[Zencognito]

AVX:

Amerykanie niczego nie prywatyzowali, bo nigdy nie mieli państwowej (niewolniczej) służby zdrowia, na szczęście.

I dzięki temu nawet najprostszy zabieg może ich kosztować 2000 dolarów, na nich nieszczęście. Jesteś Polakiem więc niestety "ta niewolnicza" państwowa Służba Zdrowia nieraz Ci pomagała. Ot, niewdzięczność.

Co do służby państwowej to zdaje się Athei opisywał w innym temacie swoje doświadczenia z nią. W pełni go popieram, jeśli chce się zostać żywym, trzeba się trzymać z dala od państwowych szpitali.

Czyli następny dowód na szkodliwość Demokracji (przynajmniej w polskim wydaniu). Demokracja może rozłożyć na łopatki Służbę Zdrowia.

Wolny rynek zakłada polipolistyczną strukturę rynku (wiele małych firm). A już wpływ przedsiębiorstw na rząd to interwencjonistyczna farsa, nie kapitalizm.

To państwo może stosować instrumenty interwencjonizmu lub liberalne w gospodarce. Natomiast wielki kapitał zawsze rozdaje karty w Demokracji i dąży do zawiązywania niejawnych monopoli i trustów na dany produkt (vide USA).

Kubańczycy uciekają do USA na tratwach z opon i drzew, chyba nie są drogie.

Bo żyją podobnie jak wiele innych przybywających do USA narodowości że Demokracja gwarantuje dobrobyt. Niestety nikt nie pokazuje dalszych ich losów.

-III-:

W demokracji sprawa nie jest tak problematyczna - jeśli większości się nie podoba, to władza się zmienia, a skompromitowani politycy odchodzą z polityki.

Politycy odchodzą by zająć "w nagrodę" mniej eksponowane ale równie lub bardziej dochodowe stanowiska. Dlaczego ? Bo patrząc na naszym przykładzie, wybór partii toczących walkę o władzę wciąż pozostaje ten sam (czyli to co pisał Gocek że "dziadom i biedakom od polityki wara !"). To zjawisko mocno podważa "lepszą jakość" kolejnego wyboru Acha, Demokracja też jest owocem "umowy społecznej".