Ninetongues napisał(a):Ach, te Wasze przebłyski. Warto być cierpliwym.widzę że nie masz pojęcia o czym mówisz. jeśli odrzucasz możliwość racjonalnego wykazania istnienia Boga to jesteś fideistą. kiedyś już podawałem linkacze do dokumentów kościelnych, ale twoja niewiedza jest tak porażająca, że sam sobie poszukasz. no może coś na początek:
Fideizm ma zbyt dużo naleciałości. Nawet JP2 pisząc o nim w Fides et ratio nie mówi o fideizmie per se, tylko o błędnym, bezrefleksyjnym fideizmie. Jest to jedyne "potępienie" fideizmu przez "watykan" (choć nie przeprowadzone ex-cathedra, czyli stanowiące prywatne przemyslenia papieża, do których żaden chrześcijanin nie musi się stosować) i jeśli "fides et ratio" powstała dawno, to ja się czuję baaardzo stary.
Wolę określać się wierzącym agnostykiem. Określenie nowe, przewrotne, nie będące oksymoronem. Dobrze oddaje moje poglądy. Cytując znów "fides et ratio", skoro przy tym jesteśmy:
"wiara i rozum są jak dwa skrzydła unoszące człowieka ku kontemplacji prawdy"
Cytat:Głównym przedstawicielem tego kierunku był Louis Eugene Bautain. Napisał on w 1835 dzieło O filozofii chrześcijaństwa, w którym przedstawia poglądy fideistyczne. Dzieło zostało jednak krytycznie ocenione przez teologów i ostatecznie odrzucone. W 1846 Pius IX wydał encyklikę Qui pluribus traktującą o ówczesnych problemach doktrynalnych, wśród których odrzucił fideizm, jako kierunek błędny. Encyklika ta stanowiła później fundament dekretu o wierze wydanego przez Sobór Watykański I. Sobór ten w Konstytucji dogmatycznej o wierze katolickiej „Dei Filius” (1870) ostatecznie potępił fideizm twierdząc, że przylgnięcie do wiary nie może być równoznaczne ze ślepym ruchem duszy. Ten sam sobór potępiał jednak także skrajny racjonalizm teologiczny, pozostający pod wpływem pozytywizmu.
Obecnie Kościół katolicki także przeciwstawia się tendencjom fideistycznym, co widoczne jest w szczególności w encyklice Jana Pawła II Fides et ratio.
