Kolejna myśl. Tym razem wyciągnięta z Hymnu Ayn Rand, jednej z najlepszych nowelek jakie czytałem.
" [...] Albowiem w świątyni swojego ducha każdy człowiek jest sam. I niech każdy człowiek zachowa swą świątynię nietkniętą i nie zbezczeszczoną. A potem niech połączy swe ręce z innymi, jeżeli chce, ale tylko poza jej świętym progiem".
" [...] Albowiem w świątyni swojego ducha każdy człowiek jest sam. I niech każdy człowiek zachowa swą świątynię nietkniętą i nie zbezczeszczoną. A potem niech połączy swe ręce z innymi, jeżeli chce, ale tylko poza jej świętym progiem".
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

