To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przedłużanie życia
#1
1.
http://swiat-jaktodziala.blog.onet.pl/No...92332431,n
Niby już ma być komercjalizacja tego w formie leku (osobiście uważam to za zdzierstwo kasy i nie wiem czy cokolwiek to ma wspólnego z osiągnięciem za które dostali nobla w 09'
http://zdrowybiznes.mysisel.com/tsx.htm

2.
http://www.rp.pl/artykul/9138,907954-Lek...glowe.html

Osobiście interesuje mnie ta tematyka - bo skoro można żyć dłużej, to czemu nie ?; )
Odpowiedz
#2
advx napisał(a):Niby już ma być komercjalizacja tego w formie leku (osobiście uważam to za zdzierstwo kasy i nie wiem czy cokolwiek to ma wspólnego z osiągnięciem za które dostali nobla w 09'
Litości, to nie jest LEK tylko SUPLEMENT. I słusznie zauważyłeś: to nie ma nic wspólnego z telomerami, może oprócz obrazka na pudełku :evil:

W przypadku rapamycyny, to mowa jest o dodaniu wskazania w leczeniu progerii, też nie ma się specjalnie czym podniecać. Nie jest to jednak lek, który przedłuży życie o połowę.
The spice must flow
Odpowiedz
#3
advx napisał(a):Osobiście interesuje mnie ta tematyka - bo skoro można żyć dłużej, to czemu nie ?; )
A po kiego diabła? Trząść się i ślinić o 20 lat dłużej.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#4
Ja chcę oczywiście zachować zdrowie i rozum jak najdłużej, ale doświadczenia ostatnich dwóch tygodni pracy na oddziale nauczyły mnie, że samo długie życie to nie coś, co chciałbym osiągnąć.
Odpowiedz
#5
Myślę że nie chciałabym żyć dłużej niż przeciętny człowiek, a i to pod warunkiem zachowania przyzwoitej sprawności.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
#6
Ja osobiście pochodzę z długowiecznej rodziny, a sam również zwracam uwagę na zdrowie i sprawność fizyczną. W mojej rodzinie wszystkie osoby do końca życia zachowywały sprawność umysłową, dlatego podejrzewam, że i w moich przypadku tak to będzie.
Żyć chcę maksymalnie długo jak to możliwe, czekam właśnie na jakiś suplement/lek który spowodowałby przedłużenie życia/ ew. rozwinięcie inżynierii biomedycznej do tego stopnia który pozwoliłby do wymiany wszystkich wadliwych organów( w końcu co to za znaczenie czy żyję w swoim ciele, czy jestem robotem którym steruje mój mózg?).
Dlaczego żyć wiecznie? Z ciekawości, co się stanie na tym świecie, ja np. chciałbym dożyć spotkania ludzkości (o ile się szybciej nie powybijamy) z inną inteligentną formą życia. To że życia po śmierci nie ma, jest pewne, więc co to za luksus śmierć, nicość?
Odpowiedz
#7
Kurzweil łyka dziennie masę róznych tablet, zobaczymy, co z tego wyniknie.
W sumie trzeba przyznać, że trzyma się nawet, nawet.

Autorowi tematu proponuję się zapoznać z transhumanizmem, Singularytyzmem, etc.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#8
Cytat:to nie jest LEK tylko SUPLEMENT.
Dobra uwaga. Oczko
To jak z odchudzaniem, łykasz tabletki na szybszy metabolizm a żresz jednocześnie pączki. I liczysz na efekty.

Osobiście nie chce długiego życia. Będę żyła tyle ile trzeba. Przy śmierci chce tylko powiedzieć: miałam świetne życie! A przynajmniej chciałabym, żeby tak było.
Odpowiedz
#9
To czy jest to lek, czy suplement, zależy bardziej od punktu patrzenia na sprawę.
Dla osoby której śmierć, starzenie się jest efektem ubocznym życia - formy odbudowy komórek(itd...) jest lekiem.
Dla osoby która traktuje śmierć i starzenie za naturalny, normalny proces jest to suplement.
Ponieważ zdecydowana większość ma poglądy osób z drugiego przykładu, bardziej stosowne jest określanie suplementem, jednak jako osoba prezentująca pogląd nr.1 chciałem to nieco podkreślić ; )
Odpowiedz
#10
Heh, dziwna refleksyja mnie naszła.

Gdyby temat był o przedłużaniu penisa, to zainteresowanie byłoby większe. I nie tylko tu - na każdym chyba forum.

Czyli co? Przeciętny mężczyzna wolałby mieć dłuższego, niż dłużej żyć?

Naprawdę znacząca większość wybrałaby dodatkowe 10% długości penisa, zamiast 10% długości życia???
Odpowiedz
#11
Ponoć można marchewką, ale trudno ją przymocować.

Odpowiedz
#12
Vivaldi napisał(a):Czyli co? Przeciętny mężczyzna wolałby mieć dłuższego, niż dłużej żyć?

Naprawdę znacząca większość wybrałaby dodatkowe 10% długości penisa, zamiast 10% długości życia???
To się chyba jednak wiąże z kontrowersyjnością. Takie przedłużanie penisa to temat tabu, śmiechy hihy, a przedłużanie życia... - nuda Uśmiech
Odpowiedz
#13
Może gdyby coś nawiązać do przedłużania żywotności członka, to by było ciekawiej Język
Odpowiedz
#14
Cytat:Dla osoby której śmierć, starzenie się jest efektem ubocznym życia - formy odbudowy komórek(itd...) jest lekiem.
Dla osoby która traktuje śmierć i starzenie za naturalny, normalny proces jest to suplement.
Sprawa jest dużo prostsza: masz preparat, który działa: możesz zarejestrować go jako lek. Masz coś co ni chu chu nie działa: rejestrujesz suplement i piszesz na opakowaniu prawie wszystko co ci się podoba. Tak "działa" prawo farmaceutyczne, które zakłada, że nie można sprzedawać nieskutecznych leków. Możesz też sprzedawać cukier w kulkach jako "preparat homeopatyczny" za 100 zł, zgodnie z prawem. Zapisy typu: "wskazania wynikają wyłącznie z tradycyjnego zastosowania" oznaczają, że producent zrobił wszystko żeby znaleźć cień dowodu na skuteczność preparatu, ale mu się nie udało. Z resztą i koncerny farmaceutyczne często rejestrują kompletne gówna, które nie działają, bo na przykład produkt wszedł na rynek zanim udowodnienie skuteczności było konieczne i tak sobie został. A że nie działa, no ba... Kogo to obchodzi, dopóki się sprzedaje.
The spice must flow
Odpowiedz
#15
Rita napisał(a):Sprawa jest dużo prostsza: masz preparat, który działa: możesz zarejestrować go jako lek

Nie jestem pewien. Starzenie się nie jest (niestety) klasyfikowane jako choroba.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#16
Wskazanie nie musi być chorobą, może być nim na przykład modyfikowanie funkcji organizmu, np. tabletki antykoncepcyjne mają wskazanie - zapobieganie ciąży, która nie jest stanem chorobowym. Ważne, żeby we wskazaniu wykazana została skuteczność leku.
The spice must flow
Odpowiedz
#17
Sofeicz napisał(a):A po kiego diabła? Trząść się i ślinić o 20 lat dłużej.

Urodzilem sie gdy srednia dlugosc zycia byla mniej niz polowa dzisijszej. Bycie starcem dzisiaj nie jest gorsze od bycia starcem 80 lat temu.
Jestem Ludwikiem Kowalskim, 81-cio letnim amerykanskim fizykiem jadrowym na emeryturze. Jestem tez autorem niedawno prztlumaczonego (2012) zyciorysu:

http://ludkow.info/byt

Pisanie go bylo dla mnie obowiazkem moralnym, wobec rodzicow, wobec wielu innych ofiar Stalinizmu, i wobec Polski.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości