To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Jak oceniasz poświęcanie zarodków w badaniach nad chorobami genetycznymi?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Niedopuszczalne
8.89%
4 8.89%
W uzasadnionych sytuacjach
20.00%
9 20.00%
Obojętne
11.11%
5 11.11%
Świetny pomysł
60.00%
27 60.00%
Razem 45 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Inżynieria genetyczna
#1
Mam do Was pytanie, dla ateistów, agnostyków, katolików i niechrześcijan takich jak ja: Czy sądzicie o moralnym aspekcie inzynierii genetycznej i wszelkich badań z nią związanych?
Rozwinę tu temat.
Mam na myśli zarówno modyfikowanie genów organizmów innych niż człowieka np ziemniaki transgeniczne odporne na dany patogen jak badania nad chrobami genetycznymi ludzi, wymagające manipulacji genetycznych na ludzkich zarodkach wraz z klonowaniem człowieka.
Kościół katolicki jest do tego bardzo negatywnie nastawiony widzac w tym ingerencję w naturalny porzadek rzeczy jak i zamachna ludzkie życie. Ja bynajmniej nie uważam by jedno istnienie było równe drugiemu, ale to juz inna kwestia. Co myslicie o tym?

PZDR
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#2
Jeśli te badania mogą pomóc w leczeniu chorób to nie widze w tym nic złego Uśmiech
[Obrazek: mp_obiektywista.png]
"Najmniejszą mniejszością na Ziemi jest jednostka. Ci, którzy odmawiają praw jednostkom, nie mogą twierdzić, że są obrońcami mniejszości." Ayn Rand

patria mea totus hic mundus est
Odpowiedz
#3
Jestem za oczywiście; ale tak swoją drogą, to mamy już trochę pokrewny temacik, tyle, że odnośnie modyfikowania roślin:

http://forum.ateista.pl/showthread.php?t=4089

Więc postarajmy się tu skupić na człowieku i zwierzakach, skoro o roślinkach w innym temaciku już mowa jest.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#4
Bez kłopotu Uśmiech tym bardziej że przecież tego typu manipulacja w przypadku człowieka wzbudzają tyle emocji
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#5
Nie widzę w tym problemu. Kościół widzi - bo widzi w embrionach potencjalne dzieci, a przecież naturalne aborcje bardzo często się zdarzają... Ale co do tematu - dlaczego miałabym nie pomóc komuś (uwaga - okazać dobroć i milosierdzie jak to mówi kościół)? Oczywiście, że się zgadzam.

Dla dobra nauki - dla dobra ludzi. Chociażby dlatego, że sama mogę kiedyś potrzebować takiego leczenia. I chciałabym mieć wybór.

Co do klonowania - jest tu dużo problemów natury moralnej - jak ludzie będą traktowali klony - jako równorzędne im postaci czy jak "przechowalnie dla narządów"? To wybieganie w przyszłość, bo klonowanie na razie w powijakach, ale nie mam tu jednoznacznego zdania.
Odpowiedz
#6
Zważ na to droga że postępy w pracach nad inżynierią tkankową, że tak to ujmę sa coraz bardziej zaawansowane. Będzie można wychodować organy bez klonowania organizmu w całości i hodowania go do dorosłości. ale i tu sprawa obija sie o nieszczęsne zarodki.
pzdr
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#7
Eugenikę i inżynierię genetyczną popieram. Byleby było to realizowane z ogromną dozą ostrożności. Chociaż z drugiej strony gdyby dzięki takiej działalności udało się leczyć/uodpornić ludzi na wszelkie choroby to pojawi się problem przeludnienia.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#8
Dlatego nalezy popierac tez kontrole populacji Oczko
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
#9
Tyle tylko, że wtedy byłaby mowa o socjalizmie i socjalistycznym nakazie - np. w Chinach można mieć maksymalnie 1 dziecko na rodzinę. Chyba, że ludzie sami dobrowolnie zgodziliby się na taką kontrolę ale wątpię w to bo wszystkie duże religie są "prokreacyjne" - efektem ich jest zawsze zwiększenie populacji.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#10
Zadar napisał(a):Tyle tylko, że wtedy byłaby mowa o socjalizmie i socjalistycznym nakazie - np. w Chinach można mieć maksymalnie 1 dziecko na rodzinę.
I dlatego socjalizm jest nieunikniony w przyszłości.

Kiedyś było tak ze było dwóch ludzi na 1km^2, i oni mogli tam spokojnie żyć koło siebie nie wchodząc sobie w drogę. Dla obydwóch starczało ziemi.
Ale w przyszłości będzie tysiąc i więcej ludzi na 1km^2. I nie da rady po prostu aby ci ludzie bez ścisłej współpracy przeżyli, wyżyli z tego 1km^2. Aby 1000 ludzi przetrwało na 1km^2 to będzie trzeba centralnie planować wszystkim co sie tam dzieje. Nie będzie miejsca na żaden liberalizm.

A na 1km^2 może przetrwać nawet więcej niż tysiąc ludzi. Bo można wybudować samowystarczalny wieżowiec.
Załóżmy ze żyłoby milion ludzi w takim wieżowcu stojącym na powierzchni 1km^2. To całkiem możliwe bo wieżowiec może być na kilka kilometrów wysoki albo na kilka kilometrów pod ziemią.
Na jednych piętrach uprawiałby sie żywność. Gdzieś pod ziemią wydobywałby sie surowce, jednocześnie robiąc nowe kondygnacje. Wieżowiec produkowałby nawet własne powietrze. Miałby kilka elektrowni atomowych. Ludzie mogliby całe życie przeżyć w jednym wieżowcu.
A obok tego wieżowca stałyby inne podobne i tak na całej planecie.
Wyobrażacie sobie przepisy i regulaminy jakie będą musiały w tych wieżowcach obowiązywać? To dopiero będzie komuna.
I nie będzie żadnych enklaw liberalizmu. Bo wyobrażacie sobie wieżowiec wysoki na kilka kilometrów w którym ludzie robią co chcą? Ktoś by sobie w takim liberalnym wieżowcu wymyślał ze przestawi sobie ścianę w swoim mieszkaniu i cały budynek by sie zawalił.

Czym ciaśniej jest na tej planecie to tym bardziej centralne planowanie jest konieczne. Za 1000 lat ludzie nie będą nawet sobie potrafili wyobrazić ze kiedyś ktoś mógł sobie zniszczyć ścianę w swoim domu.
Jeszcze lepszy przykład w kosmosie. Na takiej stacji kosmicznej to dopiero będzie ogrom przepisów zakazów i nakazów. I prawie wszystko będzie centralnie planowane.
I będzie tam ścisłe ograniczenie populacji. Bo taka stacja kosmiczna nie wyżywi więcej ludzi niż tyle na ile została zaprojektowana.
Odpowiedz
#11
Fajne wizje:razz:
Nie przewidujesz paru czynników.
Moja teoria dziejów zakłąda, że przeludnienie prowadzi do wojny, która to przeludnienie skutecznie likfiduje. Czyli poczekamy 10 lat, sytuacja międzynarodowa się zaostrzy i big bang! Duzo bombek, dużo światła i znowu będzie nas jakiś miliard na całej planecie a wszystkie większe aglomeracje będzie trzeba zbudować od nowa. Czyż to nie piękne?

Dwa. sytuacja przeludnienia i wreszcie gdzie padnie ta cholerna demokracja i powstanie nowa autorytarna bądź totalitarna władza wyposażona w odpowiednio silne organy przymusu, na tyle silne by nie musieć liczyc się z wyznawcami religii zakładajacych prokreacje. Kto się nie dostosuje, tego dziecko dostanie zastrzyk i po płaczu. Rodzicie będą się rzucać to dostaną z kałacha i jeszce większe szczęście! Nie jednego ale troje ludzi mniej! Kolejny sukces w kontroli populacji! Nawet odznaki dadzą funkcjonariuszom:lol2:

Życie zawsze znajdzie rozwiązanie
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#12
Cytat:Tyle tylko, że wtedy byłaby mowa o socjalizmie i socjalistycznym nakazie - np. w Chinach można mieć maksymalnie 1 dziecko na rodzinę. Chyba, że ludzie sami dobrowolnie zgodziliby się na taką kontrolę ale wątpię w to bo wszystkie duże religie są "prokreacyjne" - efektem ich jest zawsze zwiększenie populacji.

Do problemu trzeba podejsc umiejetnie. Religie sobie moga byc, bogate spoleczenstwa maja ogolnie rzecz biorac wyjebane w nakazy religijne. Tak wiec rozwoj ekonomiczny + umiejetna propaganda.

Z drugiej strony mam swiadomosc ze to trzeba by zaczac juz teraz jakies dzialania, albo wczoraj nawet. Zreszta zobaczcie sobie "EndGame" Alex'a Jones'a, jest google video z polskimi napisami :-P
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
#13
Vacarius napisał(a):Ale w przyszłości będzie tysiąc i więcej ludzi na 1km^2.


Obecny Hongkong. Gęstość zaludnienia:
6 290 osób/km²

A liberalizm ma się w tym pięknym mieście znakomicie. Pierwsze miejsce w rankingach wolności gospodarczej.

Vacarius napisał(a):Wyobrażacie sobie przepisy i regulaminy jakie będą musiały w tych wieżowcach obowiązywać? To dopiero będzie komuna.


Nie sądzę. Polecam zerknąć na centrum Nowego Jorku, Tokio czy Hongkongu właśnie. Nie widzę żadnej "komuny" :razz: Oczywiście, to jeszcze nie milion na kilometr kwadratowy, ale wolnorynkową społeczność z milionem na kilometr też jestem w stanie sobie wyobrazić, dlaczego nie.

Vacarius napisał(a):Ktoś by sobie w takim liberalnym wieżowcu wymyślał ze przestawi sobie ścianę w swoim mieszkaniu i cały budynek by sie zawalił.

W dzisiejszych wysokościowcach na ogół można sobie wywalać ściany, byle rozsądnie. Nie na zwykłych ściankach pomiędzy pokojami opiera się konstrukcja, podstawowy szkielet którego faktycznie nie można naruszać jest znacznie mniej gęsty. Jeśli on stoi, to można ze zwykłymi ścianami robić, co się komu podoba.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#14
Avx napisał(a):Obecny Hongkong. Gęstość zaludnienia:
6 290 osób/km²

A liberalizm ma się w tym pięknym mieście znakomicie. Pierwsze miejsce w rankingach wolności gospodarczej.
Wolność to tam jest tylko dla korporacji bo jednostki ludzkie chodzą tam jak w zegarku. wszędzie tylko przepisy zakazy nakazy. Tu nie można wchodzić tam nie można tego nie robić tamtego. Wszystko do kogoś należy i gdziekolwiek wjedziesz to ciebie gonią. I to ma być wolność?

Największa wolność to jest na morzach i oceanach. Możesz sobie pływać i robić co chcesz jeśli masz swój statek. Dopóki nie wpłyniesz na czyjeś wody terytorialne.
Ale jeśli nie masz swojego statku i pływasz na czyimś to i tak masz zamordyzm. Wolność na oceanach jest tylko dla statków i dla kapitanów. A załoga to już wolności nie ma.
Podobnie jest w Hongkongu. Korporacje (statki) mają wolność ale pracownicy (załoga) już nie.
Tak samo jest wszędzie w różnych skalach. Bo państwa mają wolność ale obywatele panstw już nie. Albo obywatele państw maja wolność ale dzieci od tych obywateli już nie.
Dzieci maja wolność ale chomik od dziecka już nie.
A w przyszłości stacja kosmiczna w której będzie żyć kilka tysięcy ludzi, jako całość będzie wolna. Ale ci ludzie w środku będą musieli przestrzegać ścisłe ustalonych zasad czyli wolności nie będą mieli.
Z tym jest jak z mrowiskiem. Mrowisko jako całość jest wolne ale pojedyncze mrówki już nie.

I z ludzi robi sie takie mrowisko, albo mrowiska. Korporacje i państwa to mrowiska. Korporacje są wolne ale mrówki nie.
Odpowiedz
#15
Inżynieria Genetyczna!?To zło!Chore eksperymentowanie z naturą i prawami świata.

A ''poświęcanie zarodków w badaniach nad chorobami genetycznymi'' to:
1Zabijanie w okrutny i straszliwy sposób.
2''Badania nad chorobami genetycznymi'' to nic innego jak dążenie do stworzenia sztucznej,chorej i według twórców ,,idealnej'',co ocenili tak w swojej krótkowzroczności.
Uderzaj.Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.Uderzaj.
Odpowiedz
#16
Nathan napisał(a):Inżynieria Genetyczna!?To zło!Chore eksperymentowanie z naturą i prawami świata.

Ta, jasne. Maszyna latająca też jest eksperymentowaniem z naturą i prawami świata, kto to widział, żeby człowiek mógł latać, XX wieczny wymysł :-]
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#17
Co innego to jest stworzyć coś,jakiś przedmiot,a co innego zmieniać samą esencję człowieka!
Uderzaj.Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.Uderzaj.
Odpowiedz
#18
Nathan napisał(a):Inżynieria Genetyczna!?To zło!Chore eksperymentowanie z naturą i prawami świata.

A ''poświęcanie zarodków w badaniach nad chorobami genetycznymi'' to:
1Zabijanie w okrutny i straszliwy sposób.
2''Badania nad chorobami genetycznymi'' to nic innego jak dążenie do stworzenia sztucznej,chorej i według twórców ,,idealnej'',co ocenili tak w swojej krótkowzroczności.
Idąc dalej tokiem twojego rozumowania zła jest też ewolucja i naturalna selekcja.!

A jedynym sposobem na przerwanie ewolucji to jest zbiorowe samobójstwo i zabicie wszystkiego co żyje na ziemi. Najlepiej do tego celu wykorzystać arsenał atomowy wszystkich krajów.
Powstrzymajmy to zło! Powstrzymajmy brutalną naturalną selekcje! :ogorek:
Powstrzymajmy cierpienie wielu żywych istot! :ogorek:

Inżynieria genetyczna wydaje sie tobie zła bo prace nad genetyką to jest przyspieszanie procesu ewolucji. To co ewolucja robiłaby przez tysiące lat za pomocą naturalnej selekcji. To genetycy mogą zrobić w laboratorium w kilka miesięcy badan.
A wiec prace nad genetyką to jest mniejsze zło. Mniej cierpienia.
To jest udoskonalenie bestialskiego procesu ewolucji.

Może tego bestialstwa ewolucji nie zauważasz bo żyjesz krótko. Ale masz rozum i możesz sobie wyobrazić ewolucje przez kilka miliardów lat.
Ile to ewolucja dokonała eksperymentów, które później tylko umierały. Jeśli tą ślepą ewolucje idzie choćby trochę udoskonalić to musimy próbować!
Bo ślepa ewolucja wyrządza więcej cierpienia dla form życia które tworzy.

A po za tym my bez inżynierii genetycznej możemy wyginać. Bo zanieczyszczamy środowisko bardzo szybko. A ewolucja naszych organizmów dostosowuje sie bardzo powoli do zanieczyszczonego środowiska.
Za kilka lat możemy mieć tak zatrute powietrze ze płuca od ludzi nie będą potrafiły oddychać tym powietrzem. Ale znajdziemy jakiś gatunek zwierzęcia który potrafi. No i moglibyśmy geny płuc tego zwierzęcia wszczepić swoim dzieciom.
My byśmy chodzili w maskach gazowych, a nasze dzieci mogłyby sie bawić w piaskownicy bez masek. Uśmiech
Czy nie chcesz aby twoje dziecko mogło sie bawić w piaskownicy bez maski gazowej? Oczko
Odpowiedz
#19
Nathan napisał(a):Co innego to jest stworzyć coś,jakiś przedmiot,a co innego zmieniać samą esencję człowieka!
Katolikiem jesteś?

Taka jest prawda że Wielki Kostruktor czy ewolucja spieprzyli sprawę z ludzkim DNa na całej lini, tak że mamy takie miłe przypadłości jak zespół Huntingtona (nieoczekiwanie około czterdziestki demencja redukuje cię do poziomu roślinki), mukowiscydozę, hemofilię, zanik mięśni i duzo podobnych uciech. Mamy tez skłonności do zachorowywania na takie wspaniałe choroby jak nowotwory czy cukrzyca. Przy tym cudowna esencja człowieka powołuje do istnienia osobników z zespołem Downa czy homoseksualistów skazanych w większości państw świata na złe traktowanie i izolacje.

Jak na mój gust to wystarczający powód by tym dna manipulowac tak by działało sprawniej. A cena życia materiału biologicznego jakim jeszcze jest pozbawiony świadomości zarodek nie wydaje mi się zbyt wysoka by badań nad rozwiązaniem problemu zaprzestać.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#20
Ale to sprzeczne z naturą!

Ponadto,nie wiemy jakie to może mieć konsekwencję(np.ograniczenie umysłu w stosunku do naturalnych ludzi),tak samo jak klonowanie.
Uderzaj.Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.Uderzaj.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości