Rothein napisał(a):W realnym życiu otaczają nas zupełnie realni ludzie. Pamięć o tych ludziach, choćby miała stać się "ikoną" jest pamięcią o realnych ludziach zaprowadzających realne zmiany. Natomiast krytyka wiary to przede wszystkim krytyka nierealnych wymysłów nie całkiem zdrowego umysłu.bardzo ładnie wyłożone
Jak widać różnice są znaczące. Kennedy istniał. Anioł Śmierci nie.
różnice w charakterze poczynań realnych ludzi
również są znaczne
(a tym bardziej grup społecznych zauważ trwalszych
od żywotu człowieczego)
i pamięć o przeszłości absolutnie nie przeszkadza
w komentowaniu lub krytyce teraźniejszości
nawet byle cynikowi:-P
jednostronność postrzegania
nieuchronnie prowadzi do nadmiernej ikonizacji
i przeistoczenia takiego realnego pana K
w nietykalnego anioła śmierci
