To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Apokalipsa nadchodzi. Jak zwykle
#41
pilaster napisał(a): No właśnie. Skoro model stosowany przez pilastra jest zbyt uproszczony, to wskazanie tego właściwego kluczowego parametru, który pilaster pomija, nie powinno stanowić większego problemu. A jakoś stanowi. Nie tylko przecież dla Fizyka.
Konkretnie, ilu ludzi znających się na tym temacie napisało recenzję twojego tekstu? Albo inaczej, ilu kompetentnym osobom przedstawiłeś swój tekst do recenzji?

Będę jeszcze brutalniejszy, czy kiedykolwiek jakikolwiek twój tekst był recenzowany profesjonalnie przez kogokolwiek z kompetencjami w temacie, którego tekst dotyczył?

pilaster napisał(a): Na forach klimatystów udzielają się userzy przedstawiający się (czasami nawet z nazwiska) jako naukowcy, klimatolodzy, fizycy, glacjolodzy, profesorowie, etc...
I jakoś wykazać błędu pilastrowi, zamiast jałowego powtarzania, że jakiś błąd musi być, nie potrafią i z tej frustracji pilastra banują.  Cwaniak
Matsuce też nikt na żdnym internetowy forum nie  potrafił wykazać, że Ziemia nie jest płaska ani wykazać mu jakiegokolwiek błędu! Serio! Jak nie wierzysz to go zapytaj!
Odpowiedz
#42
Cytat:Konkretnie, ilu ludzi znających się na tym temacie napisało recenzję twojego tekstu? Albo inaczej, ilu kompetentnym osobom przedstawiłeś swój tekst do recenzji?

Będę jeszcze brutalniejszy, czy kiedykolwiek jakikolwiek twój tekst był recenzowany profesjonalnie przez kogokolwiek z kompetencjami w temacie, którego tekst dotyczył?

W szurskim Najwyższym Czasie? Nie żartuj nawet Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
#43
A przydało by się

Cytat:Prof. Trautman opowiedział o początkach teorii dotyczącej fal grawitacyjnych. Albert Einstein wprowadził pojęcie fal grawitacyjnych w pracy z 1916 r. "Taka ciekawostka: ta praca zawiera błąd - można powiedzieć rachunkowy, ale bardzo istotny. Końcowe wyniki, wzory na wielkość promieniowania są (tam - przyp. PAP) niedobre" - powiedział Andrzej Trautman. I dodał, że błąd ten został poprawiony dopiero po kilku latach.

W 1936 r. Einstein i Nathan Rosen podjęli próbę opisania płaskich fal grawitacyjnych. "Wybierając odpowiedni układ współrzędnych doszli do wniosku, że nie ma dobrych rozwiązań, bo we wszystkich rozwiązaniach, które udało im się znaleźć, pokazywały się w konieczny sposób osobliwości.(...) Wysłali do Physical Review pracę, w której kwestionowali istnienie fal grawitacyjnych na tej podstawie" - opowiadał Trautman.
Recenzent pracy zasugerował jednak, że wyniki prac wiążą się z wyborem źle dopasowanego układu współrzędnych. "Pierwszy raz się zdarzyło, że praca Einsteina (...) dostała krytyczną recenzję" - skomentował prof. Trautman. Dodał, że Einstein był bardzo oburzony krytyką. "Teraz już wiemy, że recenzentem był przyjaciel Einsteina z Princeton, (Howard Percy - przyp. PAP) Robertson. O ile wiem, nie przyznał się Einsteinowi, że to on" - uśmiechnął się prof. Trautman. Einstein uwzględnił jednak sugestie recenzenta i wysłał publikację do innego czasopisma, dalej negując istnienie fal.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#44
Gawain napisał(a):
pilaster napisał(a): No właśnie. Skoro model stosowany przez pilastra jest zbyt uproszczony, to wskazanie tego właściwego kluczowego parametru, który pilaster pomija, nie powinno stanowić większego problemu. A jakoś stanowi. Nie tylko przecież dla Fizyka.

A Gawain może się pokusić o wymoianę kilku głównych czynników wpływających na klimat planety.

Odległość od gwiazdy/ilość energii dostarczanej do planety
skład atmosfery/sprzężenia zwrotne wpływające na zmiany klimatyczne
gęstość atmosfery/wielkość atmosfery tj. otoczki gazowej wokół planety - duża soczewka potrafi zebrać więcej rozproszonej energii ze światła.

Wielkość albedo, zarówno atmosfery, jak i powierzchni Gawain pominął.  Cwaniak



Cytat:Porównywanie Ziemi i Marsa to jak porównywanie arbuza i jabłka. Mars jest jak foliowy tunel gdzieś na północy Norwegii a Ziemia jest jak wypasiona szklarnia na południu Francji. 


Bardzo poetyckie metafory, przenośnie, porównania i hiperbole. Ale nie zajmujemy się tu poezją, tylko nauką.  Cwaniak

Dynamika atmosfery marsjańskiej jest dużo prostsza niż ziemskiej. Jest to atmosfera jednoskładnikowa, a na planecie brak kontynentów i oceanów, brak wody, brak biosfery, brak tektoniki, mikroskopijne lodowce. A mimo to niezwykle precyzyjnych modeli atmosfery ziemskiej jest bardzo dużo, a modeli atmosfery marsjańskiej, które by prawidłowo symulowały tamtejszy efekt cieplarniany - jakoś nie ma.


Cytat:Szerokość pasma absorpcji to jedno, zdolność rzadszego i mniejszego oraz uboższego w sprzężenia zwrotne ośrodka do skupiania energii a zatem do powstawania EC to drugie.


To tak nie działa. Efekt cieplarniany powstaje dzięki różnicy długości fali promieniowania padajacego na powierzchnię i emitowanego. To pierwsze nie oddziaływuje z gazami cieplarnianymi, to drugie tak. Molekuła CO2 pochłania kwanty tego drugiego, a następnie je emituje. W losowym kierunku, czyli w połowie przypadków z powrotem ku powierzchni. I tak powstaje wtórne promieniowanie dodatkowo podgrzewające powierzchnię. Efekt jest zatem zależny wyłącznie od liczby molekuł, czyli od masy gazu. A nie od obecności innych gazów.

Dodatkowo w miarę wzrostu temperatury przesuwa się widmo promieniowania emitowanego z powierzchni w stronę krótszych fal. (z rozkładu Maxwella - Boltzmanna) Ale przy zmianie o 1-2 stopnie można to zjawisko całkowicie pominąć.

I już. Ciekawe, że w żadnej propagandzie autorstwa klimatystów, teoretyczny, ilościowy model efektu cieplarnianego, mimo że to matematyka na poziomie szkoły średniej - również nie jest prezentowany.  Cwaniak

Po co Wierni mają to wiedzieć? Jeszcze by któremuś wpadły do głowy jakieś głupie myśli, żeby samemu policzyć? Sam pilaster musiał ten model znaleźć w podręcznikach do ...astrofizyki, gdzie jest używany do opisu transmisji promieniowania wewnątrz gwiazd.



Cytat:
Cytat:O to dlaczego Eemian był pod swój koniec cieplejszy niż Holocen dzisiaj, skoro nikt żadnych paliw kopalnych wtedy nie spalał?

Inny punkt równowagi klimatycznej przy innym systemie obiegu pierwiastków w biosferze?



A to na pewno. Pytanie jednak, jak wtedy wyglądał bilans tego obiegu. Na pewno nie nastąpiło to w wyniku zmian w stężeniu CO2
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#45
pilaster napisał(a): I jakoś wykazać błędu pilastrowi, zamiast jałowego powtarzania, że jakiś błąd musi być, nie potrafią
No jakoś potrafią. W tym felietonie:
http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/pil...klimatu-79
słusznie np. zwrócono uwagę, że uwzględniając wpływ różnych czynników na klimat nie uwzględniasz realnych możliwości zmiany tychże czynników. Nie kojarzę, żebyś się do tego odniósł.

(Musiałem poprawić ten post, bo mi się udzieliła maniera pisania o pilastrze w trzeciej osobie Uśmiech)
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#46
pilaster napisał(a): To tak nie działa. Efekt cieplarniany powstaje dzięki różnicy długości fali promieniowania padajacego na powierzchnię i emitowanego. To pierwsze nie oddziaływuje z gazami cieplarnianymi, to drugie tak. Molekuła CO2 pochłania kwanty tego drugiego, a następnie je emituje. W losowym kierunku, czyli w połowie przypadków z powrotem ku powierzchni. I tak powstaje wtórne promieniowanie dodatkowo podgrzewające powierzchnię. Efekt jest zatem zależny wyłącznie od liczby molekuł, czyli od masy gazu. A nie od obecności innych gazów.

Dodatkowo w miarę wzrostu temperatury przesuwa się widmo promieniowania emitowanego z powierzchni w stronę krótszych fal. (z rozkładu Maxwella - Boltzmanna) Ale przy zmianie o 1-2 stopnie można to zjawisko całkowicie pominąć.

I już. Ciekawe, że w żadnej propagandzie autorstwa klimatystów, teoretyczny, ilościowy model efektu cieplarnianego, mimo że to matematyka na poziomie szkoły średniej - również nie jest prezentowany. 

Po co Wierni mają to wiedzieć? Jeszcze by któremuś wpadły do głowy jakieś głupie myśli, żeby samemu policzyć? Sam pilaster musiał ten model znaleźć w podręcznikach do ...astrofizyki, gdzie jest używany do opisu transmisji promieniowania wewnątrz gwiazd.

Dlatego wcześniej zamieściłem to, które zaczerpnąłem od "wstrętnych klimatystów":

Żarłak napisał(a): Jest to część układanki. Widmo fal CO2 jest inne, dlatego pomimo mniejszego potencjału do absorpcji ciepła niż np. ma woda, wzrost jego produkcji zmniejsza zakres wypromieniowywania wyprodukowanego ciepła.

Cytat:All atmospheric gases have a unique pattern of energy absorption: they absorb some wavelengths of energy but are transparent to others. The absorption patterns of water vapor (blue peaks) and carbon dioxide (pink peaks) overlap in some wavelengths. Carbon dioxide is not as strong a greenhouse gas as water vapor, but it absorbs energy in wavelengths (12-15 micrometers) that water vapor does not, partially closing the “window” through which heat radiated by the surface would normally escape to space.

https://earthobservatory.nasa.gov/featur.../page7.php



pilaster napisał(a): Jak napisał pilaster - kilkadziesiąt tysięcy ton roztworu soli żelaza na obszarze kilkudziesięciu tysięcy kilometrów kwadratowych mogło by usunąć cały wyemitowany dotąd CO2 w kilka lat.

Dlatego, że produkcja w oceanie (czyli wiązanie CO2) odbywa się w sposób naturalny nie tam, gdzie są prądy zstępujące, ale przeciwnie - tam gdzie są wstępujące (tzw upwellingi) i wynoszą związki biogenne z dna oceanicznego na powierzchnię. 


Zainteresowało mnie to, więc poszperałem. Zwróciłem uwagę na ten wynik:

Cytat:Artificial ocean iron fertilization (OIF) enhances phytoplankton productivity and is being explored as a means of sequestering anthropogenic carbon within the deep ocean. To be considered successful, carbon should be exported from the surface ocean and isolated from the atmosphere for an extended period (e.g., the Intergovernmental Panel on Climate Change's standard 100 year time horizon). This study assesses the impact of deep circulation on carbon sequestered by OIF in the Southern Ocean, a high‐nutrient low‐chlorophyll region known to be iron stressed. A Lagrangian particle‐tracking approach is employed to analyze water mass trajectories over a 100 year simulation. By the end of the experiment, for a sequestration depth of 1000 m, 66% of the carbon had been reexposed to the atmosphere, taking an average of 37.8 years. Upwelling occurs predominately within the Antarctic Circumpolar Current due to Ekman suction and topography. These results emphasize that successful OIF is dependent on the physical circulation, as well as the biogeochemistry.

The export of carbon to a depth of 1000 m in the Southern Ocean does not guarantee its sequestration within the ocean for a period of 100 years.
More than 66% of sequestered carbon returns into contact with the atmosphere within 100 years, with a mean time scale of 37.8 years.
Within 100 years, carbon originally sequestered in the Southern Ocean is redistributed throughout the world ocean, with implications for monitoring.
The chaotic nature of Antarctic Circumpolar Current flow causes sequestered carbon initially in close proximity to be unpredictably and widely dispersed to different fates.
Carbon exported to 2000 m experiences lower leakage to the atmosphere (29%), suggesting that more stringent depth criteria may facilitate more accurate carbon credits systems.
Considering physical transport is just as critical as biogeochemical processes when evaluating the efficiency of OIF schemes.

Czyli nie jest to takie oczywiste.


Jest też praca, która badała potencjał amin, ale to tak na marginesie, bo badanie nie dotyczyło oceanu, tylko procesu technologicznego.
https://ac.els-cdn.com/S1876610217339061...4844a2cef5
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#47
Pilaster, możesz lekceważyć moje pytania, ale one nie znikają. Jeśli nie zrozumiałeś, to przedstawię je jaśniej:

1. Jakie ty masz kompetencję, by wypowiadać się na temat fizyki atmosfery Marsa? Jakie masz kompetencje, by wypowiadać się na jakikolwiek temat?
2. Dlaczego swoje teorie dotyczące fizyki atmosfery Marsa prezentujesz na anonimowym forum dyskusyjnym na temat ateizmu, a nie oficjalnie w gronie specjalistów zajmujących się fizyką atmosfery Marsa, fizyką atmosfery lub chociażby fizyką?
3. Czy kiedykolwiek którykolwiek z twoich tekstów przeszedł proces recenzji bardziej profesjonalnej niż internetowe recenzje Vanata, które - przypomnijmy - zawsze zaczynają od stwierdzenia "nie zdefiniowałeś pojęć których używasz, co sprawa że potem używasz ich równocześnie w odmiennych znaczeniach", co zasadniczo powinno zmykać te recenzje, bo fakt ten sprawia, że dalsza analiza twoich tekstów jest marnowaniem czasu.

Wielokrotnie podkreślałeś, że zasadniczo nie spotkałeś ludzi inteligentniejszych od siebie, co jest niestety dosyć prawdopodobne i dosyć smutne. Moja rada: jak chcesz się rozwijać, czy czegoś nauczyć, przebywaj w towarzystwie ludzi inteligentniejszych od siebie, a nie takich co z rozdziawioną buzią łykają wszystko co sobie wymyślisz.
Odpowiedz
#48
zefciu napisał(a): słusznie np. zwrócono uwagę, że uwzględniając wpływ różnych czynników na klimat nie uwzględniasz realnych możliwości zmiany tychże czynników. Nie kojarzę, żebyś się do tego odniósł.

Poniekąd. Tylko że to była tylko ilustracja które czynniki mają największy wpływ na zmiany temperatury. To że realnie stała słoneczna może się zmienić się w mniejszym względnie zakresie niż efekt cieplarniany,a  ten w mniejszym niż albedo, nic tu nie wnosi.

I tak wszelkie zmiany inne niż stężenia CO2 w atmosferze są przez klimatystów starannie ignorowane - chyba że występują w charakterze dodatnich sprzężeń zwrotnych jakie można przypisać wpływowi CO2. Bo już ujemnych to nie.  Cwaniak Np chętnie rozwodzą się nad faktem, że topnienie lodu pływającego w Arktyce odsłania wodę - o wyższym albedo. Ale już o fakcie że albedo wody zależy bardzo silnie od kąta padania promieni słonecznych - w Arktyce z reguły dużego, to już ani dudu.

Żarłak


Cytat:Widmo fal CO2 jest inne


Jakich fal? Od czego inne?


Cytat:wzrost jego produkcji zmniejsza zakres wypromieniowywania wyprodukowanego ciepła.

Dlaczego na Marsie nie zmniejsza?


Cytat: By the end of the experiment, for a sequestration depth of 1000 m, 66% of the carbon had been reexposed to the atmosphere, taking an average of 37.8 years. 

Dlatego potrzebna jest większa głębokość niż 1000 metrów. Zresztą 34% sprawności to i tak bardzo dobry wynik.

Ale oczywiście problem sekwestracji wyprodukowanej biomasy jest tutaj kluczowy. Także w przypadku wykorzystania ekosystemów lądowych. - mają wyższą produkcję pierwotną niż oceaniczne, ale większe problemy z sekwestracją.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#49
pilaster napisał(a):
Cytat:Widmo fal CO2 jest inne
Jakich fal? Od czego inne?

Jest tam napisane. Zresztą, sam też o tym napisałeś.

[Obrazek: CO2_H2O_absorption.png]

pilaster napisał(a):
Cytat:wzrost jego produkcji zmniejsza zakres wypromieniowywania wyprodukowanego ciepła.

Dlaczego na Marsie nie zmniejsza?

Może z powodu innego ciśnienia atmosferycznego?

Cytat:Dlatego potrzebna jest większa głębokość niż 1000 metrów. Zresztą 34% sprawności to i tak bardzo dobry wynik.

Przy dwukrotnie większej głębokości wzrasta do około 70%. Przy czym na tę chwilę nie wiadomo jaki wpływ na to zjawisko będą miały zmiany prądów morskich.

[Obrazek: grl51570-fig-0004-m.png]
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#50
Żarłak napisał(a):
pilaster napisał(a):
Cytat:Widmo fal CO2 jest inne
Jakich fal? Od czego inne?

Jest tam napisane. Zresztą, sam też o tym napisałeś.

[Obrazek: CO2_H2O_absorption.png]
Chodzi zatem o widmo absorpcji/emisji. Jest inne niż widmo dla H2O. Tylko nie zajmujemy się tutaj wpływem pary wodnej, a CO2. Jak zmiany w stężeniu tego gazu wpływają na ziemski efekt cieplarniany. Dodawanie kolejnych gazów cieplarnianych nie wzmacnia wcale tego efektu (w stosunku do Marsa), ale wręcz przeciwnie - osłabia, bo widma częściowo zachodzą na siebie, jak widać na rysunku


Cytat:[quote pid='708150' dateline='1550740513']
pilaster
Cytat:wzrost jego produkcji zmniejsza zakres wypromieniowywania wyprodukowanego ciepła.

Dlaczego na Marsie nie zmniejsza?


Może z powodu innego ciśnienia atmosferycznego?
A dlaczego ciśnienie atmosferyczne miałoby mieć na to wpływ? A jeżeli tak, to jaki?
[/quote]



Cytat:
Cytat:Dlatego potrzebna jest większa głębokość niż 1000 metrów. Zresztą 34% sprawności to i tak bardzo dobry wynik.

Przy dwukrotnie większej głębokości wzrasta do około 70%. 

Ano właśnie. Przy czym średnia głębokość oceanów jest jeszcze znacznie większa  Cwaniak
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#51
pilaster napisał(a): Dlaczego na Marsie

http://clivebest.com/blog/?p=4374
Odpowiedz
#52
Vanat napisał(a): 1. Jakie ty masz kompetencję, by wypowiadać się na temat fizyki atmosfery Marsa?

Najwyraźniej większe niż cała Wasza sekta, reprezentowana przez ZnR i NoK.  Duży uśmiech Skoro pilaster nad tym tematem w ogóle się zastanawia.


Cytat:2. Dlaczego swoje teorie dotyczące fizyki atmosfery Marsa 


A to pilaster jakieś swoje teorie dotyczące fizyki atmosfery Marsa posiada? Jakoś pilaster nie zauważył, ale człowiek całe życie się uczy.  Uśmiech

Prawo Stefana-Boltzmana, nawet uzupełnione o albedo i efekt cieplarniany, nie jest żadną "teorią pilastra", tylko właśnie, jak sama nazwa wskazuje, Prawem Stefana Boltzmana, fizyków z XIX wieku. Oczywiście rozumie pilaster, że to dla Was absolutna nowość i dlatego możecie mieć wrażenie, że pilaster jest jego autorem. Ale to błędne wrażenie.  Cwaniak

Zresztą to samo robicie z modelem Verhulsta (1843) również nazywając go "wymysłami pilastra", albo podobnie w tym duchu.


Cytat: dalsza analiza twoich tekstów jest marnowaniem czasu


Jakoś niezwykle intensywna aktywność Vanata w tej materii, jak również panika na Waszych forach, którą opanowaliście dopiero banując pilastra wskazuje na coś wręcz odwrotnego.  Cwaniak

ZaKotem napisał(a):
pilaster napisał(a): Dlaczego na Marsie

http://clivebest.com/blog/?p=4374

No i ?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#53
Jeśli nie zaprzestaniesz insynuowania mi przynależności do jakiejkolwiek instytucji, bycia wysłannikiem jakiegoś mrocznego środowiska czy innej sekty to zacznę apelować o ban dla ciebie.
Ja nie sugeruję, że jesteś wysłannikiem meganalityka Michalkiewicza, pomimo że to akurat miałoby jakieś podstawy bo u niego publikujesz.

Pytałem o twoje kompetencje a ty odpowiadasz, że na jednym popularno-naukowym portalu, ktoś skopiował tekst z jakiegoś innego populrano-naukowego portalu i tam było coś napisane o globalnym ociepleniu, ale nie napisali nic o prawie Stefana-Boltzmana, a więc jest to dowód, że IPCC to banda kretynów, którzy nie rozumieją podstawowych praw fizyki.

Czyli klasyczny Pilaster wnioski oderwane od przesłanek i brak definicji tego co chcesz udowodnić...

I tylko cały czas brakuje informacji jakie są twoje kompetencję, by wypowiadać się na temat fizyki atmosfery Marsa... Ach sorry, znasz termin "prawo Stefana-Boltzmana". A jest jakiekolwiek kompetentne grono, które potwierdza, że właściwie je rozumiesz i umiesz zastosować?

pilaster napisał(a): Jakoś niezwykle intensywna aktywność Vanata w tej materii, jak również panika na Waszych forach, którą opanowaliście dopiero banując pilastra wskazuje na coś wręcz odwrotnego. 
Moja wiele intensywniejsza aktywność jest w dyskusji z Matsuką i Maciejem1 o płaskiej Ziemi. To że i z tobą dyskutuje świadczy jedynie, że wkładam cię do jednej z nimi szufladki.
Jeśli dobrze pamiętam to na forum ZNR zbanowano cię za notoryczne nie odnoszenie się do argumentów i zalewanie forum postami, w stylu jak twój powyżej, w których obrażasz dyskutantów i używasz argumentów, w których przesłanki są oderwane od wniosków. I jeśli dobrze pamiętam dotyczyło to głównie absurdalnego pomysłu, że prywatyzacja rafy koralowej uratowała by ją od bielenia w wyniku ogrzewania się wód oceanu, bo tak wychodzi ci z praw psycho-historii, oraz z faktu, że istnieje korelacja między wskaźnikami mierzącymi zamrdyzm polityki środowiskowej i poziom eko-akapu i w twojej opinie nie oznaczało to że źle rozumiesz te wskaźniki, ale że prywatyzacja rafy koralowej uratuje ją przez bieleniem w wyniku ogrzewania się wód oceanu...
Odpowiedz
#54
ZaKotem napisał(a):
pilaster napisał(a): Dlaczego na Marsie

http://clivebest.com/blog/?p=4374

Owszem, ciekawe. Jednakowóż autor uległ jednak propagandzie sekty i podobnie jak ona podaje efekt cieplarniany w stopniach, podczas gdy naprawdę jest on odsetkiem, o jaki rośnie efektywne promieniowanie docierające do planety. W przypadku, kiedy rozpatrujemy jedną planetę (np Ziemię) nie ma różnicy, ale kiedy mamy do czynienia z dwoma różnymi planetami różnice są zasadnicze. Wzrost o 1 stopień na Marsie to zupełnie co innego niż wzrost o 1 stopień na Ziemi.

Poza tym ilość CO2 w atmosferze marsjańskiej została niedoszacowana. Jest go nie 20 a 35 razy więcej niż na Ziemi.

Edit

Z prawa S-B wynika że dla Ziemi (288 Kelwinów)  efekt cieplarniany wynosi  0,65, a dla Marsa (210 Kelwinów) ...0,01, czyli jest 65 (słownie sześćdziesiąt pięć) razy słabszy. Przy ponad trzydziestokrotnie większym stężeniu CO2. De facto mieści się w granicy błędu pomiarowego.  Smutny




Vanat napisał(a): ble, ble, ble... pilaster jezd gópi... ble, ble, ble...


A odpowiedzi na pytania

1 Dlaczego efekt cieplarniany na Marsie jest bardzo bliski zera, skoro dwutlenku węgla w atmosferze marsjańskiej jest ponad trzydzieści razy więcej niż w ziemskiej
2. Dlaczego w plejstocenie, kiedy wg dogmatów klimatystów, stężenie CO2 miałoby spadać do 200 ppm, nie nastąpiło masowe wymieranie roślin z fotosyntezą C3
3 Dlaczego trend opadający stosunku izotopów C13/C12 w osadach dennych zaczyna się już w połowie XVIII wieku przy braku podobnej anomalii w stuleciach XI-XII

Jak nie było, tak nie ma.  Wywracanie oczami
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#55
pilaster napisał(a): A odpowiedzi na pytania
1 Dlaczego efekt cieplarniany na Marsie jest bardzo bliski zera (...)
2. (...)
3. (...)
Jak nie było, tak nie ma.

Ty to serio napisałeś, czy pajacujesz?

Dlaczego uważasz, że ja mam kompetencje odpowiadać na takie pytania?
Dlaczego nie zadasz ich komuś kto jest w tym temacie kompetentny?
Czy ty naprawdę uważasz, że potwierdzeniem słuszności twoich koncepcji jest fakt, że na forum o ateizmie nikt nie potrafi cię przekonać że nie masz racji? To może lepiej idź na forum dla matek karmiących albo na forum dla fanów Teletubisiów. Zapewniam cię, że tam zdobędziesz jeszcze silniejszą pewność, że masz ostateczną racje!

Powtarzam pytanie: 
Jakie ty masz kompetencję, by uznać, że twoja wiedza na temat zjawisk fizycznych zachodzących na planecie Mars jest wystarczająca, by stawiać kategoryczne tezy na temat przyczyn i przebiegu jakichkolwiek procesów tam zachodzących? Masz formalne wykształcenie w tym kierunku? Może choć jesteś na bieżąco z pracami naukowymi na ten temat? Uczestniczysz aktywnie w dyskusjach specjalistów na konferencjach naukowych dotyczących fizyki atmosfery Marsa? Może jesteś członkiem zespołu badawczego, który analizuje wyniki przesyłane przez sondy kosmiczne wysyłane na Marsa? 

Nie. Ty zapytałeś na anonimowym forum internetowym dotyczącym ateizmu, czy ktoś umie cię przekonać, że nie masz racji i nikt nie umiał cię przekonać. Oto całe twoje kompetencje by na ten temat się wypowiadać...


P.S.
A użytkownik Marlow to jakiś twój przydupas, że daje mi ujemne punkty za każdy post gdzie cię krytykuję?
Może kolega Marlow odważy się podyskutować na forum, bo ja oczywiście mogę tą samą strategię zastosować i po prostu dawać minusy za każdy post jaki kolega Marlow gdziekolwiek napisze, ale chyba nie takiego poziomu dyskusji oczekujemy od cywilizowanych ludzi...
Odpowiedz
#56

Vanat napisał(a): ble, ble, ble... pilaster jezd gópi... ble, ble, ble...


A odpowiedzi na pytania

1 Dlaczego efekt cieplarniany na Marsie jest bardzo bliski zera, skoro dwutlenku węgla w atmosferze marsjańskiej jest ponad trzydzieści razy więcej niż w ziemskiej
2. Dlaczego w plejstocenie, kiedy wg dogmatów klimatystów, stężenie CO2 miałoby spadać do 200 ppm, nie nastąpiło masowe wymieranie roślin z fotosyntezą C3
3 Dlaczego trend opadający stosunku izotopów C13/C12 w osadach dennych zaczyna się już w połowie XVIII wieku przy braku podobnej anomalii w stuleciach XI-XII

Jak nie było, tak nie ma.  Wywracanie oczami
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#57
Vanat napisał(a): P.S.
A użytkownik Marlow to jakiś twój przydupas, że daje mi ujemne punkty za każdy post gdzie cię krytykuję?
Może kolega Marlow odważy się podyskutować na forum, bo ja oczywiście mogę tą samą strategię zastosować i po prostu dawać minusy za każdy post jaki kolega Marlow gdziekolwiek napisze, ale chyba nie takiego poziomu dyskusji oczekujemy od cywilizowanych ludzi...

W tym miejscu następuje tradycyjne 10 linijek : ROTFL:>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> po czym
nastepuje odpowiedź
Wiedz zatem internatowa płaczko aka Vanat, że użytkownik Marlow nie jest żadnym przydupasem filoza piątej kategorii aka pilaster, gdyż jest genetycznym patriotą według klasyfikacji tegoż filoza piątej kategorii. A genetyczni patrioci to najgorsi wrogowie i najwieksze szkodniki , gorsi od internetowych płaczek czy innych swieckich niedouków. Tyle wg słownika filoza piatej kategorii. O zadnym, nawet tymczasowym sojuszu, nie może być tu mowy.Duży uśmiech

Po drugie internetowa płaczko i niedojdo intelektualna: cuchniesz na 10 kilometrów niespotykaną wręcz hipokryzją. W tym miejscu pragnę przypopmnieć tobie, żałosna płaczko, że jakoś nie byłeś oburzony gdy dostałeś podobną ilość plusów ( z rzedu), również ode mnie)w temacie w którym również potykałeś się z filozem piątej kategorii aka pilaster.

Wreszcie po trzecie: kup se płaczko koło i walnij sie w czoło - tyle mam do powiedzenia w temacie pseudo argumentacji którą tu szermujesz:, zresztą nie tylko ty.
- "kim jest pilaster"
- "jakie ma kompetencje"
- itd, itp

Zapamietaj sobie płaczko: nie ważne kim jest, jakie ma wykształcenie itd, liczą się argumenty, a tak się składa że w tym temacie to filoz ma argumenty, wam jedynie pozostało, trochę bardziej subtelne od mojego ad personam,;zwykłe ad hominem w kierunku filoza: że jest podobny do płaskoziemców, nie ma kompetencji itd itp. Wszystko to oczywiście pod płaszczykiem "argumentacji"
I tak w kólko do usranej śmierci.

A i jeszcze jedno, odnośnie dlaczego tu na forum albo w NCz a nie w znamienitych periodykach naukowychDuży uśmiech
Odpowiedź jest banalna: bo filoz piątej kat za chiny ludowe się nie przyzna że sam pierwszy na to nie wpadł, ze używa argumentacji np Willego Soona, T.Balla, Judith Curry czy innych "denialistów . I rzecz najważniejsza one tj argumenty działają czego najlepszym przykładem filoza potyczka z patentowymi cymbałami z "nauki o klimacie".

Ps: te IPCC-owe per-revievs są tyle warte co ostatnia "DataGate"z udziałem jakże szacownego i w pełni profesjonalnego, : Hadley Met Centre. ROTFL
PPs: jutro, jak się karencja skończy, zaliczysz kolejnego minusa, za hipokryzję.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
#58
Tak mi chodzi po łbie. Ziemia leży w okolicy punktu potrójnego wody. Zmiany temperatury muszą więc wpływać na to, ile wody jest we wodzie, a ile w powietrzu. Tak więc wzrost ilości CO2 powoduje wzrost temperatury. Wzrost temperatury powoduje wzrost parowania. Wzrost parowanie powoduje wzrost temperatury, który powoduje wzrost parowania itd. Ciąg ten musi oczywiście maleć. Pytanie ja bardzo ten efekt jest istotny.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#59
OK sam chciałeś Pilastrze i ty Marlonie
Zmusiliście mnie bym został specjalistą od fizyki atmosfery Marsa. Trudno.

W takim razie proszę przedstaw mi Pilastrze co właściwie rozumiesz pod hasłem "efekt cieplarniany" i jak to co rozumiesz pod tym terminem wyliczyłeś dla Ziemi i dla Marsa.
Odpowiedz
#60
Marlow napisał(a):  użytkownik Marlow nie jest żadnym przydupasem filoza piątej kategorii aka pilaster, 
Daremne żale, próżny trud, bezsilne zaprzeczenia. Skoro Partia orzekła że Marlow jest przydupasem, to znaczy że jest.  Cwaniak

Cytat: nie ważne kim jest, jakie ma wykształcenie itd, liczą się argumenty,

Nie w sekcie klimatystów (kreacjonistów klimatycznych) Tam liczy się właśnie imprimatur od Ciała Kierowniczego. Jak ma imprimatur to ma "kompetencje". Jak imprimatur nie ma, ...
Dlatego mogą oni z powagą głosić, że w I w pne na całej Ziemi żyło wyłącznie ...6 osób (nie sześć milionów, tylko sześć) i nie wywołuje to żadnego dyskomfortu intelektualnego.  Cwaniak
kmat

Cytat: Ziemia leży w okolicy punktu potrójnego wody. 

Punkt potrójny wody wypada przy temperaturze 0 stopni Celsjusza i ciśnieniu 611 Pa. Bardzo szeroko rozumiana "okolica"  Uśmiech
Ale oczywiście kmat miał na myśli, że na Ziemi woda występuje w trzech stanach skupienia. Ale to nie to samo co "punkt potrójny"

Cytat:wzrost ilości CO2 powoduje wzrost temperatury. Wzrost temperatury powoduje wzrost parowania. Wzrost parowanie powoduje wzrost temperatury, który powoduje wzrost parowania itd. 

Oczywiście, to jedno ze sprzężeń zwrotnych, które z lubością opisują klimatyści. Ale tego, że wzrost parowania powoduje też wzrost zachmurzenia, a chmury mające bardzo duże albedo redukują strumień promieniowania docierający do Ziemi i tym samym zmniejszają temperaturę, to już o tym ani dudu.  Cwaniak
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości