myślę, że nikt nie docenia efektu psychologicznego jaki ma pojawienie się apostatów. oczywiście część ludzi stwierdzi, że "szatan ich opętał" albo że "czerwoni", będą jednak tacy, którzy zaczną się zastanawiać: dlaczego się wypisali? co jest nie tak?
wypisanie się to jak demonstracyjne rzucenie legitymacji partyjnej w prlu. dlaczego komuniści się tego bali? przecież to że ubędzie im jeden, dwóch czy dwustu członków nie ma żadnego znaczenia. miało to jednak ogromne znaczenie psychologiczne. na małą skalę, ale z apostazją jest podobnie. szczególnie, że media muszą szukać sensacji i będą o tym robić materiały. dlatego kilkaset apostazji może być jak obsuwające się kamyki, które wywołają lawinę. nawet jeśli jej skutkiem nie będą masowe wystąpienia z kościoła tylko zmiana patrzenia na krk, to wystarczy.
wypisanie się to jak demonstracyjne rzucenie legitymacji partyjnej w prlu. dlaczego komuniści się tego bali? przecież to że ubędzie im jeden, dwóch czy dwustu członków nie ma żadnego znaczenia. miało to jednak ogromne znaczenie psychologiczne. na małą skalę, ale z apostazją jest podobnie. szczególnie, że media muszą szukać sensacji i będą o tym robić materiały. dlatego kilkaset apostazji może być jak obsuwające się kamyki, które wywołają lawinę. nawet jeśli jej skutkiem nie będą masowe wystąpienia z kościoła tylko zmiana patrzenia na krk, to wystarczy.
