pilaster napisał(a):Wydaje mi się że takie osoby, jak Heller, czy pilaster są dla tutejszych wrogów Krk niesłychanie niewygodne, bo nie pasują do sterotypu "głupich katoli" i stanowią żywy dowód na to, że że katolem nie zostaje się z powodu wrodzonego imbecylizmu, co jest w niektórych kręgach traktowane jako dogmat. Zwłaszcza w tych, kóre same z wszelką wiedzą sa na bakier i uwielbiaja się popisywać swoją argoancką ignorancją.Chcesz powiedziec, że Heller stał sie katolikiem z powodu wrodzonej bystrości umysłu? Nie, tak został zindoktrynowany i pomimo całej bystrości nie udało mu sie uwolnić. Gdybys okreslał się mianem deisty, jakoś mogłbym to zrozumiec. Ale Ty mianujesz się katolikiem , przyjmujesz więc katolicka doktrynę z całą zawartościa, bo nie mogę powiedzieć, że dobrodziejstwem, inwentarza. To znaczy , że co jakis czas chodzisz na spędy wiernych do tzw. domu bożego, gdzie padasz na kolana i powtarzasz po trzykroć "moja wina , moja wina, moja bardzo wielka wina". Czym sie różnisz od moherów, których tak krytykujesz, oprócz ucieczki w wyrafinowane, autorskie interpretacje tego, jak byc powinno. Uzasadniasz sens idei Boga stałością praw matematyki, fenomenem zdolności analitycznych ludzkiego umysłu - zatem Twój Bóg wciąż pozostaje Bogiem Od Luk, tak jak i Bog Hellera.
Cytat:Wyższym stopniem tej filozofii jest traktowanie pilastra, wuja zbója, czy prof Hellera jako jakiegoś wybryku natury, marginesu, czy wręcz jako katolików w jakiś sposób "nieprawdziwych", nieprzystających do "doktryny", oczywiście "zakłamanej, zacofanej zbrodniczej i nieludzkiej". Prawda jest oczywiście całkiem odwrotna. to właśnie "typowi moherowi katole" stanowią w Krk mniejszość, a poza Polską zupełny margines.Jesteś jedną ze skrajności. Moherów nie ma zbyt wiele, ale i pilastrów jak na lekarstwo. W tym sensie traktowanie Cie jako odstepstwa od normy jest raczej pochlebstwem, niż zarzutem.
Cytat: Tymczasem jednak jak dowodzi historia właśnie ta doktryna doprowadziła do bezprecedensownego rozkwituKORELACJA STATYSTYCZNA! Plus oportunistyczna natura Kościola.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
R.Wright [i]Moralne zwierzę

