To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Maksymalne uproszczenie systemu podatkowego
#1
Jako, że wybory przed nami to naszło mnie pytanie jak bardzo można uprościć system podatkowy w dzisiejszym świecie? Szczerze to nie jestem w stanie tego określić. Ale może ktoś bardziej obyty potrafi zdefiniować z grubsza jaki system do jakiego budżetu? Warunek jest jeden, płynne działanie przy minimalnym skomplikowaniu systemu. Jakieś przemyślenia? Zapraszam do prezentacji pomysłów.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#2
Można po prostu go nie komplikując.
Przecież np. podatek VAT jest w swojej idei bardzo prosty i łatwy w stosowaniu. A dodatkowo zapobiega szwindlom, bo każdy uczestnik łańcuszka watowskiego jest zainteresowany dokumentowania kosztów, a wiec uzyskaniem faktury od poprzednika.
Ale jak sam wiesz, wszystko da się skomplikować i zagmatwać, czego historia VAT w Polsce jest świetnym przykładem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#3
Gawain napisał(a): Jako, że wybory przed nami to naszło mnie pytanie jak bardzo można uprościć system podatkowy w dzisiejszym świecie? Szczerze to nie jestem w stanie tego określić. Ale może ktoś bardziej obyty potrafi zdefiniować z grubsza jaki system do jakiego budżetu? Warunek jest jeden, płynne działanie  przy minimalnym skomplikowaniu systemu. Jakieś przemyślenia? Zapraszam do prezentacji pomysłów.
Realistyczny projekt bez rewolucji i całkowitej zmiany ustroju:

Podatek dochodowy: zlikwidować wszystkie ulgi na wszystko, zamiast tego zwiększyć kwotę wolną od podatku.
VAT: ujednolicić stawkę do jednej na wszystko. Jeśli to za duży szok, można to robić etapami (podwyższać lub obniżać o 1% co roku.
Pozostałe podatki: wszystkie kasować, za cenę podwyższenia dwóch wyżej wymienionych.
Odpowiedz
#4
Cytat:Pozostałe podatki: wszystkie kasować, za cenę podwyższenia dwóch wyżej wymienionych.

O w mordę, jaki dziki pomysł. Nie mówiąc już o tym że niemożliwy do przeprowadzenia, bo z tego co słyszałem niezgodny z prawem unijnym.

No i bez kitu, taki lewak jak ZaKotem proponuje rozwiązanie które ostatecznie zwiększa regresję. Troszkę mnie to zdziwiło, nie powiem.
Odpowiedz
#5
Gawain napisał(a): Jako, że wybory przed nami to naszło mnie pytanie jak bardzo można uprościć system podatkowy w dzisiejszym świecie? Szczerze to nie jestem w stanie tego określić. Ale może ktoś bardziej obyty potrafi zdefiniować z grubsza jaki system do jakiego budżetu? Warunek jest jeden, płynne działanie  przy minimalnym skomplikowaniu systemu. Jakieś przemyślenia? Zapraszam do prezentacji pomysłów.
Ale masz świadomość tego, że podatki to tylko część układanki? To wszystko będzie mieć naprawdę sens, tylko jeśli pójdzie w parze z całkowicie nowym ułożeniem finansów państwa (czytaj: racjonalizacją wydatków). 
Łazarz napisał(a):
Cytat:Pozostałe podatki: wszystkie kasować, za cenę podwyższenia dwóch wyżej wymienionych.

O w mordę, jaki dziki pomysł. Nie mówiąc już o tym że niemożliwy do przeprowadzenia, bo z tego co słyszałem niezgodny z prawem unijnym.

To znaczy co miałoby być niezgodne z prawem unijnym? Likwidacja podatku od czynności cywilnoprawnych czy podatku od spadków i darowizn? Ba, nawet dochodowy dałoby się (i należałoby) zlikwidować - wygenerowałoby to pewne problemy, ale niezwiązane z prawem unijnym.

A sama idea uproszczenia podatków poprzez likwidację wszelakich ulg i preferencji jest ideą słuszną - zarówno z fiskalnego punktu widzenia, jak i z punktu widzenia zasady państwa prawa czy zasad rozsądnego gospodarowania. Gdyby jeszcze do tego dołożyć element stosowany np. w Szwajcarii, gdzie można się umówić z urzędem skarbowym na określoną kwotę podatku dochodowego w danym roku to już w ogóle byłoby świetnie (zakładając realistycznie, że do likwidacji dochodowego nie dojdzie).
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#6
Cytat:To znaczy co miałoby być niezgodne z prawem unijnym?

Likwidacja akcyz?
Odpowiedz
#7
Łazarz napisał(a):
Cytat:To znaczy co miałoby być niezgodne z prawem unijnym?

Likwidacja akcyz?

Faktycznie, jest takie stanowisko. Zostałyby więc uproszczone dochodowe, VAT i akcyza. To i tak byłby już postęp.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#8
Od 18000 - 35999 . dochodu netto rocznie ;10% procent podatku dochodowego
36000-53999 dochodu netto rocznie 20%
54000-61999 tysiące dochodu netto rocznie 30%

Zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 10 tys. złotych rocznie.
Likwidacja horrendalnych składek na ZUS.
Przedsiębiorcy płacą max 30 % podatku.

Obniżenie VAT. 23% to jakieś horrendum!
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości