avidal napisał(a):Zencognito słusznie prawi, JPII to był nieodżałowany władca cudów. Master of miracles. Jednym zaklęciem sprawił, ..., że automaty z prezerwatywami stanęłyby wszystkie na raz w płomieniach.Z tymi automatami to faktycznie dał plamę, zapomniał, że w Afryce rządzi AIDS, i tym samym posłał wielu murzynków do nieba...szkoda...
Z tymi gumami, to ciekawa sprawa. Niby wszycy katolicy a jakoś słabo się rozmnażają ;-)
Cytat:Albo w jego jajach.:-) Teoretycznie - jaja - są najmniej przydatną częścią ciała duchownego, a nawet kłopotliwą. :-)
