To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Hitler proponował Polsce sojusz!
#41
Mojego zdania na temat sojuszu polsko-niemieckiego można się łatwo domyślić.
Największym błędem było odrzucenie tej możliwości i oparcie się o gwarancje aliantów, którzy nie zamierzali nam pomóc. Do momentu przyjęcia ich gwarancji Niemcy ponawiali próby dogadania się z Polakami. Gdy Hitler pojął że jego wieloletnie wysiłki szlag trafił postanowił zniszczyć tych, którzy się mu sprzeciwili.
Nie byłoby ani kampanii wrześniowej ani Generalnego Gubernatorstwa. Policzcie sobie ilu cywili, intelektualistów musiało płacić śmiercią za źle pojmowany honor i naiwność polskich polityków.
Teraz spójrzcie na państwa które podjęły kolaborację z Hitlerem. Kto wyszedł na tym lepiej, my czy oni?
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#42
Według mnie żaden sojusz nie wchodził w rachubę. Hitler potrzebował Drang nach Osten i ziemie polskie były naturalnym terenem do kolonizacji.

Niby tylko chciał Gdańska i polnischer korridor to preludium do planu podboju Polski. Od Czechosłowacji też żądano początkowo jedynie Sudetów, a skończyło się na aneksji.

Polacy byli narodem podludzi i jedynie Niemcy mieli prawo rządzić światem, co już zostało zawarte w programie politycznym DAP.

Również nie zgodzę się, że kraje kolaborujący wypadły lepiej (vide Węgry, Włochy) utraciły część terytoriów. Wielu obywateli zginęło również w nalotach dywanowych
Odpowiedz
#43
Węgry nie straciły żadnych terytoriów w porównaniu z międzywojniem. Odebrano im tylko to, co dostali od Hitlera.
Odpowiedz
#44
Węgrzy powinni zachować te tereny które przyznała im Rzesz z prostych przyczyn...były na nich skupiska ludności węgierskiejUśmiech

[Obrazek: trianon_changes.gif]

Do dziś Węgrzy nie mogą przeboleć traktatu z Trianon,bardzo żywa jest w tym narodzie pamięć za utraconymi w wyniku tego traktatu terytoriami.Najlepszym tego przykładem są wszeobecne naklejki z mapą Korony św.Stefana czyli Węgier z przed Tranon praktycznie na co drugim samochodzie.

Co do tematu Hitler przestrzeń życiową dla nordyków widzial raczej za Uralem,tam nadludzie mieli się osiedlać i kolonizować te tereny niczym ich germańscy praprzodkowie:p

Inna sprawa że Hitler praktycznie do 39 roku był wręcz polonofilem,nawet mniejszość niemiecka w II Rp zarzucała mu zbytnią uległość wobec Polaków.Właściwie to wszyscy ministrowie w rządzie Rzeszy widzieli Polske jako swojego partnera np.Goebbels w prywatnym dzienniku pisał że najlepsza byłaby linia Berlin-Rzym-Warszawa-Londyn a Hans Frank mówił że Polska i Niemcy to byłaby "potęga nie do pokonania".Co do roszczeń terytorialnych to przypominam że Niemcy mieli pretensje do Włoch o TyrolOczko
Hardcore squadrista!
Hardcore fascista!
Hardcore squadrista!
Hate For Breakfast!
http://www.ultrapatriot.xn.pl/
Odpowiedz
#45
ACAB napisał(a):Co do roszczeń terytorialnych to przypominam że Niemcy mieli pretensje do Włoch o TyrolOczko

Ale zarzucili je w imię dobrych wzajemnych stosunków. Nalezy się liczyc z tym, że i Polsce mogliby co nieco darowac, np Wielkopolskę, ale Gdańsk, Śląsk i "korytarz" to było absolutne minimum tego co Polska musiałaby za ten sojusz zapłacić.

Tyle tylko, że sojusz z Niemcami kompletnie nic Polsce nie dawał. Wojna skonczyłaby się tak samo, jak w rzeczywistości, kresy wschodnie Stalin by i tak sobie wziął, a nie otrzymalibyśmy praktycznie żadnych odszkodowań na zachodzie. Bo niby z jakiej paki?

Wrześniowe alternatywy
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#46
Piłsudczykowska polityka równoważnego lawirowania między ZSRR a Niemcami miała sens, ale tylko dopóty, dopóki:
- Sowiety były słabe, czyli przed umocnieniem stalinizmu (triumfem kolektywizacji rolnictwa i industrializacji za wszelką cenę),
- Niemcy jeszcze słabsze, czyli przed zwycięstwem nazistów.

Później ta równowaga spadła nam na głowy. Jej dopełnieniem był Pakt R-M, w którym sąsiedzi podzielili się Polską "równoważnie" - pół na pół.
Należało wybierać - sojusz z jednymi albo drugimi. Lepiej ze Stalinem, bo był mądrzejszy i nie wierzył w gusła. Uśmiech

ACAB napisał:
Cytat:Węgrzy powinni zachować te tereny które przyznała im Rzesz z prostych przyczyn...były na nich skupiska ludności węgierskiej
Były i mimo wszystkiego złego co je spotkało są nadal.
Odpowiedz
#47
Drednot napisał(a):To byłaby duuuuża plama na honorze, to fakt. Niby głupie to ten honor cały, ale gdzieś tam siedzi i spokoju nie daje. Może by przetrwało więcej budynków zabytkowych, mniej polaków by zginęło... bo dużą cenę za honor zapłaciliśmy. :roll:

Plama na honorze byłaby tylko wtedy, gdybyśmy w takim sojuszu wojnę przegrali. A fakt jest taki, że Niemcy nie mieli wartościowych sojuszników w walce z ZSRR, a na tym polu Polacy wraz z ich nienawiścią do Rosji byliby niezastąpieni.
Odpowiedz
#48
pilaster napisał(a):Ale zarzucili je w imię dobrych wzajemnych stosunków. Nalezy się liczyc z tym, że i Polsce mogliby co nieco darowac, np Wielkopolskę, ale Gdańsk, Śląsk i "korytarz" to było absolutne minimum tego co Polska musiałaby za ten sojusz zapłacić.

Wieczorkiewicz twierdził że Hitler do 39 roku nie chciał Polsce zabierać nic z jej terytorium,chcieli jedynie Gdańska i austorady eksterytorialnej.Mój kumpel tłumaczy to co się działo później w Generalnej Guberni czymś w rodzaju syndromu zawiedzonej miłości,fakt że Hitler zrobił dużo żeby nas przekonać do wejścia w sojusz z nim jest chyba niepodważalny Oczko

Pare cytatów

Gustav V król Szwecji napisał(a):Wszyscy twierdzą, że pierwszym celem Hitlera będzie akcja przeciwko Polsce. Widziałem się z nim w przejeździe przez Berlin i wcale nie nabrałem tego przekonania. Człowieka tego w pierwszej kolei interesują reformy wewnętrzne i nie ma on urazu antypolskiego

Piłsudski napisał(a):Hitler to Austriak, w każdym razie nie jest Prusakiem[...]. Fakt ten stwarza nową sytuacje, gdyż stare tradycje pruskie były w decydującej mierze przesiąknięte nienawiścią do Polski

[Obrazek: pil.jpg]

No i to słynne zdjęcia,kiedy Adi ostatni raz poszedł do kościoła Oczko

Cytat:Tyle tylko, że sojusz z Niemcami kompletnie nic Polsce nie dawał. Wojna skonczyłaby się tak samo, jak w rzeczywistości, kresy wschodnie Stalin by i tak sobie wziął, a nie otrzymalibyśmy praktycznie żadnych odszkodowań na zachodzie. Bo niby z jakiej paki?

Na samym poczatku proponowano nam całą Białoruś,później Ukraine.Co do reszty pełna zgoda,prawdopodobnie mielibyśmy po wojnie swoje własne Trianon

Cytat:Były i mimo wszystkiego złego co je spotkało są nadal.

http://www.psz.pl/tekst-5252/Maciej-Jare...sasiednich

Dobry artykuł na ten temat.
Hardcore squadrista!
Hardcore fascista!
Hardcore squadrista!
Hate For Breakfast!
http://www.ultrapatriot.xn.pl/
Odpowiedz
#49
ACAB napisał(a):Wieczorkiewicz twierdził że Hitler do 39 roku nie chciał Polsce zabierać nic z jej terytorium,chcieli jedynie Gdańska i austorady eksterytorialnej.

Wszyscy politycy, takze dyktatorzy, są więźniami sytuacji i gry interesów. Hitler nie działał w politycznej próżni. Opinia społeczna w Niemczech była nastawiona tak antypolsko, że Gdańsk i autostrada by nie wystarczyły. Pomorze było kluczowe dla integralności terytorialnej Rzeszy, a Śląsk znacznie lepiej by funkcjonował jako okręg przemysłowy, gdyby nie był przedzielony na pół granicą.

Hitler pragnacy sojuszu z Polską i tradycyjne elity pruskie, oraz interesy samych Prus musieliby pójść na jakiś kompromis. Zapewne tak by on właśnie wyglądał. Wielkopolska dla Polski, Pomorze i Śląsk dla Niemiec, zapewne z jakimiś gwarancjami dla polskiej ludnosci tych terenów.

Sprzecznośc interesów Polski i Niemiec, przynajmniej dopóki czołową pozycję w Niemczech odgrywały Prusy, była ewidentna i nawet jakby Hitler nadstawił dupy Beckowi, lub vice-versa i tak konflikt był nieuchronny.

Owszem, Hitler nie był obciążony tradycyjną pruską nienawiścią do Polski, ale tez nie mógł tej nienawiści tak po prostu olać.


Cytat:No i to słynne zdjęcia,kiedy Adi ostatni raz poszedł do kościoła Oczko

to było takze po raz pierwszy :lol2:



Cytat:Na samym poczatku proponowano nam całą Białoruś,później Ukraine.

Nawzajem powinnismy zaoferowac Niemcom Niderlandy :lol2:


Sojusz z Niemcami byłby błędem, nie mówiąc już że zbrodnią. Wariant, który ostatecznie zwycieżył, czyli wojna z Niemcami jako sojusznik Wlk Brytanii był optymalny, co nie znaczy że dobry. Dobrego po prostu nie było.

Ale i tak wreszcie, choc nie polskimi rękami, zostały zlikwidowane Prusy, zatem ostatecznie cały "odwieczny" (dokładnie trwający 81 lat 1866-1947) konflikt polsko niemiecki (wcześniej byl tylko polsko-pruski) przeszedł do historii.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#50
Rozważając co by było gdyby, warto patrzeć na to co jest.

Polska zapłaciła za II WŚ ogromną cenę, w wymiarze ludzkim i materialnym. Do tego trzeba doliczyć 45 lat zależności od ZSRR.
Ale, bez naszego udziału i przecież nie w naszym interesie, zdecydowano o powojennym kształcie Polski. A jest to optymalny układ granic, jakiego sami nie potrafiliśmy sobie zagwarantować przez 1000 lat naszej historii. Nasz wkład w te decyzje, to krew żołnierza polskiego przelana na frontach II Wojny. Zwycięskie mocarstwa wyczyściły etnicznie tereny odebrane Niemcom, zdejmując z nas odpowiedzialność. Zlikwidowały też, co słusznie podkreśla Pilaster, cierń w boku - Prusy.

Dziś będąc w UE i NATO, mieszkając w jednorodnym narodowościowo kraju, z uregulowanymi, nie kwestionowanymi przez nikogo granicami, możemy się wreszcie poczuć jak zwycięzcy w wielkiej wojnie.

Podsumowując, nie było lepszej opcji. Polska wybrała optymalny wariant i moim zdaniem, spadła jak kot na cztery łapy.
Odpowiedz
#51
Obiema rękami podpisuję się pod powyższą wypowiedzią.
Dodam, że w ciekawy sposób problem i skutki ewentualnej współpracy polsko-niemieckiej został opisany w książce Piotra Bojarskiego "Kryptonim Posen".
Odpowiedz
#52
pilaster napisał(a):Sojusz z Niemcami był dla Polski nie do przyjęcia i to nie wcale ze względów "honorowych", ale jak najbardziej realnych. Minimalną ceną za ten sojusz byłby Gdańsk Pomorze i Śląsk.

Czyli wszystko co w polsce najwartoścowsze, Porty morskie - okno na świat, złoża węgla pod eksploatację a reszta do gazu...
Odpowiedz
#53
Sojusz Polski z Niemcami- ZSRR rozbity, Francja rozbita, Wielka Brytania bez polskich lotników- rozbita, zostały USA, które zaatakowała Japonia. Hitler podbija świat?
<table align="center" style="background-color: transparent;"><tbody><tr><td></td></tr><tr><td align="right">



</td></tr></tbody></table>
Odpowiedz
#54
Gdańsk, Pomorze i Śląsk nigdy nie były polskie, jako że bardzo wcześnie odpadły od piastowskiej dziedziny. Pieprzenie o ,,ziemiach wyzyskanych'' to komunistyczny bełkot, bo jeśli tak rozumujemy, to pierwsi na obecnych ziemiach polskich byli Germanowie. Słowianie zaczęli napływać ze wschodu dopiero od VI/VII w. n.e.

W sojuszu z Niemcami moglibyśmy dostać pokaźne nabytki terytorialne na wschodzie i znowu mieć ,,Polskę od morza do morza''. Zamiast tego mieliśmy 45 lat zależności od Moskwy, obecnie od Chujni Jewropejskiej, która otwarcie głosi, że Biała Rasa i europejska kultura muszą zniknąć. Zamienił stryjek...
Odpowiedz
#55
Ateizm? napisał(a):Sojusz Polski z Niemcami- ZSRR rozbity

Nijak nie rozbity.

Cytat: Wielka Brytania bez polskich lotników- rozbita

Nijak nie rozbita. Poradziłaby sobie

Patafil

Cytat:Gdańsk, Pomorze i Śląsk nigdy nie były polskie,

Śląsk był polski przez 400 lat. Gdańsk i Pomorze znacznie dłużej. Pomorze do 1772 roku, Gdańsk do 1793


Cytat:W sojuszu z Niemcami moglibyśmy dostać pokaźne nabytki terytorialne na wschodzie

Oczywiście - nie. W sojuszu z Niemcami Polska starciłaby pokaźne tereny na wschodzie.

Cytat:Chujni Jewropejskiej, która otwarcie głosi, że Biała Rasa i europejska kultura
muszą zniknąć.

Gdzie, kiedy, w jakiej formie i przy jakiej okazji UE otwarcie oglosiła, że biała rasa (nb nic takiego nie istnieje) i europejska kultura muszą zniknąć?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#56
Polacy nie dają Anglikom enigmy, nasi lotnicy walczą przeciwko angielskim. Wg mnie Anglia nie poradzilaby sobie.
Odpowiedz
#57
pit napisał(a):Wg mnie Anglia nie poradzilaby sobie.

Według pita. Duży uśmiech

Na szczęście Wlk Brytania nie musiałaby się kierować uważaniem pita.

Potencjał Polski był zdecydowanie za mały, aby przeważyć szalę. Miesięczna produkcja samolotów w Wlk Brytanii była znacznie większa niż w III Rzeszy, a straty w pilotach mniejsze (bo zestrzeleni lądowali na własnej ziemi lub na Kanale, skąd ich wyławiano) To był decydujący czynnik.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#58
Wg pilastra w wojnie powietrznej liczy się ilość a się jakość pilotów. Duży uśmiech
Jakbyś nie wiedział to nasi mechanicy byli najlepszymi w angielskich dywizjonach. Nasze dywizjony to jedne z największą liczbą zestrzelen, a nasi piloci szkolili angielskich. Bez obstawy naszych myśliwców piloci bombowców nie chcieli latać na naloty. Dla Ciebie liczą się wykresy, a nie to dlaczego tak wyglądają - tak też można analizować, co kto lubi.
Odpowiedz
#59
pit napisał(a):Wg pilastra w wojnie powietrznej liczy się ilość a się jakość pilotów. Duży uśmiech

Liczy się jedno i drugie. Tak samo jak jakość i ilość samolotów, etc.

A najbardziej liczy się możliwość bieżącego uzupełniania strat, zarówno w samolotach jak i w pilotach. W bitwie o Brytanię, gdzie róznice jakościowe (na korzyść Brytyjczyków) i ilościowe (na korzyść Niemców) nie były duże, to ostatnie zdecydowało.

Cytat:Jakbyś nie wiedział to nasi mechanicy byli najlepszymi w angielskich
dywizjonach.

Doprawdy? A w jakich jednostkach i w jaki spośób pit to zmierzył?

Cytat:Nasze dywizjony to jedne z największą liczbą zestrzelen

W jaki sposób dwa dywizjony, choćby i z tych lepszych (ale nie była to jakaś przepastna różnica) mogły przeważyć szalę zmagań, w których brało udział dywizjonów kilkadziesiąt?

Polscy piloci poza tym radzili sobie dobrze, ale mieli też przewagę technologiczną nad Niemcami. Gdyby walczyli po stronie przeciwnej, byliby w gorszej sytuacji, ponosili dużo większe straty i w niczym by nie zmienili ostatecznego rezultatu.


Cytat:nasi piloci szkolili angielskich. Bez obstawy naszych myśliwców piloci bombowców nie chcieli latać na naloty.

Tak, tak, a Hitler z Goringiem robili w gacie ze strachu Duży uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#60
W jednostkach czasu jaki przeznaczali na naprawę. Pracowali nawet w nocy aby maszyny były gotowe jak najszybciej. Nie tylko nasi autorzy o tym wspominają. Hitler oczywiście cieszył się z nalotów na swoje fabryki, jak zwykle masz rację Duży uśmiech
Dywizjony byłyby formowane inaczej i nie byłoby ich tylko 2. To chyba oczywiste?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości