Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Iselin napisał(a):A wolny wtorek już nie?
Sofeicz napisał(a):Właśnie - ludziska nie rozumiom, że tu nie chodzi nie o samą niedzielę ale o wolny dzień, który można sobie odebrać w tygodniu.
We wtorki dzieci są w szkole, więc nie spędzą tego dnia z mamą, choćbyście stanęli na głowie. tacy jesteście wyjebiście elokwentni i obyci a nawet nie dostrzegacie żałosnej śmieszności swojej propozycji. :wall::lol2:
Liczba postów: 9,667
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
Zapewne dlatego ogarnięci ludzie dogadują się i zmiany niedzielne przejmują na przykład bezdzietni studenci, którzy w tygodniu mają zajęcia.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Iselin napisał(a):Zapewne dlatego ogarnięci ludzie dogadują się i zmiany niedzielne przejmują na przykład bezdzietni studenci, którzy w tygodniu mają zajęcia.
O nie. w dużej części sklepów grafik jest narzucany z góry a jak się nie podoba to won
Liczba postów: 9,667
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
A czy kiedyś wreszcie zauważysz, że to nie jest wątek o pracy w sklepie? Na co już zresztą kilka osób zwracało uwagę.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Doskonale wiadomo, że nikt nie wprowadzi pełnego zakazu pracy w niedziele, bo musiałby z konia spaść.
Tak jak teraz mamy zakaz pracy w główne święta katolickie i narodowe, to obowiązuje on tylko w sklepach, a nie np. w pogotowiu ratunkowym, policji, straży pożarnej itd... I dlatego chcę tu rozmawiać o zakazie pracy sklepów w niedziele a nie o jakimś nie-realnym zakazie na maksa
I tego właśnie jestem zwolenniczką. Wystarczyło mi kilka dni pracy w sklepie [chyba to było więcej niż 4 ale nie pamiętam doładnie, może z 7] no i opowieści mojej chrzestnej , która starsznie zapierdziela w dużym markecie.
Nazwy nie napiszę, bo nie chce robić tym farfoclom reklamy
Liczba postów: 14,732
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
316
Płeć: mężczyzna
Vivaldi napisał(a):O nie. w dużej części sklepów grafik jest narzucany z góry a jak się nie podoba to won
Abstrahując już od tego, że nie jest mowa o sklepach? Wiesz na czym polega zamiana, czy nie za bardzo? Zamianę dokonuje się po ustaleniu grafiku, więc grafik swoją szosą, a rzeczywistość swoją szosą - i wyobraź sobie, że nawet w takich molochach jak Auchan nikt nie ma z tym problemu (kilkakrotnie słyszałem jak się pracownice zgadywały, żeby się zamienić, bo dentysta, dziecko czy coś tam jeszcze).
Nie wymyślaj więc problemów tam gdzie ich nie ma.
Edycja: czyli syn policjanta nie musi mieć kontaktu z ojcem (bo jak wiadomo może go mieć tylko i wyłącznie w niedzielę :roll , a syn pani na kasie już tak? A to dlaczego? Stwierdzono lepsze geny u synów policjantów czy strażaków, które pozwalają na prawidłową socjalizację bez kontaktu z rodzicami (który jak wiadomo może się odbywać tylko i wyłącznie w niedzielę:8O ?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 9,667
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
Vivaldi napisał(a):I dlatego chcę tu rozmawiać o zakazie pracy sklepów w niedziele a nie o jakimś nie-realnym zakazie na maksa Ale czytałaś artykuł, od którego zaczęła się dyskusja?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 4,845
Liczba wątków: 57
Dołączył: 09.2009
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a):dlaczego chcesz zmuszać kogoś do czegoś
Swego czasu, gdy taki zakaz pracy w niedziele likwidowano na zach.Europy, rozległ się (podobny do tutejszego) jazgot wszelkiego rodzaju duchownych i działaczy związków zawodowych o biednych, zmuszanych do roboty matkach, zaniedbujących swoje dzieci.
Zakaz i tak zlikwidowano.
Pracodawcy zachęcili ludzi do pracy niedzielnymi dodatkami do pensji.
Chętnych do dodatkowego zarobku było tyle, ze pracodawcy zmuszeni zostali do utworzenia specjalnej listy oczekujących na niedzielne zatrudnienie.
Lista jest wypełniona po brzegi na kilka miesięcy naprzód.
I tyle.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Śmierć Szczurów napisał(a):Abstrahując już od tego, że nie jest mowa o sklepach? Wiesz na czym polega zamiana, czy nie za bardzo? Zamianę dokonuje się po ustaleniu grafiku, więc grafik swoją szosą, a rzeczywistość swoją szosą - i wyobraź sobie, że nawet w takich molochach jak Auchan nikt nie ma z tym problemu (kilkakrotnie słyszałem jak się pracownice zgadywały, żeby się zamienić, bo dentysta, dziecko czy coś tam jeszcze).
Nie wymyślaj więc problemów tam gdzie ich nie ma.
Edycja: czyli syn policjanta nie musi mieć kontaktu z ojcem (bo jak wiadomo może go mieć tylko i wyłącznie w niedzielę :roll, a syn pani na kasie już tak? A to dlaczego? Stwierdzono lepsze geny u synów policjantów czy strażaków, które pozwalają na prawidłową socjalizację bez kontaktu z rodzicami (który jak wiadomo może się odbywać tylko i wyłącznie w niedzielę:8O?
Siejesz jakąś popeline i reklamujesz badziewie Ja słyszałam setki razy historie odwrotne.
A policjanci i strażacy to wyjątkowa grupa, można powiedzieć elita narodu a to wymaga poświęceń. Ekspedientki, które za grosze nie tylko siedzą na kasach ale i dźwigają prawdziwe ciężary powinny być 'pod ochroną' .
Cytat:Ale czytałaś artykuł, od którego zaczęła się dyskusja?
tak czytałam. Inaczej nie zabierałabym głosu Całkowity zakaz pracy w niedziele nie wchodzi w grę. To wiadomo bez dyskusji, dlatego lepiej podyskutować o handlu masowym.
Cytat:Swego czasu, gdy taki zakaz pracy w niedziele likwidowano na zach.Europy, rozległ się (podobny do tutejszego) jazgot wszelkiego rodzaju duchownych i działaczy związków zawodowych o biednych, zmuszanych do roboty matkach, zaniedbujących swoje dzieci.
Zakaz i tak zlikwidowano.
Pracodawcy zachęcili ludzi do pracy niedzielnymi dodatkami do pensji.
Chętnych do dodatkowego zarobku było tyle, ze pracodawcy zmuszeni zostali do utworzenia specjalnej listy oczekujących na niedzielne zatrudnienie.
Lista jest wypełniona po brzegi na kilka miesięcy naprzód.
I tyle.
Ba. Za wysoką dopłatą to co innego. Podwójna stawka kusiłaby wielu.
Liczba postów: 14,732
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
316
Płeć: mężczyzna
Vivaldi napisał(a):A policjanci i strażacy to wyjątkowa grupa, można powiedzieć elita narodu a to wymaga poświęceń. Ekspedientki, które za grosze nie tylko siedzą na kasach ale i dźwigają prawdziwe ciężary powinny być 'pod ochroną'.
To nie jest odpowiedź na moje pytanie. To nie jest nawet zgrabne ominięcie mojego pytania.
Powtórzę więc pytanie specjalnie dla Ciebie: czyli syn policjanta nie musi mieć kontaktu z ojcem (bo jak wiadomo może go mieć tylko i wyłącznie w niedzielę :roll , a syn pani na kasie już tak? A to dlaczego?
Energetycy czy ludzie z wodociągów to też elita narodu?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Śmierć Szczurów napisał(a):To nie jest odpowiedź na moje pytanie. To nie jest nawet zgrabne ominięcie mojego pytania.
Powtórzę więc pytanie specjalnie dla Ciebie: czyli syn policjanta nie musi mieć kontaktu z ojcem (bo jak wiadomo może go mieć tylko i wyłącznie w niedzielę :roll, a syn pani na kasie już tak? A to dlaczego?
Energetycy czy ludzie z wodociągów to też elita narodu?
Po pierwsze warto zauwazyć, ze policjanci, strażacy, kanalarze i elektrycy to w 99% mężczyźni a mężczyzni rzadko bywają matkami :lol2:
Po drugie bez sklepów można dzień przeżyć i miasto się nie zawali a bez policji, straży, wodociągów i prądu może dojść do wielu tragedii. Może a nawet musi, bo w roku nie ma jednej niedzieli tylko 52.
Liczba postów: 9,667
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
Vivaldi napisał(a):Ekspedientki, które za grosze nie tylko siedzą na kasach ale i dźwigają prawdziwe ciężary powinny być 'pod ochroną' . Fajna ta ochrona. Ludzie mają wybór: niewdzięczna praca albo żadnej pracy. No to zabierzmy im wybór i pozostawmy tylko opcję żadnej pracy.
Vivaldi napisał(a):tak czytałam. Inaczej nie zabierała bym głosu Całkowity zakaz pracy w niedziele nie wchodzi w grę. To wiadomo bez dyskusji, dlatego lepiej podyskutować o handlu masowym. Między handlem masowym a pogotowiem czy strażą pożarną jest jeszcze mnóstwo różnych rzeczy. Na przykład wspomniane już centra finansowo-księgowe czy call center.
Vivaldi napisał(a):Po pierwsze warto zauwazyć, ze policjanci, strażacy, kanalarze i elektrycy to w 99% mężczyźni a mężczyzni rzadko bywają matkami
Niby tylko kobiety mają dzieci? Kontaktu z ojcem dzieci nie potrzebują?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 14,732
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
316
Płeć: mężczyzna
Vivaldi napisał(a):Bla, bla i jeszcze więcej bla.
A na moje pytanie w końcu odpowiesz?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
72
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: żadne
DziadBorowy napisał(a):Gdzie tam jest napisane, że miał wolną niedzielę? A co miał wolne, piątek? Zapomniałem, Polska to kraj islamski gdzie obowiązuje szariat ;-) Dopytywałem czy chodzi o system czterobrygadowy, gdzie dni wolne są ruchome, odpowiedzi nie uzyskałem. Założyłem, że chodzi o klasyczną pracę na 3 zmiany z jednym stałym dniem wolnym w tygodniu.
Cytat:To może w ogóle nie zmuszajmy pracowników do czegokolwiek.
Zmuszać to sobie możesz niewolnika, pracownik jest zobowiązany do tego z czym się umówił z pracodawcą. Jeśli umowa oparta na kodeksie to po pierwsze niedziela wyżej płatna co dziś nie zawsze jest oczywistością, a wówczas chętni się znajdą i żadne zmuszanie nie będzie potrzebne.
Najlepiej jakby grafik był tylko na dni zwyczajowo robocze, a dni zwyczajowo wolne tylko dla chętnych, ale zaraz się zacznie dyskusja, dla kogo najlepiej.
Cytat:Skoro klient kupuje w niedzielę to ta opcja jest dla niego najbardziej korzystna z wszystkich dla niego dostępnych.
Jak w niedzielę będzie sklep zamknięty, to będzie też kupował w opcji najbardziej korzystnej z dostępnych, co to za argument?
Kiedyś w niedziele było pozamykane i jakoś ludzie zakupy robili.
Cytat:Cytat:Zawsze mnie zastanawiały takie jednostronne argumenty dotyczące wolnego wyboru.
A mnie zawsze zastanawiali ludzie wtrącający swoje trzy grosze bez czytania czego dotyczy temat. Otóż ten nie dotyczy pracy w marketach i sklepach.
W kontekście naszej rozmowy komentarz nietrafiony, bo to o czym rozmawiamy jest na tyle uniwersalne, że nie dotyczy tylko marketów.
Co do pracy call-center działających 24/7, to mamy po prostu system pracy czterobrygadowy, nawiasem mówiąc praca w tym systemie powinna być lepiej wynagradzana niż taka od 7 do 15tej, ale jeśli znajdują się chętni za minimalne stawki, to na siłę nie ma co uszczęśliwiać. Żadne ustawodawstwo konieczności pracy 24h/dobę nie zmieni, tak jak nikt w hucie nie wyłączy pieca martenowskiego i nie pójdzie na fajrant, bo posłowi na Wiejskiej coś się ubrdało.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
Liczba postów: 11,762
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
288
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a):LOL. To może w ogóle nie zmuszajmy pracowników do czegokolwiek. Niech mają np zagwarantowane konstytucyjnie prawo, że jak rano do roboty nie przyjdą bo im się nie chciało to pracodawca nic nie może zrobić.. Bo przecież to, że musisz w robocie regularnie się pojawiać to okropny wyzysk i zmuszanie jest. Tak się tylko wtrącę. A żebyś wiedział, że masz trochę racji. Tak to mniej więcej powinno wyglądać, ale jeśli chodzi o umowę zlecenie. Jednak jak dobrze wiemy pierwotny zamysł ustawodawcy został wypaczony i teraz wbrew prawu stosunek zleceniodawca-zleceniobiorca często jest zwyczajnym stosunkiem pracy gdzie mamy do czynienia z pracą pod kierownictwem w określonych porach, godzinach.
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1...umowe.html
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
72
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: żadne
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1...umowe.html
"Pracodawcy zawierającemu umowę cywilnoprawną z pracownikiem w warunkach, w których powinna być zawarta z nim umowa o pracę, Państwowa Inspekcja Pracy może wymierzyć grzywnę."
Może jest szerokie i głębokie.
PIP, albo jak pieszczotliwie nazywaliśmy pipa, odmówiła interwencji, kiedy pracownikom na umowę zlecenie odebrano płatną przerwę (bo ponoć za mało pracowników podpisało się pod wnioskiem).
Dlatego jak słyszę od różnych liberałów jaka to niezwykle korzystna jest dla mnie umowa śmieciowa (bo ponoć mniej opodatkowana) to mnie w środku skręca.
Pracowałem na UZ robiłem na zmianie więcej niż pracujący obok na umowę o pracę, bo mnie można zwolnić w każdej chwili albo po prostu nie zaoferować kolejnej umowy na następny miesiąc, zapomnij o chorowaniu, bo nie ujrzysz kolejnej umowy. Pracownik up-owy miał służbowe ubranie, 2 płatne przerwy, prawo do płatnego urlopu dodatek za pracę w nocy i dni świąteczne, miał wyższą stawkę i dodatkowo prawo do premii, ja mogłem spokojnie o tym zapomnieć, bo ja byłem rozliczany wyłącznie za przepracowane godziny coś jak firma zewnętrzna. Opodatkowany i uzusowiony tak jak przy umowie o pracę, bo nie jestem emerytem, studentem czy rencistą.
Krótko mówiąc UZ kojarzy mi się jednoznacznie- więcej pracy za mniej kasy.
Nawet popularyzowana przez Avx teoria że płaca odzwierciedla wartość pracy i kwalifikacji się wykładała. Dlatego bardziej cenię sobie praktykę i wiedzę życiową od nieżyciowych choć pięknych teorii.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
Liczba postów: 1,385
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2012
Reputacja:
0
Sprawa ostatnio powróciła
http://www.tvn24.pl/zakaz-handlu-w-niedz...954,s.html
Skoro mają takie argumenty to niech będą konsekwentni i zakażą w niedziele działania kinom i restauracjom. Kucharze czy kelnerzy też chcieliby mieć wolne
A tak na poważnie - zdrowym rozsądkiem wykazał się poseł J. Godson. Powiedział że kto nie chce pracowac w niedziele to niech zmieni prace
Liczba postów: 5,858
Liczba wątków: 35
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
129
Płeć: nie wybrano
Jeden zakaz w tą czy we w tą. Co za różnica
Ale za to dobry temat zastępczy, który podzielił Polaków raz jeszcze.
Liczba postów: 1,385
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2012
Reputacja:
0
Wściekłe Gacie napisał(a):Ale za to dobry temat zastępczy, który podzielił Polaków raz jeszcze. Oczywiście że temat zastępczy ,podobnie jak debaty o związkach partnerskich czy o in vitro
|