Zencognito napisał(a):...lub mniej więcej. BANAŁ i brak pokory. Po raz kolejny piszę - SKORO NIBY TO WY MACIE RACJĘ TO DLACZEGO JEST WAS GARSTKA ?A ile nieświadmych ateistów po kościołach wystaje.....?
Zencognito, ja pokusiłbym się o mały eksperyment - ustanowić podatek kościelny - niech każdy płaci pewną ilość gotówki, powiedzmy 0,5 %pensji na wybrany kościół/religię bądź jeśli jest ateistą niech nie płaci wcale ale warunkiem tego byłoby złożenie aktu apostazji. Myślę, że do parafii ustawiłyby się niezłe kolejki ludzi z papierkami... Ale u nas to nie przejdzie, kościół tego się najbardziej boi, że z 95% katolików, którymi się chwalą na lewo i prawo zostałoby jakieś 20% i to optymistysznie myśląc...
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

