Ilościowo czyli rozpoznawalnością dzieła w populacji i czasowo czyli jak zmienia się popularność dzieła w czasie.
Sebastian Flak
Jacek Dukaj
|
16.04.2019, 20:17
Ilościowo czyli rozpoznawalnością dzieła w populacji i czasowo czyli jak zmienia się popularność dzieła w czasie.
Sebastian Flak
26.04.2019, 23:02
Gawain napisał(a): Ilościowo czyli rozpoznawalnością dzieła w populacji i czasowo czyli jak zmienia się popularność dzieła w czasie. Czyli dzieła starożytnych są mniej wartościowe od "Pięćdziesięciu twarzy Greya"? The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
To teraz udowodnij, że od starożytności do dziś częściej był czytany Grey niż na przykład Sokrates - Taki Grek Co więcej wszędzie słyszano o Arystotelesie, a o Greyu tylko tam gdzie druk jest tani a kina powszechne.
Sebastian Flak
28.04.2019, 20:52
Gawain napisał(a): Co więcej wszędzie słyszano o Arystotelesie, a o Greyu tylko tam gdzie druk jest tani a kina powszechne. Co masz na myśli pisząc: "wszędzie słyszano"? I dlaczego ja mam to udowadniać? Przecież to twoja metoda jest, więc powinieneś dowieść jej użyteczności. Wątpię, że takie wskaźniki są wystarczające. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” . Żarłak napisał(a):Gawain napisał(a): Co więcej wszędzie słyszano o Arystotelesie, a o Greyu tylko tam gdzie druk jest tani a kina powszechne. Wszędzie, znaczy się tam gdzie dotarł zaawansowany dorobek intelektualny Zachodu i jest on rozumiany, a nie tylko użytkowany. A jakie wskaźniki jeszcze powinny być uwzględnione? Na przestrzeni kilku ostatnich tysiącleci wyprodukowane niezliczone ilości makulatury. Większość tego to śmieci, część nie śmieci żyje sezonowo, robiąc furorę z powodu nastania nań sezonowej mody a potem ląduje na stosie śmieci. Ostają się jedynie rzeczy które niosą jakąś wartość a więc wartość ich nie zanika i trwa przez te eony. Wystarczający to miernik - ekonomiczny.
Sebastian Flak
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 9 Dołączył: 05.2015 Reputacja: 231 Płeć: nie wybrano Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
Dobra, pany! Czytał kto tego nowego Jacka D.? Czy może jednak wolicie seriale?
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie") Andy Clark Moje miejsce na FB: https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
28.05.2019, 19:20
A co jest nowego? Ja póki co utknąłem na Perfekcyjnej Niedoskonałości.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
28.05.2019, 19:23
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 9 Dołączył: 05.2015 Reputacja: 231 Płeć: nie wybrano Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4883598/po-pismie
Nie do końca to nowe, bo przynajmniej w części są to teksty wcześniej publikowane w różnych mediach, ale dla większości pewnie będzie to nowość.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie") Andy Clark Moje miejsce na FB: https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
10.06.2019, 09:44
Orliński czytał, więc ja już nie muszę
http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,2...rupie.html Cytat:Dukaj na przykład zdaje się przyjmować założenie, że technologia istnieje sama dla siebie i to ludzie są dla niej narzędziem – nie odwrotnie. To częsty motyw w jego prozie. „Starość aksolotla”, „Perfekcyjna niedoskonałość” czy „Czarne oceany” krążą wokół różnych pomysłów na to, skąd się wzięła technologia, która nami rządzi.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
10.06.2019, 13:29
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
odkopię
Gawain napisał(a): To teraz udowodnij, że od starożytności do dziś częściej był czytany Grey niż na przykład SokratesTo akurat nie jest szczególnie trudne. Sokrates żadnej książki nie napisal
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
10.06.2019, 14:10
10.06.2019, 19:17
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
No nie. Od starożytności do dziś lepiej czytany był Grey. Choćby dlatego, że było coś do czytania
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
04.07.2019, 21:59
E.T. napisał(a): http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4883598/po-pismie Wziąłem do ręki. Przewertowałem. Nudne. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” . Cytat:Wydana w 2015 przez Allegro Starość Aksolotla Jacka Dukaja opowiada o Ziemi wysterylizowanej ze wszystkiego, co żywe na skutek kosmicznego kataklizmu. Netflix postanowił pożyczyć pomysł wyjściowy z książki i współpracując z wytwórnią filmową Entre Chien et Loup, stworzyć pierwszy belgijski serial oryginalny. Według zapowiedzi Kierunek: Noc eksplorować będzie problem ludzkich zachowań w obliczu globalnej katastrofy. Nie czytałem. Może teraz podejmę próbę. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
29.12.2019, 08:42
A jak widzicie Dukaja na tle Zajdla lub Asimova tak z ciekawości?
Strona ToTemat.pl - artykuły i filmy tematyczne.
29.12.2019, 12:58
Literacko lepszy od obu.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
03.02.2021, 22:07
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 9 Dołączył: 05.2015 Reputacja: 231 Płeć: nie wybrano Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
Wywiad z Dukajem: https://youtu.be/XBO_jYkM61I
Złoto. Szczególnie końcówka (od 23:59), w której mówi o perspektywach globalnej polityki.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie") Andy Clark Moje miejsce na FB: https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
07.02.2021, 20:48
Ale to już Zajdel opisał w "Limes Inferior".
To są chyba znacznie ciekawsze rozmowy: ta i ta (z Bagińskim dodatkowo). Tak nie do końca przebija się do mnie jego teza o świecie "po piśmie". Tak sobie szyje narrację, że mało kto będzie rozumował kategoriami spisanej mowy i tego jakie to tworzy połączenia w mózgu, więc obecnie znajdujemy się w przejściowym etapie do świata "po piśmie", gdy interakcja będzie odbywać się na poziomie emocji, a nie spisanych abstraktów. A budowa kultury w oparciu o "pismo" skończy się i pozostanie domeną hobbystów. Problem z tą tezą jest taki, że przed XXIw. tak właśnie było. Kultura piśmienna budowana była w oparciu o ograniczone kręgi hobbystów. No, ale może ja coś źle zrozumiałem. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
08.02.2021, 09:41
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota Żarłak napisał(a): Tak nie do końca przebija się do mnie jego teza o świecie "po piśmie". Tak sobie szyje narrację, że mało kto będzie rozumował kategoriami spisanej mowy i tego jakie to tworzy połączenia w mózgu, więc obecnie znajdujemy się w przejściowym etapie do świata "po piśmie", gdy interakcja będzie odbywać się na poziomie emocji, a nie spisanych abstraktów. A budowa kultury w oparciu o "pismo" skończy się i pozostanie domeną hobbystów.No, chyba właśnie o to chodzi, że nastąpi regres i powrót do świata przedpiśmiennego. ZaKotem napisał(a): No, chyba właśnie o to chodzi, że nastąpi regres i powrót do świata przedpiśmiennego. jednak nie. Dosłuchałem jeszcze kolejne wypowiedzi. Jego teza i analiza jest szersza. I nie chodzi o to, co napisałem, że liczy się ilość źródeł, tylko że (niezależnie od liczby źródeł) wszystko było kształtowane z elementów, które w swojej pierwotnej postaci zostały uformowane w pewnym kanonie piśmiennym. I to nie jest powrót do świata przedpiśmiennego, tylko jak to nazywa, przejście do "popiśmiennego", ponieważ technologie które są, ale też których nie ma, wykształcą osobliwość odczuwania kultury bez udziału pisma i w sposób bezpośredni mózg-mózg. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” . |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|