Jacek napisał(a):Moja koleżanka była przez dwa tygodnie w Egipcie. W hotelu, w którym mieszkała od razu powstały grupki ludzi, którzy widocznie uznali, że maja coś wspólnego ze sobą. I tak Rosjanie chodzili na basen z Rosjanami, a Niemcy chodzili pić z Niemcami. Jest chyba jakaś takiego stanu rzeczy przyczyna?A może to tylko zwyczajny brak bariery językowej. :>
