawić komputer a nie za tydzień
Teraz Prezydentem jest Bumbumbumbambombom - w okresie teraz 4 lat

Taki jest sens słowa "teraz" - nie ekstrapoluj słów z zakresu "jedzenia zupy pomidorowej" na filozofię i fizykę (bo to jest głupie) chyba że chcesz szpanować "na pacana".


Wg Religii  o nazwie "Katolik" Bóg wszystko wie o przyszłości w sensie związanym z losami ludzi "Od Adama i Ewy poprzez Jezusa , Hitlera, Stalina, Trumpa i ... do końca Świata i jeszcze dalej o ile dalej czas będzie dla ludzi płynął".
Jak czas nie płynie to jesteś martwy "ładna Lalko" bo nie oddychasz , jak jesteś duszą i czas nie płynie to raczej też nie żyjesz jako dusza bo emocji ani zapachów np. perfum o zapachu fiołków nie da się węszyć/wywęszyć w czasie t=0sekund.
Chyba nie wystarczy do tego lepszy nos żeby poczuć zapach perfum na poziomioe czasów z fizyki atomu/jądrowej - bo wtedy już nie ma fiołków tylko jakieś tam elektrony a co dopiero poczuć zapach fiołków w czasie t=0, ze złością i współczuciem (to chyba emocje) jest raczej podobnie.


W ogóle religia katolicka to religia jakichś obłąkanych ludzi.
Religia z Zeusem czy Ateną miała jeszcze jakiś sens, Bogowie mieli własne życie, sprawy i potrzeby, stworzyli też ludzi, którzy byli od nich mniejsi, mniej rozumieli i potrafili i tymi ludźmi trochę się opiekowali.

Religia typu katolicka to absurd, Bogowie nie mają własnego życia, nie mają nic z życia, nie są oni de facto Bogami-Władcami tylko tak naprawdę służącymi ludzi i "muszą" tych ludzi popieszczać jak im kościół, Watykan i obłąkani wierzący ludzie każą..

Jacyś debile domalowali na obrazie kobiecie Maryi koronę ze złota - złom ważący może 3 kg i każą jej siedzieć w jakimś Niebie na twardym tronie w pięknej sukni w pomieszczeniu 4 metry kwadratowe bez powietrza i może bez okna i może bez światła, nie jeść, nie robić kupy, nie oddychać, nie myć zębów, nie kąpać się, nie wychodzić na spacer, nie mieć towarzystwa innych ludzi, nie mieć własnych zainteresowań typu szydełkowanie i jazda na rowerze, nie mieć potrzebnej innym pracy tylko jak służąca ich popieszczać słuchaniem modlitw i utyskiwań przez cały czas na okrągło.
Każda normalna baba by zwariowała jak by jej kazali tak żyć/istnieć. To nie zaszczyt tylko robienie z tej Maryi (jakby naprawdę istniała) niewolnicy i ofiary przymusowego znęcania się.

Ludzie zrobili sobie z czegoś/kogoś kogo nazwali Bogiem zabawkę i niewolnicę, a słuchanie modlitw na okrągło to jest tortura i każda normalna baba by zdechła w męczarniach po jednej dobie takiego napieprzania różnymi głosami naraz do własnych dwojga uszu.
Ludzie chcą, żeby uznawać za zaszczyt, że kogoś torturują i znęcają się nad nim w ten sposób - jakby taka Maryja w Niebie naprawdę żyła (chyba tylko przez chwilę by żyła bo by wyzionęła ducha od tego znęcania się nad nią).

Ta religia i aspekt, że Bogowie służą do tego - jak przedmioty - żeby popieszczali ludzi i wkładali im do pupy czego sobie nie życzą a przynajmniej żeby ich słuchali na okrągło bez przerwy - iwłasnych niemowląt ludzie tak nie popieszczają i mają ich najwyzej 20 a nie miliardy - to jest religia jakichś obłąkanych ludzi lub może częściowo obłąkanych a częściowo głupich bo chyba tylko piszczą do zmartwychwstania a nie myślą w co wierzą - .
Padnijcie Bogowie na kolana, popieszczanie obłąkanych ludzi to jest dla Bogów zaszczyt, to podobnych celów służą ludziom płatne prostytutki których za pieniądze też się nie nęka długo i nie wszyscy klienci naraz cisną się do tego popieszczania..

Ludzie mają tak zaszczytne pupy świecące blaskiem , że wszystkim wymyślonym przez nich Bogom uginają się kolana z przejęcia - włącznie z niejaką Maryją normalną babą - żeby tym ludziom i ich pupom służyć w podskokach i na czworakach. Nic bardziej zaszczytnego i wspaniałego.
Religia obłąkanych ludzi których nikt przymusowo z tego obłąkania nie leczy.
Wymyślonemu przez nich Bogu Jahwe nic nie jest potrzebne - choćby spacer po lesie i przyglądanie się wiewiórkom - tylko popieszczanie zadków walniętych ludzi.
Odpowiedz
#5
Daruję sobie dyskusję z tobą, tego bełkotu nie da się czytać. Nawet jakbym bardzo chciał
Odpowiedz
#6
Bo jest napisany poprawnie po polsku? ;)



gąska, masz swój styl pisania. Może się podobać, może nie. Przeczytałam niedawno twój temat o Maryi w niebie wracając późnym wieczorem z pracy i humor mi się poprawił.
Zamiast publikować to co piszesz tutaj, na forum, mogłabyś trochę popracować nad formą i treścią i sprzedawać to, co piszesz. Tzn. publikować za pieniądze.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#7
znaLezczyni napisał(a): Bo jest napisany poprawnie po polsku? Oczko



gąska, masz swój styl pisania. Może się podobać, może nie. Przeczytałam niedawno twój temat o Maryi w niebie wracając późnym wieczorem z pracy i humor mi się poprawił.
Zamiast publikować to co piszesz tutaj, na forum, mogłabyś trochę popracować nad formą i treścią i sprzedawać to, co piszesz. Tzn. publikować za pieniądze.
Takie zajęcie nie odpowiadałoby mi.
Przyszłam na to forum, żeby poskarżyć się, że 4 lata głodowałam za 50 zł miesięcznie z mopsu bo nie mogłam znaleźć pracy ( a potem już nawet miałam zły stan zdrowia żeby pracować) no i nie mam normalnej rodziny na którą mogłabym liczyć. W wyniku tej sytuacji utraciłam zdrowie i jestem rencistką.
Mam teraz nadal problemy z pracą a nie jestem tak zdrowa żeby wykonywać jakąkolwiek pracę, pracuję teraz na krótkie 6 miesięcy umowy zlecenia za pieniążki poniżej minimalnej płacy za cały etat bo szef mnie nie lubi a innej pracy nie jest mi łatwo znaleźć.

Chciałam pokazać jakie to są te wartości chrześcijańskie okapujące miłością bliźniego, że wykształconą po Politechnice osobę która nie ma rodziny spycha się w śmietnik nie dając jej pracy bo prawa do pracy przecież nie ma i i to nie jest przestępstwo tak poznęcać się nad samotną osobą, żeby poszła pożebrać o okruszki jedzenia mając 50 zł miesięcznie z mopsu np. do PCK, gdzie w kolejce ustawili się renciści może z małymi rentami ale nie po utracie zdrowia wskutek głodowania.

Cieszę się że mnie stąd nie przegoniono, jest to dla mnie żenujące pisać to co piszę, no ale chyba to lepsze napisać prawdę niż łkać i udawać że mam pełną i zdrową pupę jak inni ludzie.
Odpowiedz
#8
znaLezczyni napisał(a): Przeczytałam niedawno twój temat o Maryi w niebie wracając późnym wieczorem z pracy i humor mi się poprawił.
Mnie bawią jej niekonwencjonalne określenia. 
Ostatnio to; "duch, klasy anioł."
Ale może mam spaczone poczucie humoru?
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości