[Kontestator]

Mysle ze ten swietny przeklad Andromedy powinienem tutak przedstawic. Rozmowa super nacjonalisty Girkina z innym "blogerem" wojny rosyjsko ukrainskiej i masa ciekawych informacji:

https://www.youtube.com/watch?v=PUcEDGqu7Vw

Ciekawy wywiad. Bardzo zaciekawił mnie zwłaszcza jeden moment w którym oni stwierdzają, że USA mają możliwości unieszkodliwienia potencjału nuklearnego Rosji na początku wojny. Gdyby do takiej doszło. Ciekawe czy to prawda.

[dammy]

Mozliwe ze tak ale nie zgodze sie ze Rosja nie ma w tym zadnego interesu. Inwazja na Krym nastapila natychmiast po odkryciu bogatych zasobow ropy i gazu na ukrainskich wodach terytorialnych wokol Krymu i rozpoczecia pierwszych prob ich eksploatacj przez BP.

Rosja jako kraj nie ma w tym żadnego interesu gdyż generowane przez wojnę i sankcje straty nie zostaną zrekompensowane przez zyski. I w zasadzie uniemożliwią planowaną inwestycję w rurociąg pod dnem Morza Czarnego na Bałkany jak i skorzystanie z Nord Stream 2.

Te zloza ciagna sie dalej wzdluz ukrainskiego wybrzeza i w dobrych waunkach moglyby zapewnic Europie pelne zaopatrzenie w te surowce, czyli wyrzucic Rosje z tego rynku. Nie mowie juz o innych bogactwach naturalnych tego obszaru

Bez przesady.
"Ukraina szacuje, że produkcja ropy i gazu z koncesji Skifska, łącznie z wydobyciem z innego podmorskiego złoża - Foros, może osiągnąć 7 mln ton ekwiwalentu ropy. To 20 proc. rocznego importu gazu przez Ukrainę, który sprowadzany jest głównie z Rosji."
https://www.cire.pl/artykuly/serwis-info...zu-czarnym

Nawet gdyby odpalono wydobycie ze wszystkich złóż to z może by starczyło dla samej Ukrainy choć nawet w to wątpię. Dla rosyjskich władz kłopotem mogło być postępujące uniezależnienie Ukrainy od rosyjskich węglowodorów, a więc silniejszą pozycję Naftohazu wobec rosyjskich spółek naftowych i gazowych. A to przez Ukrainę biegnie największy tranzyt ropy do Europy. I o tym pisałem jako o jednej przyczyn wybuchu wojny. Przypomnę, że odkrycie złóż węglowodorów wokół Krymu i na Morzu Azowskim, a także pierwsze kontrakty przypadają na rządy Janukowycza. I jakoś do żadnej spiny wtedy między Rosją, a Ukrainą nie doszło.

Na pewno nie chodzi tu o zadna "ziemie", albo o inne pierdoly jak denazyfikacja, Rosja to najwieksze panstwo swiata i "ziemi" jej nie brakuje. Rowniez nie chodzi o "grozbe" jaka stanowi NATO na rosyjskich granicach co jasno pokazala reakcja Kremla na wstapienie Szwecji i Finlandii do NATO.

O bredniach Putlera i onuckiej propagandy nie ma sensu rozmawiać. Natomiast wstąpienie Szwecji i Finlandii do NATO stoi wciąż pod znakiem zapytania wobec stanowiska Turcji, która ciągle zmienia zdanie. Raz się zgadza, raz nie. I to tam Putin coś próbuje zdziałać.

[Sofeicz]

Na pewno nie chodzi tu o zadna "ziemie", albo o inne pierdoly jak denazyfikacja, Rosja to najwieksze panstwo swiata i "ziemi" jej nie brakuje.

Rosji jak najbardziej brakuje ziemi na zachodzie, gdzie wiedzie droga na wraży, zgniły Zachód.
Zauważ, że po rozpadzie ZSRR Rosja straciła uprzemyslowione tereny Ukrainy i Białorusi ze znaczącymi zakładami maszynowymi.
Zostali z palcem w d.... i rozległą zmarzliną, gdzie tylko mamuty można ganiać.
Z Białorusią częściowo im się udało.

Dlatego swoimi topornymi i zbrodniczymi metodami próbuje zawrócić kijem Dniepr.

[Kontestator]

Rosja jako kraj nie ma w tym żadnego interesu gdyż generowane przez wojnę i sankcje straty nie zostaną zrekompensowane przez zyski. 

Chociaż trzeba przyznać, że pewnie Rosja nie uważała, że ta wojna będzie kosztowna. Miała ona trwać w mniemaniu wszystkich, w tym ekspertów zachodnich około 2 tygodni.

Rowniez nie chodzi o "grozbe" jaka stanowi NATO na rosyjskich granicach co jasno pokazala reakcja Kremla na wstapienie Szwecji i Finlandii do NATO.

Tzn. oczywiście groźba NATO to tylko wymówka. NATO samo z siebie nie zaatakowałoby Rosji. To jest absurdalne twierdzenie. A w kwestii Szwecji i Finlandii to akurat jest spory cios dla Rosji ale ta robi dobrą minę do złej gry. W tej chwili nic innego nie jest w stanie zrobić. 

Przecież Putler powiedział zapytany dlaczego nie robi mu, że Szwecja i Finlandia wchodzą do NATO a Ukraina już tak. To odpowiedział, że zachód na Ukrainie umieścił nazistów a w Szwecji i Finlandii nie.

[zefciu]

Komu się wydawało?

No przecież niektórym nadal się wydaje. Nadal mamy Prawdziwych Polaków, wychowanych na propagandzie PRL, którzy kiedy jakiś Niemiec pierdnie, to twierdzą, że to jest przejaw niemieckiego ekspansjonizmu, hegemonii i pragnienia zagarnięcia Polski.

600 lat była tutaj najspokojniejsza granica w Europie właśnie z narodami niemieckojęzycznymi.

No tak. Ale przecież państewka ruskie też nie zawsze były ekspansywne i agresywne.

[kmat]

Zjednoczenie im zaszkodziło

Nie tyle samo zjednoczenie, co zjednoczenie przez największą patologię. Ten sam problem zresztą ma Rosja.

Z Białorusią częściowo im się udało.

Do czasu. Łukaszenko bez wsparcia Moskwy raczej szybko skończy w dole z wapnem.

[lumberjack]

02:51

Zgodnie z wcześniejszymi groźbami Gazprom zmniejszył dostawy przez Nord Stream 1 do ok. 20 proc. nominalnej zdolności przesyłowej gazociągu. Rosyjski koncern twierdzi, że musiał wyłączyć kolejną turbinę w głównej tłoczni gazociągu. Koncern nie podał, jak długo mają potrwać prace konserwacyjne.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjsk...ja/qh0nz41

Ponoć od 1 sierpnia wszystkie kraje UE oprócz Grecji, Portugalii i jeszcze jakiegoś tam, umówiły się na dobrowolne ograniczenie zużycia gazu o 15%. Jak teraz zacznie się oszczędzać gaz to starczy go na zimę.

[bert04]

Rosji jak najbardziej brakuje ziemi na zachodzie, gdzie wiedzie droga na wraży, zgniły Zachód.

Wpadam na krótko po urlopie, więc tylko myśl podchwycona z instagramowych profilów. Rosja walczy nie tyle o surowce naturalne, nie tyle o jakieś skrawki ziemi, ale o... ludzi. Demografia roZji jest tak tragiczna, że jedyną nadzieją jest zagrabianie ludności i wykorzystywanie jej do swoich celów. Przypomnę w tym miejscu, że oprócz kradzieży zboża rosja dotychczas porwała szacunkowo dwa miliony Ukraińców, jeżeli wierzyć poniższemu linkowi:

https://www.grid.news/story/global/2022/...to-russia/

Rosja prawdziwie jest potomkiem hord mongolskich a jasyr jedną z metod ich wojen.

[dammy]

Putin zmienił jakiś czas temu retorykę:
"Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę, Putin otwarcie mówił o tym, że nie uznaje jej państwowości. W telewizyjnym orędziu mówił, że "Ukraina została sztucznie utworzona przez Rosjan". Stwierdził także, że przyznanie praw republikom po opuszczeniu przez nie "imperium rosyjskiego było szaleństwem."
https://wiadomosci.wp.pl/szojgu-ujawnia-...027037696a

I dzisiejsza reakcja Szojgu:
"Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu stwierdził, że celem Moskwy jest powrót do Związku Radzieckiego. - Wkrótce nasz kraj znów będzie wielki i silny, znów będzie Związek Radziecki i znów będziemy żyć w pokoju — podkreślił." tamże

W zasadzie rosyjscy politycy walą sobie w stopy. Zniechęcają do siebie przywódców i opinię publiczną krajów Azji Środkowej w momencie b. ograniczonych z powodu wojny możliwości reagowania w tamtym rejonie. Przyblokowane ropy z Kazachstanu to już akt desperacji. A teraz to.

[bert04]

No przecież niektórym nadal się wydaje. Nadal mamy Prawdziwych Polaków, wychowanych na propagandzie PRL, którzy kiedy jakiś Niemiec pierdnie, to twierdzą, że to jest przejaw niemieckiego ekspansjonizmu, hegemonii i pragnienia zagarnięcia Polski.

Warto przypomnieć w tym miejscu, że Prusy to może Niemcy, ale Niemcy to nie Prusy. Nie każde państwo niemieckie jest spadkobiercą krzyżowców nastawionych na świętą wojnę i przekonanych o swojej wyższości nad tubylcami, które później płynnie przeszło w mentalność Übermenschów.

No tak. Ale przecież państewka ruskie też nie zawsze były ekspansywne i agresywne.

Tu należy przypomnieć, że Rosja to może Ruś, ale Ruś to nie Rosja. Nie każde państwo ruskie jest mentalnym spadkobiercą mongolskich plemion, wymieszanych z autochtoniczną ludnością, dla niepoznaki przyjmujących grecką wymowę słowiańskiej nazwy swojej narodowości, ale ciągle w tradycji ekspansji, podoboju, kultu przemocy i tolerowania zła.

[Iselin]

Państwo moskiewskie było częściej agresywne niż nieagresywne.

[Sofeicz]

Mapka za mapką.
Miewiedjew zaprezentował właśnie wizję poobgryzanej Ukrainy (obwód kijowski).
Nam też się trafiło całkiem sporo, nawet chyba więcej niż Kacapom.
Jakaś polonofilia?
Tylko baćka nic nie dostał. Łaj?

[Osiris]

I agresywne pozostanie skoro poparcie Putina w samej Rosji znacząco wzrosło po rozpoczęciu inwazji. Można mówić o początkowych protestach i deklaracjach przeciwników Kremla ale prawda jest taka, że zdecydowana większość Rosjan jest zadowolona z tego, co się dzieje. Oczywiście propaganda odgrywa w tym względzie niebagatelną rolę jednak mimo wszystko trudno uwierzyć, że tak to wygląda. Od listopada 2021 r. do czerwca 2022 r. wzrost o 20 procent. Rosjanie chyba pragną powrotu do polityki mocarstwowej bez względu na koszty. 

https://www.statista.com/statistics/8961...ng-russia/

[lumberjack]

Jakaś polonofilia?

Właśnie to się wpisuje w ich politykę wzajemnego szczucia narodów.

W Polsce trują ciągle o Banderze, a w Ukrainie i na(w?) Białorusi propagowali jeszcze sporo czasu przed wojną teorię, że Polska się szykuje na zajęcie zachodnich terenów tychże państw.

---

https://twitter.com/mhmck/status/1552754034943082498

ruscy żolnierze nagrali filmik jak kastrowali ukraińskiego jeńca.

Ciekawe ile i jakich rzeczy nie nagrano. Aż strach pomyśleć. Nic tylko zajebać skurwysynów.

[bert04]

(...)

Jakaś polonofilia?

(...)

Zadna tam polonofilia. Typowe próby divide et imperia, próby narzucania narracji o wrogości interesów Polski i Ukrainy. Oraz, co ważniejsze, próby utworzenia wspólnej granicy imperium i Polski. (te białoruska i kaliningradzka tylko pośrednio się nadają logistycznie). Już Hitler się przekonał, czym grozi ustanowienie takiej wspólnej granicy. Tyle że obudził się za późno. Mam nadzieję, że nikt* w Polsce nie jest głupszy od Hitlera.

(Poza Korwinem, ale tutaj nawet oczekuję, że będzie głupszy)

[zefciu]

Podpisując się pod tym, co stwierdzili lumber i bert chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że ta mapka pokazuje pewne „wycofanie się” propagandowe. Przed wojną „naród ukraiński nie istniał”, a Ukraina to było „sztuczne państwo”. Teraz jesteśmy, jak widać na etapie „no dobra, może jacyś Ukraińcy rzeczywiście istnieją, ale tylko w Kijowie”.

[kmat]

ruscy żolnierze nagrali filmik jak kastrowali ukraińskiego jeńca.

Wagnerowcy ponoć.

Miewiedjew zaprezentował właśnie wizję poobgryzanej Ukrainy (obwód kijowski).
Nam też się trafiło całkiem sporo, nawet chyba więcej niż Kacapom.
Jakaś polonofilia?

Ochujenie, a nie żadna polonofilia. Jeśli takie rzeczy pokazuje Miedwiediew a nie jakiś zastępczy Żyrynowski, to znaczy, że komuś tam totalnie odjebało.

[bert04]

Podpisując się pod tym, co stwierdzili lumber i bert chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że ta mapka pokazuje pewne „wycofanie się” propagandowe. Przed wojną „naród ukraiński nie istniał”, a Ukraina to było „sztuczne państwo”. Teraz jesteśmy, jak widać na etapie „no dobra, może jacyś Ukraińcy rzeczywiście istnieją, ale tylko w Kijowie”.

Muszę Ciebie skorygować. Nie żadni "Ukraińcy" czy inne banderostwo, ale Małorusini. Im można przyznać status podobnego wasala, jaki dotyczy Białorusinów, oczywiście po solidnym ukaraniu terytorialnym i każdym innym możliwym. Takie państwo kadłubowe jak swego czasu kongresówka, jeżeli nie mniej. Niech jemu sobie przewodniczy Janukowicz, którego ciągle trzymają w jakieś zamrażarce, wyciągając w razie potrzeby utworzenia jakiegoś pseudo-rządu, jak podczas ofensywy kijowskiej. Polaczków się skusi Lwowem jak jakimś Zaolziem 2.0, Węgrzy i tak się sprostytuują dla jakichś ochłapów ziemii, robili to wtedy i teraz i będzie rozłożenie winy po równo, jak w marcu 1939.

Tyle że, wbrew pozorom, Polacy w odróżnieniu od brathanków, nauczyli się czegoś z historii i nawet ten --jowy rząd jaki mamy teraz wie, że polska racja stanu wymusza na nas non-possum. Inaczej prawdą stanie się rosyjskie powiedzenie, że "kurica nie ptica, Polsza nie zagranica". Mimo to, fajnie że, wbrew Kochanowskiemu, Polak po szkodzie jednak zmądrzeć potrafi, czasem.

[Adam M.]

Niestety tylko dla anglojezycznych analiza z uniwerku Yale o prawdziwym stanie rosyjskiej gospodarki po 5 mcach wojny i dzialaniu sankcji, a wlasciwie tylko abstrakt / komentarz do tej analizy do ktorej link jest wewnatrz. Sam komentarz jest na tyle dlugi ze nie linkowalem calosci. Z ciekawszych wisienek na torcie analiza tlumaczy dlaczego tkzw zwrot na wschod Putina z eksportem to bleff, dlaczego mimo wysoko stojacego rubla wplywy do budzetu z eksportu spadly w Maju o polowe i dlaczego Rosjanie musza wstrzymywac produkcje sprzetu wojskowego, mimo potrzeb wojennych:
https://yale.app.box.com/s/7f6agg5ezscj2...il04udqgeo

A z wojskowego punktu widzenia czytalem inna analize o tym dlaczego ofensywa ukrainska na poludniu wyglada tak jakby jej nie bylo i zapewnienie ze tak dalej bedzie wygladala, co w rzeczywistosci wcale nie jest minusem jej przeprowadzania. Nastepna analiza o logistyce przekazywania Himars i dlaczego to co dzieje sie obecnie to blyskawiczne przekazanie, ale niestety wszystko w angielskim.

[lumberjack]

ruscy odpalili wszystkich swoich trolli na twitterze. "Ukronazis" is trending... Jak sobie w to klikłem to tylu ruskich troli jest, że tragedia.

---

Chyba odpalili tylu troli, żeby odwrócić uwagę ludzi od tej kastracji. Ale już za późno, mleko się rozlało. Wszyscy zobaczyli filmik i wszyscy chcą większych i szybszych dostaw broni dla Ukrainy.