To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koronawirus
Cytat:Wiem już teraz dlaczego ludzie nie chcą się szczepić ..te ostatki
Co masz na myśli?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a):
Cytat:Wiem już teraz dlaczego ludzie nie chcą się szczepić ..te ostatki
Co masz na myśli?
Boją  sie opr...
Ale to żart...
Chcą już w końcu.  Ile można  kwitnąć  w domu.  Muszą  się  teraz bardziej wysilić. Nawet nie dostaną  pochwały,  też  żart...

Te ostatki to osoby z najmniejszą  motywacją  do zaszczepienia się.  Jeśli  oni już  idą  to warto to docenić.  Oczko Duży uśmiech

Nie ma już  tych systemowych punktów  szczepień.  Podałam link. U nas nie szczepią w aptekach.

Teoria jest taka:

https://www.rp.pl/swiat/art56371-punkty-...a-covid-19

Praktyka wygląda  różnie.
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
Odpowiedz
Pewnie chodzi też o społeczną presję/kwestię autorytetów. Np. Mi szczepionki z pewnych względów kojarzą się ze środowiskiem którego nie lubię, i z ludźmi których nie cenię. Natomiast ludzie którzy mógłbym uznać za autorytet, albo środowisko które szanuje się nie szczepi/pią. Myślę że to też wpływa na wiele ludzi(Nie chcę być jak tamci). Choć dla mnie nie jest to rozstrzygający argument. Osobiście jestem neutralny w tej kwestii, ale tak jak mówiłem- środowisko które szanuje jest albo antyszczepionkowe, albo się nie szczepi
Odpowiedz
InspektorGadżet napisał(a): Pewnie chodzi też o społeczną presję/kwestię autorytetów. Np. Mi szczepionki z pewnych względów kojarzą się ze środowiskiem którego nie lubię, i z ludźmi których nie cenię. Natomiast ludzie którzy mógłbym uznać za autorytet, albo środowisko które szanuje się nie szczepi/pią. Myślę że to też wpływa na wiele ludzi(Nie chcę być jak tamci). Choć dla mnie nie jest to rozstrzygający argument. Osobiście jestem neutralny w tej kwestii, ale tak jak mówiłem- środowisko które szanuje jest albo antyszczepionkowe, albo się nie szczepi

No to to jest pewna przesłanka, że trzeba zmienić szanowane środowiska, by być zapewne ogółem bliżej prawdy i moralności. Jeżeli ktoś się tak myli, mimo klarownego stanowiska naukowców, to źle te błędy świadczą o światopoglądzie tej osoby i o innych jej cechach.

Gdyby chociażby jakiś mój autorytet polityczno-społeczny - np. radaktor Stankiewicz - zaczął na poważnie pitolić, że Ziemia nie jest kulą a stellą octangulą, to nabrałbym dystansu do jego wszystkich teorii i nie ufałbym mu tak jak kiedyś. Ba! Być może zaprzestałbym słuchania i czytania jego newsów i znalazłbym sobie innego dziennikarza do śledzenia.
Odpowiedz
InspektorGadżet napisał(a): Pewnie chodzi też o społeczną presję/kwestię autorytetów. Np. Mi szczepionki z pewnych względów kojarzą się ze środowiskiem którego nie lubię, i z ludźmi których nie cenię. Natomiast ludzie którzy mógłbym uznać za autorytet, albo środowisko które szanuje się nie szczepi/pią. Myślę że to też wpływa na wiele ludzi(Nie chcę być jak tamci). Choć dla mnie nie jest to rozstrzygający argument. Osobiście jestem neutralny w tej kwestii, ale tak jak mówiłem- środowisko które szanuje jest albo antyszczepionkowe, albo się nie szczepi

Tak jak napisał Mustafa. Przemyśl sobie dlaczego szanujesz to środowisko. Bo w skoro jednej kwestii są całkowitymi idiotami dlaczego nie mieliby się mylić w kwestiach innych? Zresztą nawet jeżeli się nie mylą w tych innych kwestiach to jest to poważna lampka ostrzegawcza, gdyż oznacza to, że:
1) albo są osobami bardzo podatnymi na prymitywną w sumie manipulacje (aby obalić antyszczepionkowe bzdury wystarczy poziom licealny wiedzy biologicznej) i dają się łatwo sterować z zewnątrz
2) albo są cynicznymi skurwielami, którzy nie wierzą w co mówią, ale wykorzystują antyszczepionkową niszę do nabijania sobie popularności i trzepania kasy
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): Gdyby chociażby jakiś mój autorytet polityczno-społeczny - np. radaktor Stankiewicz - zaczął na poważnie pitolić, że Ziemia nie jest kulą a stellą octangulą, to nabrałbym dystansu do jego wszystkich teorii

Nie jest kulą tylko geoidą.

Nie ma za co, możesz już sobie szukać innego dziennikarza Uśmiech
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Gdyby chociażby jakiś mój autorytet polityczno-społeczny - np. radaktor Stankiewicz - zaczął na poważnie pitolić, że Ziemia nie jest kulą a stellą octangulą, to nabrałbym dystansu do jego wszystkich teorii

Nie jest kulą tylko geoidą.

Nie ma za co, możesz już sobie szukać innego dziennikarza Uśmiech

A faktycznie. Ziemia wygląda trochę jak ziemniak.

To czekam na Twoje nocne podcasty. Duży uśmiech
Odpowiedz
Spłaszczenie na biegunach Ziemi wynosi ok. 21 km - pozazdrościć tak krągłych ziemniaków Oczko
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): To czekam na Twoje nocne podcasty.
Najpierw muszę sprawdzić w guglu co to te podcasty Język

edit
Aha, taki audioblog. W sumie to co robią jutuberzy. Ale panie ja nie mam takich ciągot. I po co mnie to? Ja żem starej daty, preferuję pisaninę i czytaninę niż gadaninę i słuchaninę.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Od dwóch dni czuję się dokładnie w punkt identycznie jak po szczepionce Astry Zeneki. Gorączka 38C, dreszcze, ból głowy jakby jebał mnie ktoś młotkiem po głowie przy każdym kaszlnięciu, suchy kaszel i uczucie zimna mimo leżenia pod kołdrą.

Ciekawe czy mam covid.

---

Dobra informacja; jest ratunek dla antyszczepów:

Cytat:Pfizer poinformował o dotychczasowych efektach pracy nad tabletką na COVID-19. Spółka oznajmiła, że pigułka zmniejszyła liczbę hospitalizacji i zgonów u pacjentów wysokiego ryzyka o 89 proc. Jak podaje Bloomberg, to może zmienić sposób leczenia choroby wywołanej przez koronawirusa i zmienić przebieg pandemii.

Producent leków oświadczył jednocześnie, że zaprzestanie dalszego naboru pacjentów do badania ze względu na "przytłaczającą skuteczność" wykazaną w dotychczasowych testach i planuje przedstawić dane Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) tak szybko, jak to możliwe.

- Dzisiejsze informacje to prawdziwy przełom w globalnych wysiłkach na rzecz powstrzymania pandemii. Dane te sugerują, że nasz doustny lek przeciwwirusowy, jeśli zostanie zatwierdzony przez organy regulacyjne, może uratować życie pacjentów, zmniejszyć nasilenie infekcji COVID-19 i wyeliminować do dziewięciu na dziesięć hospitalizacji – skomentował Albert Bourla, prezes i dyrektor naczelny Pfizera.

https://businessinsider.com.pl/firmy/pfi...-o/ef525m8

Chociaż z drugiej strony antyszczepy pewnie staną się antypigułkowcami Uśmiech No bo panie, w tych tabletach to też są chipy i ony nas zacipują.

Pewnie na x milionów ludzi tabletki wywołają u kogoś jakiś efekt uboczny i znowu będzie o tym, że "panie, ony zabijają nas tymi tabletkami".
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ciekawe czy mam covid.

Zrób sobie test. W Lidlu są przy kasach. Tylko szukaj tego antygenowego (zielone opakowanie) a nie na przeciwciała.


Z takich gorszych wiadomości:
https://www.science.org/doi/10.1126/science.abm0620
Pojawiły się badania, które sugerują, że wraz z czasem po szczepieniu spada nie tylko ochrona przed zachorowaniem ale również przed ciężkim przebiegiem i zgonem.

Ależ to będzie materiał dla antyszczepionkowej szurii. Stawiam orzechy przeciw diamentom, że spora część ludzi, jeżeli to się potwierdzi zamiast doszczepić się trzecią dawką stwierdzi, że szczepionki to jakaś ściema i nie zaszczepi się wcale.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
lumberjack napisał(a): Ciekawe czy mam covid.

Zrób sobie test. W Lidlu są przy kasach.  Tylko szukaj tego antygenowego (zielone opakowanie) a nie na przeciwciała.


Z takich gorszych wiadomości:
https://www.science.org/doi/10.1126/science.abm0620
Pojawiły się badania, które sugerują, że wraz z czasem po szczepieniu spada nie tylko ochrona przed zachorowaniem ale również przed ciężkim przebiegiem i zgonem.

Ależ to będzie materiał dla antyszczepionkowej szurii. Stawiam orzechy przeciw diamentom, że spora część ludzi, jeżeli to się potwierdzi zamiast doszczepić się trzecią dawką stwierdzi, że szczepionki to jakaś ściema i nie zaszczepi się wcale.

W sumie to nie taka zła wiadomość. Z danych historycznych wynika, że pandemia jest tym krótsza im bardziej zaraźliwy jest wirus. Debile nabędą odporność stadną, a jak pójdzie dobrze, to szczepionka będzie na żywca modyfikowana co kilkadziesiąt dni, więc spoko będzie.
Sebastian Flak
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Zrób sobie test. W Lidlu są przy kasach. Tylko szukaj tego antygenowego (zielone opakowanie) a nie na przeciwciała.

No to wyszło mi na to, że mam. Czyli przez 4 dni czułem się tak dziadowsko jak po szczepieniu astrą. Teraz już mam normalną temperaturę, ale straciłem węch. Niczego nie czuję. Aż se nawet choinkę zapachową do auta otworzyłem i powąchałem no i rzeczywiście - nic. Smak też jakoś dziwny. Test se zrobiłem - batonik kokosowy - czuję słodkość, ale nie czuję kokosa. Pstrąg smażony - czuję słoność, ale nie czuję, ze jem rybie mięso.

Wyszedłem se porąbać drewna, to chwila moment i cały zlany potem. No to chciałem se chociaż z nudów w domu posprzątać to po piętnastu minutach cały mokry jestem. Normalnie aż pot mi z gęby kapał. Tak jak przy kładzeniu gładzi przy 34C na dworzu.

No to se posiedzę w domu. Ale masakra. Najpierw kolano spuchło, tera to gówno. Nic se nie popracuję; nic nie zarobię :/

No i żona też ma pewnie i dzieciok. Tak czy siak i tak całkiem sporo czasu minęło zanim się napatoczyliśmy na ten wyjątkowy prezent z Chin.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): No to wyszło mi na to, że mam.

Powrotu do zdrowia zatem życzę.

Cytat:Wyszedłem se porąbać drewna, to chwila moment i cały zlany potem.

No to się tępą (!) stroną w łeb stuknij, chojraku jeden. Wirus w ciele a on se drzewa rąbie. Teraz nie czas na drzewo ale na zdrowienie, inaczej się jeszcze jakichś dodatkowych rzeczy przez osłabienie organizmu nabawisz.

Cytat:No i żona też ma pewnie i dzieciok. Tak czy siak i tak całkiem sporo czasu minęło zanim się napatoczyliśmy na ten wyjątkowy prezent z Chin.

Różnie bywa. Znam rodziny, gdzie "karuzela wirusowa" zaraziła całą gromadę. Ale bywały też przypadki, kiedy niektóre osoby ominął ten kielich. Trzymam kciuki za Ciebie i z resztę.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Moja matka ma takiego sąsiada - pana Marianka, połączenie uczynnego sąsiada z głupkiem wioskowym, który jej pomaga w zakupach, opłatach.
No i Marianek złapał właśnie czipa. Oczywiście się k.... nie szczepił, bo i po co, jego to nie dotyczy.
Boję się, żeby moja staruszka znowu się nie załapała. Na szczęście jest zaszczepiona i wychorowana.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Powrotu do zdrowia zatem życzę.

Dzięks. Oby powonienie jak najprędzej wróciło.

Najgorszą zbrodnią covida jest to, że odebrał mi zapach kotleta. Kurna, w ogóle covid to koszmar każdego smakosza.

bert04 napisał(a): No to się tępą (!) stroną w łeb stuknij, chojraku jeden. Wirus w ciele a on se drzewa rąbie.

Nudno mi. Jak człowiek przyzwyczajony jest do nieustannych robótek ręcznych, to takie siedzenie w domu i nic nie robienie jest torturą. Zawału z nudów dostanę.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Smak też jakoś dziwny. Test se zrobiłem - batonik kokosowy - czuję słodkość, ale nie czuję kokosa. Pstrąg smażony - czuję słoność, ale nie czuję, ze jem rybie mięso.
To jest właśnie utrata węchu. Większość z tego, co uważamy za doznania smakowe to w istocie zapachy. Smak sensu stricte to słodki, słony, kwaśny, gorzki, to co Japończycy nazywają umami i raczej niewiele więcej. Jeszcze powinieneś czuć ostrość i reagować na mentol, bo to receptory temperatury.
Swoją drogą ciekawe co się jeszcze utrzymuje po utracie węchu.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Jeszcze powinieneś czuć ostrość i reagować na mentol, bo to receptory temperatury.

Ha! Dobry jesteś. Właśnie chciałem napisać, że opierdzieliłem w ramach testu paprykarza szczecińskiego, szprotki w sosie pomidorowym i chleb z szynką. I co - i jajco. Z tych rybnych, mimo iż powinny mieć intensywny zapach, nic nie czułem. Dopiero jak kanapki z szynką przyprawiłem firecrackerem, to przynajmniej ostrość poczułem. I właśnie jak zęby myję to nadal czuję smak mięty.

kmat napisał(a): To jest właśnie utrata węchu. Większość z tego, co uważamy za doznania smakowe to w istocie zapachy.

Ogólnie jest to bardzo ciekawe doświadczenie, ale mogłoby już minąć.

Normalnie kaszana straszna. Czuję że coś mymlam w gębie i nic więcej. Tyle dobrego, że brzuch napcham i zaspokoję głód, ale żadnej przyjemności z jedzenia się nie ma.

Życie straciło smak.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Zycze szybkiego wyzdrowienia i pouwazaj troche na siebie. Mam takie wrazenie ze to g...o potrafi sie dosc dlugo trzymac i oslabiac organizm. Latwo potem zlapac jakas np bakteryjna infekcje, wiec przede wszystkim musisz dokladnie i calkowicie wyzdrowiec.
Odpowiedz
Adam M. napisał(a): Zycze szybkiego wyzdrowienia i pouwazaj troche na siebie. Mam takie wrazenie ze to g...o potrafi sie dosc dlugo trzymac i oslabiac organizm. Latwo potem zlapac jakas np bakteryjna infekcje, wiec przede wszystkim musisz dokladnie i calkowicie wyzdrowiec.

Hmm... niby czuję się już bardzo dobrze. Został mi tylko kaszel i gluty. No i brak węchu i smaku.

Moja Bejbe też musiała mieć covida, bo od wczoraj zaobserwowała u siebie brak węchu i smaku.

Co ciekawe ja po szczepieniu, a przez niecałe 5 dni dosyć mocno mnie wirus wymęczył; a moja Bejbe niezaszczepiona, a tylko przez 2 dni miała mocne objawy. A dziecioczek żadnych objawów poza temperaturą podwyższoną o 0.4C

Tera to tej mojej oślicy na bank nie przekonam do szczepienia.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości