Cytat:Jak to jest, że takie bystrzaki jak avidal, Dark i Bart nie widzą, że Bóg wręcz musi istnieć?Kłopot, a może raczej całe szczęście w tym, że nie ma powodow, dla ktorych Bóg wręcz musi istnieć. Świat jest dokładnie taki, jaki powinien byc, gdyby żadnego boga nie było. Bóg Od Luk, Bóg Zapchajdziura, Bóg Od Bialych Plam - wszystkie te wariacje na temat nie dają żadnej sensownej odpowiedzi, oddalają jedynie problem.
Cytat:Ale mniejsza nawet o to. Oddałbym lewe płuco, by móc żyć w wyznaniowym kraju katolickim rządzonym przez ludzi pokroju Hellera, pilastra i Wuja. Reprezentują oni (no dobra, Hellera nie znam osobiście ) najlepsze ideały swojej religii. Gdyby stanowili większość, antyklerykalizm umarłbym śmiercią naturalną z powodu braku wrogówZnam tylko pilastra, a i to nie osobiście i mialbym niejkakie obawy przed oddaniem mu swojego losu w jego ręce. Jak i losu tych, ktorzy z różnych względów nie radzą sobie w zyciu i wymagają opieki socjalnej. Pilaster kojarzy mi się z twardą ręką, M.Tchatcher bez spódnicy, za to w spodniach.
Cytat:Możemy się oczywiście spierać na forum w kwestiach światopoglądowych, bo to rozwija i uczy myślenia. Jednak nie powinniśmy budować barykad, a raczej działać razem we wspólnym celu, jakim jest ucywilizowanie ludzkości (zacznijmy od naszych znajomych) i uświadomienie jej, że można żyć w zgodzie z ludźmi innych wyznań i narodowości.Nie powinniśmy budowac barykad. Byłoby jak w idylli. Ale tak się nie da niestety, przynajmniej do czasu kiedy ostatnia religia nie zniknie w mrokach przeszłości, a wraz z nią jej wyznawcy, chocby nie wiem jak światli. Postrzegam epokę kultu religijnego, mimo że charakterystycznego dla ludzkości od zarania dziejów i wciąż znajdującą się na etapie rozkwitu, jako aberrację. Wierzę też, że przeminie, o ile wcześniej nie doprowadzi do katastrofy. Dla sopełnienia tej wizji oddałbym z ochota nie tylko lewe pluco, ale i życie. Bez chwili wahania. Ale nigdy, przenigdy nie stanę się zwolennikiem siłowych rozwiązań, ani indoktrynacji w celu pozyskania armii przyszłych popleczników. Oby jakakolwiek religia mogła to powiedzieć o sobie.
Patosu ciąg dalszy.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
R.Wright [i]Moralne zwierzę

