piszac "przekaz" nie miałem na myśli "przesłania".
raczej nie szukam w filmach przesłania (np. "wojna to żło, lepiej żyć w pokoju", albo "każdy dobry uczynek wraca do ciebie"). raczej zwracam uwage na ciekawą fabułę, czy to jak jest opowiedziana.
FC to film o facetach, którzy utknęłi w swoim zyciu w sytuacjach, kóre nie bardzo pasują do ich natury. siedzi banda dorosłych mężczyzn, wszyscy pod krawatem, ktoś tłumaczy im zasady działania nowego systemu informatycznego. pojawia się "istotna" kwestia: "zy moje osobiste ikonki mogą być habrowe?".
czasem czujesz , że czegoś ci brakuje w życiu, a nawet jak byś wiedział czego - to brak ci odwagi żeby to zmienić. nie wiesz co cię ogranicza, nie wiesz gdzie jest prawdziwy kres twoich możliwości. faceci wychowywani tylko przez kobiety. faceci którzy nigdy nie brali udziału w bójce...
no to tylko jeden z motywów filmu, ale na czasie. widzimy do okoła rozwój różnych sportów ekstremalnych, mma i innych niesamowitych działalności rozrywkowych - ludziom (facetom) brakuje coraz bardziej adrenaliny (żyjemy coraz bezpieczniej).
słysząłem ze ostatnio na gdynię sypnęło dobrymi filmami niby. ale jakoś nie mam już zapału do polskiego kina. może "Korowód" bym zobaczył. nazwisko zanussi jakoś do mnie nie przemawia.to pewnie uprzedzenie i może jakaś oznaka mojego ograniczenia.
przypomniałem sobie o jeszcze jednym filmie: "Right at your door" polski tyt. bodajże "zagłada", kameralny film na 2/3 aktorów w zasadzie, dzieje się na przedmieściu LA w którym eksplodowała brudna bomba.
film coś dostał w Sundance(albo był nominowany?przyznają tam nagrody czy to tylko przegląd?) tak mi coś świta.
raczej nie szukam w filmach przesłania (np. "wojna to żło, lepiej żyć w pokoju", albo "każdy dobry uczynek wraca do ciebie"). raczej zwracam uwage na ciekawą fabułę, czy to jak jest opowiedziana.
FC to film o facetach, którzy utknęłi w swoim zyciu w sytuacjach, kóre nie bardzo pasują do ich natury. siedzi banda dorosłych mężczyzn, wszyscy pod krawatem, ktoś tłumaczy im zasady działania nowego systemu informatycznego. pojawia się "istotna" kwestia: "zy moje osobiste ikonki mogą być habrowe?".

czasem czujesz , że czegoś ci brakuje w życiu, a nawet jak byś wiedział czego - to brak ci odwagi żeby to zmienić. nie wiesz co cię ogranicza, nie wiesz gdzie jest prawdziwy kres twoich możliwości. faceci wychowywani tylko przez kobiety. faceci którzy nigdy nie brali udziału w bójce...
no to tylko jeden z motywów filmu, ale na czasie. widzimy do okoła rozwój różnych sportów ekstremalnych, mma i innych niesamowitych działalności rozrywkowych - ludziom (facetom) brakuje coraz bardziej adrenaliny (żyjemy coraz bezpieczniej).
słysząłem ze ostatnio na gdynię sypnęło dobrymi filmami niby. ale jakoś nie mam już zapału do polskiego kina. może "Korowód" bym zobaczył. nazwisko zanussi jakoś do mnie nie przemawia.to pewnie uprzedzenie i może jakaś oznaka mojego ograniczenia.
przypomniałem sobie o jeszcze jednym filmie: "Right at your door" polski tyt. bodajże "zagłada", kameralny film na 2/3 aktorów w zasadzie, dzieje się na przedmieściu LA w którym eksplodowała brudna bomba.
film coś dostał w Sundance(albo był nominowany?przyznają tam nagrody czy to tylko przegląd?) tak mi coś świta.
Święty Bartłomieju, patronie nocy, módl się za nami!

